szukam do kupienia Suzuki Samurai
Moderator: Moderatorzy
szukam do kupienia Suzuki Samurai
potrzebuje takie cudo to lasu by moc podczepic przyczepke i pozwozic chrust, scinki drzew, poruszac sie miedzy rzedami lasu
jaki jest sens kupienia takiego cuda?
wizualny stan wedlug mnie moze byc oplakany, stan techniczny w miare dobry, rocznik obojetny, ale moze byc stary, byleby cena byla jak najnizsza
jaki jest sens kupienia takiego cuda?
wizualny stan wedlug mnie moze byc oplakany, stan techniczny w miare dobry, rocznik obojetny, ale moze byc stary, byleby cena byla jak najnizsza
Aleksander (Olek)
-
- dyrektor regionalny
- Posty: 6954
- Rejestracja: czwartek 21 cze 2007, 13:18
- Lokalizacja: wielkopolska
Re: szukam do kupienia Suzuki Samurai
Jak możesz wydać min. 7-8 tyś. na samuraia to coś wyhaczysz do jeżdżenia od razu.defender pisze: byleby cena byla jak najniższa
Jako roboczy "traktorek" z przyczepką to super auto, użyteczne i tak samo z duszą jak np. VW Garbus
Ale kupuje się inaczej jak osobówkę - warto wynająć do oględzin kogoś doświadczonego w 4x4...
-
- dyrektor regionalny
- Posty: 6954
- Rejestracja: czwartek 21 cze 2007, 13:18
- Lokalizacja: wielkopolska
No i stan ramy( samuraiowska ma super opinię jeżeli chodzi o odporność na korozję), silnik i cały układ przeniesienia napędu (remont mostu to czasami 1000 zł lub więcej)...defender pisze:przede wszystkim sprawdzić luz na walach
Blachy są najmniej trwałe, często samochód bardzo dobry mechanicznie ( "igła" ) ma tragicznie skorodowane blachy - dzięki temu można sporo stargować i kupić auto niezawodne , ale z dziurami na wylot
- Domator
- zastępca nadleśniczego
- Posty: 3011
- Rejestracja: wtorek 23 maja 2006, 18:15
- Lokalizacja: nie wiem
Pomyślałbym o SJ 410, mniejszy silnik, ale w nagrodę lepszy reduktor (wolniejsze przełożenie terenowe) skutkujący dłuższą trwałością sprzęgła, ponadto w SJ 410 jest pełna (mechaniczna, czytaj ręczna) blokada tylnego mostu. W pracach terenowych (pisałeś wyżej) potrafi się lepiej sprawdzić.defender pisze:chetnie wzialbym cos starszego , z lat 80-tych bez przerobek
To fakt....Glaca pisze:stan ramy( samuraiowska ma super opinię jeżeli chodzi o odporność na korozję)
Podstawowa przypadłość (nie licząc zajeżdżonego silnika) to nieszczelność "gumek" na prowadnicach zaworowych, efektem jest obfite dymienie przy schodzeniu z obrotów i zużycie oleju, dobity silnik wyraźnie "gada" na panewkachGlaca pisze:silnik
Lub używka od sprawdzonego dostawcy w niższej cenie. Remont na oryginałach stosunkowo drogo wychodzi, występuje duża ilość zamienników typu JC, Nipparts.Glaca pisze:(remont mostu to czasami 1000 zł lub więcej)
Szczególnie łączenia nadkoli z błotnikami (przód i tył), podłoga pod nogami pasażera i kierowcy oraz pas przedni.Glaca pisze:Blachy są najmniej trwałe
Naprawiałem 2-3 takie, ze względu na proste blachy (błotniki itp) nie jest to szczególnie kłopotliwe i kosztowne. Często ludzie zalewają ubytki w w/w miejscach pianką montażową w celu uszczelnienia , skutkuje to dwukrotnie bardziej czasochłonną naprawą..... Trudno się to usuwa.Glaca pisze:często samochód bardzo dobry mechanicznie ( "igła" ) ma tragicznie skorodowane blachy - dzięki temu można sporo stargować i kupić auto niezawodne , ale z dziurami na wylot
To wychodzi w trawcie jazdy próbnej..... Wibracje są łatwo wyczuwalne. Należy też sprawdzić stan łożysk zwrotnic przedniego mostu i uszczelniaczy kul (zwrotnic).defender pisze:przede wszystkim sprawdzic luz na walach, czy wyrobiony czy nie
Generalnie auta te bez modyfikacji (odsadzone felgi, większe koła) wytrzymują naprawdę wiele
"a wiec tak:"
zarezerwowalem sobie samurai'a z 1985 roku z silnikiem 1,0 z przebiegiem 100.000 km
oryginalny, nie przerabiany, na oryginalnych kolach, blacharka calkiem w porzadku
przejechalem sie nim - no i nie czuc raczej zadnych luzow, wjechalem w teren, wyjechalem
co o tym myslicie?
nie chce zadnych przerobek, jezeli juz to czy mozna go troche podniesc?
a jezeli tak to co w tej sytuacji - jest sens? co trzeba kupic?
zarezerwowalem sobie samurai'a z 1985 roku z silnikiem 1,0 z przebiegiem 100.000 km
oryginalny, nie przerabiany, na oryginalnych kolach, blacharka calkiem w porzadku
przejechalem sie nim - no i nie czuc raczej zadnych luzow, wjechalem w teren, wyjechalem
co o tym myslicie?
nie chce zadnych przerobek, jezeli juz to czy mozna go troche podniesc?
a jezeli tak to co w tej sytuacji - jest sens? co trzeba kupic?
Aleksander (Olek)
Ten parametr zależy w zasadzie tylko i wyłącznie od rozmiaru felgi i opony na niej. Podnosząc nadwozie umożliwiasz założenie ponadstandardowych felg i opon ale tracisz na sterowności w jazdach szosowych (środek ciężkości wędruje do góry).defender pisze:tak, slusznie zauwazasz: chodzi mi o przeswit
Poezja to opisanie uczuć słowami, a świata - uczuciami.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
- Domator
- zastępca nadleśniczego
- Posty: 3011
- Rejestracja: wtorek 23 maja 2006, 18:15
- Lokalizacja: nie wiem
...ma się się auto, w którym fabryczne podzespoły wytrzymują znacznie większe koła.....Glaca pisze:Chyba że
Zmiana mostów na takie ze zwolnicami też wpływa na prześwit. Dla przykładu UAZ z normalnymi mostami ma około 21-22 cm prześwitu, z mostami typu "afgan" prześwit wzrasta do 33-34 cm na fabrycznym ogumieniu. Niestety trochę to kosztuje i nie ma zbyt wielu mostów tego typu.....Piotrek pisze:Ten parametr zależy w zasadzie tylko i wyłącznie od rozmiaru felgi i opony na niej
Nie, no napisałem w skrócie. Dopiero zaczynam moje boje z 4x4 i nie chcę tu się wymądrzać. Dużo pytam, dużo czytam i wyobraźnię mam techniczną na miejscu, to i coś już tam wiem ale na forum są prawdziwi wyjadacze więc "przed starszego nie wychodź" obowiązujeGlaca pisze:Chyba że w/w podzespoły dostosuje się do rozmiaru opon kosztem kilku tyś. zł
Poezja to opisanie uczuć słowami, a świata - uczuciami.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
a ja jeszcze zapytam, bo lubie pytac
co oznacza na reduktorze : 2H, 4H, N (neutral), 4L
to oznaczenia z tego co zauwazylem (bo juz testowalem to auto - juz nim jezdze)
napedu na dwie osie, 4 osie - czyli :
2H 4H naped, x2 x4 szybkie biegi
4L naped na x4 wolne?
i jeszcze jedna koncepcja:
gdybym wpadl po oski w bloto, to lepiej wlaczyc naped na tyl i zblokowac tylna os?
co oznacza na reduktorze : 2H, 4H, N (neutral), 4L
to oznaczenia z tego co zauwazylem (bo juz testowalem to auto - juz nim jezdze)
napedu na dwie osie, 4 osie - czyli :
2H 4H naped, x2 x4 szybkie biegi
4L naped na x4 wolne?
i jeszcze jedna koncepcja:
gdybym wpadl po oski w bloto, to lepiej wlaczyc naped na tyl i zblokowac tylna os?
Aleksander (Olek)