jak zostać Leśniczym
Moderator: Moderatorzy
- Rak
- leśniczy
- Posty: 565
- Rejestracja: poniedziałek 02 wrz 2013, 15:29
- Lokalizacja: Miasto Świętej Wieży
Nie zakładam tego, najpierw trzeba zostać leśniczym i mieć obsadę dwuosobowąPiotrek pisze:Oczywiście zakładasz, że będziesz miał takiego samego podleśniczego jakim ty jesteś. Czy nie?Rak pisze:chętnie przyjąłbym na siebie cały ten "ciężar" codziennych obowiązków.
Podwładny powinien przed obliczem przełożonego mieć wygląd lichy i durnowaty, tak, by swoim pojmowaniem sprawy nie peszyć przełożonego.
Piotr I Aleksjejewicz Wielki
(prawdopodobnie)
Piotr I Aleksjejewicz Wielki
(prawdopodobnie)
Nieprawda. Oceniasz sytuację na podstawie obserwacji "swojego podwórka". A więc zakładasz, że gdybyś znalazł się na miejscu leśniczego, "twoje podwórko" wyglądało by identycznie.Rak pisze:Nie zakładam tego
Poezja to opisanie uczuć słowami, a świata - uczuciami.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
- Rak
- leśniczy
- Posty: 565
- Rejestracja: poniedziałek 02 wrz 2013, 15:29
- Lokalizacja: Miasto Świętej Wieży
Oj i tutaj się mylisz. Pierwsza sprawa, nie zakładam, że znalazłbym się na miejscu swojego leśniczego. Nie wiem gdzie przyszłoby mi pracować, jaka byłaby specyfika leśnictwa w którym miałbym ewentualnie pracować i jaką sytuację bym tam zastał. W trakcie swojej "kariery" zwiedziłem kilka leśnictw, każde było inne. Myślę, że odnalazłbym się w nowej sytuacji i dostosował do niej.
Podwładny powinien przed obliczem przełożonego mieć wygląd lichy i durnowaty, tak, by swoim pojmowaniem sprawy nie peszyć przełożonego.
Piotr I Aleksjejewicz Wielki
(prawdopodobnie)
Piotr I Aleksjejewicz Wielki
(prawdopodobnie)
Zbyt dosłownie potraktowałeś zwrot "na miejscu". Raczej miałem na myśli "w analogicznym miejscu"...
Poezja to opisanie uczuć słowami, a świata - uczuciami.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
Dzięki tym papierom przynajmniej za dnia nie śpicieAlek pisze:Aha i jeszcze zapomniałem o tych tonach papierów do wypełnienia, które każdego dnia spędzają nam sen z powiek.
Sądzę, że gdyby nie te papiery nie byłoby Nas potrzebnych aż tylu:) Zatem przyjmijmy, że jest ok:)
I'm going off the rails on a crazy train
Tylko żeby się leśniczy nie przepracowałRak pisze: Następnie zająć się trzeba pracami gospodarczymi (hodowla, ochrona, pozyskanie), a jeszcze w międzyczasie przyjedzie ten nieszczęsny Inżynier Nadzoru i zacznie się czepiać, że ta sztuka źle odebrana, tamta trzebież mogła być wyznaczona lepiej itp. Na dodatek jeszcze ZUL nie wyrabia się z zadaniami zleconymi.
- Blues Brothers
- nadleśniczy
- Posty: 5634
- Rejestracja: niedziela 31 mar 2013, 17:46
A że tak zapytam - co stoi na przeszkodzie abyś został leśniczym?. Generalnie każdy leśniczy w tym kraju ciężko zapracował na to miejsce( pomijam jakiś znikomy % awansów po koneksjach). więc zawiń rękawy i pokaż swojemu nadleśniczemu co potrafisz. Wierz mi niektórzy zostają leśniczymi i po 40-tce. Moim zdaniem nadajesz się raczej do biadolenia a nie do pracy. Znam takich podleśniczych, którzy są pewni że nadają się na wyższe stanowisko, ale to jest tylko ich zdanie......Rak pisze:będąc obecnie podleśniczym chętnie przyjąłbym na siebie cały ten "ciężar" codziennych obowiązków.
- Blues Brothers
- nadleśniczy
- Posty: 5634
- Rejestracja: niedziela 31 mar 2013, 17:46
Blues Brothers, pandion zapomniał zaznaczyć cytowanie. Poprawiłem.
Poezja to opisanie uczuć słowami, a świata - uczuciami.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.