Zapewne dostanę za to odświeżenie, a właściwie odgrzanie starego kotleta, który już zniknął pod połacią mchu i paproci opr
Nie mniej, do rzeczy. Chciałbym się przebranżowić, zawsze czułem "miętę" do lasu i ogólnie szeroko pojętego środowiska, ale że człowiek głupi był jak wybierał studia, to nie poszedł na to, co go fascynowało czyt. leśnictwo i ochrona środowiska, ale na co rzekomo dawało pracę z perspektywami
. Mam w związku z tym kilka pytań:
1) Czy do BULiS, z racji tego, że jest państwowe, organizowane są konkursy, czy można tam po prostu wysłać CV z listem motywacyjnym,
2) Czy w ogóle jest sens, zawracać głowę pracownikom BULiS czymś takim, kiedy nie mam wykształcenia kierunkowego w leśnictwie, a w zasadzie dokształcam się sam.
3) Czy mając szalony pomysł na przebranżowienie, warto pójść na podyplomówkę z hodowli lasu, jeżeli chce się aplikować w takim miejscu?
trochę o mnie:
Wprawdzie zajmuje się na co dzień budownictwem wodnym (inżynier środowiska), ale nauczyłem się sam ogarniać kwestię środowiskowe, w tym inwentaryzacje w terenie - wiadomo, jak czegoś nie potrafię rozpoznać to robię zdjęcie i potem szukam po przewodnikach, a także wdrażam się ciągle - na zasadzie jest potrzeba, to szukam rozwiązania - w program do geoinformacji przestrzennej QGiS.
Z góry dziękuję za pomoc i przepraszam, jeżeli post ten jest troszkę spamerski w waszym odczuciu.
Pozdrawiam
Utopiec