kia sportage I
Moderator: Moderatorzy
W kijance padają przeguby kolega przez rok wymienił 2, słabe są też łożyska. Awaryjna jest też elektryka w tym immobilajzer. Pali dużo bo 16 litrów gazu po lesie. Silnik mazdy jest za słaby do tego samochodu. Kolega ma przejechane około 150000 i silnik bierze olej. Mało wydajna jest też nagrzewnica, samochód słabo grzeje i często parują szyby.
Kumpel (leśniczy) użytkuje Kia po Straży Leśnej, przebieg 220 tkm, przeguby nie wymieniane.bernikle pisze:W kijance padają przeguby kolega przez rok wymienił 2
Trzeba pamiętać o usuwaniu luzów, wtedy wytrzymują stosunkowo długo. Taki urok łożyskowania kół opartego na zestawie łożysk stożkowychbernikle pisze:słabe są też łożyska
Mam dobrej klasy sekwencję, przez ostatni rok przejechałem 35 tkm, spalanie w tym okresie wahało się od 9,8 do 13,2 l LPG na 100 km.bernikle pisze:Pali dużo bo 16 litrów gazu po lesie
Mi całkowicie wystarcza te 128 KM i 175 Nm z dwóch litrówbernikle pisze:Silnik mazdy jest za słaby do tego samochodu.
Moja ma 124 tkm i nie bierze oleju (nie dolewam oleju między zmianami), trzeba jednak pamiętać, że każdy silnik 16-sto zaworowy ma większe normy zużycia oleju. Według fabrycznej normy Kia ma prawo zużyć do 1 l/1000 km.bernikle pisze:Kolega ma przejechane około 150000 i silnik bierze olej.
Tu masz inne normy:
Normy zużycia oleju dla wybranych aut:
- opel astra classic 1.6 16V - do 1,6 l/tys. km
- mitsubishi space star GDI - do 1,0 l/tys. km
- renault scénic 1.6 16V - do 0,5 l/tys. km
- volkswagen touran 2.0 TDI - do 1,0 l/tys. km
http://www.dziennik.pl/auto/article3214 ... hody_.html
Z tym się zgodzę, wina leży po stronie źle poprowadzonych przewodów wentylacyjnych. W "dwójce" zostało to poprawione.bernikle pisze:mało wydajna jest też nagrzewnica, samochód słabo grzeje i często parują szyby.
Spalanie gazu 9,8 to jakaś pomyłka twój samochód jest cudem techniki spala mniej gazu od benzyny. Jak masz sekwencje to dolicz, że gdy silnik nie osiągnie odpowiedniej temperatury pracuje na paliwie dopiero później pracuje na gazie.borowiak pisze:Mam dobrej klasy sekwencję, przez ostatni rok przejechałem 35 tkm, spalanie w tym okresie wahało się od 9,8 do 13,2 l LPG na 100 km.
Średnie spalanie dla tego auta:
12.2 Pb
13.0 Lpg
http://www.autocentrum.pl/spalanie/kia/sportage/i.html
Maksymalne średnie spalanie (w l/100km):
15.1 Pb
15,8 Lpg
Napisałem:bernikle pisze:Spalanie gazu 9,8 to jakaś pomyłka twój samochód jest cudem techniki spala mniej gazu od benzyny. Jak masz sekwencje to dolicz, że gdy silnik nie osiągnie odpowiedniej temperatury pracuje na paliwie dopiero później pracuje na gazie.
Trasa, rozgrzane auto, równomierna prędkość - 9,8borowiak pisze:od 9,8 do 13,2 l
Dojazdy w pracy, krótkie trasy - 13,2
Gdybym miał określić średnie spalanie w skali roku - około 11,5-12,0.
W kwestii zużycia benzyny, fakt - trzeba ją dodać. Wszystko zależy od częstotliwości odpalań, bo teoretycznie mogę przy jednorazowym przejechaniu na gazie 300 km pominąć benzynę...... W sumie przy niskich temperaturach potrzebuję benzyny za 50 zł na około 5 tygodni, gdy jest ciepło, taka ilość benzyny starcza na blisko dwa razy dłużej. Wychodzi około 0,5 l benzyny na 100 km w niskich temperaturach oraz około 0,25-0,3 l gdy jest ciepło.
Było to w drodze z Hanoveru, palmtop Mio 350, nawigacja Tom Tom. Opony fabryczne (205/70/15).bernikle pisze:Gdzie jest ta góra w Niemczech?
Jak chcesz jechać musisz płacić. a spalanie paliwa(lpg, Pb) zależy w dużej mierze od nogi kierowcy. Znajomy leśniczy jeździ Vitarą 1,6 na gazie i wychodzi mu około 10l/100km, a jeździ tak że momentami koła do ziemi nie dotykają. Gwoli wyjaśnienia od Hannoveru do polskiej granicy niema żadnych gór ani nawet pagórków, są tylko fajne proste na których można każde auto wybujać i sprawdzić ile pójdzie bez konsekwencji mandatu (brak ograniczeń prędkości) .
Pozdro wszystkim
Pozdro wszystkim
Ja posiadam SPORTAGE 2000r i powiedzieć muszę, że faktycznie nie jest to żaden cud, natomiast co do jazdy po terenie sprawdza się doskonale. Nie ma miejsca w moim leśnictwie gdzie bym nie pojechał, a mam miejsca b. upierdliwe.
Co do łożysk to Borowiak masz absolutną rację, jak nie kasujesz luzów to się psują. Mało tego raz w roku dobrze jest wymienić uszczelniacz łożyska igiełkowego od strony przegubu, bo często tam się brud dostaje i łożyska lecą i zapewniam nie jest to koszt jakiś astronomiczny- 30 PLN za sztukę + robota.
Co do sprzęgiełek załączających przedni napęd, to pierw trzeba się tego dobrze nauczyć w sensie załączania i rozłączania. Spokojnie i na pewno nie zgodnie z zaleceniami fabrycznymi w czasie jazdy. Jak wiem, że będzie3 ciężko to załączam wcześniej i jadę. Jakoś nigdy z tym problemów nie miałem.
Odnośnie łożysk to mój mechanik ostatnio wymyślił smarowanie smar + olej przekładniowy oryginał Mercedesa do łożysk w busach. Zobaczymy co się będzie działo.
Co do spalania gazu to faktycznie spala nie za mało ale do 13 - 14 litrów max. Zaletą jest silnik, który w przypadku mojego autka nie wykazuje różnicy w mocy między benzyną a gazem ( 16V instalacja LPG - sekwencyjna )
Co do łożysk to Borowiak masz absolutną rację, jak nie kasujesz luzów to się psują. Mało tego raz w roku dobrze jest wymienić uszczelniacz łożyska igiełkowego od strony przegubu, bo często tam się brud dostaje i łożyska lecą i zapewniam nie jest to koszt jakiś astronomiczny- 30 PLN za sztukę + robota.
Co do sprzęgiełek załączających przedni napęd, to pierw trzeba się tego dobrze nauczyć w sensie załączania i rozłączania. Spokojnie i na pewno nie zgodnie z zaleceniami fabrycznymi w czasie jazdy. Jak wiem, że będzie3 ciężko to załączam wcześniej i jadę. Jakoś nigdy z tym problemów nie miałem.
Odnośnie łożysk to mój mechanik ostatnio wymyślił smarowanie smar + olej przekładniowy oryginał Mercedesa do łożysk w busach. Zobaczymy co się będzie działo.
Co do spalania gazu to faktycznie spala nie za mało ale do 13 - 14 litrów max. Zaletą jest silnik, który w przypadku mojego autka nie wykazuje różnicy w mocy między benzyną a gazem ( 16V instalacja LPG - sekwencyjna )
- kobieta lasu
- początkujący
- Posty: 26
- Rejestracja: niedziela 03 sty 2010, 02:03
- Lokalizacja: góry mgliste
Witam wszystkich.
Mam Sportaga z silnikiem diesla, pali ok 9 l /100 ropy.
Jak na razie do mojej Kii Sportage nie mam żadnych zastrzeżeń....., no może system wentylacji nie jest najlepszy i często parują boczne szyby, nawet gdy włączam A/C,ale da się z tym żyć, więc gąbeczka jest ciagle w ruchu
Auto mam z powodów czysto praktycznych, zakup był zaplanowany, mieszkam w lesie, daleko od głównej drogi i mam do domu dość ostry podjazd szutrową, utwardzaną drogą, niespecjalnie odśnieżaną i jak narazie daje sobie auto radę , a dzisiaj napadało sporo śniegu.
Silnik jest konstrukcją starego typu, prostą,niezawodną i tanią w eksploatacji w porównaniu do rozwiązań stosowanych w obecnie produkowanych dieslach.
Nawet na - 18 odpala bez problemu.
Narazie nie miałam problemów z łozyskami itp i mam nadzieję,że tak pozostanie.
Pozdrawiam
kobieta lasu
Mam Sportaga z silnikiem diesla, pali ok 9 l /100 ropy.
Jak na razie do mojej Kii Sportage nie mam żadnych zastrzeżeń....., no może system wentylacji nie jest najlepszy i często parują boczne szyby, nawet gdy włączam A/C,ale da się z tym żyć, więc gąbeczka jest ciagle w ruchu
Auto mam z powodów czysto praktycznych, zakup był zaplanowany, mieszkam w lesie, daleko od głównej drogi i mam do domu dość ostry podjazd szutrową, utwardzaną drogą, niespecjalnie odśnieżaną i jak narazie daje sobie auto radę , a dzisiaj napadało sporo śniegu.
Silnik jest konstrukcją starego typu, prostą,niezawodną i tanią w eksploatacji w porównaniu do rozwiązań stosowanych w obecnie produkowanych dieslach.
Nawet na - 18 odpala bez problemu.
Narazie nie miałam problemów z łozyskami itp i mam nadzieję,że tak pozostanie.
Pozdrawiam
kobieta lasu
- kobieta lasu
- początkujący
- Posty: 26
- Rejestracja: niedziela 03 sty 2010, 02:03
- Lokalizacja: góry mgliste
- kobieta lasu
- początkujący
- Posty: 26
- Rejestracja: niedziela 03 sty 2010, 02:03
- Lokalizacja: góry mgliste
Mam jeszcze pytanie do jeżdżących Spotrage I.
Czy w waszych autach przy puszczaniu sprzęgła po zmianie biegu też słychać takie lekkie łupnięcie, uderzenie, które jakby rozchodziło się po całej ramie ? Przy czym słychać to tylko jak puszcza się nogę gwałtownie. Ja to słyszłam w jeszcze innej kijance i w kilku serwisach Kii powiedziano mi,że ten typ tak ma?
Czy w waszych autach przy puszczaniu sprzęgła po zmianie biegu też słychać takie lekkie łupnięcie, uderzenie, które jakby rozchodziło się po całej ramie ? Przy czym słychać to tylko jak puszcza się nogę gwałtownie. Ja to słyszłam w jeszcze innej kijance i w kilku serwisach Kii powiedziano mi,że ten typ tak ma?
" w deszczu poczuć wonną wilgoć sierści koni..."
- Domator
- zastępca nadleśniczego
- Posty: 3011
- Rejestracja: wtorek 23 maja 2006, 18:15
- Lokalizacja: nie wiem
Są trzy możliwości:kobieta lasu pisze:Czy w waszych autach przy puszczaniu sprzęgła po zmianie biegu też słychać takie lekkie łupnięcie, uderzenie, które jakby rozchodziło się po całej ramie ?
- luz na ataku w tylnym moście (punkt styczny wałka ataku i koła zębatego mechanizmu różnicowego), należy to usunąć, często wystarczy regulacja, gdy robimy to za późno koszt jest wyższy....
- jako że masz diesla, mogły Ci się zużyć amortyzatory (sprężyny) w tarczy sprzęgłowej, tu pomaga tylko wymiana....
-zużyty wieloklin wału (lu krzyżak), w tym wypadku pojawiają się zazwyczaj wibracje dobiegające z podwozia przy 70-90 km/godz.
W kwestii Kia Sportage moja żona użytkuje taką od pewnego czasu. Dowozi dzieci do szkoły, dojeżdża do pracy (50 % jeżdżenia po leśnych i polnych drogach). Jak na razie nie chce innego auta. Ekonomia naprawdę do przyjęcia, około 11-12,5 l LPG przeciętnie w skali roku( + bak benzyny na rok). Odpala, jedzie, tradycyjne problemy z nawiewem.... Przy stylu jeżdżenia mej żony (do 3 tys obr/min), to za szybko jej nie wykończy Uważam, że relacja ceny do jakości jest co najmniej dobra. Użytkowałem w swoim życiu 13 terenówek różnej maści (radzieckie, hiszpańskie, niemieckie, japońskie, koreańskie i amerykańskie), więc mam jakieś tam odniesienie. Na pewno nabywałem to auto z pełną znajomością opinii o nim panujących i powiem krótko, nie żałuję.
- kobieta lasu
- początkujący
- Posty: 26
- Rejestracja: niedziela 03 sty 2010, 02:03
- Lokalizacja: góry mgliste
- Domator
- zastępca nadleśniczego
- Posty: 3011
- Rejestracja: wtorek 23 maja 2006, 18:15
- Lokalizacja: nie wiem
Ja myślałem o tych amortyzatorach/sprężynkach (poz nr 11 na rysunku w linku, trzeba podświetlić rysunek w drugim wierszu):kobieta lasu pisze:amortyzatory dobre
http://www.kiasklep.pl/index2.php?a=spo ... 36f7d20ee8#
Może też być winna któraś z tulejek tylnego Panharda.
- kobieta lasu
- początkujący
- Posty: 26
- Rejestracja: niedziela 03 sty 2010, 02:03
- Lokalizacja: góry mgliste
Nie znam się aż tak na motoryzacji, dlatego pojechałam do autoryzowanego serwisu KIA, gdzie mechanicy stwierdzili że taki dźwięk dochodzący z tylnego mostu jest przy tym modelu normalny. Panowie powiedzieli, że w układzie napedowym jest jakiś łańcuch, który powoduje takie "łupnięcie", pooglądali, posmarowali mazidłem i przez chwilę było ciszej. Mam pytanie, czy układ napędowy diesla różni się od napędu benzyniaka ? Bo teraz to mam wątpliwości, czy nie powinnam poszukać innego serwisu.
" w deszczu poczuć wonną wilgoć sierści koni..."
Ponieważ widziałem w TV różnicę w traktowaniu klienta a także w fachowości obsługi pomiędzy autoryzowanym serwisem Renault w Polsce i w Niemczech, sugerował bym udanie się do niemieckiego przedstawiciela KIA Motors po diagnozę...
Poezja to opisanie uczuć słowami, a świata - uczuciami.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
- kobieta lasu
- początkujący
- Posty: 26
- Rejestracja: niedziela 03 sty 2010, 02:03
- Lokalizacja: góry mgliste
Witam, mam też kijankę z TD i występuje ten sam problem ze stukami, ale zauważyłem że przy włączaniu biegów przy niższych prędkościach takowy nie występuje. Mam na myśli zmianę biegów np. z 2 na3 przy około 30km a z 4 na 5 przy 60 - 65 km. Mój diselek ciągnie normalnie i nie mam problemu z dławieniem się autka oczywiście na szosie, w terenie jeżdżę trochę wolniej Pozdrawiam Grzegorz
- kobieta lasu
- początkujący
- Posty: 26
- Rejestracja: niedziela 03 sty 2010, 02:03
- Lokalizacja: góry mgliste
Własnie tak ....przy niższych prędkościach nic sie nie dzieje. Może te TD tak mają, przynajmniej kilka serwisów tak mi wmawia.. Mój samochodzik też ciągnie normalnie. Tylko dlaczego tylko dieselki tak mają? Wszyscy dotychczasowi forumowicze opisywali benzynówki i o niczym takim nie nadmieniali, więc pewnie to sprawa TD. Z jednej strony cieszę się,że pan też ma ten mały problemik ,bo jest mi lżej,że to nie tylko moja kojanka lekko upośledzona , co jest jednak czasami irytujące.
Dziękuję i pozdrawiam
kobieta lasu
Dziękuję i pozdrawiam
kobieta lasu
" w deszczu poczuć wonną wilgoć sierści koni..."