a teraz małe pytanie..(nie interesują mnie jakieś tam załączniki do ustawy i inne duperele)..czy praca lesniczego albo podleśniczego jest pracą w szczególnie uciążliwych warunkach??skumbria pisze:Przepisy Kodeksu pracy zobowiązują pracodawcę do nieodpłatnego zapewnienia pracownikom zatrudnionym w warunkach szczególnie uciążliwych odpowiednich posiłków i napojów, jeżeli jest to niezbędne ze względów profilaktycznych
i czy wydawanie posilków jest niezbędne ze względów profilaktycznych??
pytam..bo skoro czytam, że są bony i konserwy i wołowinu w sosach własnych, które nie są spożywane w miejscu gdzie powinny być spożywane, czyli miejsce pracy..a pozostawiane w domu i służące całej rodzinie..to gdzie sens i logika??
bo skoro przynoszone są własne kanapki to wniosek prosty..takie kanapki są wystarczające i nie potrzeba żadnych posilków regeneracyjnych..
a żywienie całej rodziny (bez urazy..) jest chyba nie na miejscu..bo w takim razie ja też chętnie się na owe posilki zapiszę
(a tak na marginesie..Ci co pobierają posilki to pobierają je z góry na cały miesiąc, czy przyjeżdzają na koniec miesiąca albo po 3 miesiącach i biorą wszystko za dany okres??..pytam z ciekawości..bo jeśli brane są po danym okresie - a znam takienadleśnictwa - to kolejny wniosek, że skoro nie są potrzebne w danym dniu i pobierane są po np 3 miesiącach to w zupełności nikomu się do niczego nie przydają..a służą tylko jako posiłek dla rodziny)
ok..czekam na kubeł zimnej wody