Capricorn pisze:robert_c pisze:ten dalej swoje.
Ja o generalizowaniu, a nie jednorazowym zdarzeniu, ale jakie to ma znaczenie. Całe Lasy Państwowe i pewnie wszędzie w kraju...
A ja pisałem o tym jednym przypadku i z kontekstu Twoich wpisów wynika, że Ty też.
Ale widze, że nic nas nie przekona, że białe jest czarne. Uporczywe trzymanie się bzdury, po dobitnym wykazaniu tej bzdury, nazywa się pogrążaniem się.
Ano właśnie - wykonawca remontu, znaczy jakaś firma remontowa
Jak GDDKiA wynajmuje firmę do remontu drogi i ta firma coś spieprzy, to cała odpowiedzialność spada na GDDKiA. Za wybór kiepskiej firmy i brak nadzoru.
Wprost trudno mi sobie wyobrazić, by przy wykonywaniu tej zsypki nie było żadnego leśniczego z nadleśnictwa, a jesli nie bylo, to że nikt z nadlesnictwa potem nie pojechał i nie sprawdził jak wykonano usługę, za którą nadleśnictwo zapłaciło. No chyba, że raczysz stwierdzić, że z LP taki zarządca lasów panstwowych jak z koziego tyłka gitara. Zresztą obie możliwości (1-że leśniczy byli i widzieli te śmieci i nic nie zrobili, 2 - że nie byli i trzeba było aż Obozu dla Puszczy, by się dowiedzieli o fuszerce) świadczą, że z LP taki zarządca naszego majątku jak z koziej dupy gitara.
Proszę, nie pogrążaj się już bardziej, bo jakiej bzdury byś nie wymyślił i nie napisał, to będzie ona tylko źle świadczyła o Tobie (i przy okazji o leśnikach).