):0:1
44-80 (55),1:1
87-1 (53),2:1
121-7 (114),3:1
132-9 (102),3:2
39-68,4:2
129-0 (129),4:3
1-69 (54),5:3
145-0 (141),6:3
97-6 (97)Do gry wracamy o 19:53.
Wyjątkowo niezdrowy kącik sportowy
Moderator: Moderatorzy
No i pierwsza sesja zakończyła sie zdecydowanym prowadzeniem Hawkinsa 6:3. W poszczególnych frejmach tez było raczej jednostronnie (wliczając jednego brejka "prawie-maxa" ):
0:1 44-80 (55),
1:1 87-1 (53),
2:1 121-7 (114),
3:1 132-9 (102),
3:2 39-68,
4:2 129-0 (129),
4:3 1-69 (54),
5:3 145-0 (141),
6:3 97-6 (97)
Do gry wracamy o 19:53.
):0:1
44-80 (55),1:1
87-1 (53),2:1
121-7 (114),3:1
132-9 (102),3:2
39-68,4:2
129-0 (129),4:3
1-69 (54),5:3
145-0 (141),6:3
97-6 (97)Do gry wracamy o 19:53.
Poezja to opisanie uczuć słowami, a świata - uczuciami.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
No i jednak Hawkins! Choć gdy od stanu 9:3 Day doprowadzał do 9:7 już widziałem "powtórkę z rozrywki" meczu z Marco Fu.
Historia drugiej sesji:
7:3 128-0 (128),
8:3 89-0 (85),
9:3 65-4,
9:4 14-108 (87),
9:5 0-84 (84),
9:6 0-98 (93),
9:7 1-75 (75),
10:7 (zapomniałem wyniku...)
Historia drugiej sesji:
7:3
128-0 (128),8:3
89-0 (85),9:3
65-4,9:4
14-108 (87),9:5
0-84 (84),9:6
0-98 (93),9:7
1-75 (75),10:7
(zapomniałem wyniku...)Poezja to opisanie uczuć słowami, a świata - uczuciami.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
-
góral bagienny
- wiceminister
- Posty: 33795
- Rejestracja: sobota 07 cze 2008, 12:41
Dziś o 11:00 zaczyna się Welsh Open. Będzie na co popatrzeć, bo w obsadzie mamy i gwiazdy i przedstawicieli drugiej setki rankingu a także dwóch zawodników startujących z "wildcards". Są to Walijczycy Jackson Page oraz Tyler Rees.góral bagienny pisze:Jaki następny turniej?
Nie należy zapominać o naszym "rodzynku"! Adam Stefanów rozpoczyna dziś o 14:00 meczem z Michael'em Wild'em (108 w rankingu) więc nie jest bez szans na drugą rundę - trzymajmy kciuki!
PS. Plany i wyniki sprawdzam na: http://www.snooker.org/res/index.asp?te ... =30&page=1
Na snookerworld.pl jest ładna graficzna drabinka
http://www.snookerworld.pl/355-welsh-op ... yniki.html
Poezja to opisanie uczuć słowami, a świata - uczuciami.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
Wiesz, dopiero po przeczytaniu tego zdania zauważyłem jego podobieństwo do Snoopy'ego.góral bagienny pisze:Hawkins, zwany przeze mnie Psiną
Poezja to opisanie uczuć słowami, a świata - uczuciami.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
Pierwszy "Polak", czyli AnglikJack Lisowski, odpadł dziś z Welsh Open, po przegranej 1:4 ze Scottem Donaldson'em (Szkocja).
Adam Stefanów jak na razie prowadzi 2:1 w meczu z Wild'em:
1. 61 : 38
2. 58 : 33
3. 38 : 89
PS. "Na żywo" niestety tylko w takiej formie: http://livescores.worldsnookerdata.com/ ... 909/452150
Stronka odświeża się co 30 sekund.
PPS. Niestety w czwartej partii sytuacja niewesoła - Wild osiągnął remis, jest 2:2 (19:65)
Adam Stefanów jak na razie prowadzi 2:1 w meczu z Wild'em:
1. 61 : 38
2. 58 : 33
3. 38 : 89
PS. "Na żywo" niestety tylko w takiej formie: http://livescores.worldsnookerdata.com/ ... 909/452150
Stronka odświeża się co 30 sekund.
PPS. Niestety w czwartej partii sytuacja niewesoła - Wild osiągnął remis, jest 2:2 (19:65)
Poezja to opisanie uczuć słowami, a świata - uczuciami.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
Brawo Adam! Ciężko szło ale wynik końcowy cieszy! "beer:
Teraz czekamy na 15 lutego. W drugiej rundzie przeciwnikiem będzie albo Ricky Walden albo Graeme Dott. Swój mecz grają dziś ok. 21:00.
Teraz czekamy na 15 lutego. W drugiej rundzie przeciwnikiem będzie albo Ricky Walden albo Graeme Dott. Swój mecz grają dziś ok. 21:00.
Poezja to opisanie uczuć słowami, a świata - uczuciami.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
Wkrótce transmisja ze spotkanie w którym "Cherubinek" spotka się z Jimmym White. O Neilu Robertsonie cóż mówić...
No ale Jimmy podoba mi się bardzo odkąd wykradł swego zmarłego brata z kostnicy i zawiózł go do pubu na "ostatnią imprezę". No ma facet fantazję.
Ale też i niesamowitego pecha - nigdy nie uzyskał tytułu mistrza świata choć już sześciokrotnie grał w finale... Przy czym raz pokonał go Steve Davis, raz John Parrott i czterokrotnie (w tym trzy razy pod rząd - 1992, 1993, 1994) Stephen Hendry.
No ale Jimmy podoba mi się bardzo odkąd wykradł swego zmarłego brata z kostnicy i zawiózł go do pubu na "ostatnią imprezę". No ma facet fantazję.
Ale też i niesamowitego pecha - nigdy nie uzyskał tytułu mistrza świata choć już sześciokrotnie grał w finale... Przy czym raz pokonał go Steve Davis, raz John Parrott i czterokrotnie (w tym trzy razy pod rząd - 1992, 1993, 1994) Stephen Hendry.Poezja to opisanie uczuć słowami, a świata - uczuciami.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
Robertson wygrał 4:1. Mecz raczej bez historii. Jedyne co warte zauważenia to to, że przy tej ilości błędów Robertson będzie miał poważne problemy w meczach z wyżej notowanymi zawodnikami.
Za chwilę zaś transmisja meczu, w którym David B. Gilbert spotka się z Ryanem Day. Ten ostatni musi wykazać się niezłą kondycja i odpornością - dopiero co wczoraj wieczorem przegrał trudny finał World Grand Prix z Hawkinsem.
Za chwilę zaś transmisja meczu, w którym David B. Gilbert spotka się z Ryanem Day. Ten ostatni musi wykazać się niezłą kondycja i odpornością - dopiero co wczoraj wieczorem przegrał trudny finał World Grand Prix z Hawkinsem.
Poezja to opisanie uczuć słowami, a świata - uczuciami.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
No i wszystko już wyjaśnione. Day widać ma taki sposób na grę - dać przeciwnikowi wysoko prowadzić i wówczas szybko wyrównać a w ostatniej partii dobić. 4:3 wygrał z Gilbertem, choć początkowo Gilbert łatwo wyszedł na prowadzenie 2:0: http://livescores.worldsnookerdata.com/ ... 909/452162
Nasz Adam spotka się z Dott'em, który też 4:3 pokonał Waldena. A wyglądało, że Walden będzie górą (4 brejki powyżej 50: 99, 50, 104, 68 - podczas gdy Dott tylko jeden - 52): http://livescores.worldsnookerdata.com/ ... 909/452149
4:3 wygrał z Gilbertem, choć początkowo Gilbert łatwo wyszedł na prowadzenie 2:0: http://livescores.worldsnookerdata.com/ ... 909/452162Nasz Adam spotka się z Dott'em, który też 4:3 pokonał Waldena. A wyglądało, że Walden będzie górą (4 brejki powyżej 50: 99, 50, 104, 68 - podczas gdy Dott tylko jeden - 52): http://livescores.worldsnookerdata.com/ ... 909/452149
Poezja to opisanie uczuć słowami, a świata - uczuciami.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
-
góral bagienny
- wiceminister
- Posty: 33795
- Rejestracja: sobota 07 cze 2008, 12:41
Dzięki Piotrze za relację, bo ja dziś nie mogłem ślipieć w tv, a dzięki Tobie jestem na bieżąco. Sir Jimmy Biały przerżnął z Robertsonikiem zgodnie, niestety, z moimi przewidywaniami, więc dobrze, że nie oglądałem. Jak widzę tego steranego przez życie White'a to zastanawiam się co gościa jeszcze pcha do tego snookera, gdy raz na fejma udaje mu się zagranie przypominające, że niegdyś był mistrzem. No, vice... Davis też grał długo, ale odszedł po pięćdziesiątce z klasą i w dużym stylu. Jimmy katuśka się po turniejach jak bila zagrana na aferę.
Tak sobie dumam, ale gdy go długo nie widuję, a w drabince kolejnego Opena czy Mastersa zobaczę nazwisko White to z nadzieją czekam, że to będzie Jimmy a nie Michael. Coś jest frapującego w tym gościu.
Sir Jimmy White dawniej...
Tak sobie dumam, ale gdy go długo nie widuję, a w drabince kolejnego Opena czy Mastersa zobaczę nazwisko White to z nadzieją czekam, że to będzie Jimmy a nie Michael. Coś jest frapującego w tym gościu.
Sir Jimmy White dawniej...
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
' 
P O E Z J A , G Ł U P K U ! ! !
P O E Z J A , G Ł U P K U ! ! ! -
góral bagienny
- wiceminister
- Posty: 33795
- Rejestracja: sobota 07 cze 2008, 12:41
Cieszę się, że to moje obserwowanie i pisanie komuś sprawia odrobinkę przyjemności. Jako żeś Góralu poszkodowany wczorajszym "nieślipieniem" spójrz proszę na końcowy kwadrans meczu Jackson Page vs. Jason Weston. "Wschodzący mistrz" miał duuużo szczęścia w tym spotkaniu.
Dla mniej wtajemniczonych wyjaśniam, że Jackson Page to niespełna 16-letni snookerzysta walijski, który w zeszłym roku przebojem wdarł się na szczyty mistrzowskich rozgrywek "Under-18 Snooker Championship". Najpierw, 12 lutego 2016 we Wrocławiu, w finale EBSA European Under-18 Snooker Championship zajął drugie miejsce (pokonany w finale przez innego walijczyka - Tylera Rees'a) a następnie 20 sierpnia, w Mol (Belgia), w finale IBSF World Under-18 Snooker Championship pokonał Yun Fung Tam (Hong Kong) i zdobył tytuł oraz awans do pierwszej rundy tegorocznego Welsh Open.
Dla mniej wtajemniczonych wyjaśniam, że Jackson Page to niespełna 16-letni snookerzysta walijski, który w zeszłym roku przebojem wdarł się na szczyty mistrzowskich rozgrywek "Under-18 Snooker Championship". Najpierw, 12 lutego 2016 we Wrocławiu, w finale EBSA European Under-18 Snooker Championship zajął drugie miejsce (pokonany w finale przez innego walijczyka - Tylera Rees'a) a następnie 20 sierpnia, w Mol (Belgia), w finale IBSF World Under-18 Snooker Championship pokonał Yun Fung Tam (Hong Kong) i zdobył tytuł oraz awans do pierwszej rundy tegorocznego Welsh Open.
Poezja to opisanie uczuć słowami, a świata - uczuciami.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
Jestem zniesmaczony i rozczarowany meczem Ronnie'go z Tomem Fordem. Ronnie tylko dlatego prowadzi, że młody gracz (nie odniósł jeszcze żadnego sukcesu w turniejach rankingowych) nie potrafi do końca wykorzystać "prezentów" jakie robi mu "Rakieta".
Poezja to opisanie uczuć słowami, a świata - uczuciami.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
To juz chyba ostatnie podrygi starych mistrzów. Czas "młodej zmiany" nadszedł. Mark Williams strasznie się męczy z Eliotem Slessor'em. A przecie dzieli ich w rankingu sto pozycji!
Poezja to opisanie uczuć słowami, a świata - uczuciami.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
No i Mark "wyślizgany" 4:3 przez młodego Eliota Slessora Prosił się o to od pierwszego frejma. Jednak chwil (bo tylko chwile mu się zdarzały) koncentracji starczyło na doprowadzenie do remisu 3:3...
Prosił się o to od pierwszego frejma. Jednak chwil (bo tylko chwile mu się zdarzały) koncentracji starczyło na doprowadzenie do remisu 3:3...Poezja to opisanie uczuć słowami, a świata - uczuciami.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
No to pierwsza runda zakończona. Kilka "niespodzianek" awansowało do rundy drugiej, z których niektórym można wróżyć awans do grupy "Last 32"
Nie zalicza się do nich niestety Adam Stefanów, który w drugiej rundzie trafił na Graeme'a Dott'a. Ale nieźle grający (w dodatku "niesiony entuzjazmem" po wyeliminowaniu Williamsa) Elliot Slessor ma duże szanse awansu w meczu z Jimmy Robertsonem.
PS. Co do Adama to można upatrywać szans tylko w tym, że Graeme w ostatnim roku na ogół z turniejów odpadał w pierwszej lub drugiej rundzie...
Nie zalicza się do nich niestety Adam Stefanów, który w drugiej rundzie trafił na Graeme'a Dott'a. Ale nieźle grający (w dodatku "niesiony entuzjazmem" po wyeliminowaniu Williamsa) Elliot Slessor ma duże szanse awansu w meczu z Jimmy Robertsonem.
PS. Co do Adama to można upatrywać szans tylko w tym, że Graeme w ostatnim roku na ogół z turniejów odpadał w pierwszej lub drugiej rundzie...
Poezja to opisanie uczuć słowami, a świata - uczuciami.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
-
góral bagienny
- wiceminister
- Posty: 33795
- Rejestracja: sobota 07 cze 2008, 12:41
Ale to inny Robertson...góral bagienny pisze:Tylko nie spraw mi zawodu, panie Elliocie Salceson!!!
Tak samo jak Sean
to i inny O'Sullivan.
Poezja to opisanie uczuć słowami, a świata - uczuciami.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.