Można i wówczas można nanieść zmiany. Później kolejny wydruk i zaznaczenie do transferuNo i przeanalizowanego wiersza nie można "odptaszkować"...
ROD - zatwierdzanie.
Moderator: Moderatorzy
-
- początkujący
- Posty: 40
- Rejestracja: sobota 05 mar 2016, 11:26
Bycie na bieżąco zwykłemu zielonemu do pracy się nie przydaje w tym temacie. Obowiązuje nas wyłącznie zarządzenie nadleśniczego o obiegu i przechowywaniu dokumentów i jego musimy się trzymać, a póki co RODy mam trzymać u siebie, bo tak zarządził nadleśniczy...KapitanTytan pisze:Jeśli chcesz być na bieżąco - korzystaj ze SWIP - pracownicy mają dostęp.
"Słowa mają ogromną moc, więc naszą powinnością jest te słowa kontrolować. Inaczej mogą zdziałać wiele zła" - Mordimer Madderdin
-
- początkujący
- Posty: 40
- Rejestracja: sobota 05 mar 2016, 11:26
Sugerujesz, że wiedza ta nie dociera do nadleśnictw i trzeba ją przez linki do forum przekazywać?
Może to i racja, bo w końcu 9 stron tekstu o czymś swiadczy. Nawiasem mówiąc ciekawa to sprawa, że z jednej strony wyraźnie opisano co, gdzie i w jakiej formie ma być przechowywane, a to, co się dzieje jest wręcz zadziwiające, bo pytań o przechowywanie i ilość kopii przeróżnych dokumentów drukowanych z rejestratora było i jest sporo i to nie z jednego nadleśnictwa czy dyrekcji. Coś mnie się widzi, że zarządzenia zarządzeniami, a życie życiem...
Szkoda drogi Kapitanie, że nie wyczuwasz nutki ironii. Pytanie brzmi czemu w tak wielu nadleśnictwach dotąd są rozbieżności... Kiedyż to zarządzenie weszło w życie, a zarządzenia o obiegu dokumentów nadal nie są dostosowane i co pewnie najciekawsze - tyle pełnych kontroli się odbyło, a niezgodności nie są czemuś usterkowane. Ciekawe dlaczemu...
Może to i racja, bo w końcu 9 stron tekstu o czymś swiadczy. Nawiasem mówiąc ciekawa to sprawa, że z jednej strony wyraźnie opisano co, gdzie i w jakiej formie ma być przechowywane, a to, co się dzieje jest wręcz zadziwiające, bo pytań o przechowywanie i ilość kopii przeróżnych dokumentów drukowanych z rejestratora było i jest sporo i to nie z jednego nadleśnictwa czy dyrekcji. Coś mnie się widzi, że zarządzenia zarządzeniami, a życie życiem...
Szkoda drogi Kapitanie, że nie wyczuwasz nutki ironii. Pytanie brzmi czemu w tak wielu nadleśnictwach dotąd są rozbieżności... Kiedyż to zarządzenie weszło w życie, a zarządzenia o obiegu dokumentów nadal nie są dostosowane i co pewnie najciekawsze - tyle pełnych kontroli się odbyło, a niezgodności nie są czemuś usterkowane. Ciekawe dlaczemu...
"Słowa mają ogromną moc, więc naszą powinnością jest te słowa kontrolować. Inaczej mogą zdziałać wiele zła" - Mordimer Madderdin
-
- początkujący
- Posty: 40
- Rejestracja: sobota 05 mar 2016, 11:26
Z dziada pradziada drukowalim, to dalej będziem
To chyba taka panika z rodzaju "a co ja powiem gdy przyjdzie kontrolujący i zapyta jak sprawdzamy wydawanie drewna..."
Taki lęk podobny do tego z szacunkami i budżetem. Kiedyś usłyszałem, że szacunki mają być niemalże identyczne z wykonaniem, bo stanowią podstawę planu sprzedaży na przyszły rok i co za tym idzie jeśli już coś zaplanuję to muszę pozyskać, bo jak nie to budżet się posypie, a nadleśny wie kto co zaplanował i wie do kogo się zwrócić w temacie kary za brak zaplanowanego sortymentu... Tak wiec szacunki robiliśmy zgodnie z zarządzeniem generała, ale ich weryfikacja polega na wykonaniu szacunku poszucznego i korekcie mas według wyniku. Ile to dodatkowej roboty sam wiesz. Kto ją robi też wiesz. Pytanie po co... Dyskutowaliśmy o tym gdzie indziej i nie ma sensu się powtarzać, ale wierz mi, że podejście wielu szefów w tej kwestii się nie zmieniło i chłopaki w całym kraju ganiają z klupami. Jedynym sposobem na uniknięcie tego byłaby zmiana w programie całkowicie eliminujaca metodę posztuczną, a tego nie da się zrobić z racji zębów. Choć i wówczas pewnie kazano by korzystać z papierowych druków szacunków. Tak więc nadal będą ludkowie ganiać w niektórych miejscach.
Obawiam się, że ci, którzy nie przyjmują faktu braku np. kopii asygnaty w kancelarii, dla celów kontrolnych każą rozchody i przychody pisać w książkach służbowych, a może nawet opracują specjalne magazynowe księgi ewidencyjne...
"Słowa mają ogromną moc, więc naszą powinnością jest te słowa kontrolować. Inaczej mogą zdziałać wiele zła" - Mordimer Madderdin
-
- początkujący
- Posty: 65
- Rejestracja: środa 04 lis 2015, 19:10
- Lokalizacja: Gdzieś z Polski
A przed zatwierdzeniem ROD należy zawsze pamietać że są Nadleśnictwa że nie wolno robić transferu bezpośrednio, lecz po wydruku musi przeczekać np 2-3 dni na kontrolę należy wpisać go w rejestr kontrolkę RODU i pilnować żeby czasem się nie pomylić i nie dokonać transferu za wcześnie, bo jest to złamanie zarządzenia i regulaminu wewnętrznego Nadleśnictwa.
- Kuna lesna
- zastępca nadleśniczego
- Posty: 2642
- Rejestracja: czwartek 12 paź 2006, 00:41
- Lokalizacja: Z puszczy
- Blues Brothers
- nadleśniczy
- Posty: 5670
- Rejestracja: niedziela 31 mar 2013, 17:46
-
- początkujący
- Posty: 65
- Rejestracja: środa 04 lis 2015, 19:10
- Lokalizacja: Gdzieś z Polski
Nie ważne ilu inż. nadzoru ważne że są takie zasady, których nikt nie zmieni bo jak są wytyczne z RDLP że ROD nie może być transferowany w dniu sporządzenia, to należy tego przestrzegać, najgorsze jest to że trzeba uważać żeby się nie pomylić bo jak mamy RODY np z 3 dni to np ten z 10.03 można transferować 13.03 pozostałe wpisujesz do kontrolki RODU i pozostają e rejstratorze i czekają dalej 3 dni, no takie zasady dobre.
Oczywiście... Dzięki temu nie trzeba odbierać drewna codziennie na koniec dniówki jak chcieli niektórzy... Jeśli jednak jest to drewno wprowadzone już do ROD to trudno jakąś tam zwłokę w transferze obronić...
"Słowa mają ogromną moc, więc naszą powinnością jest te słowa kontrolować. Inaczej mogą zdziałać wiele zła" - Mordimer Madderdin
W takim razie wróćmy do prawnej definicji terminu "niezwłocznie". Jest to pojęcie nieostre, najczęściej w polskim prawie dyskutowane. W orzecznictwie przyjęto, że terminu "niezwłocznie" nie należy utożsamiać z terminem natychmiastowym, termin "niezwłocznie" oznacza bowiem termin realny, mający na względzie okoliczności miejsca i czasu. Pojęcie "niezwłocznie" jest zatem rozszyfrowywane na podstawie wszystkich okoliczności sprawy, a przede wszystkim w oparciu o sytuację osoby zobowiązanej do wykonania określonej czynności prawnej w takim właśnie terminie.Capricorn pisze:trudno jakąś tam zwłokę w transferze obronić...
Taki oto przykład znalazłem:
Odniesienie tego do sytuacji z ROD pozostawiam ci do samodzielnego przemyślenia. Pamiętaj tylko, że rozpatrujesz sytuację gdy istnieje wewnętrzny przepis:W glosie do uchwały SN z dnia 19 maja 1992 r. (sygn. akt III CZP 56/92), K. Korzan zaznaczył, że "niezwłoczność oznacza konieczność respektowania czasu potrzebnego dłużnikowi do zabezpieczenia prawidłowego wykonania zobowiązania. Długość tego czasu zależna jest od istniejących w obrocie cywilnym stosunków w odniesieniu do skonkretyzowanego zobowiązania. Czasu potrzebnego do niezwłocznego wykonania zobowiązania nie da się oznaczyć sztywno określoną liczbą dni czy tygodni. Przyjmuje się, że w sytuacjach typowych, gdy dłużnik dokonuje prostych czynności polegających na zwykłym przeliczeniu towaru, sprawdzeniu faktury jako dokumentu rozliczeniowego, wysłaniu należności przekazem pocztowym, na dokonanie tych czynności z reguły wystarcza dłużnikowi około dwóch tygodni".
Lis nie dolisek pisze:że ROD nie może być transferowany w dniu sporządzenia
Poezja to opisanie uczuć słowami, a świata - uczuciami.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
Oczywiście... i to mnie najbardziej bawi, gdyż pewien pan, który od niedawna nie pracuje zgłaszał takie przypadki jako karygodne, a nawet wołające o pomstę do nieba. On je wręcz wykrywał i ujawniał!!!Piotrek pisze:rozpatrujesz sytuację gdy istnieje wewnętrzny przepis:
"Słowa mają ogromną moc, więc naszą powinnością jest te słowa kontrolować. Inaczej mogą zdziałać wiele zła" - Mordimer Madderdin