Intruktorzy SILP w Nadleśnictwie

Prawo pracy, prawo karne, zmiany w ustawodawstwie w LP...

Moderator: Moderatorzy

ODPOWIEDZ
znaki
podleśniczy
podleśniczy
Posty: 288
Rejestracja: poniedziałek 09 lut 2015, 09:32
Lokalizacja: zewsząd

Intruktorzy SILP w Nadleśnictwie

Post autor: znaki »

Kto mi podpowie jak sprawują się w Nadleśnictwach Instruktorzy SILP, Ci którzy mają podpisaną umowę zlecenia i otrzymują miesięczne wynagrodzenie za "szkolenia i pomoc " pracownikom :help: :help:
Awatar użytkownika
j24
Admin
Admin
Posty: 22735
Rejestracja: wtorek 25 lis 2008, 20:16
Lokalizacja: Wlk. Ks. Maz.

Post autor: j24 »

Ja na swojego nie narzekam. :D
Nie troszczcie się więc zbytnio o jutro, bo jutrzejszy dzień sam o siebie troszczyć się będzie. Dosyć ma dzień swojej biedy. (Mt 6,34)
Awatar użytkownika
rutbekia
dyrektor generalny
dyrektor generalny
Posty: 17305
Rejestracja: poniedziałek 24 sie 2009, 08:51
Lokalizacja: mazowieckie

Post autor: rutbekia »

O ile się orientuję, a chyba tak, nie ma instruktorów na poziomie nadleśnictwa. Są za to instruktorzy regionalni. Mogą nimi być pracownicy nadleśnictwa lub innych jednostek, po 2 osoby do modułu. Angażują się różnie, jedni robią okresowe szkolenia a inni nawet nie zaglądają na stronę błędów.
Umysł jest jak spadochron. Nie działa, jeśli nie jest otwarty.(Frank Zappa)
Bufo
początkujący
początkujący
Posty: 9
Rejestracja: wtorek 07 lut 2017, 20:15

Post autor: Bufo »

W nadleśnictwach są administratorzy SILP.
Instruktorzy SILP powoływani są na szczeblu RDLP - w niektórych regionalnych dyrekcjach na umowę zlecenie, w innych pracują charytatywnie. Generalnie szkolenia prowadzą wg potrzeb danej rdlp. Szkolenia prowadzone są jeśli nadleśniczowie zgłaszają potrzeby lub wchodzą nowe moduły.
Poza tym od pewnego czasu (coś ok. roku) do obowiązków instruktorów należy obsługa zgłoszeń w systemie błędów i modyfikacji. Instruktor ma 24 godz na obsługę zgłoszenia, później jest ono z automatu eskalowane.
Awatar użytkownika
Piotrek
Admin
Admin
Posty: 105095
Rejestracja: sobota 28 maja 2005, 00:00
Lokalizacja: ze wsząd
Kontakt:

Post autor: Piotrek »

Bufo pisze:później jest ono z automatu eskalowane
Co mam rozumieć przez "eskalowanie zgłoszenia"? :shock:
Poezja to opisanie uczuć słowami, a świata - uczuciami.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.

Bufo
początkujący
początkujący
Posty: 9
Rejestracja: wtorek 07 lut 2017, 20:15

Post autor: Bufo »

Z zasady przez 24h od zgłoszenia instruktorzy regionalni powinni rozpatrzyć zgłoszenie - pierwsze powiadomienia idą z urzędu na skrzynki mailowe instruktorów regionalnych. Jeśli problemy leżą w ich kompetencjach powinni zająć się zgłoszeniem. Jeśli nie, mają możliwość bez zwłoki na zmianę statusu na "eskalowane" - wówczas instruktorzy "wyższego rzędu" typu hotline otrzymują maila z danym zgłoszeniem.

Jeśli instruktor regionalny nic nie zrobi ze zgłoszeniem, wówczas po upływie 24h z automatu otrzymuje ono status "eskalowane" - tym samym automatycznie powiadomienia na skrzynki mailowe otrzymuje hotline. Przed upływem 24h hotline może zobaczyć zgłoszenia wchodząc na stronę internetową - nie otrzymuje powiadomień mailowych.

Nie wiem czy udało mi się jasno opisać zasadę funkcjonowania powiadomień w zgłoszeniach ?
Rozwiązania powyższe wprowadzono, żeby odciążyć hotline.
Awatar użytkownika
Capricorn
Admin
Admin
Posty: 67134
Rejestracja: czwartek 14 lis 2013, 22:18

Post autor: Capricorn »

Instruktorzy SILP,
Ja o takich nie słyszałem u nas :?
"Słowa mają ogromną moc, więc naszą powinnością jest te słowa kontrolować. Inaczej mogą zdziałać wiele zła" - Mordimer Madderdin
Awatar użytkownika
rutbekia
dyrektor generalny
dyrektor generalny
Posty: 17305
Rejestracja: poniedziałek 24 sie 2009, 08:51
Lokalizacja: mazowieckie

Post autor: rutbekia »

Piotrek pisze:Co mam rozumieć przez "eskalowanie zgłoszenia"?
Jest tak jak napisała Bufo. Określenie "eskalowane" jest dość niefortunne i irytuje mnie niezmiernie. Za każdym razem mam wrażenie, że ktoś ma do mnie pretensje.
Umysł jest jak spadochron. Nie działa, jeśli nie jest otwarty.(Frank Zappa)
Awatar użytkownika
Piotrek
Admin
Admin
Posty: 105095
Rejestracja: sobota 28 maja 2005, 00:00
Lokalizacja: ze wsząd
Kontakt:

Post autor: Piotrek »

rutbekia pisze:Określenie "eskalowane" jest dość niefortunne i irytuje mnie niezmiernie.
Ano właśnie. Mnie też, ale jako miłośnika języka. Szczególnie, że język powinien być narzędziem komunikacji. Tymczasem...

Słownik Języka Polskiego PWN:
eskalacja «stopniowe zwiększanie, potęgowanie się czegoś»
Encyklopedia WIEM (na podstawie "Słownika Encyklopedycznego Edukacja Obywatelska" Wydawnictwa Europa.)
Eskalacja (z łacińskiego scala – schody, stopnie), «stopniowanie, zwiększanie, wzmaganie czegoś. W życiu społecznym i politycznym występuje w kontekście rosnących żądań społecznych, napięcia politycznego czy konfliktu zbrojnego.»
Stąd użyte w związku "eskalowanie zlecenia" czy "zlecenie eskalowane" sugeruje nie przeniesienie na "wyższy szczebel rozwiązywania problemów" ale zwiększenie stopnia skomplikowania zlecenia, jego trudności.
Tak, wiem, to bardzo poważnie i naukowo brzmi "eskalowaliśmy zlecenie" ale kompletnie nie oznacza tego, co naprawdę zrobiono. Nie honorowo by było napisać po prostu po polsku "przekazaliśmy zlecenie wyżej".

Tiaa... Duży zasób słów to nie wszystko. Trzeba się nim umiejętnie posługiwać. A przede wszystkim nie może powodować utraty komunikatywności języka. Czego sobie i wam życzę.

PS. Jedna pani "z ambicjami", w trakcie rozmowy, opisując swoje mieszkanie zaskoczyła mnie niegdyś zdaniem: "No i tam stoi elokwentny fotel". "Eskalacja zleceń" jest mniej więcej na tym samym poziomie.
Poezja to opisanie uczuć słowami, a świata - uczuciami.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.

Awatar użytkownika
poreba
inżynier nadzoru
inżynier nadzoru
Posty: 1929
Rejestracja: niedziela 06 lip 2008, 11:01
Lokalizacja: wracali Litwini

Post autor: poreba »

Piotrek pisze:Słownik Języka Polskiego PWN:
eskalacja «stopniowe zwiększanie, potęgowanie się czegoś»
Encyklopedia WIEM (na podstawie "Słownika Encyklopedycznego Edukacja Obywatelska" Wydawnictwa Europa.)
Eskalacja (z łacińskiego scala – schody, stopnie), «stopniowanie, zwiększanie, wzmaganie czegoś.
To kolejna bezmyślna obcojęzyczna kalka, "to escalate"niby oznacza to samo, jednak używane jest w innym kontekście.
Przez ubogich językiem niedługo już żadne dziecko nie będzie molestować rodziców o lody - za dużo zupełnie innych skojarzeń
znaki
podleśniczy
podleśniczy
Posty: 288
Rejestracja: poniedziałek 09 lut 2015, 09:32
Lokalizacja: zewsząd

Post autor: znaki »

rutbekia pisze:O ile się orientuję, a chyba tak, nie ma instruktorów na poziomie nadleśnictwa. Są za to instruktorzy regionalni. Mogą nimi być pracownicy nadleśnictwa lub innych jednostek, po 2 osoby do modułu. Angażują się różnie, jedni robią okresowe szkolenia a inni nawet nie zaglądają na stronę błędów.
I właśnie pracownicy nadleśnictwa powołani do zespołów dla poszczególnych podsystemów SILP na podstawie umów zlecenia otrzymują od nadleśnictwa dodatkowe wynagrodzenie za....... i tu jest problem, bo tylko ten niby pomagający tworzy sprawozdanie przesyła do instruktora regionalnego, który mu to akceptuje i tak wychodzi, że taki "pomocnik" wykazuje w sprawozdaniu 40 godzin miesięcznie prac na rzecz tejże umowy. I wychodzi na to, że w godzinach pracy (ok. 1,5 godziny dzienne) dorabia sobie. A tak naprawdę nikomu nie pomaga.
Też bym tak chciał. :|
U kogo jest podobnie :help: :help: Ach te LASY :* :*
Awatar użytkownika
rutbekia
dyrektor generalny
dyrektor generalny
Posty: 17305
Rejestracja: poniedziałek 24 sie 2009, 08:51
Lokalizacja: mazowieckie

Post autor: rutbekia »

znaki pisze:Też bym tak chciał.
Dziwne, zazwyczaj trzeba brać z łapanki. Propozycja - uaktywnij się na stronie SZBiM.
Umysł jest jak spadochron. Nie działa, jeśli nie jest otwarty.(Frank Zappa)
Awatar użytkownika
Jaźwiec
nadleśniczy
nadleśniczy
Posty: 5001
Rejestracja: czwartek 29 cze 2006, 09:32

Post autor: Jaźwiec »

rutbekia, :lol: :lol: :lol:
Uśmiechnij się! Jutro możesz nie mieć zębów...
Bufo
początkujący
początkujący
Posty: 9
Rejestracja: wtorek 07 lut 2017, 20:15

Post autor: Bufo »

znaki pisze:
I właśnie pracownicy nadleśnictwa powołani do zespołów dla poszczególnych podsystemów SILP na podstawie umów zlecenia otrzymują od nadleśnictwa dodatkowe wynagrodzenie za....... i tu jest problem, bo tylko ten niby pomagający tworzy sprawozdanie przesyła do instruktora regionalnego, który mu to akceptuje i tak wychodzi, że taki "pomocnik" wykazuje w sprawozdaniu 40 godzin miesięcznie prac na rzecz tejże umowy. I wychodzi na to, że w godzinach pracy (ok. 1,5 godziny dzienne) dorabia sobie. A tak naprawdę nikomu nie pomaga.
Też bym tak chciał. :|
Umowy-zlecenia ??
Może gdzieś rzeczywiście tak jest, ale proszę nie generalizować. W niektórych rdlp od wielu lat instruktorzy pracują bez żadnego dodatkowego wynagrodzenia.
Awatar użytkownika
poreba
inżynier nadzoru
inżynier nadzoru
Posty: 1929
Rejestracja: niedziela 06 lip 2008, 11:01
Lokalizacja: wracali Litwini

Post autor: poreba »

Bufo pisze:
znaki pisze:ten niby pomagający tworzy sprawozdanie przesyła do instruktora regionalnego, który mu to akceptuje /.../ tak naprawdę nikomu nie pomaga.Też bym tak chciał. :|
od wielu lat instruktorzy pracują bez żadnego dodatkowego wynagrodzenia.
Są instruktorzy silpowi, którzy ile by nie dostawali extra kasy, to IMHO i tak za mało. Nie dość, że znają materię od podszewki, to jeżeli nawet nie odbierają telefonu, to znaczy że wisi na nim inny pytacz, strugają raporty łobżektorowe, umożliwiające taką prezentację danych, która faktycznie w normalnej robocie się przydaje, usiłujący wytłumaczyć niekiedy niewytłumaczalne idee Projektanta. Widać, że robią to kosztem swojego wolnego czasu, swoich rodzin, a czasami i zdrowia.
Są też inni, tacy co... no są.
Jeżeli OP spotkał się z tymi ostaniami, to nie ma co się dziwić, że go cudza kasa boli.
Awatar użytkownika
rutbekia
dyrektor generalny
dyrektor generalny
Posty: 17305
Rejestracja: poniedziałek 24 sie 2009, 08:51
Lokalizacja: mazowieckie

Post autor: rutbekia »

Jaźwiec pisze:rutbekia, :lol: :lol: :lol:
Ty się tak nie śmiej, wiem dobrze co piszę. :)
Mało kto chce, nie każdy ma predyspozycje a szefowie też nie są przychylni takiemu zaangażowaniu.
Umysł jest jak spadochron. Nie działa, jeśli nie jest otwarty.(Frank Zappa)
ODPOWIEDZ