Posiłki regeneracyjne, jak jest u Was?

Pieniądze nie tylko w lasach są ważne...

Moderator: Moderatorzy

ODPOWIEDZ

Jak jest u Was rozwiązany problem posiłków regeneracyjnych?

Otrzymuję ekwiwalent pieniężny
18
15%
Otrzymuję posiłki z dolnej półki
58
50%
Otrzymuję posiłki z górnej półki
19
16%
Na szczęście mnie to nie dotyczy...
22
19%
 
Liczba głosów: 117

Awatar użytkownika
Domator
zastępca nadleśniczego
zastępca nadleśniczego
Posty: 3011
Rejestracja: wtorek 23 maja 2006, 18:15
Lokalizacja: nie wiem

Posiłki regeneracyjne, jak jest u Was?

Post autor: Domator »

Jestem ciekaw, jakie jest najczęstsze rozwiązanie problemu posiłków regeneracyjnych? Z moich obserwacji wynika, że metod jest kilka, jedni otrzymują kasę po przedstawieniu rachunków, drudzy otrzymują całkiem przyzwoite posiłki, kolejni otrzymują najtańsze na rynku posiłki nie nadające się wręcz do konsumpcji. Ja zaliczam się do trzeciej grupy, otrzymujemy posiłki kosztujące maksymalnie 3 zł za słoik nie mając wręcz wyboru rodzaju posiłku. Jak więc jest u Was?
Obrazek
JĘDREK
dyrektor regionalny
dyrektor regionalny
Posty: 6951
Rejestracja: środa 16 sty 2008, 18:16
Lokalizacja: z siebie samego

Post autor: JĘDREK »

domator pisze:Ja zaliczam się do trzeciej grupy, otrzymujemy posiłki kosztujące maksymalnie 3 zł za słoik nie mając wręcz wyboru rodzaju posiłku.
Smacznego ... :wink:
Ps. "Najtańsze na rynku posiłki nie nadające się wręcz do konsumpcji" - to najczęstsze rozwiązanie, a dlaczego? Odpowiedź jest tak oczywista, że nie ma czym pisać ... :wink:
"Nie popędzaj mnie. Nie dalejwięcuj mnie"
Awatar użytkownika
biedronka
dyrektor generalny
dyrektor generalny
Posty: 18058
Rejestracja: niedziela 16 mar 2008, 11:13
Lokalizacja: Polska Pd

Post autor: biedronka »

W "moim lesie" też posiłki regeneracyjne są gwarantowane ustawowo. "Zjawisko" ewoluowało od paskudnych zupek w termosach (bleeee),przez mleko i bułki aż "weszło do stawki" i ......tyle go widzieli :lol:
per aspera ad astra
.....carpe diem....
Awatar użytkownika
Domator
zastępca nadleśniczego
zastępca nadleśniczego
Posty: 3011
Rejestracja: wtorek 23 maja 2006, 18:15
Lokalizacja: nie wiem

Post autor: Domator »

JĘDREK pisze:to najczęstsze rozwiązanie, a dlaczego? Odpowiedź jest tak oczywista, że nie ma czym pisać ...
Tak wiem, kasa, kasa itd. Dlaczego jednak gdzieś można rozwiązać to normalnie, a gdzie indziej nie?
Obrazek
Glaca
dyrektor regionalny
dyrektor regionalny
Posty: 6954
Rejestracja: czwartek 21 cze 2007, 13:18
Lokalizacja: wielkopolska

Post autor: Glaca »

To pewnie zależy od hierarchi w firmie - na którym miejscu sa pracownicy ( po środkach trwałych w użytkowaniu oczywiście).

Te kilka zł dziennie w formie pasteryzowanego wywaru w słoiczku to mi osobiście przypomina relikt z czasów komuny, ale jest jak widać pewnym wskaźnikiem ( jak papierek lakmusowy).

My ostatnio mieliśmy "Pudliszki" w cenie 6-7 złotych :spoko:
Awatar użytkownika
księgowy w LP
zastępca nadleśniczego
zastępca nadleśniczego
Posty: 3116
Rejestracja: czwartek 14 lut 2008, 21:33
Lokalizacja: xx

Post autor: księgowy w LP »

ja nie otrzymuję posiłków i żyję..muszę sam sobie przynieść śniadanie, a jak nie to coś sobie kupić..
i powiem wprost..choć znowu mnie tu zjedziecie..jak nie pasują komuś posiłki to niech ich nie bierze i nie marudzi..a śniadanie niech kupi sobie sam..
i tyle..
(a tak na marginesie..to z przyjemnością dostawałbym te posiłki co u nas leśniczowie/podleśniczowie/robotnicy dostają..ale to już calkiem inna historia)
jazlasu
początkujący
początkujący
Posty: 131
Rejestracja: środa 20 cze 2007, 20:28
Lokalizacja: z lasu

Post autor: jazlasu »

przez kilka ostatnich lat przysługiwało nam 0,66 puszki najgorszej tyrolskiej, w tym roku się zbuntowaliśmy i będziemy dostawac 0,55 słoika "pudliszek". Troszkę mniej ale zdecydowanie lepiej. Bunt sie opłacił!!!!
Awatar użytkownika
Domator
zastępca nadleśniczego
zastępca nadleśniczego
Posty: 3011
Rejestracja: wtorek 23 maja 2006, 18:15
Lokalizacja: nie wiem

Post autor: Domator »

księgowy w LP pisze:i powiem wprost..choć znowu mnie tu zjedziecie..jak nie pasują komuś posiłki to niech ich nie bierze i nie marudzi..a śniadanie niech kupi sobie sam..
i tyle..
Nie w tym rzecz, interesuje mnie po prostu różne formy rozwiązania tego problemu, z drugiej strony, jeśli mam otrzymywać posiłki, to dlaczego mam dostawać coś do niczego? Wierz mi, przeważnie i tak robię sobie własne śniadanie :wink: Jeśli jednak mamy dostawać jakieś śmierdzące taniochy po to, by ktoś miał coś odhaczone w papierach, to faktycznie lepiej zlikwidować to....
Obrazek
Awatar użytkownika
Piotrek
Admin
Admin
Posty: 105050
Rejestracja: sobota 28 maja 2005, 00:00
Lokalizacja: ze wsząd
Kontakt:

Post autor: Piotrek »

Dostaję posiłki zróżnicowane, o bardzo dobrej (jak na masową produkcję :wink: ) jakości. Żeby "toto" zjeść prosto ze słoika to nie, ale po pewnym doprawieniu są OK. Jeśli chodzi o zróżnicowanie to są i flaczki i klopsiki i fasolka po bretońsku i żurek i pomidorowa - grzechem było by narzekać. A i nie są drogie! Kosztują więcej niż wspomniane 3 zł ale żaden słoik nie przekracza 10 zł.
Poezja to opisanie uczuć słowami, a świata - uczuciami.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.

bielik
początkujący
początkujący
Posty: 93
Rejestracja: poniedziałek 18 cze 2007, 13:33
Lokalizacja: Pomorze

Post autor: bielik »

Ja i moi znajomi z kilku innych nadleśnictw otrzymujemy bony - 5-7 pln/dzień.Nie słyszałem by ktoś narzekał, bo lepsze to niż słoiki z flakami.
Awatar użytkownika
Agnieszka
dyrektor generalny
dyrektor generalny
Posty: 12973
Rejestracja: czwartek 17 maja 2007, 17:54

Post autor: Agnieszka »

Wiem, że u nas jest podobnie jak u bielika, Ci którym przysługują posiłki dostają bony. Ale nie wiem ile to wychodzi kwotowo za dzień.
Czarodziejka zawsze działa. Źle czy dobrze, okaże się później. Ale trzeba działać, śmiało chwytać życie za grzywę. Żałuje się wyłącznie bezczynności, niezdecydowania, wahania. Czynów i decyzji, choć niekiedy przynoszą smutek i żal, nie żałuje się.(A. Sapkowski)
sly
początkujący
początkujący
Posty: 15
Rejestracja: czwartek 23 paź 2008, 21:22

Post autor: sly »

domator pisze:
księgowy w LP pisze:i powiem wprost..choć znowu mnie tu zjedziecie..jak nie pasują komuś posiłki to niech ich nie bierze i nie marudzi..a śniadanie niech kupi sobie sam..
i tyle..
Nie w tym rzecz, interesuje mnie po prostu różne formy rozwiązania tego problemu, z drugiej strony, jeśli mam otrzymywać posiłki, to dlaczego mam dostawać coś do niczego? Wierz mi, przeważnie i tak robię sobie własne śniadanie :wink: Jeśli jednak mamy dostawać jakieś śmierdzące taniochy po to, by ktoś miał coś odhaczone w papierach, to faktycznie lepiej zlikwidować to....
Ja po prostu idę do sklepu i kupuję na rachunek żarcie dla całej rodziny tzn.mąka ,cukier,olej itp. dlatego, że i tak z domu wynoszę jedzenię do lasu.
mihoo
Awatar użytkownika
Domator
zastępca nadleśniczego
zastępca nadleśniczego
Posty: 3011
Rejestracja: wtorek 23 maja 2006, 18:15
Lokalizacja: nie wiem

Post autor: Domator »

U nas takiej opcji nie dopuszcza księgowa, twierdzi, że kaloryczność i możliwość podania na ciepło się nie zgadza... :cry:
Obrazek
Awatar użytkownika
Agnieszka
dyrektor generalny
dyrektor generalny
Posty: 12973
Rejestracja: czwartek 17 maja 2007, 17:54

Post autor: Agnieszka »

domator pisze:kaloryczność i możliwość podania na ciepło się nie zgadza... :cry:
No rację ma, taki bon to kaloryczność ma zerową pewnie, a na ciepło to nie nadaje się do spożycia ;/
Czarodziejka zawsze działa. Źle czy dobrze, okaże się później. Ale trzeba działać, śmiało chwytać życie za grzywę. Żałuje się wyłącznie bezczynności, niezdecydowania, wahania. Czynów i decyzji, choć niekiedy przynoszą smutek i żal, nie żałuje się.(A. Sapkowski)
Awatar użytkownika
Domator
zastępca nadleśniczego
zastępca nadleśniczego
Posty: 3011
Rejestracja: wtorek 23 maja 2006, 18:15
Lokalizacja: nie wiem

Post autor: Domator »

Za to w serwowanych przez firmę posiłkach zgadza się wszystko, oprócz walorów zapachowo - smakowych :mg:
Obrazek
Awatar użytkownika
Agnieszka
dyrektor generalny
dyrektor generalny
Posty: 12973
Rejestracja: czwartek 17 maja 2007, 17:54

Post autor: Agnieszka »

wiesz, ja nie wiem, nie korzystałam nigdy z posiłków. Ale z tego co piszecie to nic nie straciłam :(
Czarodziejka zawsze działa. Źle czy dobrze, okaże się później. Ale trzeba działać, śmiało chwytać życie za grzywę. Żałuje się wyłącznie bezczynności, niezdecydowania, wahania. Czynów i decyzji, choć niekiedy przynoszą smutek i żal, nie żałuje się.(A. Sapkowski)
jimirez
początkujący
początkujący
Posty: 14
Rejestracja: środa 05 lis 2008, 19:02
Lokalizacja: pomorze

Post autor: jimirez »

U nas są bony na posiłki- średnio 90 PLN/miesiąc. Latem bony na napoje - średnio 40 PLN/miesiąc. Wszystkie oddaję żonie za dobre sprawowanie.. :wink:
Awatar użytkownika
bromarek
dyrektor regionalny
dyrektor regionalny
Posty: 6102
Rejestracja: poniedziałek 24 mar 2008, 23:58
Lokalizacja: Las Palmas

Post autor: bromarek »

księgowy w LP pisze:ja nie otrzymuję posiłków i żyję..muszę sam sobie przynieść śniadanie, a jak nie to coś sobie kupić..
i powiem wprost..choć znowu mnie tu zjedziecie..
:lol:
Oj ci wiecznie narzekający terenowcy :wink: To tylko wymóg bhp i jakoś trzeba to odfajkować.
Awatar użytkownika
isopyrum
podleśniczy
podleśniczy
Posty: 489
Rejestracja: poniedziałek 26 mar 2007, 18:03
Lokalizacja: dokąd

Post autor: isopyrum »

jimirez pisze:Wszystkie oddaję żonie za dobre sprawowanie.. :wink:
ale mi się to podoba.. ; ]

u nas tez bony..
Awatar użytkownika
księgowy w LP
zastępca nadleśniczego
zastępca nadleśniczego
Posty: 3116
Rejestracja: czwartek 14 lut 2008, 21:33
Lokalizacja: xx

Post autor: księgowy w LP »

bromarek pisze:To tylko wymóg bhp i jakoś trzeba to odfajkować.
znowu próbujesz mnie zaczepić :wink: ?? hmm..
fakt to wymóg bhp..a jakie mam zdanie na jego temat to pozostwię tylko sobie :D
ODPOWIEDZ