Jak zniechęcić zwierzęta do obgryzania sadzonek

Kto nie chciałby być właścicielem lasu, ale to nie jest takie proste...

Moderator: Moderatorzy

lesavik
początkujący
początkujący
Posty: 2
Rejestracja: piątek 05 gru 2008, 22:49
Lokalizacja: z Roztocza

Jak zniechęcić zwierzęta do obgryzania sadzonek

Post autor: lesavik »

Witam,
nie znalazłem takiego tematu więc postanowiłem założyć. Mam swoją działkę w lesie, którą niedawno zasadziłem sadzonkami sosny, olchy oraz brzozy. Działka jest otoczona lasem, więc zwierzyna zachodzi tam i obgryza młode pędy oraz korę, głównie jelenie i sarny, czasami dziki też buchtują. Mam pytanie do znawców, czym najlepiej odstraszyć, zniechęcić zwierzynę do obgryzania sadzonek? Wieszanie szmat oraz puszek obijających się na wietrze już nie skutkuje. Dziękuję za pomoc.
Awatar użytkownika
OjciecMocyMroku
inżynier nadzoru
inżynier nadzoru
Posty: 1774
Rejestracja: niedziela 26 mar 2006, 12:48
Lokalizacja: DGL

Post autor: OjciecMocyMroku »

lesavik pisze:zniechęcić zwierzynę do obgryzania sadzonek?
W 2 słowach - zabezpieczenie repelentami. Na przykład Cervacol
Wszyscy wiedzą, że czegoś nie da się zrobić i przychodzi taki jeden,
który nie wie, że się nie da, i on właśnie to robi.
:510:
(Albert Einstein)
11
wiceminister
wiceminister
Posty: 30737
Rejestracja: środa 15 paź 2003, 00:00

Post autor: 11 »

1 słowo: ogrodzić
Awatar użytkownika
OjciecMocyMroku
inżynier nadzoru
inżynier nadzoru
Posty: 1774
Rejestracja: niedziela 26 mar 2006, 12:48
Lokalizacja: DGL

Post autor: OjciecMocyMroku »

Zostałem przebity :( A miałem jeszcze o innych wspomnieć ... :evil:

Wpisałem w google słowo ochrona przed zwierzyną i repelent - oto co znalazłem w 2 linku >>>
Wszyscy wiedzą, że czegoś nie da się zrobić i przychodzi taki jeden,
który nie wie, że się nie da, i on właśnie to robi.
:510:
(Albert Einstein)
Awatar użytkownika
ludvik
zastępca nadleśniczego
zastępca nadleśniczego
Posty: 2477
Rejestracja: niedziela 20 sty 2008, 21:33
Lokalizacja: szuflandia

Post autor: ludvik »

od płowej u nas nie chronimy . natomiast zawzięcie chronimy od dzików. Preparat Hukinol i Quinolen na niewiele się zdają bo dzik nie reaguje szczególnie bojaźliwie. nie testowanym przeze mnie ale wg kolegów skutecznym sposobem jest umieszczanie w pończochach włosów od męskiego fryzjera na wysokości ok metra w uprawach. kobiece włosy nie "pachną" tak wyraźnie :D
Awatar użytkownika
j24
Admin
Admin
Posty: 22737
Rejestracja: wtorek 25 lis 2008, 20:16
Lokalizacja: Wlk. Ks. Maz.

Post autor: j24 »

U nas przed zwierzyną chronimy:
-modrzewia - opalikowując sadzonki , po 3 paliki wokół każdej z nich;
-dęba - za pomocą osłonek z siatki plastikowej (takiej jaką stosują drogowcy zimą). Przy sadzonce wbity palik i do niego przymocowana 2 drutami osłonka;
-sosnę - zabezpieczając chemicznie (uprawy młodsze, do 3-4 lat i tam gdzie nie ma łosia) emolem, oraz uprawy starsze zabezpieczając pączek szczytowy za pomocą surowej wełny owczej (kilka nitek wełny zaczepione za rozetkę pączków na szczycie pędu głównego),
Tam gdzie jest bardzo duże pogłowie łosia metody te niestety nie dają zadowalających rezultatów i zmuszeni jesteśmy grodzić całe uprawy siatką.
Nie troszczcie się więc zbytnio o jutro, bo jutrzejszy dzień sam o siebie troszczyć się będzie. Dosyć ma dzień swojej biedy. (Mt 6,34)
Awatar użytkownika
Piotrek
Admin
Admin
Posty: 105131
Rejestracja: sobota 28 maja 2005, 00:00
Lokalizacja: ze wsząd
Kontakt:

Post autor: Piotrek »

Ja poprę to co napisał Jarek: ogrodzić. Z ekonomicznego punktu widzenia jest to metoda najtańsza. Wszelkie preparaty chemiczne czy indywidualne osłonki wymagają corocznych nakładów pracy i materiałów. To powoduje, że są to zabiegi bardzo drogie w dłuższym przedziale czasu. A ogrodzenie służy od momentu posadzenia sadzonek do czasu gdy szkody od zwierzyny nie stanowią już dla drzewek śmiertelnego zagrożenia. Duże nakłady na ogrodzenie ponosi się raz - przy jego założeniu. Coroczna konserwacja i remonty dobrze zrobionego ogrodzenia to znikoma część nakładów na poprzednio wymienione sposoby zabezpieczeń.
Poezja to opisanie uczuć słowami, a świata - uczuciami.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.

Awatar użytkownika
j24
Admin
Admin
Posty: 22737
Rejestracja: wtorek 25 lis 2008, 20:16
Lokalizacja: Wlk. Ks. Maz.

Post autor: j24 »

piotrk napisał/a
Coroczna konserwacja i remonty dobrze zrobionego ogrodzenia to znikoma część nakładów na poprzednio wymienione sposoby zabezpieczeń.
Zgadza się pod warunkiem, że nie ma dużego zagrożenia chuligaństwem i złodziejstwem. W razie uszkodzenia ogrodzenia wystarczy nie sprawdzić go i nie poprawić przez kilka dni i cały efekt ochrony szlag trafi. A ciągły monitoring ogrodzenia wymaga czasu. A odtworzenie skradzionej przez złomiarzy siatki to ponowny duży wydatek.
Nie troszczcie się więc zbytnio o jutro, bo jutrzejszy dzień sam o siebie troszczyć się będzie. Dosyć ma dzień swojej biedy. (Mt 6,34)
Awatar użytkownika
Piotrek
Admin
Admin
Posty: 105131
Rejestracja: sobota 28 maja 2005, 00:00
Lokalizacja: ze wsząd
Kontakt:

Post autor: Piotrek »

j24 pisze:Zgadza się pod warunkiem, że nie ma dużego zagrożenia chuligaństwem i złodziejstwem. W razie uszkodzenia ogrodzenia wystarczy nie sprawdzić go i nie poprawić przez kilka dni i cały efekt ochrony szlag trafi. A ciągły monitoring ogrodzenia wymaga czasu. A odtworzenie skradzionej przez złomiarzy siatki to ponowny duży wydatek.
Wystarczy sprawdzać raz na dwa tygodnie. Złomiarze i inne złodziejaszki nie są tak groźni jak ci, którzy wycinają w siatce dziury a następnie (gdy sarny już wejdą na uprawę) wpuszczają tam psy...
Poezja to opisanie uczuć słowami, a świata - uczuciami.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.

JĘDREK
dyrektor regionalny
dyrektor regionalny
Posty: 6951
Rejestracja: środa 16 sty 2008, 18:16
Lokalizacja: z siebie samego

Post autor: JĘDREK »

Również jestem za tym jednym słowem: grodzić ... :)
"Nie popędzaj mnie. Nie dalejwięcuj mnie"
Awatar użytkownika
zul
dyrektor generalny
dyrektor generalny
Posty: 14733
Rejestracja: poniedziałek 16 sty 2006, 00:25

Post autor: zul »

Jest jeszcze "pakułowanie", czyli delikatne owijanie pakułami pędów narażonych na zgryzanie.
Mirosław
początkujący
początkujący
Posty: 8
Rejestracja: środa 28 sty 2009, 16:05
Lokalizacja: Leśna

Jak najlepiej chronić las przed zwierzyną

Post autor: Mirosław »

Mam problem musze jakoś ochronić las przed dzikimi zwierzetami które niszczą mi młode drzewa, nie wiem co zrobic czy ogrodzić czy jak prosze o pomoc.
Glaca
dyrektor regionalny
dyrektor regionalny
Posty: 6954
Rejestracja: czwartek 21 cze 2007, 13:18
Lokalizacja: wielkopolska

Post autor: Glaca »

Jaki to las ( hektary, gatunki drzew, wiek) i jaki typ szkód - gatunki zwierząt najbardziej dające sie we znaki ( tak pytam, bo czasami są to zające, buchtujące dziki lub tylko sarny/jelenie)...
Awatar użytkownika
Domator
zastępca nadleśniczego
zastępca nadleśniczego
Posty: 3011
Rejestracja: wtorek 23 maja 2006, 18:15
Lokalizacja: nie wiem

Post autor: Domator »

W zależności od wieku, gatunku i powierzchni łatwiej będzie wybrać skuteczną metodę.
Obrazek
Mirosław
początkujący
początkujący
Posty: 8
Rejestracja: środa 28 sty 2009, 16:05
Lokalizacja: Leśna

Post autor: Mirosław »

Przepraszam nie było mnie dośc długo ale byłem bardzo zajęty co do zwierząt to przede wszystkim sarny i dziki i mam z tym problem, bo niszczą mi wszystko i chciał bym jakoś temu zapobiedź.
Awatar użytkownika
Domator
zastępca nadleśniczego
zastępca nadleśniczego
Posty: 3011
Rejestracja: wtorek 23 maja 2006, 18:15
Lokalizacja: nie wiem

Post autor: Domator »

Odpowiedz proszę na to pytanie:
Glaca pisze:Jaki to las ( hektary, gatunki drzew, wiek) i jaki typ szkód
Inaczej doradza się dla 0,05 ha, inaczej dla 5,00 ha. Również gatunek i wiek drzewek ma zasadnicze znaczenia przy wyborze skutecznej metody.
Obrazek
Awatar użytkownika
biedronka
dyrektor generalny
dyrektor generalny
Posty: 18058
Rejestracja: niedziela 16 mar 2008, 11:13
Lokalizacja: Polska Pd

Post autor: biedronka »

Czy to możliwe ,żeby wiewiórka obgryzła z kory gałązki tulipanowca :shock: taką rewelacją poczęstowała mnie znajoma.......
per aspera ad astra
.....carpe diem....
JĘDREK
dyrektor regionalny
dyrektor regionalny
Posty: 6951
Rejestracja: środa 16 sty 2008, 18:16
Lokalizacja: z siebie samego

Post autor: JĘDREK »

biedronka pisze:Czy to możliwe ,żeby wiewiórka obgryzła z kory gałązki tulipanowca
... :shock:
Ja z czymś takim się nie spotkałem, ani też nie słyszałem o tego rodzaju "wybrykach" wiewiórek ... :|
Jeśli o tulipanowca chodzi ... oczywiście ... :)
"Nie popędzaj mnie. Nie dalejwięcuj mnie"
Awatar użytkownika
biedronka
dyrektor generalny
dyrektor generalny
Posty: 18058
Rejestracja: niedziela 16 mar 2008, 11:13
Lokalizacja: Polska Pd

Post autor: biedronka »

JĘDREK pisze:Ja z czymś takim się nie spotkałem, ani też nie słyszałem o tego rodzaju "wybrykach" wiewiórek .
Podobno puszysty stworek został przydybany na ....gryzącym uczynku :?
per aspera ad astra
.....carpe diem....
JĘDREK
dyrektor regionalny
dyrektor regionalny
Posty: 6951
Rejestracja: środa 16 sty 2008, 18:16
Lokalizacja: z siebie samego

Post autor: JĘDREK »

Na naszych rodzimych gatunkach potrafi ścinać małe gałązki i wyjadać pączki ...
U młodych egzemplarzy drzew może również obgryzać korę ...
Całkiem możliwe, że spróbowała tulipanowca ...
Posmakował jej ... to i przekąsiła "troszku" ... :)
"Nie popędzaj mnie. Nie dalejwięcuj mnie"
ODPOWIEDZ