Kondi... dróżnik też jest kolejarzem, a nie prowadzi pociągu... Inne zadania mają przed sobą.Kondi pisze:No przecież tak samo należą do NADLEŚNICTW, więc są też leśnikami, tyle że zajmują się trochę inną robotą.
Likwidacja Straży Leśnej.
Moderator: Moderatorzy
"Słowa mają ogromną moc, więc naszą powinnością jest te słowa kontrolować. Inaczej mogą zdziałać wiele zła" - Mordimer Madderdin
Weś sie jo.....Piotrek pisze:Bo tak jak robisz teraz to wypisujesz głupoty i wystawiasz niepochlebne świadectwo o swoim stanie umysłu.
Ale ją sprowokowałeśKondi pisze:Ale wolałbym nie wchodzić tutaj w niepotrzebną dyskusję, bo nie ma to sensu.
Błąd.....Piotrek pisze:Czego się absolutnie nie wstydzę
W ostatnich latach na terenie "mojego" nadleśnictwa bywało do 50 kradzieży i 16 popaleń rocznie...... Nie uogólniaj....Kondi pisze:Z drugiej strony, w lasach nie ma tak często złodziei drewna i tych, którzy niszczą lasy, wzniecają latem pożary.
Z drugiej strony zlikwiduj policję i czekaj na utrzymanie się obecnych ilości wypadków i pijaków na drogach....
Zaśmiecanie, wjazd, parkowanie, kłusownictwo i naprawdę wiele innych. O edukacji nie wspomnęSten pisze: to nie tylko kradzieże drewna i podpalanie lasów, jak napisałeś ...
Mógłbym odpowiedzieć: "Wyjątek potwierdza regułę"....Naj pisze:Tacy z nich leśnicy jak z koziej piczki Reisetasche - jak mawiał bohater jednego z seriali...
Szczerze? Znajdziemy w każdej grupie społecznej, zawodowej jednostkę (lub więcej), która psuje wizerunek całości. Z drugiej strony, kto z nas nie "walnął teksta" w swoim życiu.....
No tak, ale Piotrek przesadził i chyba przyznasz rację?Capricorn pisze:Kondi nie o to chodzi. Nikt nie myśli nikogo obrażać, ale zanim zadasz pytanie porównaj zakres obowiązków obu służb i będziesz wiedział, że nijak się nie da ich pogodzić... Samodzielność nie kosztujeKondi pisze:A to nie wolno mi, na wolnym forum?
No właśnie, a w przypadku kłusowników leśnych, nie każdego KŁUSOWNIKA STRAŻ LEŚNA zatrzymuje i są to nawet zorganizowane grupy ludzi, którzy nielegalnie polują na zwierzynę w celu zarobkowym.
I tutaj nie wspomniałem właśnie o KŁUSOWNIKACH, których być może jest sporo w lasach i oni wyrządzają szkodę zwierzynie leśnej, ale są też "przebiegli kłusownicy", których tak łatwo złapać się nie da, ani nawet namierzyć.
Nie zawsze też pomagają kamery w lasach.
Zresztą, nawet i normalni leśnicy też mogą namierzać i łapać złodziei drewna, jeżeli mają o takich pewne informacje, jak również walczyć z kłusownikami, ale to nie ich rola w lasach, choć mogą to robić.
Lasy to piekna sprawa. Chrońmy lasy i przyrodę, jak tylko możemy.
Strażnicy też mają całą masę papierkowej roboty ...
"Jak tam było, tak tam było, zawsze jakoś było. Jeszcze nigdy tak nie było, żeby jakoś nie było."
Beer-o-pedia - Encyklopedia piwa
Beer-o-pedia - Encyklopedia piwa
Tylko nikt tu nie mówi o likwidacji policji i ja nie o policji temat założyłem.borowiak pisze:Weś sie jo.....Piotrek pisze:Bo tak jak robisz teraz to wypisujesz głupoty i wystawiasz niepochlebne świadectwo o swoim stanie umysłu.Ale ją sprowokowałeśKondi pisze:Ale wolałbym nie wchodzić tutaj w niepotrzebną dyskusję, bo nie ma to sensu.Błąd.....Piotrek pisze:Czego się absolutnie nie wstydzęW ostatnich latach na terenie "mojego" nadleśnictwa bywało do 50 kradzieży i 16 popaleń rocznie...... Nie uogólniaj....Kondi pisze:Z drugiej strony, w lasach nie ma tak często złodziei drewna i tych, którzy niszczą lasy, wzniecają latem pożary.
Z drugiej strony zlikwiduj policję i czekaj na utrzymanie się obecnych ilości wypadków i pijaków na drogach....Zaśmiecanie, wjazd, parkowanie, kłusownictwo i naprawdę wiele innych. O edukacji nie wspomnęSten pisze: to nie tylko kradzieże drewna i podpalanie lasów, jak napisałeś ...Mógłbym odpowiedzieć: "Wyjątek potwierdza regułę"....Naj pisze:Tacy z nich leśnicy jak z koziej piczki Reisetasche - jak mawiał bohater jednego z seriali...
Szczerze? Znajdziemy w każdej grupie społecznej, zawodowej jednostkę (lub więcej), która psuje wizerunek całości. Z drugiej strony, kto z nas nie "walnął teksta" w swoim życiu.....
Policja, a leśna straż to są dwa, różne zawody, chociaż trochę do siebie podobne.
Lasy to piekna sprawa. Chrońmy lasy i przyrodę, jak tylko możemy.
Zakres obowiązków to jest papier jeno. Można go cafnąć i zmienić, jak jak wiadomy minister swoje ukazy. A i pogodzić by sie penie dało. Tak samo jak "nie do pogodzenia" było włączenie ITS do Policji. Ale propozycja przeniesienia obowiązków SL do ówczesnej milicji już była. Skończyło się fatalnie, bo wykrywalność szkodnictwa spadła do zera absolutnego niemal, i się z tego w try miga wycofano. Tak jak "specjalną " policją" pozostał SOK, PSR czy SOW. Jeśli chodzi o SL, to management LP bardzo ja kocha, choćby z okazji uroczystości i rożnych innych imprez tudzież ostatnio tłumienia niepokojów społecznych
Ależ oczywiście. Jeśli zakres obowiązków zostanie zmieniony i dla obu stanowisk ktoś nałoży te same prawa i obowiązki to i owszem można zrezygnować z jednej służby. Obecnie to niemożliwe. W sumie czemu nie? Leśniczy da radę. Strażnik też. Możemy nawet krowy zapylać, cielęta odbierać i z suszarkami drogach leśnych stać co by dziewczynom się nie nudziłoNaj pisze:Zakres obowiązków to jest papier jeno.
"Słowa mają ogromną moc, więc naszą powinnością jest te słowa kontrolować. Inaczej mogą zdziałać wiele zła" - Mordimer Madderdin
Ja bym tak ochoczo do zapylania krów się nie deklarował. Trzeba by dokładniej technologię określić... A zadawalanie dziewczyn, to by Ci na dobre nie wyszło... Lepiej wypluj to słowo... Tak naprawdę, to nie chodzi o likwidację SL. Tylko o zmianę dowództwa... Przecież ITS nadal został... Penie nie byłaby ona wykorzystywana do salutowania OD
Kondi - koledzy pojechali lekko po Tobie to ja może Ci odpowiem, bo widzę, że nie bardzo wiesz co robią strażnicy.
Leśniczy np. ujawnia miejsce kradzieży, często nawet ustala dokąd to drewno trafiło. Przekazuje meldunek do straży i tu zaczyna się praca strażnika. Czyli czynności procesowe. Oględziny, zabezpieczenie materiału dowodowego, przeszukanie, zabezpieczenie drewna, przesłuchania, zapytania o karalność, akt oskarżenia. Pomijam brak wiedzy i doświadczenia, co i jak wykonywać prawidłowo, żeby akta sprawy nie zostały zwrócone do uzupełnienia tylko czas na wykonywanie tych wszystkich czynności wtedy gdy masz odbiórki drewna, wydatek, wykonanie szacunków itp. Pomijam też fakt, że ten leśniczy zgodnie z KPK nie może będąc świadkiem (wykrył przestępstwo czy wykroczenie) przesłuchiwać i sporządzać aktu oskarżenia czy wniosku o ukaranie bo jest świadkiem. Może wykonać tylko czynności w niezbędnym zakresie. Czyli co, wołałby innego leśniczego, który by porzucił swoje normalne prace i zająłby się tym? Albo np. ujawni kradzież drewna i zrobi rajd po okolicznych tartakach szukając drewna ( kiedyś ujawniliśmy skradzione drewno na terenie innego nadleśnictwa ok 35km od miejsca kradzieży)?
Nie jestem obecnie strażnikiem leśnym i nie bronię swojego stanowiska pracy, ale byłem strażnikiem, byłem podleśniczym i wiem jak to wygląda z perspektywy zarówno podleśniczego (uwierz mi, że tam gdzie pracowałem naprawdę dużo kradli), jak i strażnika. Byłem też świadkiem, gdzie sędzia i prokurator stwierdzali, że jeśli tą sprawę dostałaby policja to sprawa by upadła, a tak to można wydać wyrok skazujący.
Leśniczy np. ujawnia miejsce kradzieży, często nawet ustala dokąd to drewno trafiło. Przekazuje meldunek do straży i tu zaczyna się praca strażnika. Czyli czynności procesowe. Oględziny, zabezpieczenie materiału dowodowego, przeszukanie, zabezpieczenie drewna, przesłuchania, zapytania o karalność, akt oskarżenia. Pomijam brak wiedzy i doświadczenia, co i jak wykonywać prawidłowo, żeby akta sprawy nie zostały zwrócone do uzupełnienia tylko czas na wykonywanie tych wszystkich czynności wtedy gdy masz odbiórki drewna, wydatek, wykonanie szacunków itp. Pomijam też fakt, że ten leśniczy zgodnie z KPK nie może będąc świadkiem (wykrył przestępstwo czy wykroczenie) przesłuchiwać i sporządzać aktu oskarżenia czy wniosku o ukaranie bo jest świadkiem. Może wykonać tylko czynności w niezbędnym zakresie. Czyli co, wołałby innego leśniczego, który by porzucił swoje normalne prace i zająłby się tym? Albo np. ujawni kradzież drewna i zrobi rajd po okolicznych tartakach szukając drewna ( kiedyś ujawniliśmy skradzione drewno na terenie innego nadleśnictwa ok 35km od miejsca kradzieży)?
Nie jestem obecnie strażnikiem leśnym i nie bronię swojego stanowiska pracy, ale byłem strażnikiem, byłem podleśniczym i wiem jak to wygląda z perspektywy zarówno podleśniczego (uwierz mi, że tam gdzie pracowałem naprawdę dużo kradli), jak i strażnika. Byłem też świadkiem, gdzie sędzia i prokurator stwierdzali, że jeśli tą sprawę dostałaby policja to sprawa by upadła, a tak to można wydać wyrok skazujący.
- Fred
- zastępca nadleśniczego
- Posty: 2069
- Rejestracja: sobota 30 sty 2010, 20:58
- Lokalizacja: Ze smutnych borów
Kondi! W nadleśnictwie koło tamy, tam gdzie wrzucili esbecy do Wisły Księdza Jerzego Popiełuszkę straż leśna jest bardzo potrzebna i to w dużych ilościach.Złodzieje drewna są bardzo przebiegli. Mają układy z funkcjonariuszami z policji,straży leśnej, niektórymi prokuratorami i sędziami.Wieczorami modlę się za całą straż leśną w naszym Kraju a szczególnie za głównego jej Komendanta Pana Tadeusza Pasternaka.
Fred
mam nadzieję że masz dowody (tj. wyrok w tej sprawie) bo KKFred pisze:Kondi! W nadleśnictwie koło tamy, tam gdzie wrzucili esbecy do Wisły Księdza Jerzego Popiełuszkę straż leśna jest bardzo potrzebna i to w dużych ilościach.Złodzieje drewna są bardzo przebiegli. Mają układy z funkcjonariuszami z policji,straży leśnej, niektórymi prokuratorami i sędziami.Wieczorami modlę się za całą straż leśną w naszym Kraju a szczególnie za głównego jej Komendanta Pana Tadeusza Pasternaka.
Art. 212. [Zniesławienie]
§ 1. Kto pomawia inną osobę, grupę osób, instytucję, osobę prawną lub jednostkę organizacyjną niemającą osobowości prawnej o takie postępowanie lub właściwości, które mogą poniżyć ją w opinii publicznej lub narazić na utratę zaufania potrzebnego dla danego stanowiska, zawodu lub rodzaju działalności,
podlega grzywnie albo karze ograniczenia wolności.
§ 2. Jeżeli sprawca dopuszcza się czynu określonego w § 1 za pomocą środków masowego komunikowania,
podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do roku.
Szanowni Państwo! Straż Leśna to formacja kluczowa dla działalności Lasów Państwowych. Oczywiście nie chciałbym ujmować zasług pozostałym leśnikom. Ważne są codzienne wysiłki każdego z nas. Jednak w związku z wydarzeniami, jakie miały miejsce wczoraj - w siedzibie Dyrekcji Generalnej Lasów Państwowych oraz wcześniej - w Puszczy Białowieskiej, należy podkreślić i docenić szczególną rolę, jaką Straż Leśna odgrywa w naszych strukturach.
No oczywiście.g pisze:Kondi - koledzy pojechali lekko po Tobie to ja może Ci odpowiem, bo widzę, że nie bardzo wiesz co robią strażnicy.
Leśniczy np. ujawnia miejsce kradzieży, często nawet ustala dokąd to drewno trafiło. Przekazuje meldunek do straży i tu zaczyna się praca strażnika. Czyli czynności procesowe. Oględziny, zabezpieczenie materiału dowodowego, przeszukanie, zabezpieczenie drewna, przesłuchania, zapytania o karalność, akt oskarżenia. Pomijam brak wiedzy i doświadczenia, co i jak wykonywać prawidłowo, żeby akta sprawy nie zostały zwrócone do uzupełnienia tylko czas na wykonywanie tych wszystkich czynności wtedy gdy masz odbiórki drewna, wydatek, wykonanie szacunków itp. Pomijam też fakt, że ten leśniczy zgodnie z KPK nie może będąc świadkiem (wykrył przestępstwo czy wykroczenie) przesłuchiwać i sporządzać aktu oskarżenia czy wniosku o ukaranie bo jest świadkiem. Może wykonać tylko czynności w niezbędnym zakresie. Czyli co, wołałby innego leśniczego, który by porzucił swoje normalne prace i zająłby się tym? Albo np. ujawni kradzież drewna i zrobi rajd po okolicznych tartakach szukając drewna ( kiedyś ujawniliśmy skradzione drewno na terenie innego nadleśnictwa ok 35km od miejsca kradzieży)?
Nie jestem obecnie strażnikiem leśnym i nie bronię swojego stanowiska pracy, ale byłem strażnikiem, byłem podleśniczym i wiem jak to wygląda z perspektywy zarówno podleśniczego (uwierz mi, że tam gdzie pracowałem naprawdę dużo kradli), jak i strażnika. Byłem też świadkiem, gdzie sędzia i prokurator stwierdzali, że jeśli tą sprawę dostałaby policja to sprawa by upadła, a tak to można wydać wyrok skazujący.
Każdy leśniczy może pomagać strażnikom leśnym w namierzeniu złodziei drewna, czy w ściganiu kłusowników.
Oczywiście, ta "likwidacja STRAŻY LEŚNEJ" to nie byłby dobry pomysł, ale to tylko temat i tyle.
Lasy to piekna sprawa. Chrońmy lasy i przyrodę, jak tylko możemy.
... do tej szczególnej roli wystarczy kurs ochroniarskiJaworowy pisze:należy podkreślić i docenić szczególną rolę, jaką Straż Leśna odgrywa w naszych strukturach.
... (VIA/RT) nie oznacza moich poglądów ani poparcia dla cytowanych treści...
"wszystko co słyszymy jest opinią, nie faktem. wszystko co widzimy jest punktem widzenia, nie prawdą" - marek aureliusz
"wszystko co słyszymy jest opinią, nie faktem. wszystko co widzimy jest punktem widzenia, nie prawdą" - marek aureliusz
Drwalnik, jak nic Jaworowy jest tym co pisałeś. Już słyszałem mowy pochwalne w takim samym stylu.Jaworowy pisze:Szanowni Państwo! Straż Leśna to formacja kluczowa dla działalności Lasów Państwowych. Oczywiście nie chciałbym ujmować zasług pozostałym leśnikom. Ważne są codzienne wysiłki każdego z nas. Jednak w związku z wydarzeniami, jakie miały miejsce wczoraj - w siedzibie Dyrekcji Generalnej Lasów Państwowych oraz wcześniej - w Puszczy Białowieskiej, należy podkreślić i docenić szczególną rolę, jaką Straż Leśna odgrywa w naszych strukturach.
Chyba naprawdę ma już obsesję na punkcie tego forum