Tysiące drzew powalonych w Puszczy Białowieskiej.

Szkodniki, pożyteczna fauna, profilaktyka i zwalczanie...

Moderator: Moderatorzy

Awatar użytkownika
j24
Admin
Admin
Posty: 22717
Rejestracja: wtorek 25 lis 2008, 20:16
Lokalizacja: Wlk. Ks. Maz.

Tysiące drzew powalonych w Puszczy Białowieskiej.

Post autor: j24 »

Nie troszczcie się więc zbytnio o jutro, bo jutrzejszy dzień sam o siebie troszczyć się będzie. Dosyć ma dzień swojej biedy. (Mt 6,34)
Naj
dyrektor generalny
dyrektor generalny
Posty: 24828
Rejestracja: czwartek 20 mar 2008, 20:08
Lokalizacja: PL

Post autor: Naj »

To wina Tuska... :lol:
Awatar użytkownika
Capricorn
Admin
Admin
Posty: 66916
Rejestracja: czwartek 14 lis 2013, 22:18

Post autor: Capricorn »

Wina, czy nie, drzewa powinny zostać nietknięte aż natura sama je rozłoży... :roll:
"Słowa mają ogromną moc, więc naszą powinnością jest te słowa kontrolować. Inaczej mogą zdziałać wiele zła" - Mordimer Madderdin
DAKa
nadleśniczy
nadleśniczy
Posty: 4989
Rejestracja: piątek 03 maja 2013, 17:08

Post autor: DAKa »

Naj pisze:To wina Tuska... :lol:
W kregach Ekologian mowi sie za kulisami, ze huragan sie nazywal Szyszko. Nie tylko rznie ale i dmucha. Szacun w ogole. W tym wieku.... :roll:
Buk, Humor, Dziczyzna


for ever
DAKa
nadleśniczy
nadleśniczy
Posty: 4989
Rejestracja: piątek 03 maja 2013, 17:08

Post autor: DAKa »

Capricorn pisze:Wina, czy nie, drzewa powinny zostać nietknięte aż natura sama je rozłoży... :roll:
Jak porcji z PULu nie starczy - a raczej nie starczy.....W najlepszym wypadku posprzatac, to co sie da, poslac N-ctwo Hajnowka na urlopy do nastepnego rozdania. Czyli PULu. O ile jakies jeszcze bedzie....
Buk, Humor, Dziczyzna


for ever
Zainspirowany
początkujący
początkujący
Posty: 5
Rejestracja: środa 29 lis 2017, 17:46
Lokalizacja: KrakOw

Post autor: Zainspirowany »

Naprawdę wielka szkoda tych drzew.
Awatar użytkownika
Capricorn
Admin
Admin
Posty: 66916
Rejestracja: czwartek 14 lis 2013, 22:18

Post autor: Capricorn »

Ale szkoda, że je kornik zabił, że je wycięto, czy że się marnują?
"Słowa mają ogromną moc, więc naszą powinnością jest te słowa kontrolować. Inaczej mogą zdziałać wiele zła" - Mordimer Madderdin
Awatar użytkownika
magda55
dyrektor generalny
dyrektor generalny
Posty: 16544
Rejestracja: środa 22 mar 2006, 16:24
Lokalizacja: krakow

Post autor: magda55 »

:spoko:
Capricorn pisze:Ale szkoda, że je kornik zabił, że je wycięto, czy że się marnują?
Dobry humor nie załatwi wszystkiego ale wkurzy tyle osób, że warto go mieć :)
Awatar użytkownika
Kondi
inżynier nadzoru
inżynier nadzoru
Posty: 1321
Rejestracja: czwartek 08 gru 2011, 16:05

Post autor: Kondi »

Czyli że, jak w Puszczy Białowieskiej wysychają drzewa przez korniki, odpadają z nich konary, gałęzie na ziemie, to nie można wycinać takich drzew i niech one stanowią zagrożenie dla ludzi, przebywających na tych terenach leśnych? No chyba że byłby wprowadzony zakaz wstępu na takie tereny w puszczy, żeby konary nie spadały ludziom na głowy?

Minister Środowiska dlatego wydaje decyzję i zleca to nadleśnictwom, żeby wycinać suche drzewa, bo one i tak już się nie będą do niczego nadawały, nie będzie z nich materiału dobrego, a na opał będą idealne, a jak wiemy, ludzie potrzebują na zimę opału i z tego są też pieniądze.
Za kilka, czy kilkanaście lat, kornik wpieprzy pół puszczy i będą drzewa same się przewracały, a już tak się dzieje, więc to, czy takie drzewa będą wycięte teraz, czy same się przewrócą, to jest to samo.

Z tego, co ja wiem, to dlatego teraz się wycina zeżarte drzewa, żeby nie zarażały te zdrowe i im szybciej się powycina takie drzewa, tym lepiej się uratuje zdrowe drzewa.
No chyba że na "kornika" już nie ma rady i nie da się go szybko wytępić z puszczy?
Lasy to piekna sprawa. Chrońmy lasy i przyrodę, jak tylko możemy.
mdoc
początkujący
początkujący
Posty: 10
Rejestracja: czwartek 29 cze 2017, 09:34

Post autor: mdoc »

Kondi pisze:
Czyli że, jak w Puszczy Białowieskiej wysychają drzewa przez korniki, odpadają z nich konary, gałęzie na ziemie, to nie można wycinać takich drzew i niech one stanowią zagrożenie dla ludzi, przebywających na tych terenach leśnych? No chyba że byłby wprowadzony zakaz wstępu na takie tereny w puszczy, żeby konary nie spadały ludziom na głowy?
Żeby usunąć zagrożenie (którego rozmiar jest grubo przesadzony i używa się go jako wygodnego pretekstu) wystarczy drzewa ściąć i pozostawić na miejscu.
Minister Środowiska dlatego wydaje decyzję i zleca to nadleśnictwom, żeby wycinać suche drzewa, bo one i tak już się nie będą do niczego nadawały, nie będzie z nich materiału dobrego
Będą się nadawały - dla lasu. Drewno butwiejące na ziemi to nie jest drewno zmarnowane. Jeżeli tego nie rozumiesz, to znaczy że nie masz zielonego pojęcia o lesie jako ekosystemie.
a na opał będą idealne, a jak wiemy, ludzie potrzebują na zimę opału i z tego są też pieniądze.


A potem płacz, że smog...
Za kilka, czy kilkanaście lat, kornik wpieprzy pół puszczy i będą drzewa same się przewracały, a już tak się dzieje, więc to, czy takie drzewa będą wycięte teraz, czy same się przewrócą, to jest to samo.


Nie wpieprzy, bo nie wpieprzył przez ostatnie paręnaście tysięcy lat. A pod płaszczykiem działań ratunkowych intensyfikuje się wycinkę zdrowych, dorodnych drzew, na których LP zarabia.
Z tego, co ja wiem, to dlatego teraz się wycina zeżarte drzewa, żeby nie zarażały te zdrowe i im szybciej się powycina takie drzewa, tym lepiej się uratuje zdrowe drzewa.
Kornik nie atakuje ani wszystkich gatunków, ani zdrowych drzew! Kornik wyżre świerk tam, gdzie jest on osłabiony zmianami klimatu i/lub chorobami, a potem gradacja wygaśnie - TAK JAK ZAWSZE.

Jak bardzo trzeba być zindoktrynowanym, żeby nie rozumieć, że MinŚrod uważa każdy las za las gospodarczy, a wszelkie formy ochrony biernej i czynnej za fanaberię "cyklistów i wegetarian"?
Nie gram w szachy z gołębiami
Awatar użytkownika
Capricorn
Admin
Admin
Posty: 66916
Rejestracja: czwartek 14 lis 2013, 22:18

Post autor: Capricorn »

mdoc pisze:Żeby usunąć zagrożenie (którego rozmiar jest grubo przesadzony i używa się go jako wygodnego pretekstu) wystarczy drzewa ściąć i pozostawić na miejscu.
A w TVN osobiście widziałem ekologów tłumaczących, że praca leśników jest bez sensu, bo ścinajac drzewa harwester odbija kwotę, więc kroniki i tak zostaną w lesie...
To jak to właściwie jest z tym zostawianiem drzew, albo wiedzą ekologów :wink:
"Słowa mają ogromną moc, więc naszą powinnością jest te słowa kontrolować. Inaczej mogą zdziałać wiele zła" - Mordimer Madderdin
DAKa
nadleśniczy
nadleśniczy
Posty: 4989
Rejestracja: piątek 03 maja 2013, 17:08

Post autor: DAKa »

Żeby usunąć zagrożenie (którego rozmiar jest grubo przesadzony i używa się go jako wygodnego pretekstu) wystarczy drzewa ściąć i pozostawić na miejscu.

Grubo - to znaczy ile ?...Czy aresztowanie bezposrednio po czynie mordercy albo pedofila jest grubo przesadzone ?....przeciez moga sobie odpowiadac z wolnej stopy ?.....KTO ma o tym decydowac. Jaka odpowiedzlnosc ponosi autor powyzszego....Czy gotow bylby dobrowolnie udac sie do wiezienia gdyby komus spadla szyszka na nos w lesie ?.....That ia the question....

Na powyzszej zasadzie mozna argumentowac, ze sciganie jazdy po pijaku jest "grubo przesadzone"......i jeszcze grubiej....

= demagogia. Narod slaski mowi na to tez "lecenie w ciula".... :roll:

Będą się nadawały - dla lasu. Drewno butwiejące na ziemi to nie jest drewno zmarnowane. Jeżeli tego nie rozumiesz, to znaczy że nie masz zielonego pojęcia o lesie jako ekosystemie.
Kazdy las jest ekosystemem - bez wyjatku....I zawsze znajdzie sie pajac, ktory bedzie ryczec co jest dla ekosystemu dobre a co zle.....Trzeba jednak pamietac ze to nie jest glos "ekosystema" tylko pajaca. Nic wiecej. (ten pajac nie ma nawet pisemnego upowaznienia do zabierania glosu w jego imieniu - jesli ma, to niech przedlozy..... :| )

= demagogia. Narod slaski mowi na to tez "lecenie w ciula".... :roll:

A potem płacz, że smog...
Interesujacym w tym kontekscie bylaby odpowiedz czy autor tego stwierdzenia owija sobie dupcie w dodatkowy kocyk, gdy spadaja temperatury - czy tez podkreca kaloryferer...


= demagogia. Narod slaski mowi na to tez "lecenie w ciula".... :roll:
Nie wpieprzy, bo nie wpieprzył przez ostatnie paręnaście tysięcy lat. A pod płaszczykiem działań ratunkowych intensyfikuje się wycinkę zdrowych, dorodnych drzew, na których LP zarabia.
bez komentarza. Fakty mowia za siebie.


= demagogia. Narod slaski mowi na to tez "lecenie w ciula".... :roll:


Kornik nie atakuje ani wszystkich gatunków, ani zdrowych drzew! Kornik wyżre świerk tam, gdzie jest on osłabiony zmianami klimatu i/lub chorobami, a potem gradacja wygaśnie - TAK JAK ZAWSZE.

jw.

Jak bardzo trzeba być zindoktrynowanym, żeby nie rozumieć, że MinŚrod uważa każdy las za las gospodarczy, a wszelkie formy ochrony biernej i czynnej za fanaberię "cyklistów i wegetarian"?
No wlasnie. A jakim trzeba byc idiota, zeby tyle pierd...lic w jednym poscie ?
Buk, Humor, Dziczyzna


for ever
Awatar użytkownika
Capricorn
Admin
Admin
Posty: 66916
Rejestracja: czwartek 14 lis 2013, 22:18

Post autor: Capricorn »

DAKa pisze:Narod slaski mowi na to tez "lecenie w ciula".... :roll:
Amen :spoko: :brawo: :beer:
"Słowa mają ogromną moc, więc naszą powinnością jest te słowa kontrolować. Inaczej mogą zdziałać wiele zła" - Mordimer Madderdin
mdoc
początkujący
początkujący
Posty: 10
Rejestracja: czwartek 29 cze 2017, 09:34

Post autor: mdoc »

Ani jednego argumentu. Ani jednego! Tylko wyzwiska i obrażanie. Jakież to znamienne dla półgłówków, którym odrobina logiki nagle rozpieprza światek, w którym tak bezpiecznie i przytulnie im się siedziało od lat.

Grubo przesadzony, to znaczy, że w rzeczywistości zagrożenie jest pomijalne i przy ocenie ogólnego poziomu zagrożenia, jaki się wiążę z chodzeniem po lasach, górach itp. jest to czynnik zaniedbywalny. Żeby ułatwić ci zrozumienie i dla zobrazowania: w lasach RP co roku ginie kilkanaście-kilkadziesiąt, które zgubią drogę i umierają z wychłodzenia, półślepi myśliwi mylą je z dzikami itp.
Wypadków z przygnieceniem przez drzewo W LESIE było przez ostatnie dekady raptem parę i nawet MinŚrod nie było w stanie temu zaprzeczyć.
A jednak nie ogranicza się polowań ani nie znakuje ścieżek leśnych poza szlakami PTTK, prawda?
Kazdy las jest ekosystemem - bez wyjatku....I zawsze znajdzie sie pajac, ktory bedzie ryczec co jest dla ekosystemu dobre a co zle.....Trzeba jednak pamietac ze to nie jest glos "ekosystema" tylko pajaca.
Tak jest, a w tym przypadku mamy do czynienia z głosem pajaca, który ryczy tak samo, tylko na odwrót. Bo argumentów zero.
bez komentarza. Fakty mowia za siebie.
Które fakty? Przytocz CHOĆ JEDEN. Czekam też na argumenty za tym, że kornik zaszkodzi puszczańskim drzewom poza osłabionymi świerkami.

Jak na razie poza bluzganiem prezentujesz poziom pierwszej klasy szkoły zawodowej o profilu leśnym, tzn. jeden zwój mózgowy, żeby wiedział, z której strony się łapie piłę.
Capricorn pisze:A w TVN osobiście widziałem ekologów tłumaczących, że praca leśników jest bez sensu, bo ścinajac drzewa harwester odbija kwotę, więc kroniki i tak zostaną w lesie...
To jak to właściwie jest z tym zostawianiem drzew, albo wiedzą ekologów
Interesuje mnie wyłącznie opinia naukowców zajmujących się ochroną przyrody, a ta jest jednoznaczna.
Nie gram w szachy z gołębiami
Awatar użytkownika
Sten
prezydent
prezydent
Posty: 169503
Rejestracja: czwartek 13 gru 2007, 18:40
Lokalizacja: Łuh

Post autor: Sten »

mdoc pisze:Jakież to znamienne dla półgłówków
Proszę Cię o nieobrażanie innych użytkowników.
mdoc pisze:nie znakuje ścieżek leśnych poza szlakami PTTK, prawda?
Absolutna nieprawda. Ścieżek dydaktycznych, tematycznych, czy też historycznych jest w lasach znacznie więcej od szlaków turystycznych PTTK ...
"Jak tam było, tak tam było, zawsze jakoś było. Jeszcze nigdy tak nie było, żeby jakoś nie było."
Beer-o-pedia - Encyklopedia piwa
mdoc
początkujący
początkujący
Posty: 10
Rejestracja: czwartek 29 cze 2017, 09:34

Post autor: mdoc »

Nie ja zacząłem z wyzwiskami, a jakoś nie umiem nadstawiać drugiego policzka.
Nie o ścieżki tego rodzaju chodziło - zachęcam do przeczytania jeszcze raz.
Nie gram w szachy z gołębiami
Awatar użytkownika
Sten
prezydent
prezydent
Posty: 169503
Rejestracja: czwartek 13 gru 2007, 18:40
Lokalizacja: Łuh

Post autor: Sten »

Bez względu na to jaki charakter ma ścieżka wyznaczona w terenie, czy też nawet nie wyznaczona, ale używana przez turystów, należy im zapewnić bezpieczeństwo poruszania się po niej. To że szczęśliwie wypadków było niewiele, spowodowane jest tylko tym, że drzewa zagrażające zdrowiu bądź życiu osób, są na bieżąco oczyszczane z drzew potencjalnie niebezpiecznym. Z drugiej strony najprościej byłoby postawić tablice ostrzegawcze, że do lasu wchodzi się na własne ryzyko i właściciel tegoż nie ponosi odpowiedzialności za ewentualne szkody na zdrowiu, ale chyba ni o to w tym chodzi ...
"Jak tam było, tak tam było, zawsze jakoś było. Jeszcze nigdy tak nie było, żeby jakoś nie było."
Beer-o-pedia - Encyklopedia piwa
Awatar użytkownika
Capricorn
Admin
Admin
Posty: 66916
Rejestracja: czwartek 14 lis 2013, 22:18

Post autor: Capricorn »

mdoc pisze:Ani jednego argumentu. Ani jednego!
Argumenty masz wielokrotnie podniesione na wcześniejszych stronach tego wątku. Wystarczyło poczytać i się odnieść. Pisanie o ścięciu i pozostawieniu drewna w lesie i jednocześnie stawianie zarzutu o zostawianiu kornika w lesie przez harwestery są dość dziwnym argumentem nie sądzisz? Szkoda, że sami nie prostujecie swoich wypowiedzi, bo może dałoby się rozmawiać normalnie.
mdoc pisze:A potem płacz, że smog...
Może najpierw odpowiedz jakie ilości drewna spalane są w piecach w Polsce i jaki to ma wpływ na powstawanie smogu? No i dalej - za pomocą czego ogrzewać domy na wioskach jeśli nie za pomocą drewna? Może gaz z butli? Olej? A może prąd? Smog bierze się głównie ze spalania najbrudniejszego rodzaju paliw. Drewno akurat do nich nie należy. Jakiś argument podasz, że drewno jest nieekologicznym paliwem? :|
mdoc pisze:Nie wpieprzy, bo nie wpieprzył przez ostatnie paręnaście tysięcy lat.
Przez paręnaście tysięcy pat człowiek tam mieszkał i korzystał z dobrodziejstw lasu. Przez ostatnią setkę nawet bardzo wywożąc wiele milionów metrów sześciennych drewna oraz wieleset tysięcy drzew trocinkowych i usuwając je z lasu.
mdoc pisze:Kornik nie atakuje ani wszystkich gatunków, ani zdrowych drzew!
Wystarczy obniżenie się poziomu wód gruntowych, a zdrowe drzewa staną się przekąską...
"Słowa mają ogromną moc, więc naszą powinnością jest te słowa kontrolować. Inaczej mogą zdziałać wiele zła" - Mordimer Madderdin
mdoc
początkujący
początkujący
Posty: 10
Rejestracja: czwartek 29 cze 2017, 09:34

Post autor: mdoc »

Capricorn pisze:
mdoc pisze:Ani jednego argumentu. Ani jednego!
Argumenty masz wielokrotnie podniesione na wcześniejszych stronach tego wątku. Wystarczyło poczytać i się odnieść. Pisanie o ścięciu i pozostawieniu drewna w lesie i jednocześnie stawianie zarzutu o zostawianiu kornika w lesie przez harwestery są dość dziwnym argumentem nie sądzisz? Szkoda, że sami nie prostujecie swoich wypowiedzi, bo może dałoby się rozmawiać normalnie
Po pierwsze - jacy WY? Nie wiem jak ty, ale ja się do siebie odnoszę w liczbie pojedynczej.

Po drugie, nie zrozumiałeś. Ja uważam, że wywożenie z lasu drewna z porażonych świerków jest niepotrzebne, a o ścinaniu pisałem w kontekście przytaczanych opinii, że pozostawienie stojących martwych drzew jest zagrożeniem. Uważam, że nie jest to żadne realne zagrożenie, ale jeśli ktoś tak twierdzi, to powinien ściąć drzewo i zostawić je, żeby zbutwiało. Czy teraz moje stanowisko jest jasne?

Wątek czytałem w całości i wybacz, ale liczą się argument naukowe poparte badanami i statystyką, a nie widzimisię pracowników leśnictwa, którzy - z całym szacunkiem - znają się niewątpliwie na uprawach leśnych, ale ni ciula, jak mówi śląski lud, na ochronie przyrody i bioróżnorodności.

Drewno jest "ekologicznym" paliwem tylko w związku z odnawialnością jego zasobów. Jest bez porównania mniej szkodliwe od węgla, ale dym to dym.
Nie gram w szachy z gołębiami
Awatar użytkownika
Capricorn
Admin
Admin
Posty: 66916
Rejestracja: czwartek 14 lis 2013, 22:18

Post autor: Capricorn »

mdoc pisze:Po pierwsze - jacy WY? Nie wiem jak ty, ale ja się do siebie odnoszę w liczbie pojedynczej.
Dawno już proszę kolegi sprawa puszczy przestała być problemem jednej osoby. My - leśnicy wypowiadaliśmy się wielokrotnie i tu i w wielu innych miejscach. Wątek po puszczy na tym forum jest bardzo obszerny i zawiera całe mnóstwo argumentów z jednej i drugiej strony. Ekolodzy również się wypowiadali i również podnosili pewne argumenty. Bardzo często są one wewnętrznie sprzeczne tak, jak i wspomniane przeze mnie zło w postaci wywożenia drewna z lasu i zło w postaci pozostawienia kory z kornikiem w lesie. Podobnie sprzeczne są stwierdzenia, że leśnicy w puszy działali źle, rabunkowo i w ogóle szkodzą, ale jednocześnie należy rozszerzyć teren parku na całą puszczę, bo las ten nosi cechy lasu naturalnego. Sto lat cięć, zrębów i przebudów, a las naturalny jest... Można by tak długo...
mdoc pisze:Ja uważam, że wywożenie z lasu drewna z porażonych świerków jest niepotrzebne,
Ja natomiast uważam, że dopóki las jest lasem gospodarczym (tylko o nim się wypowiadam) do gospodarzy należy zadbać o zagospodarowanie tego drewna. W parku może leżeć, natomiast na terenie lasów gospodarczych marnotrawstwo materiału jest czymś nagannym z punktu widzenia ekonomii. W temacie zagrożeń w rezerwatach i wzdłuż szlaków turystycznych bezpieczeństwo ma pierwszeństwo i oczywiście tam nie ma problemu - wyciąć i zostawić.
Zwróć uwagę na inny aspekt - Biebrza i wykaszanie. Mimo, że to teren chroniony wykonywane są tam czynności w celu utrzymania konkretnego stanu. Może by tak zaprzestać jakiejkolwiek ingerencji, bo natura rzecz święta i sama powinna sobie radzić. Teraz to zwykły ogródek nie mający naturą wiele wspólnego, bo uprawiany przez człowieka jest... Interpolacja dążeń ekologów na teren innego parku. Ma sens? Da się?
mdoc pisze:ale liczą się argument naukowe poparte badanami i statystyką, a nie widzimisię pracowników leśnictwa
Tyle, że wszystkie badania naukowe o ile wiem dotyczą terenu parku, a nie terenów lasów gospodarczych i interpolowanie ich na całą puszczę nie ma sensu. Podobnie jak opowiadanie o tysiącach lat w czasie których puszcza nie zginęła. Zwłaszcza, że przez tysiące lat człowiek był istotnym składnikiem tego ekosystemu i miał na ten ekosystem znaczny wpływ. Nawet jeśli nie zginęła i nawet jeśli zginęła na 500 lat, a potem się odnowiła to co z tego? Mamy pozwolić, by w imię idei puszcza zniknęła dla wielu pokoleń? Jesienią w rezerwacie Szafera na dnie lasu rozpleniał się jedynie niecierpek i nawłoć. Czy taki obrazek chcesz zostawić następnym pokoleniom? Tak ma wyglądać bioróżnorodność widziana przez ekologów?
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
"Słowa mają ogromną moc, więc naszą powinnością jest te słowa kontrolować. Inaczej mogą zdziałać wiele zła" - Mordimer Madderdin
ODPOWIEDZ