Wyjątkowo niezdrowy kącik sportowy
Moderator: Moderatorzy
Okiem laika. Nie wydaje mi się aby wybór pana Ferdinando De Giorgi na trenera reprezentacji był pomysłem dobrym. Po stokroć lepszym byłby prawdopodobnie Radostin Stojczew. Argumenty, że De Giorgi świetnie zna polskie realia i zawodników bo na co dzień z nimi lub przeciw nim gra oraz fakt, iż ZAKSA Kędzierzyn-Koźle pod jego okiem dwukrotnie sięgnęła po mistrzostwo Polski są raczej miałkie. Nie miał bowiem w karierze istotnych sukcesów międzynarodowych a Stojczew tak. Więc "otrzaskanie" z turniejami międzynarodowymi raczej większe po stronie Bułgara.
De Giorgi:
Puchar Challenge: 2002, 2006
Mistrzostwo Włoch: 2006
Puchar Włoch: 2002, 2008, 2009
Superpuchar Włoch: 2002, 2006, 2008
Mistrzostwo Polski: 2016, 2017
Puchar Polski: 2017
Stojczew:
Mistrzostwo Włoch: 2008, 2011, 2013, 2015, drugie miejsce 2009, 2010, 2012
Puchar Włoch: 2010, 2012, 2013
Klubowe Mistrzostwa Świata: 2009, 2010, 2011, 2012
Liga Mistrzów: 2009, 2010, 2011, drugie miejsce 2016, trzecie 2012
PS. A tak w ogóle to myślę, że o wyborze De Giorgi zdecydowało to, iż zgodził się na polski sztab, o czym nie chciał słyszeć Stojczew.
De Giorgi:
Puchar Challenge: 2002, 2006
Mistrzostwo Włoch: 2006
Puchar Włoch: 2002, 2008, 2009
Superpuchar Włoch: 2002, 2006, 2008
Mistrzostwo Polski: 2016, 2017
Puchar Polski: 2017
Stojczew:
Mistrzostwo Włoch: 2008, 2011, 2013, 2015, drugie miejsce 2009, 2010, 2012
Puchar Włoch: 2010, 2012, 2013
Klubowe Mistrzostwa Świata: 2009, 2010, 2011, 2012
Liga Mistrzów: 2009, 2010, 2011, drugie miejsce 2016, trzecie 2012
PS. A tak w ogóle to myślę, że o wyborze De Giorgi zdecydowało to, iż zgodził się na polski sztab, o czym nie chciał słyszeć Stojczew.
Poezja to opisanie uczuć słowami, a świata - uczuciami.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
- góral bagienny
- wiceminister
- Posty: 33880
- Rejestracja: sobota 07 cze 2008, 12:41
- góral bagienny
- wiceminister
- Posty: 33880
- Rejestracja: sobota 07 cze 2008, 12:41
- góral bagienny
- wiceminister
- Posty: 33880
- Rejestracja: sobota 07 cze 2008, 12:41
Się raczej na to nie zanosi póki co ...góral bagienny pisze:Słoweński ciemiężca znów rzucił nas na kolana. Jak długo dwumilionowy naród (?) będzie nas poniżał? Powetujemy sobie na Duńczykach?
"Jak tam było, tak tam było, zawsze jakoś było. Jeszcze nigdy tak nie było, żeby jakoś nie było."
Beer-o-pedia - Encyklopedia piwa
Beer-o-pedia - Encyklopedia piwa
I się nie zaniosło ... Przeca nic się nie stało ...
"Jak tam było, tak tam było, zawsze jakoś było. Jeszcze nigdy tak nie było, żeby jakoś nie było."
Beer-o-pedia - Encyklopedia piwa
Beer-o-pedia - Encyklopedia piwa
Tak, tak i owszem ...
"Jak tam było, tak tam było, zawsze jakoś było. Jeszcze nigdy tak nie było, żeby jakoś nie było."
Beer-o-pedia - Encyklopedia piwa
Beer-o-pedia - Encyklopedia piwa
Nie chcę tu rzucać oskarżeń ale podrzucam trzy fakty do przemyślenia: na piątym metrze od naszej bramki nikt nie pilnuje duńskiego piłkarza, co kończy się bramką + nam wygrana w tym meczu do niczego nie była potrzebna + Dania potrzebowała zwycięstwa.
Jako "katalizator myślenia" nad przedziwną korelacją faktów wrzucam fragment komentarza z Przeglądu Sportowego:
Jako "katalizator myślenia" nad przedziwną korelacją faktów wrzucam fragment komentarza z Przeglądu Sportowego:
Fabiański- jego interwencje były tak nie pewne jak by debiutował w bramce Reprezentacji. Pazdan- bał się dziś dotknąć piłki. Glik- grał tak jak by Nawałka po raz pierwszy postawił go w linii obrony. Jędrzejczyk- wyrzucając piłkę z auto biedny nie mógł się zdecydować komu rzucić. Piszczek- rewolucję żołądkowe? Nie trzeba było jeść kebaba przed meczem. Linetty? Do tej pory zastanawiam się co on robi w pierwszym składzie Reprezentacji podobnie jak Cionek , który myśli , że grając agresywnie wygra mecz. Turbogrosik? Chyba już najwyższa pora żeby oddać turbosprężarkę do regeneracji. Mączyński? Przereklamowany , nadaję się faktycznie do młyna. Zieliński? Jak mu ktoś nie poda to nie wie co zrobić z piłką. Lewandowski? Cóż mu się dziwić cały czas kryty przez 3 duńczyków a gdy już był przy piłce to faul. Jedyny piłkarz który może zasłużyć na jakiekolwiek wyróżnienie. Podsumowując : ewidentnie było widać brak Peszki, który jak jest trzeźwy jest nie do przejścia i nawet potrafi nie dać się złapać na spalonym.
Poezja to opisanie uczuć słowami, a świata - uczuciami.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
- góral bagienny
- wiceminister
- Posty: 33880
- Rejestracja: sobota 07 cze 2008, 12:41
- góral bagienny
- wiceminister
- Posty: 33880
- Rejestracja: sobota 07 cze 2008, 12:41
Snooker.
Zmiana pokoleniowa czy trudności z adaptacją po męczącej podróży? Już w kwalifikacjach Yushan World Open odpadł jeden liderów rankingu światowego:
Judd Trump (3 miejsce w rankingu).
W pierwszej rundzie następni:
Barry Hawkins (6)
Shaun Murphy (8)
Mark Selby (1)
Druga runda to klęska:
Marco Fu (5)
Stuart Bingham (9)
Tak więc do rundy trzeciej (Last 16) ze ścisłej czołówki rankingu dotarli tylko:
John Higgins (2)
Ding Junhui (4)
Neil Robertson (7)
Mark Allen (10)
I nie wiem, czy pasmo "mistrzowskich niepowodzeń", nie będzie trwało nadal. Żaden bowiem z tych liderów, którzy awansowali nie wszedł do "szesnastki" po jakichś porywających zwycięstwach: http://www.snooker.org/res/index.asp?event=638
Zmiana pokoleniowa czy trudności z adaptacją po męczącej podróży? Już w kwalifikacjach Yushan World Open odpadł jeden liderów rankingu światowego:
Judd Trump (3 miejsce w rankingu).
W pierwszej rundzie następni:
Barry Hawkins (6)
Shaun Murphy (8)
Mark Selby (1)
Druga runda to klęska:
Marco Fu (5)
Stuart Bingham (9)
Tak więc do rundy trzeciej (Last 16) ze ścisłej czołówki rankingu dotarli tylko:
John Higgins (2)
Ding Junhui (4)
Neil Robertson (7)
Mark Allen (10)
I nie wiem, czy pasmo "mistrzowskich niepowodzeń", nie będzie trwało nadal. Żaden bowiem z tych liderów, którzy awansowali nie wszedł do "szesnastki" po jakichś porywających zwycięstwach: http://www.snooker.org/res/index.asp?event=638
Poezja to opisanie uczuć słowami, a świata - uczuciami.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
Zapewne snookerzyści ...
"Jak tam było, tak tam było, zawsze jakoś było. Jeszcze nigdy tak nie było, żeby jakoś nie było."
Beer-o-pedia - Encyklopedia piwa
Beer-o-pedia - Encyklopedia piwa
No wyniki na to wskazują - poważni odpadają jak "muchi".Jaźwiec pisze:Na pewno żadni poważni...
Poezja to opisanie uczuć słowami, a świata - uczuciami.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.