Zmiany w ustawie o lasach - prace urządzeniowe

Szarlej · Post autor: **Szarlej** » sobota 21 sty 2006, 15:26

"... naprawdę każde? ..."
zaryzykowałbyś odbiórkę dłużycy przybijając numer a dane pisząc z głowy?
kiedy do leśników dojdzie, że w urządzaniu jest wiele gęstsze sito kontroli i jest ich więcej? czasy opisów przy biurku już baaardzo dawno temu się skończyły

Post autor: **drwalnik** » niedziela 22 sty 2006, 13:09

ztmk pisze:zaryzykowałbyś odbiórkę dłużycy przybijając numer a dane pisząc z głowy?

... nigdy ...

[ Dodano: Nie Sty 22, 2006 13:09 ]

ztmk pisze:kiedy do leśników dojdzie, że w urządzaniu jest wiele gęstsze sito kontroli i jest ich więcej?

... jest o wiele dokładniejsza od kompleksowej armii inspektorów ...

czeremcha

Cephalanthera pisze:takstaor, o którym my rozmawiamy to człowiek. Ja np jestem taksatorem. Nasza praca polega na tym, że robimy plan urządzania lasu czyli co 10 lat dokładny opis lasów, inwentaryzację każdego wydzielenia. W tym celu chodzimy sobie po lesie, i taksujemy czyli opisujemy każdy oddział, wydzielenie, mierzymy drzewa, zakładamy powierzchnie próbne itp itp

No to masz fajną pracę

Aż ci zazdroszczę

A co to jest dłużyca

czklott · Post autor: **czklott** » poniedziałek 23 sty 2006, 16:06

A co to jest dłużyca

Takie drzewo, ktore rosnie tylko do gory, a nie w poprzek.

Pzdr
Czeslaw

czeremcha pisze:No to masz fajną pracę

... czasami bywa mocno męcząca, nużąca i nieprzyjemna (warunki atmosferyczne) ...

czeremcha

Każda praca bywa nurząca

Cephalanthera · Post autor: **Cephalanthera** » wtorek 24 sty 2006, 10:21

drwalnik pisze:... czasami bywa mocno męcząca, nurząca i nieprzyjemna

Najbardziej wtedy jak trzeba siedzieć po 12 godzin przed kompem...

W lesie nigdy....

czklott · Post autor: **czklott** » wtorek 24 sty 2006, 10:49

No, chyba, ze sie ma laptopa ...

Pzdr
Czeslaw

zu · Post autor: zu » wtorek 24 sty 2006, 16:56

czeremcha pisze:Każda praca bywa nurząca

A nawet nużąca

Co do sprawy, wiem tylko tyle ile słysze i czytam. W każdym razie o prywatnych firmach urzadzania lasu krążą złe opinie, podobno nie znają sie na rzeczy, wiedzą tyle co ja i Kasia w tym temacie. No ale to nie oznacza że wszyscy...

Post autor: **drwalnik** » czwartek 26 sty 2006, 20:22

zu pisze:W każdym razie o prywatnych firmach urzadzania lasu krążą złe opinie

... krążą, chociaż nie zawsze tak jest ... zbyt ogólne stwierdzenie ...

Abigeil · Post autor: **Abigeil** » wtorek 11 lip 2006, 16:18

drwalnik pisze:
zu pisze:W każdym razie o prywatnych firmach urzadzania lasu krążą złe opinie
... krążą, chociaż nie zawsze tak jest ... zbyt ogólne stwierdzenie ...

Opinie są takie jakie ludzie interesowni chcą by były,jednym z najlepszych regulatorów jest konkurencja i wolny rynek,zapewnienie stałej,pewnej robótki nigdy nie było dobrym rozwiązaniem (patrz PRL)Koszty są astronomiczne i napewno nie uzasadnione,choćby przyglądało się im tysiące tzw.autorytetów nie są w stanie ich zweryfikować lepiej od wolnego rynku!

Cephalanthera · Post autor: **Cephalanthera** » środa 12 lip 2006, 17:12

Abigeil pisze:Koszty są astronomiczne

po zlikwidowaniu przetargów na prace urządzeniowe, koszt tych prac obecnie już zlecanych przez RDLP BULiGL znacznie zmalał (my jako taksatorzy niestety to odczuwamy..

)

Abigeil pisze:nie są w stanie ich zweryfikować lepiej od wolnego rynku!

Nie prawda, zgodziłbym się z tym gdyby chodziło o firmy zarządzane przez fachowców od ekonomii i zarządzania, najlepiej zagranicznych.. Ale w Polsce właściciel firmy nie dba o firmę ani o pracowników tylko o własny zysk. Jeszcze do niedawna myślałem że firma prywatna działa lepiej niż państwowa. Nic bardziej mylnego... NIe w Polsce...

Abigeil · Post autor: **Abigeil** » środa 12 lip 2006, 18:05

Cephalanthera pisze:
Abigeil pisze:Koszty są astronomiczne
po zlikwidowaniu przetargów na prace urządzeniowe, koszt tych prac obecnie już zlecanych przez RDLP BULiGL znacznie zmalał (my jako taksatorzy niestety to odczuwamy.. )

Abigeil pisze:nie są w stanie ich zweryfikować lepiej od wolnego rynku!
Nie prawda, zgodziłbym się z tym gdyby chodziło o firmy zarządzane przez fachowców od ekonomii i zarządzania, najlepiej zagranicznych.. Ale w Polsce właściciel firmy nie dba o firmę ani o pracowników tylko o własny zysk. Jeszcze do niedawna myślałem że firma prywatna działa lepiej niż państwowa. Nic bardziej mylnego... NIe w Polsce...

W części podzielam,jednakże nie rzecz w tym.Zawsze ci na samym dole najmniej korzystają,to fakt.Chodzi jednakże o weryfikację rynkową a to co innego,ustalenie ceny uczciwym przetargiem.

Cephalanthera · Post autor: **Cephalanthera** » środa 12 lip 2006, 19:30

Abigeil pisze:Chodzi jednakże o weryfikację rynkową a to co innego

niestety u nas "weryfikacja rynkowa" polegała wyłącznie na tym kto zrobi to samo za mniej...

Abigeil pisze:ustalenie ceny uczciwym przetargiem.

Nie u nas...

Post autor: **drwalnik** » środa 12 lip 2006, 21:19

Cephalanthera pisze:Abigeil napisał/a:
ustalenie ceny uczciwym przetargiem.

Nie u nas...

racja, każdy przetarg można ustawić

Abigeil · Post autor: **Abigeil** » czwartek 13 lip 2006, 12:57

drwalnik pisze:
Cephalanthera pisze:Abigeil napisał/a:
ustalenie ceny uczciwym przetargiem.

Nie u nas...
racja, każdy przetarg można ustawić

No nie w ten sposób można podważyć karzdą ideę.Żaden system nie może działać w p[różni,oczywiście zależy od ludzi i kontrolerów jak będzie działał.

Post autor: **drwalnik** » czwartek 13 lip 2006, 16:14

... jak się bardzo chce

Cephalanthera

Abigeil pisze:No nie w ten sposób można podważyć karzdą ideę.Żaden system nie może działać w p[różni,oczywiście zależy od ludzi i kontrolerów jak będzie działał.

\
Idea jest w porządku. Ale co z tego, kiedy się nie sprawdza w życiu? Mamy dalej działać myśląc "idealnie" i przegrywać ?

11 · Post autor: 11 » czwartek 13 lip 2006, 21:48

Znając dobrze przepisy ustawy Prawo zamówień publicznych można niestety "ustawiać przetarg".

Abigeil · Post autor: **Abigeil** » sobota 15 lip 2006, 19:32

Jarek pisze:Znając dobrze przepisy ustawy Prawo zamówień publicznych można niestety "ustawiać przetarg".

Oczywiście,Polak ptrafi,a już w zielonym to się wie,ale gdzie są ci naprawiacze i kontrolerzy,czyżby im na tym zależało by patologia kwitła zapewniając im zajęcie?