w lutym "piłem" do wygranej aktualnej władzy...
A teraz to nawet szpadlami przekopią coby grosza nie płacić Rosji za pływanie via cieśninę piławska
DT=>Podleśniczy<=>Leśniczy
"Co się polepszy, to się popieprzy. Co się zbuduje, to się zrujnuje. Co się ustali, to się obali. Polak musi mieć łeb i dupę ze stali."
Rząd ma kolejny pomysł jak uniezależnić się od Rosji. Planuje przekopać nowy kanał żeglugowy, który połączy Zalew Wiślany z Zatoką Gdańską. Szacuje się, że ten wydatek pochłonie nawet 900 mln zł! Ministerstwo Gospodarki Morskiej i Żeglugi uważa jednak, że warto. Dzisiaj musimy czekać na pozwolenie Rosjan, żeby przepłynąć przez Cieśninę Pilawską. Rząd chce usprawnić całoroczną żeglugę po Zalewie Wiślanym...
Zalew od zawsze był bardzo ruchliwym akwenem. W dawnych czasach kontrolę nad żeglugą sprawowała Bałga, a gdy rząd wysepek zmienił się w cieśninę - Piława. Elbląg jeszcze przed wojną miał potężną stocznię. Powstał tam pierwszy niemiecki niszczyciel, a przed wojną i podczas wojny - seria trzydziestu niedużych niszczycieli. Stocznia specjalizowała się wszakże w budowie statków cywilnych.
Ruchliwymi portami były po obecnie naszej stronie nie tylko Elbląg, ale także Tolkmicko i Nowa Pasłęka. Pierwsza polska (nie licząc wczesniejszych słowiańskich) bitwa morska została stoczona tu, na wysokości Suchacza. A dziś nie mamy na nim żadnego portu (elbląski ledwie zipie), gdy Rosja ma trzy; Królewiec, Pilawa i Buda.
Tylko niepokoi mnie to 900 mln. Dziesięć lat temu miał kosztować ponad dwa razy mniej. Coś mi się wydaje, że wykonawca już jest pewien swego dzięki kontaktom u odpowiednich ludzi, a potem CBA będzie miało sporo roboty
Głębokość przekopu 5 metrów?? Czyli przekop będzie typowo turystyczny (jachty, łodzie). Internet po krótkim poszukiwaniu mówi, że statki transportowe duże (kontenerowce, drobnicowce) mają zanurzenie od 9 metrów nawet do 15. Czy w takim razie tego typu inwestycja będzie ekonomicznie opłacalna?
"Lepiej palić fajkę niż czarownice" ks. Adam Boniecki
Mówiono, że to ma spowodować rozwój portu w Elblągu. Teraz widzimy, że chodzi o przekształcenie go w wielka marinę...
Poezja to opisanie uczuć słowami, a świata - uczuciami. ***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
DT=>Podleśniczy<=>Leśniczy
"Co się polepszy, to się popieprzy. Co się zbuduje, to się zrujnuje. Co się ustali, to się obali. Polak musi mieć łeb i dupę ze stali."
filipesku pisze:Czyli będzie łatwiej z Elbląga wyskoczyć kajaczkiem na Zatokę czy nawet Bałtyk
Niesłusznie się wyśmiewasz. Jest dość duży sektor osób żyjących z czarterowania jachtów pełnomorskich i organizujących nimi rejsy wycieczkowe. Taka grupa z otwartym sercem powitała by dobrze zaprojektowaną marinę w Elblągu bo zapewne było by mniej tłoczno i chyba taniej niż w obecnie dostępnych...
PS. W tej chwili w Elblągu są trzy mariny, mające w sumie 90 miejsc do cumowania.
Poezja to opisanie uczuć słowami, a świata - uczuciami. ***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
Piotrek, czyli proponujesz za kilka mld zrobienie nierentownej mariny dla bogaczy, których stać na istniejące porty. Brawo Ty. Morawiecki powinien wcześniej gospodarkę rozruszać s nie budować na kredyt pętla długu się zaciska
xhardcorex, każda taka inwestycja napędza rozwój miasta i powoduje powstawanie wokół niej usług, handlu itp. Generuje w ten sposób dodatkowe miejsca pracy i powiększa przychody do kasy miejskiej.
Co byś zaproponował Elblągowi w zamian, aby przyczynić się do poprawienia tych samych wskaźników (nowe miejsca pracy i przychody)?
Poezja to opisanie uczuć słowami, a świata - uczuciami. ***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
Skąd w Twojej wypowiedzi podana w artykule kwota przekopu (880 mln) urosła do kilku mld? Liczysz wszystkie inwestycje, które mogą w przyszłości powstać w związku (nawet luźnym związku) z planowanym przekopem?
Przyjmijmy, że nie będzie przekopu i nie wyda się na to 880 mln, zaś elbląg jako samorząd i prywatni inwestorzy wydadzą pieniądze na różne obiekty infrastrukturalne w pobliżu istniejącego nabrzeża... Czy Będziesz twierdził że te koszty są kosztem przekopu, do którego nie doszło?
To chyba nieuprawniona teza jest...
Wiesław, nie wczytywałem się w dokładny kosztorys, ale skoro cytujesz 880 mln, to na pewno bańka pęknie, gdyż zazwyczaj państwowe inwestycje są niedoszacowane. Piotrek, czy mając prywatnie miliard złotych inwestowałbyś w wątpliwej rentowności port, czy raczej w coś, co będzie rentowne np. rozwój portu w Gdyni.
Bardzo łątwo wydaje się cudze pieniądze. Najpierw niech zrobią reaserch, czy jakiś prywaciarz by zainwestował, jeśli tak, to znaczy, że to może być rentowne.
ps. to może niech zrobią tor formuły I w Białej Podlaskiej, miejscowe firmy też na tym zarobią, a potem będzie rząd do jego utrzymania dopłacał.
Rozwój portu w Gdyni nie ma sensu, ponieważ port nie ma żadnych możliwości ekspansji na lądzie. Strategia rozwoju portu Gdynia ( http://www.port.gdynia.pl/pl/port/54-strategia-rozwoju ) zakłada tylko unowocześnianie (rewitalizację) istniejącej infrastruktury a na to Zarząd Portu ma własne środki i możliwość pozyskania funduszy unijnych. Nie musi brać tych 880 mln od Państwa.
Poezja to opisanie uczuć słowami, a świata - uczuciami. ***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
Piotrek pisze: Zarząd Portu ma własne środki i możliwość pozyskania funduszy unijnych. Nie musi brać tych 880 mln od Państwa
no właśnie, bo jest rentowny.
To może iny przykład, dużo więcej pożytku byłoby ze zrobienia kilku obwodnic dla miast. Dopłacać do tego później nie trzeba, poprawiamy bezpieczeństwo itp.
Ewentualnie nie wydajemy tych pieniędzy i nie mnożymy długu budżetowego (taka kolejna opcja). Myślę, że mając budżet domowy w wysokości miliona złotych i zadłużeniu około 500 tysięcy nie wydawałbyś kolejnych 100 tysięcy na inwestycję, która Ci się nie opłaci.