PRECZ Z LASAMI PRYWATNYMI !!!

Kto nie chciałby być właścicielem lasu, ale to nie jest takie proste...

Moderator: Moderatorzy

303andy
początkujący
początkujący
Posty: 26
Rejestracja: poniedziałek 28 lip 2008, 15:27
Lokalizacja: Opole

PRECZ Z LASAMI PRYWATNYMI !!!

Post autor: 303andy »

Przepisy polskiego państwa policyjnego oddające urzędnikom lasów państwoiwych włądzę nad lasami prywatnymi w rzeczywistości doprowadzają do zanikania lasów prywatnych i by ten proces zatrzymać my podatnicy musimy sie składać na dodatkowe zachęty - dopłąty do lasów by ludzie zechcieli sadzić lasy na prywatnych gruntach !
Sam jestem beneficjentem takich dopłat a wcześniej wyrzucałem do kosza pisma od Lasó Państwowych zachęcające mnie darmowymi sadzonkami do nasadzenia lasu !
Tylko dlatego na moich nieurzytkach nie sadzę lasów i od lat karczuję wszelkie samosiewki , bo nie godze sie na chodzenie po prośbie do jaśniepaństwa urzedników po prośbie bym mógł wyciąć jedno lub więcej drzew w swoim lesie !!!
Poprzez to ograniczenie moich praw włąsności unikam zalesień jak ognia i trzebię wszystkie samosieje ! Gdybym miał pełne prawo dysponowania swoimi drzewami i lasami to nie trzebił bym a nawet nasadziłbym na całkowicie włąsny koszt kilkanaście hektarów lasów. Wystarczyła by mi pewność , że jak kiedyś te grunty staną się atrakcyjne inwestycyjnie to wytnę sobie las bez żadnych pozwoleń, opłąt , warunkó i niczyjej łaski !
Być może las przetrwał by dziesiątki lat , ale głupota lęsników sprawia ,że nie ma nic i niezmiernie trudno jest im znaleźć prywatnych włąścicieli chętnych do zalesienia !!

Ruszcie rozumem leśnicy jesli faktycznie lasy są Waszą pasją i lobbujcie za zmiana tych idiotycznych przepisów !!
precz z leśną biurokracją !
Awatar użytkownika
Domator
zastępca nadleśniczego
zastępca nadleśniczego
Posty: 3011
Rejestracja: wtorek 23 maja 2006, 18:15
Lokalizacja: nie wiem

Post autor: Domator »

Z całym szacunkiem uogólniasz trochę......... W moich stronach wszystkie powyższe sprawy załatwiane są przez urzędników Starostwa Powiatowego, oni przyznają dotację, sprawdzają udatność, wydają decyzję..... Tak więc w moim odczuciu przywaliłeś nie tym, którym trzeba..... Z drugiej strony biorąc dotację podpisałeś przyjęcie pewnych warunków umowy, nagle zabawki się nie podobają i chcesz z nimi uciekać a piaskownicy? W moich stronach ludzie klną na to, że nie otrzymali opisanych przez Ciebie umów i dotacji........ Ale cóż, Twoja wola..... Czasem warto poczytać o przepisach dotyczących danego tematu, nim zacznie się marudzić na forum.... Powiem tak, złe prawo, ale obowiązujące prawo.... I tyle.....
Obrazek
Awatar użytkownika
Piotrek
Admin
Admin
Posty: 105050
Rejestracja: sobota 28 maja 2005, 00:00
Lokalizacja: ze wsząd
Kontakt:

Post autor: Piotrek »

303andy pisze:Wystarczyła by mi pewność , że jak kiedyś te grunty staną się atrakcyjne inwestycyjnie to wytnę sobie las bez żadnych pozwoleń, opłąt , warunkó i niczyjej łaski !
A czy jest w Europie taki kraj gdzie opisywane przez ciebie działanie jest możliwe i prawem dopuszczone? Pytam bo nie znam praw innych krajów ale może masz jakiś pozytywny przykład?
Poezja to opisanie uczuć słowami, a świata - uczuciami.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.

duriel73
podleśniczy
podleśniczy
Posty: 288
Rejestracja: wtorek 06 gru 2005, 10:50

Post autor: duriel73 »

Nooo ... Właścicielem ziemskim, to może jesteś, ale ekonomistą na pewno nie.
A po cholerę, że tak zapytam, chcesz topić własne pieniądze i własny majątek ( nieważne, z dotacajami, czy bez ), w tak mało rentowną działalnośćm jak gospodarka leśna? Jeżeli naprawdę nie masz lepszego pomysłu na wykorzytanie posiadanego kapitału, to Ci podpowiem. Sprzedaj tę cholernę ziemię, a kasę połóż na lokaty długoterminowe. Zysk większy i pewniejszy, aniżeli z gospodarki leśnej, czy rolnej.

A jezeli chcesz mieć las, to nie narzekaja, tylko sadź, bo taki masz kaprys i tyle. Jakby nie patrzeć, pieniądze wyrzucone w błoto. Renta z tego żadna, a w najlepszym wypadku pierwsze dochody z inwestycji za 40-50 lat.

:lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
303andy
początkujący
początkujący
Posty: 26
Rejestracja: poniedziałek 28 lip 2008, 15:27
Lokalizacja: Opole

Post autor: 303andy »

Podatnic y dopłącaja mi co roku ok 1650 zł do każdego hektara dzieki bardzo , ale gdyby nasi lesnicy i poałowie byli mądrzejsi to podatnicy nie musieli by mi dopłacać nic bo nie wycinałbym samosiewów a i nawet dosadziłbym drzewek na włąsny koszt !
W sytuacji gdy za hektar ziemi pod las zapłąciłem 5 500 zł a koszt posadzenia wyniusł mnie około 1500 zł to roczna stopa zwrotu z zainwestowanego kapitału wynosi ponad 20% i to jest odpowiedż dla duriela73 który nie rozumie ekonomii !
Nie wszystcy czuja widzę ten bezsens gdzie z jednej strony na moich gruntach przylegających do lasu wycinam samosiejki , ponosząc koszty, broniąc sie przed lasem z lekkim bólem serca bo szkoda mi tych drzewek a z drugiej strony podatnicy płacą mi bym w innym miejscu zgodził sie na zalesienie. Jest w Polsce ogromnie dużo ugorów które mażna by zalesić bez żadnych dopłat wiem bo się tym interesuję i sam takie mam.
Warunek jest jeden jak zalesię na włąsny koszt to nie pozbawiajcie mnie prawa do swobodnego dysponowania moja włąsnością i jak z jakiś powodów dojdę do wniosku że chcę wyciąć młode lub stare drzewa to proszę mnie w tym nie ograniczać. Dzis to ja musżę się prosić o zgodę nawet dla zebrania suszek z mojego własnego lasu kto tego nie kapuje niech sobie wyobrazi, że musi występować do urzędu na piśmie o decyzję na usunięcie starych mebli ze swojego mieszkania , po decyzji musi czekać aż urzednik ocechuje stare meble i dopiero wtedy może je z domu wywieźć !!
A niech jeszcze leśnicy napiszą wam tutaj jakie są opłąty za tzw wylesienie gruntu czyli zamianę z lasu na rolę, to są ogromne pieniądze więc nie dziwi że prywatni włąściciele unikają zalesiania i zamiany gruntu rolnego na leśny.
I nie ważne jak jest w innych krajach Europy jak coś jest nielogiczne to należy to zmieniać bo to że ktoś jest idiotą to nie znaczy że i ja nim musze być !!
W USA kupiłęm sobie las dębowy i bez żadnych formalności wyciąłęm ile chciałęm by wybudowac tam dom !!
precz z leśną biurokracją !
Silver

Post autor: Silver »

303andy pisze:Podatnic y dopłącaja mi co roku ok 1650 zł do każdego hektara


Każdego ha czego Andy? Lasu? Państwowego? Prywatnego I kto dopłaca? Podatnicy czy UE? Tak czytam te Twe mądrości i konkluzje i na oko nawet widać, że słabo orientujesz się w temacie i źle adresujesz swe żale. Lasy prowadzą nadzór nad lasami prywatnymi tylko dlatego, że zobowiązane do tego ustawowo samorządy sobie z tym wobec szczupłości środków nie radzą, lub radzą mało gdzie. Ten "zaszczyt" jest im więc często jest niemal siłą wmuszany za jakieś śmieszne do tego stawki. LP (jako producent drewna i monopolista na rynku) wg mnie nie powinny w żadnym wypadku, być podmiotem kontrolującym lasy prywatne (czyli swych konkurentów na rynku), bo występuje tu wyraźny i ostry konflikt interesów - to rola niezależnej administracji państwowej i kiedyś pewnie tak będzie. Ale obecnie niestety tak nie jest. I tak dochodzimy szybko do sedna. Otóż w Polsce istnieje taki, a nie inny stan prawny i to niezależnie od tego czy nam się to podoba czy nie. Rozumiem, że po powrocie z USA nasze przeregulowane prawodawstwo, tkwiące mocno w poprzedniej epoce i jakimś chorym etatyźmie, może irytować, ale cóż akurat ci wymieniani przez Ciebie z takim przekąsem leśnicy temu winni? Oni te przepisy stworzyli? Do kogo więc te wezwania? Leśnicy (państwowi) mają swoje problemy i swe lasy na głowie i nie widzę cienia powodów by akurat oni mieli lobbować za tym by Tobie żyło się łatwiej. Jak ci zależy to zrób duży transparent i sam polobbuj. Podaję adres:

Sejm RP Ul. Wiejska 4/6/8 00-902 Warszawa

303andy pisze:W sytuacji gdy za hektar ziemi pod las zapłąciłem 5 500 zł a koszt posadzenia wyniusł mnie około 1500 zł to roczna stopa zwrotu z zainwestowanego kapitału wynosi ponad 20% i to jest odpowiedż dla duriela73 który nie rozumie ekonomii!
Andy co to za bełkot? Nie kompromituj się chłopie. Co to co piszesz ma do rentowności inwestycji? Brutto od netto choć odróżniasz? No pochwal się. Merdasz elementarne pojęcia i obrażasz ekonomistę z wykształcenia, a sądząc po Twej ortografii, za wiele do szkół sam raczej nie chodziłeś 8)
303andy pisze:W USA kupiłęm sobie las dębowy i bez żadnych formalności wyciąłęm ile chciałęm by wybudowac tam dom!!
Tak wiem.. tam można więcej, pewnie nawet "guna" też mogłeś na kominkiem bez pozwolenia powiesić i walić bez ostrzeżenia jak ktoś ci na "private property" przypadkiem wlazł. ........niestety teraz jesteś w Polsce. Cóż poradzić, jak nie da się tu żyć, zawsze możesz tam wrócić.
duriel73
podleśniczy
podleśniczy
Posty: 288
Rejestracja: wtorek 06 gru 2005, 10:50

Post autor: duriel73 »

Świetnie, jak widzę rozumiesz ekonomię.
Jest interes, bo państwo i UE, między innymi z MOJEJ KIESZENI, dopłaca do Twoich zalesień. Ponieważ masz dużo gruntów, w tym również pewnie role, więc jesteś KRUS-owcem. Też świetny interes, bo państwo pokrywa potem emerytury rolnicze, między innymi z MOJEJ KIESZENI.

I tak dalej, i tak dalej ... Następny cwaniaczek z wielomilionowym majątkiem wyssanym z mojej kieszeni, człowieczka, co jak na razie nawet własnego Mx nie ma. Gratuluję biznesu.

A teraz zapomnij, że żyjesz w socjoliberalnej EUROPIE. Kup grunt, kup sadzonki, zaleś, pielęgnuj przez 40 lat, pierwsze dochody osiągniesz po 50 latach. A pierwsze zyski ... po mniej więcej 70 latach.
Jeżeli nadal widzisz biznes w gospodarce leśnej, to gratuluję.

Aaa ... zapomniałem, przecież Ty żyjesz z dopłat ... Nie musisz znać się na ekonomii, państwo i UE dadzą pieniążki. Mam nadzieję, że budżet UE tego nie wytrzyma i kiedyś skończą się dopłaty dla ziemiaństwa. Mam nadzieję, że iedyś w końcu gruchnie KRUS i bdziesz musiał płacic takie same obciążenia z tytułu składek, jak ja.

A co do Twoich lasów, wierz mi, że też uważam, że Twoja wolność dysponowania Twoim majątkiem została ograniczona. I za to, między innymi z MOJEJ KIESZENI, masz płacone niemałe pieniążki, jako wynagrodzenie za to, że masz ograniczone prawo dysponowania własnym majątkiem.
Awatar użytkownika
Piotrek
Admin
Admin
Posty: 105050
Rejestracja: sobota 28 maja 2005, 00:00
Lokalizacja: ze wsząd
Kontakt:

Post autor: Piotrek »

303andy pisze:Dzis to ja musżę się prosić o zgodę nawet dla zebrania suszek z mojego własnego lasu kto tego nie kapuje niech sobie wyobrazi, że musi występować do urzędu na piśmie o decyzję na usunięcie starych mebli ze swojego mieszkania , po decyzji musi czekać aż urzednik ocechuje stare meble i dopiero wtedy może je z domu wywieźć !!
Piszesz bzdury bo na usuwanie posuszu nie potrzebujesz żadnej zgody. Jeśli ktoś od ciebie wymaga takich formalności jak opisujesz to postępuje niezgodnie z prawem. No chyba, ze "zgodą na zabranie suszek" nazywasz ustawowy obowiązek cechowania drewna pozyskanego w lasach. Ale wówczas pretensje nie do leśników a do ustawodawcy. My wykonujemy czynność do której obliguje nas Ustawa o lasach. Możesz wrzucić temat swojemu posłowi.
A tak w ogóle to nie biurokracja leśna ci przeszkadza bowiem wszystko o czym piszesz leży w gestii starosty. Nadleśniczy jedynie na mocy porozumienia wykonuje całą robotę administracyjna w jego imieniu. Poczytaj ze zrozumieniem Ustawę o lasach.
Poezja to opisanie uczuć słowami, a świata - uczuciami.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.

Awatar użytkownika
Kegg
inżynier nadzoru
inżynier nadzoru
Posty: 1567
Rejestracja: czwartek 16 lut 2006, 14:34

Post autor: Kegg »

303andy pisze:A niech jeszcze leśnicy napiszą wam tutaj jakie są opłąty za tzw wylesienie gruntu czyli zamianę z lasu na rolę, to są ogromne pieniądze więc nie dziwi że prywatni włąściciele unikają zalesiania i zamiany gruntu rolnego na leśny.
To kolejny dowód, że coś słyszałeś ale nie pamiętasz w którym to kościele było....
Zmiana lasu na użytek rolny nie wymaga ponoszenia wielkich opłat.
Spore opłaty, niektórzy uważają, że zaporowoe, są za wyłączanie gruntów leśnych (i rolnych) na cele nierolnicze i nieleśne. I to akurat raczej dobre by zapobiegać swobodnemu likwidowaniu lasów przez ich pseudowłaścicieli. Ale i tu nie trzeba ponosic kosztów jeśli przeznaczas taki wyłączany z produkcji las na cele budownictwa mieszkaniowego - pod warunkiem, że nie przekroczy to 500 m2

303andy troszkę najpierw uporządkuj swoje informacje, przestań słuchać wioskowych podpowiadaczy i zabierz się za właściwe lobbowanie u radnych w swojej gminie, żebyś mógł bez problemu mieć lasy takie jak chcesz
murzasihle
podleśniczy
podleśniczy
Posty: 486
Rejestracja: niedziela 25 lis 2007, 10:37
Lokalizacja: Śląsk

Post autor: murzasihle »

303andy pisze:Tylko dlatego na moich nieurzytkach nie sadzę lasów i od lat karczuję wszelkie samosiewki , bo nie godze sie na chodzenie po prośbie do jaśniepaństwa urzedników po prośbie bym mógł wyciąć jedno lub więcej drzew w swoim lesie !
W pełni Cię rozumiem.
To właściciel zarządza swoim mieniem i jak zechce to sobie nawet wysypisko\radioaktywnych odpadów zrobie na mojej działce i wara komukolwiek.
Obrazek
Awatar użytkownika
Jaźwiec
nadleśniczy
nadleśniczy
Posty: 5001
Rejestracja: czwartek 29 cze 2006, 09:32

Post autor: Jaźwiec »

Równie dobrze można pozwolić kierowcom jeździć po wódce. Problem jest jeden. Odpowiedzialność i jej egzekwowanie.
Wolność jednostki kończy się tam, gdzie zaczyna się wolność kogoś innego...
Uśmiechnij się! Jutro możesz nie mieć zębów...
Awatar użytkownika
thor66
podleśniczy
podleśniczy
Posty: 371
Rejestracja: poniedziałek 23 cze 2008, 18:10
Lokalizacja: Szczecin

Post autor: thor66 »

303andy pisze:W USA kupiłęm sobie las dębowy i bez żadnych formalności wyciąłęm ile chciałęm by wybudowac tam dom
i właśnie dlatego lepiej jest jak są takie przepisy jakie są mimo, że nie są doskonałe niż w każdym lesie domek=] albo i wycięte całe obszary.

ja bym to rozwiązał tak:
że jak ktoś zasadzi sobie las i wyrośnie to może sobie z nim robić co tylko chce ..

natomiast przy kupnie gotowego lasu zostawiłbym nadzór
303andy
początkujący
początkujący
Posty: 26
Rejestracja: poniedziałek 28 lip 2008, 15:27
Lokalizacja: Opole

Post autor: 303andy »

SILVER nie zrozumiałęś moich intencji . Mi nie chodzi o to by żyło m i sie lepiej , mi nie zależy na dopłątach do lasu (polskich nie unijnych bo jak mi je przyznano w 2001 to jeszcze nas w UNI nie było ). Z USA gdzie mi się nieżle powodziło wróciłęm do Polski jak tylko padła komuna bo kocham swój kraj zresztą za jego wolność posiedziałęm w PRL-owskich więzieniach tam też obchodziłęm 18 ste urodziny. Myślałęm , że Leśnikom zależy na lasach i ich ochronie a tymczasem prywatni włąściciele gruntow boja się zadrzewień , samosiejek i lasów bo z nimi mają tylko kłopoty ! Wycięcie drzewa na włąsnym gruncie jest problemem a skoro jest oproblemem to lepiej i bezpieczniej jest drzewa an gruncie nie mieć .
Kto jak kto , ale to WY lenicy mający problemy z pozyskaniem gruntu pod nowe nasadzenia powinniście lobbować za tym by zmienić istniejące regulacje. Jestem przekonany , że liberalizacja przepisów o dysponowaniu własnym lasem poprawi bilans zadrzewienia , wiem po sobie bo kilkukrotnie Wam leśnikom odmawiałem zalesienia moich gruntów i wycinałęm samosiejki tylko dlatego, że dysponowanie dzrewami i lasem na włąsnym gruncie jest mocno ograniczone !
Moje nadleśbnictwo na zebranie posuszu z mojego lasu musi wydać decyzję a ja żeby ją otrzymać muszę napisać pismo i udowaodnić aktami notarilanymi , że jestem wlaścicielem lasu. Potem musze zebrać posusz do kupy i zaprosić leśnika do ocechowania drzewa i dopiero po tem mogę pojechać tam po raz kolejny i zabrać mój posusz !
Tyle biurokracji , że albo robie to nielegalnie i i zwyczajnie jadę tne i zabieram za jednym razem, albo nie czyszczę lasu z posuszu gdy mam daleko i ryzyko zatrzymania i kontroli jest większe !
Z dopłat rentowność powyżej 20 % to rentowność netto bo od tych pieniędzy podobnie jak dopłat rolnych nie trzeba płącić podatku !
Jestem dysortografikiem to fakt przepraszam jeśli kogoś to boli !
SILVER to nie łądnie dodawać sobie na wartości kpiąc i poniżając swoich adwersaży !
precz z leśną biurokracją !
303andy
początkujący
początkujący
Posty: 26
Rejestracja: poniedziałek 28 lip 2008, 15:27
Lokalizacja: Opole

Post autor: 303andy »

KEGG !!
Fakt wyraziłęm sie nieprecyzyjnie bo nie chodziło mi o zamiane lasu na grunty rolne tylko na inwestycyjne ! Grunty w ktore zainwestowałem to głownie V i VI klasa, taką rolę zamienia się na grunty inwestycyjne bez opłat za odrolnienie natomiast w przypadku lasu są to ogromne pieniądze za wylesienie ! Dlatego bronię się przed lasami i wycinam co mi tam sie nasieje ! Nie robiłbym tego gdybym mógł bez opłąt i biurokracji w każdej chwili zamienić las na grunty inwestycyjne. Zdecydowana większośc gruntów w Polsce to V i VI klasa na ktorej az prosi sie o lasy , ale prywatni nie chcą sadzić lasu (chyba że podatnicy się złożą i dopłacą ) bo z lasem jest problem !
Takich głupot w naszym kraju jest sporo ! PrZykłądem jest nakłądanie podatku od nieruchomości na rolników za drogi polne z ktorych nie pobierają przecież żadnych porzytków i ktore bezpłątnie udostępniają wszytskim w tym Lasom Państwowym ( po moich akurat Lasy sobie jeżdżą). Za rolę ( V i VI klasa) z ktorej pobieram korzyści nie płącę podatku a za drogę z ktorej nie pobieram i ktora stanowi darmową infrastrukturę kraju służącom obywatelom płacę !!

Panowie leśnicy, ktorzy porównują kwestie swobodnego dysponowania lasem do swobodnego skłądowania odpadów radioaktywnych lub wolnej amerykanki na drogach chyba nie przemyśleli swoich wypowiedzi ! Przywoływane przez nich porównania stanowią realne zagrożenie dla otoczenia . Wycięcie lasu takoiego zagrożenia nie stanowi . Natomiast jesli obywatele państwa chcą mieć więcej lasów to niech płącą wyższe podatki i niech państwoi z tych podatków kupuje grunty i nasadza lasy , albo niech płaci prywatnym właścicielom za nasadzanie lasów na ich gruntach. Tam gdzie państwo nie dopłąca to nie powinno ograniczać swobody dysponowania włąsnością . To chyba proste , logiczne i uczciwe !
precz z leśną biurokracją !
Glaca
dyrektor regionalny
dyrektor regionalny
Posty: 6954
Rejestracja: czwartek 21 cze 2007, 13:18
Lokalizacja: wielkopolska

Post autor: Glaca »

303andy pisze:tam gdzie państwo nie dopłąca to nie powinno ograniczać swobody dysponowania włąsnością . To chyba proste , logiczne i uczciwe !
Powinien być jasny podział na grunty leśne oraz plantacje.

Pierwsze chronimy, drugie traktujemy jak każdą inną uprawę np. wierzbę energetyczną ( nawet jak to będą sosny, brzozy itp. )

Problem z kwalifikowaniem co jest, a co nie jest plantacją już był opisywany w tym dziale, ale tu widzę rozwiązanie Twojego problemu.

Wybierasz legalne zalesienie - wiesz co Cię czeka.

Decydujesz się na to samo, ale w formalnie jako plantację - bez stresu ścinasz kiedy chcesz...

Tylko że nie do końca w praktyce to działa, mimo że powinno :|
muzzy
początkujący
początkujący
Posty: 10
Rejestracja: piątek 25 kwie 2008, 21:33
Lokalizacja: Z niewysokich gór...

Post autor: muzzy »

dawno nie czytałem takich nikompetentbych wypowiedzi!!!! przecież lasy nie mają wymiernych korzyści z faktu administrowania lasami przywatnymi, jeśli są z tego powodu na plus to na prawde niewielki ale raczej na zero!!!! problem tkwi w czymś zupełnie innym, mianowicie nie możemy pozwolić na samowolne wycinanie lasu kiedy tylko przyjdzie właścicielowi na to ochota bo las to nie tylko drewno, które na nim rośnie!!!! pierwze zdanie skryptu do fitosocjologii wydziału leśnego uniwersytetu rolniczego w krakowie "las jest zjawiskiem geograficznym" jak powiedział genialny ... i tak dalej nie chodzi o możliwość wyrzucenia na śmietnik starych mebli z prywatnego mieszkania ale raczej o możliwość wyburzania zabytków arhitektonicznych. przecież o ile sadząc las nie wpływamy w jakiś drastyczny sposób na nasze środowisko o tyle wycinając go po kilkudziesięciu latach niszczym i ostoje dzikiej zwierzyny i cały skąplikowany skąd innąd ekosystem. porównywanie amerykańskiego prawodawstawa do polskiego w tym akurat zakresie jest po prostu czystym idiotyzmem!!!! nie jestem w stanie zrozumieć jak ktoś może chwalić możliwość wycięcia dowolnej powierzchni leśnej (widziałem w stanach setki ha czy też może raczej akrów wyciętych lasów) nie jestem szalonym ekologiem, mam tytuł mgr leśnictwa i wiem, e nie jestem i nie będe obiektywny ale ja tam się ciesze z takiego stanu prawnego.

Jeśli ktoś uważa że nabywając grunt ma prawo robić na tym terenie co mu się żywnie podoba to jest po prostu nieuczciwy!!!! nikt mi nie wmówi, że będzie nieszczęśliwy jak kupi lub wybuduje sobie dom a potem niedobre państwo nie pozwoli wybudować tuż obok biednemu przedsiębiorczemu sąsiadowi chlewni, kurzej fermy czy czegoś równie uciążliwego!!!!

A niekonsekwencja co do tego czy lasy są monopolistą czy nieuczciwą konkurencją jest kolejnym przykładem demagogi i to bardzo naiwnej. nie wiem ile autor wątku ma tych hektarów, których tak boi się zalesiać ale bez przesady i tak nie będzie konkurencją!!!!

P. S. formalności związane z pozyskaniem drewna z prywatnego lasu mają na celu ochrone również Ciebie przed kradzieżami a nie utrudnianie Ci życia. Przecież świadectwo legalności pozyskania drewna utrudnia złodziejom kradzież i sprzedaż drewna również z Twojego lasu!!!!

ja przepraszam że się tak rozpisuje ale ludzka głupota nigdy nie przestanie mnie zadziwiać. powinienem był tylko napisać " :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
KIEJ BYŚ BYŁA MOJA KUPIŁBYM CI SKSYPCE ALE ZEŚ NIE MOJA ZAGROJ SE NA ...
Silver

Post autor: Silver »

303andy pisze:SILVER to nie ładnie dodawać sobie na wartości kpiąc i poniżając swoich adwersarzy!
Jak poczułeś się urażony to rzecz jasna przepraszam, Ty sam jednak specjalnie się ze swymi adwersarzami nie pieściłeś. Nieważne. Nie zmienia to w niczym faktu, że to co tu piszesz..

W sytuacji gdy za hektar ziemi pod las zapłąciłem 5 500 zł a koszt posadzenia wyniusł mnie około 1500 zł to roczna stopa zwrotu z zainwestowanego kapitału wynosi ponad 20%

..nadal.. (ok będę delikatniejszy).. otóż nadal ma to niewiele wspólnego z jakąkolwiek rentownością. Dowodzi to tylko, że w tym konkretnym przypadku wydałeś 7000zł, a rentowność Twej inwestycji wynosi tu nie +20% ...a -100% ...bo nie widać w tym co piszesz nawet grosza zwrotu z kapitału. By rentowność wyniosła tu +20% musiałbyś na tym zarobić (w uproszczeniu) 8400. Wskaż mi gdzie mogę się tego powyżej doczytać :)
303andy pisze:Z dopłat rentowność powyżej 20 % to rentowność netto bo od tych pieniędzy podobnie jak dopłat rolnych nie trzeba płacić podatku !
...to też ,mnie niestety do tych 20% rentowności tego nie przekonuje... Mniejsza o to. Nawet rozumiem, Twą irytację zderzeniem z naszymi realiami, po dłuższym pobycie w USA, ale mam spore wątpliwości czy uwolnienie lasów prywatnych spod państwowej (niekoniecznie w wydaniu LP) kurateli to dobry ruch. Przerabialiśmy to już wraz z ościennymi państwami i zawsze kończyło się to tak samo. Każdy ciął - nikt nie chciał potem tego zalesić. Zostały po tej radosnej twórczości "lasy" po których możesz dziś biegać z zamkniętymi oczami i dłuższy czas nie walnąć w żadne drzewo. Nie wiem z czego to wynika, (pewnie w jakiejś mierze z nadmiernego rozdrobnienia), ale chyba do swobody dysponowania własnym lasem zwyczajnie jeszcze mentalnie nie dorośliśmy.
Awatar użytkownika
Piotrek
Admin
Admin
Posty: 105050
Rejestracja: sobota 28 maja 2005, 00:00
Lokalizacja: ze wsząd
Kontakt:

Post autor: Piotrek »

303andy pisze:Wycięcie lasu takoiego zagrożenia nie stanowi
Nie bardzo mogę spokojnie patrzeć na takie teksty...
Poezja to opisanie uczuć słowami, a świata - uczuciami.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.

duriel73
podleśniczy
podleśniczy
Posty: 288
Rejestracja: wtorek 06 gru 2005, 10:50

Post autor: duriel73 »

Dobrze, na spokojnie i powoli.

My, leśnicy, możemy podać fakty. Tam, gdzie prawo w zakresie dysponowania gryntami leśnymi nie jest tak restrykcyjne, jak nasze, mamy do czynienia z gwałtownym zjawiskiem wylesiania. Dlaczego? Już tłumaczę.
Jedynym, szybkim żródłem zwrotu z kapitału zaangażowanego w gospodarkę leśnym jest ... wycięcie i sprzedanie drewna. I to przy założeniu, że nie będę tegoż lasu odnawiał. I z taką rzeczywistością mamy do czynienia np: w Czechach i Słowacji.
Tam lasy poszły szybko pod re- i prywatyzację i nagle setki tysięcy ha zostało wylesione ... i nadal jest w stanie niezalesionym, lub w stanie szczątkowej naturalnej sukcesji wtórnej.
303andy nieco porównuje stan prawny USA i nasz. Ale nie mówi jednego: USA dysponują ogromną powierzchnią leśną .... ale, ale stale się zmniejszającą.
Pódźmy dalej. Toż sami wiemy, że jesteśmy chyba jedynym państwem w UE, w którym lesistość rośnie. Owszem, być może trochę nam brakuje do średniej UE, ale wystarczy, że utrzymamy naszą lesistość na obecnym poziomie jeszcze kilkanaście lat ... i będziemy mieli lesistość większą, niż w UE, bo tam - ona regularnie spada.

Ok. No to teraz wróćmy do gospodarki leśnej USA ... Lesistość spada, ale nikt tym się nie przejmuje, bo i tak mają jeszcze lasów od groma, sporo objętych parkami narodowymi. Dopuszczalna powierzchnia rębni całkowitej ... 60 ha ... w porównaniu do naszych 8 ha rębni Ia ( uwaga ... dawno wyleciałem z zasad hodowli lasu, mogę sięmylić, proszę poprawić ). Zasadniczy sposób odnowienia ... naturalny ... Co to oznacza na 60 ha? Ano dziesięciolecia, zanim to sięnaturalnie odnowi.

I to jest sedno całej dyskusji.

Przy podejściu 303andy'ego - czyli całkowita wolność dysponowania swoim majątkiem, w tym przypadku prowadzi do zmniejszania się powierzchni, może nie tyle leśnych, co zalesionych. Innymi słowy, według naszych pojęć - rabunkowa gospodarka leśna.

303andy - wiem, że nieco się uniosłem na początku tej dysputy, za co Ciebie i resztę forumowiczów przepraszam, ale po prostu czasem się krew we mnie gotuje. Mam problem w tym, że jako leśnik z wykształcenia i zamiłowania, szeroko inaczej mówiąc przyjaciel i kochanek Panny Przyrody czasem nie potrafię spokojnie i obiektywnie podejść do pewnych kwestii. Z drugiej strony, jako ekonomista z wykształcenia i wykonywanej obecnie pracy, wiem, co zasadniczo powoduje narastanie kosumpcyjnego nastawienia do gospodarki leśnej. Możesz mi wierzyć, że gdyby nie dopłaty, nikt by nic nie zalesiał prywatnie, poza wyjątkami, co chcieliby mieć kilka ha własnegi lasu, tylko dla siebie. Ot taki kaprys.

DO tego dołoże fakt, że na przykład ja - nie mógłbym się starać o dopłaty, bo moje plany zalesiania gruntów na pewno nie były zgodne z wytycznymi. Ot, ja też mam swoją fiksację i mój las na pewno nie odpowiadałby planowi zalesienia. Stąd - brak dopłaty. Dlaczego miałbym na VI klasie tylko Brz i So, skoro znam kilka innych gatunków, owszem, nie zawsze rodzimych, które sa piękne i dadzą sobie w tych warunkach radę?

Oczywiście, można na mnie naskoczyć, że wprowadzam egzoty ... ale wybaczcie, jeżeli ktoś obserwuje spektrum inwazji gatunków obcych ... to nawet te moje kilkaset ha lasu z domieszką ( zaznaczam domieszką ) egzotów nie miałoby żadnego znaczenia.

Ot, uwielbam jedlicę, żywotniki i cypryśniki, tym bardziej, że znam drzewostany tych gatunków na naszych ziemiach, zakładane jeszcze przez Schwappacha, że nie wspomnęo Soc, która u mnie zawsze w Boże Narodzenie w domu króluje.

Ot, tyle.
303andy
początkujący
początkujący
Posty: 26
Rejestracja: poniedziałek 28 lip 2008, 15:27
Lokalizacja: Opole

Post autor: 303andy »

Oj SILWER z ekonomią to Ty jesteś na bakier.
(1640/7000) x 100%= 23,4% i to jest roczna stopa zwrotu z mojej inwestycji !
Ty jak połozysz do banku na na 5 % roczniew to znaczy że masz zwrot z inwestycji 5% czyli 5 zł z zainwestowanych w lokatę 100 zł !! Twoja stopa zwrotu jest brutto bo musisz jeszcze zapłącić podatek belki 19% od zysku netto zostaje Ci więc rentowność 4% !

Panowie lęsnicy rozumiem Wasze oburzenie moimi poglądami , szkoda , że Wy nie chcecie zrozumieć mojego punktu widzenia, jakby nie było miośnika przyrody i lasów, natchniętago do napisania na tym forum dostrzeganą i praktycznie doświadczoną krzywda jaka dzieje sie lasom !

Dopłaty do lasów to dobre rowzwaznie bo prywatny właściciel za zobowiązanie do pielęgnowanie lasu otrzymuje od społeczeństwa wynagrodzenie , a społeczeństwo z tego lasu sobie korzysta ! Jednak jazda na tzw krzywgo ryja po prywatnej własności to juz jest brzydka sprawa. Z taką jazdą mamy do czynienia gdy odmawia mi sie prawa do swobodnego dysponowania moja własnością bez żadnego wynagrodzenia mi tej straty !
Konsekwencje tej jazdy na krzywego opisałem i nie zamierzam sie powtarzać możecie dalej zatykać uszy i oczy nie chcąc dostrzec tego problemu a ja i inni dalej będziemy wycinać samosiejki i odmawiać zalesień bez dopłat !
Proszę nie przytaczać absurdalnych przykładów o jakis zabytkach architektury bo ich ochronę możemy porównać tylko z ochroną parków lub innych drzewostanów chronionych i jak ktoś taki drzewostan chroniony kupuje to ze świadomością jego ochrony !
Jak kupię sobie dom nie chroniony przez konserwatora zabytków to nikt mi nie zabroni i nalicza opłat za jego wyburzenie i przywrucenie gruntu do stanu rolnego lub leśnego a przeciez wykazanie szkodliwości społecznej takiego czynu jest o wiele prostrze niż wycięcie lasu bo mieszkań ci u nas niedostatek , w lesie zaś zwierzaki tylko mieszkają i to bezinwestycyjnie no chyba że dziuplę lub norę wykopią !

Ach i jeszcze ta troska o moje dobro by mi nie kradzono drzewa z lasu co za absurd , kto ma ukraść kilka dębów lub sosen i tak ukradnie i kradnie czy jest cechowanie czy nie !
Nie wiedziałęm że leśnicy mają aspiracje do przejmowania obowiązków innych służb mundurowych ! Proponuję postulat by i rolnicy przed zbiorem plonów cechowali je celem zabezpieczenia przed kradzierzą , może nawet w Lasach Państwowych skoro tak Wam się ta zabawa w policjantów podoba !

Jedynie Mr GLACA potrafił unieść swoja wyobraźnię ponad urzędniczy standard i w takich urzędnikach pokładam nadzieje na przyszłość. Glaca nasadzaj proszę sadzonki zdrowego rozsądku i wolności ku chwale ojczyzny ! Niech moc będzie z Tobą !!!!!!!!!!
precz z leśną biurokracją !
ODPOWIEDZ