Witam,
Bardzo prosze o pomoc. Kupiłam działke pierwotnie leślną, da której przedni właściciel otrzymał od lasów zgode na wyłaczenie z produkcji leśej 5ar pod budowe domu jednorodzinnego. Zaczęłam juz wstępne inwestycje budowane i w gmienie dowiedzialam sie, ze moge miec problem z otrzymaniem pozwolenia na budowe, bo nie mam zachowanych 12 (wzglęnie 8m- bez okien) odległości ściany budynku od granicy lasu (przepisy p.poż z 2002r). Pragne dodać, ze na mojej "leśniej działce" stoi tylko 1 drzewo i z każdej strony (również na działkach LS) stoją domy jednorodzinne. Na prawde dalekie to od lasu!
Więc gdzie sens?? Wydzielony teren ma ok 26 m dlugości, wiec po odjeciu z każdej strony po 12 mertów pozostaja mi na 2 budowe domu.
Czy znajdzie sie ktoś mądry, kto zna racjonalne rozwiązanie??
i czy wyłączona z produkcji leśnej działka nie posostaje przypadkiem w dalszym ciągu leśna, więc byc może ewentualna granica nie dotyczy mojej, wewnątrz lasu.
Pytałam w leśnictwie w moim mieście, ale nie potrafią mi pomóc, twierdzą, ze oni do tego nic nie maja.
PROSZE o jakąś rade, może ktoś miał podobny przypadek i wie, jak go rozwiązać.
Czekam na propozycje i pozdrawiam:)
sprzecznosc
Moderator: Moderatorzy
agulek85 napisał/a:
agulek85 napisał/a:
agulek85 napisał/a:
To co rośnie na działce (stan na gruncie) nie ma dla sprawy żadnego znaczenia - liczy się stan prawny, czyli to co jest w dokumentach (w ewidencji gruntu).Pragne dodać, ze na mojej "leśniej działce" stoi tylko 1 drzewo i z każdej strony (również na działkach LS) stoją domy jednorodzinne. Na prawde dalekie to od lasu!
agulek85 napisał/a:
Czegoś tu nie rozumiem - RDLP (Regionalny Dyrektor Lasów Państwowych) wydaje decyzję o wyłączeniu z produkcji gruntu lesnego na podstawie planu, na wniosek właściciela, z załącznikiem mapowym, czyli na konkretną, ściśle określoną powierzchnię. Skoro już sprawę zbadał i decyzję wydał to czemu teraz w urzędzie gminy mówią o problemach z pozwoleniem na budowę?Kupiłam działke pierwotnie leśną, da której przedni właściciel otrzymał od lasów zgode na wyłaczenie z produkcji leśej 5ar pod budowe domu jednorodzinnego.
agulek85 napisał/a:
Z czymś takim już się zetknąłem - Rada Gminy przyjęła miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego w którym została określona linia zabudowy 20 m od lasu i 10 m od drogi z drugiej strony. Tym samym dla sporej ilości działek mimo przeznaczenia ich pod zabudowę uniemożliwiono wykorzystanie ich w tym celu, bo nie było jak zmieścic budynków (szerokośc tych działek to około 30 - 35 metrów). Efekt był smutny - urzędnicy kierowali właścicieli do leśniczego (mnie), ja ich odsyłałem z pretensjami do gminy itp. W sumie są to "działki budowlane nie do zabudowania".Więc gdzie sens?? Wydzielony teren ma ok 26 m dlugości, wiec po odjeciu z każdej strony po 12 mertów pozostaja mi na 2 budowe domu.
Nie troszczcie się więc zbytnio o jutro, bo jutrzejszy dzień sam o siebie troszczyć się będzie. Dosyć ma dzień swojej biedy. (Mt 6,34)
A ja rozumiem. dyrektor RDLP wyłączając nie bierze pod uwagę przepisów BHP i tych 12 m odstępu też nie wziął... (BTW: nie chodzi tu o własność tylko jakikolwiek las). Tak na marginesie te 12m to jest guzik, obecnie kupa gmin decyduje się na zapis w MPZP o 30 m odległości - i to jest naprawdę rozsądne. 1 wysokość drzewostanu + 5 m to jest konieczność żeby mówić o jakimkolwiek bezpieczeństwie. Tak więc tu nie do końca problem jest w Twoim lesie a raczej w lesie sąsiednim.j24 pisze:Skoro już sprawę zbadał i decyzję wydał to czemu teraz w urzędzie gminy mówią o problemach z pozwoleniem na budowę?
Problemu raczej rozwiązać się nie da. To znaczy teretycznie da się, ale ze względów finansowych i czasowych lepiej kupić inną działkę i się na niej pobudować niż to zalatwiać.
Jak to już mówiłem - durne lex sed lex ...
Uśmiechnij się! Jutro możesz nie mieć zębów...