Od tego należało zacząć.lis22 pisze:Ty mi tej wiary odebrać nie możesz,ani sprawić,żebym myślał inaczej.
Wykazałem Ci, że przechodzisz obojętnie obok tych na które nadepnąłeś, najechałeś rowerem, samochodem czy spaliłeś wkładając drewno do ognia.lis22 pisze:czyli obok cierpiących " pospolitych "(...) przechodzić obojętnie?
Czy ranna jaszczurka, padalec, żaba, gąsienica mają za mało sierści czy kilogramów byś im pomagał? O co chodzi?
A najciekawsze jest to, że jesteś takim człowiekiem przechodzącym obojętnie... (ale Ty przechodzisz tylko obok tych malutkich...)lis22 pisze:jak już mówiłem,to zależy od danego człowieka.
Ja wyrażam zgodę, by wszystkie gatunki wyrządzały szkody.
Szkody, które nie zagrażają trwałości innych gatunków np. liściastych domieszek w borach. Zgadzam się by zjadły znaczną część drzewek, które sadzę. Ty uważasz, że jeleniowate mają prawo do pozostawienia monokultur sosnowych. Masz prawo do takiego zdania...
W żadnym wypadku! Należy szybko przerwać ich cierpienie - skreślić z planu redukcji liczebności, a do tych zdrowych nie strzelać.lis22 pisze:obok cierpiących " pospolitych " i przeznaczonych do odstrzału zwierząt,przechodzić obojętnie?
Czy dajesz mi prawo do zwalczania brudnicy mniszki w czasie nadmiernego rozrodu (gradacji)?
Czy zabraniasz zwalczania innych organizmów, które czynią nadmierne szkody w środowisku?
Jeżeli chcesz szukać sprzymierzeńca w proteście przeciw strzelaniu do skowronków (bodajże Włosi strzelają) itp przypadków to się do Ciebie przyłączam.
Jeżeli chcesz reanimować organizm, którego liczebność trzeba zmniejszyć to Ci nie pomogę.
Ocenę które organizmy rozwinęły się nadmiernie pozostawiam naukowcom .