wycinka lasu prywatnego (drzewa na lini gazowej)
Moderator: Moderatorzy
wycinka lasu prywatnego (drzewa na lini gazowej)
wiatm mam las na 2ha ida przez niego rury z gazem kiedy las był sadzony nie pyło żadnych zastrzeżen do sadzenia teaz po 7 latach dostałem pismo że trzeba usunac drzewa na poczatku było tak że miałem dostac odszkodowanie a teraz musze wyciac te drzewa i nic za to nie dostane i ziemia bedzie musiała leżec cos mi tu nie pasuje jak to tak wszystko było legalnie robione lesniczy był i nikt nie powiedział ze nie można.
sprawa jeszcze nei jest zakonczona i niewiem czy jakies może prawo jest na to żebym cos dostał może ktos mi cos podpowiedziec.
I jeszcze jak bym chciał wycicac drzewo to z kat musze miec pozwolenie i czy musze las jest w koncu prywatna własnoscia
sprawa jeszcze nei jest zakonczona i niewiem czy jakies może prawo jest na to żebym cos dostał może ktos mi cos podpowiedziec.
I jeszcze jak bym chciał wycicac drzewo to z kat musze miec pozwolenie i czy musze las jest w koncu prywatna własnoscia
-
- dyrektor regionalny
- Posty: 6954
- Rejestracja: czwartek 21 cze 2007, 13:18
- Lokalizacja: wielkopolska
Re: wycinka lasu prywatnego (drzewa na lini gazowej)
Są drzewa - OK. Ale grunt to las czy rola - jaki zapis jest na wypisie z ewidencji gruntówłukasz333 pisze:mam las na 2ha
A była formalna zgoda na zalesienie Przecież pas nad rurami to jest częściowo wyłączony z produkcji - można tylko określone w umowie uprawy tam zakładać - na pewno nie leśne !łukasz333 pisze: Idą przez niego rury z gazem kiedy las był sadzony nie było żadnych zastrzeżeń do sadzenia
Ja bym wrócił do przeczytania dokumentów i ustalenia faktów sprzed tych 7 lat...łukasz333 pisze: miałem dostac odszkodowanie a teraz muszę wyciać te drzewa i nic za to nie dostanę i ziemia bedzie musiała leżec
Jak napiszesz czy to grunt leśny czy rola, to Ci podpowiemy na 100 %łukasz333 pisze:jak bym chciał wycicac drzewo to z skąd muszę mieć pozwolenie i czy muszę las jest w koncu prywatna własnoscia
po 15 odpisze!!! teraz praca (ale raczej grunt lesny bo trzebabyło przekwalifikowac ziemie żeby go posadzic i chyba nic nie płacic za nia po 15 to potwierdze)
jest tak że z 10 lat temu wykupili odemnie kawałek ziemi to sobie ogrodzili i maja tam te zawory i jest kawałek dogi do tego przez pole to tam jest napisane że nie wolno sadzic tak powiem cieszkich rosliny tylko cos zasiac itp zawsze co roku tam przyjada i widzieli że jest las
jest tak że z 10 lat temu wykupili odemnie kawałek ziemi to sobie ogrodzili i maja tam te zawory i jest kawałek dogi do tego przez pole to tam jest napisane że nie wolno sadzic tak powiem cieszkich rosliny tylko cos zasiac itp zawsze co roku tam przyjada i widzieli że jest las
Re: wycinka lasu prywatnego (drzewa na lini gazowej)
czyli jest takie pojecie jak sluzebnosc gruntowa, za ktora w terazniejszej formie KC ktos musi zaplacic (a czasem nie)łukasz333 pisze:ida przez moje grunty rury z gazem
Do tego jest potrzebna umowa z wlascicielem tych rur ... niby skomplikowane i niby nie - albo jestes bogaty przez to, albo glupi (za przeproszeniem).
Wedlug mnie, faktycznie zasadzone tam drzewa na linii rurociagu gazowego moga stanowic zagrozenie dla tej linii przesylowej, tak samo jak samosiejki. Nadal, według mnie to kwestia umowy o słuzebnosc kto dba o ten kawałek poletka z rurami i kto płaci za dbanie, udostepnianie wlasnosci prywatnej w przypadku awarii w tym miejscu, pozw0olenie na dojazd i inne.
I wciąż, nadal według mnie, jeżeli są to samosiejki na gruncie rolnym, to powinienes zglosic to w gminie z odpowiednim uzasadnienien powinności scinki drzew. Jezeli jest to "plantacja", o ktorej wielokrotnie pisalismy, to nalezaloby to zrobic zgodnie z "umowa" (ww.).
Aleksander (Olek)
i nadal chce swoje 3 grosze wrzucic :łukasz333 pisze:sa to grunty lesne
ze to Ty albo "gazownicy" powinni zglosic ten fakt lesniczemu. lub innemu rganowi o zamiarze wycinki drzew - takze zgodnie z umowa o sluzebnosci...
kwestia tylko tego, czyje beda te sciete drzewa - moze to takze bylo zawarte w umowie?
Reasumujac: moze mam racje, moze nie... albo tylko czesciowo....
Aleksander (Olek)
Moim zdaniem jeśli faktycznie to jest las to ta sytuacja jest nielegalnym wyłączeniem gruntu leśnego z produkcji. Natomiast nie do końca precyzujesz sprawę tego lasu - został posadzony 7 lat temu a wcześniej co tam było? Las czy inny użytek? Może poprostu starosta zmieniając klasyfikację walnął byka? Chcesz pomocy - szczegóły i konkrety - to będziemy mogli dyskutować...
Uśmiechnij się! Jutro możesz nie mieć zębów...
i dodatkowo powinien być oznaczony na gruncie betonowymi słupkami, pomalowanymi na żółto. Nie znam teorii, ale w praktyce często takie pasy nad gazociągami widuję (fakt faktem, że na gruntach SP - czyli LP) i nijakiego lasu na tym pasie nie ma.Glaca pisze:A była formalna zgoda na zalesienie Przecież pas nad rurami to jest częściowo wyłączony z produkcji - można tylko określone w umowie uprawy tam zakładać - na pewno nie leśne
"Jak tam było, tak tam było, zawsze jakoś było. Jeszcze nigdy tak nie było, żeby jakoś nie było."
Beer-o-pedia - Encyklopedia piwa
Beer-o-pedia - Encyklopedia piwa
Jeżeli w umowie z gazownikami zostało zapisane, że grunt nad owym gazociągiem ma być dostępny, to masz problem, jak takiego zapisu nie było ,to moim zdaniem ich problem - mówiąc krótko.
"Jak tam było, tak tam było, zawsze jakoś było. Jeszcze nigdy tak nie było, żeby jakoś nie było."
Beer-o-pedia - Encyklopedia piwa
Beer-o-pedia - Encyklopedia piwa
Dokładnie tak jak pisze Glaca - pokaż konkrety
Nic Ci nie zrobią jeśli nie było umowy....... (jakoś dziwnie omijasz ten problem - nie pisałeś czy było cokolwiek spisane na papierze przed "wkopaniem" rurki).
Jeżeli umowa była, a słupki jak piszesz też były widoczne i wiadomo było gdzie prowadzi gazociąg to sam będziesz musiał to usuwać.
Jeżeli dopiero na spotkaniu chcieliby spisać umowę zadbaj o to by był w niej zapis, że sami sobie dbają/usuwają o to co wyrośnie nad rurą. Pewnie chcieliby skorzystać z nowego zapisu w Kodeksie cywilnym tzw. służebności przesyłu.
No i nie napisałeś też kto to są Ci ONI - zarządcy gazociągu starostwo gmina
Nic Ci nie zrobią jeśli nie było umowy....... (jakoś dziwnie omijasz ten problem - nie pisałeś czy było cokolwiek spisane na papierze przed "wkopaniem" rurki).
Jeżeli umowa była, a słupki jak piszesz też były widoczne i wiadomo było gdzie prowadzi gazociąg to sam będziesz musiał to usuwać.
Jeżeli dopiero na spotkaniu chcieliby spisać umowę zadbaj o to by był w niej zapis, że sami sobie dbają/usuwają o to co wyrośnie nad rurą. Pewnie chcieliby skorzystać z nowego zapisu w Kodeksie cywilnym tzw. służebności przesyłu.
No i nie napisałeś też kto to są Ci ONI - zarządcy gazociągu starostwo gmina
Jak powiedział pewien kat: "Każdy ma prawo być trochę porąbany"
pierwsze zezwolenie wydała gmina starostwo zaopiniowało i dało za darmo sadzonki
nadzór nad lasem miał lesniczy zatrudniony w starostwie przyjeżdzał i doglondał lasu
na zezwoleniu z gminy nie ma wykazanego rurociagu ani na mapce dołączonej do zezwolenia przez gmine
starostwo wydajac decyzje opierało sie na decyzji gminy
Kto ma wydac zezwolenie na wyciecie tych drzew.
nadzór nad lasem miał lesniczy zatrudniony w starostwie przyjeżdzał i doglondał lasu
na zezwoleniu z gminy nie ma wykazanego rurociagu ani na mapce dołączonej do zezwolenia przez gmine
starostwo wydajac decyzje opierało sie na decyzji gminy
Kto ma wydac zezwolenie na wyciecie tych drzew.
Dokładnie ten sam organ, który wydał Ci pozwolenie na zasadzenie tam lasu.Kto ma wydac zezwolenie na wyciecie tych drzew.
"Jak tam było, tak tam było, zawsze jakoś było. Jeszcze nigdy tak nie było, żeby jakoś nie było."
Beer-o-pedia - Encyklopedia piwa
Beer-o-pedia - Encyklopedia piwa
-
- dyrektor regionalny
- Posty: 6954
- Rejestracja: czwartek 21 cze 2007, 13:18
- Lokalizacja: wielkopolska
Jeżeli grunt na którym rosna drzewa jest w ewidencji gruntów rolą - to urząd gminy, a jak jest formalnie lasem, to sam nie wiem co Starostwo Powiatowe odpisze na Twój wniosekłukasz333 pisze:Kto ma wydać zezwolenie na wyciecie tych drzew.
Jakie ograniczenia są zawarte w umowie z gazownikamiłukasz333 pisze:pierwsze zezwolenie wydała gmina, starostwo zaopiniowało(...)
I jak to się ma do wniosku o zgodę na zalesienie gruntu nad gazociągiem