Dwa lata temu władza zmieniła przepisy, które zezwalają na rejestrację anglików bez przekładki, ale ubezpieczyciele postawili skuteczny szlaban w postaci cen OC. I naprawdę tych aut nie widać na drogach. Gdyby podczas dojazdu do lasu nie trzeba byłoby mieć ubezpieczenia wtedy kto wie.. Jeździłbym po królewskugóral bagienny pisze:A tego to nie wiedziałem...Feszterek pisze:roczna składka OC
Czym do lasu?
Moderator: Moderatorzy
-
- początkujący
- Posty: 26
- Rejestracja: poniedziałek 24 lip 2017, 21:49
- Lokalizacja: wiadomo, że z lasu?
-
- dyrektor regionalny
- Posty: 6954
- Rejestracja: czwartek 21 cze 2007, 13:18
- Lokalizacja: wielkopolska
Nie ważna marka, lecz aktualny stan auta. Szukaj auta co "Niemiec płakał jak sprzedawał, a teraz jeszcze dzwoni aby pracy silnika posłuchać". A tak serio to kup cokolwiek od starszej osoby o wysokiej kulturze technicznej, a są szanse że mimo sporego wieku czy przebiegu auta przez ten rok czy dwa nie zacznie się lawinowo sypać. Wiem co piszę bo mam w eksploatacji kolejne auto na "rok lub dwa" kupione za grosze.Feszterek pisze: Rozważam Astrę1, Polo, Passata B4, Sienę, Palio, Swifta, Corsę B lub C, Seicento.
Ma posłużyć na rok dwa a potem "na żyletki"
To bardzo fajne autko i w sam raz do lasu. Miałem kilka lat takie.
"Jak tam było, tak tam było, zawsze jakoś było. Jeszcze nigdy tak nie było, żeby jakoś nie było."
Beer-o-pedia - Encyklopedia piwa
Beer-o-pedia - Encyklopedia piwa
- Blues Brothers
- nadleśniczy
- Posty: 5663
- Rejestracja: niedziela 31 mar 2013, 17:46
Dziadek znajomej (pan po 80-tce) miał kilkuletniego daewoo matiza. Jeździł nim okazjonalnie - tak do 1000 km rocznie. Nie chciał nawet słyszeć o propozycjach sprzedaży auta.Glaca pisze:Nie ważna marka, lecz aktualny stan auta. Szukaj auta co "Niemiec płakał jak sprzedawał, a teraz jeszcze dzwoni aby pracy silnika posłuchać". A tak serio to kup cokolwiek od starszej osoby o wysokiej kulturze technicznej, a są szanse że mimo sporego wieku czy przebiegu auta przez ten rok czy dwa nie zacznie się lawinowo sypać. Wiem co piszę bo mam w eksploatacji kolejne auto na "rok lub dwa" kupione za grosze.Feszterek pisze: Rozważam Astrę1, Polo, Passata B4, Sienę, Palio, Swifta, Corsę B lub C, Seicento.
Ma posłużyć na rok dwa a potem "na żyletki"
Jednak nikt na ziemi nie jest wieczny. Znajoma nieraz martwiła się - jak dziadek umrze, to stare, ale mało używane autko przyjdzie nam sprzedać za grosze ...
PS. Nie wiem co było dalej. Znajomość nam się mocno rozluźniła ...
Nie troszczcie się więc zbytnio o jutro, bo jutrzejszy dzień sam o siebie troszczyć się będzie. Dosyć ma dzień swojej biedy. (Mt 6,34)
20 lat temu bez mała połowa leśników jeździła AX-ami w dieslu. ..borowiak pisze:Hmmm, użytkowałem kiedyś w lesie Citroena AX 1,0, byłem zszokowany, co potrafi to auto w terenie ( z dobrymi oponami). Jeśli oś tylna jest ok, to jeszcze dużo radości będzie z auta
"Jak tam było, tak tam było, zawsze jakoś było. Jeszcze nigdy tak nie było, żeby jakoś nie było."
Beer-o-pedia - Encyklopedia piwa
Beer-o-pedia - Encyklopedia piwa
- Blues Brothers
- nadleśniczy
- Posty: 5663
- Rejestracja: niedziela 31 mar 2013, 17:46
-
- początkujący
- Posty: 26
- Rejestracja: poniedziałek 24 lip 2017, 21:49
- Lokalizacja: wiadomo, że z lasu?
Przeglądając ogłoszenia widzę że ruch w interesie spory - zapisałem kilka wozideł aby w sobotę rozpoznać temat a tu okazało się że w 4 dni z 5 aut zostało jedno
A co myślicie o Clio 5D z '97. 1,4 benz. Albo Almera ten sam rok i pojemność. Oba zdrowe - Almera po blacharce bo kornik zjadł jej progi.. Clio na gaz. Wiem żeby sugerować się stanen (zwłaszcza przy tych rocznikach) itd... ale niektóre bywają bardziej leśne od innych.
A co myślicie o Clio 5D z '97. 1,4 benz. Albo Almera ten sam rok i pojemność. Oba zdrowe - Almera po blacharce bo kornik zjadł jej progi.. Clio na gaz. Wiem żeby sugerować się stanen (zwłaszcza przy tych rocznikach) itd... ale niektóre bywają bardziej leśne od innych.
-
- dyrektor regionalny
- Posty: 6954
- Rejestracja: czwartek 21 cze 2007, 13:18
- Lokalizacja: wielkopolska
Prawdziwe okazje nie trafiają na Allegro, bo często auto trafia do sąsiada lub kogoś z rodziny.
Ja terenówkę sprzedałem w 2 godzinny. Sam widzisz że warto codziennie śledzić ruch w branży i nowości.
A "plaskacz" bardziej leśny od innych to ma wyższy prześwit:
RANKING 300 AUT - PRZEŚWITY
i niewystającą niealuminiową miskę olejową.
Ja terenówkę sprzedałem w 2 godzinny. Sam widzisz że warto codziennie śledzić ruch w branży i nowości.
A "plaskacz" bardziej leśny od innych to ma wyższy prześwit:
RANKING 300 AUT - PRZEŚWITY
i niewystającą niealuminiową miskę olejową.
-
- początkujący
- Posty: 26
- Rejestracja: poniedziałek 24 lip 2017, 21:49
- Lokalizacja: wiadomo, że z lasu?
Wybór praktycznie dokonany - Astra F 3D LPG albo Siena 1.2 LPG. Po obejrzeniu kilku pełnoletnich aut jestem porażony skalą oszustw których dopuszczają się sprzedający. Wymiana lub nagła awaria licznika, świeżo biteksowane podwozia, umyte 20 letnie silniki i skrzynie tylko kilku uczciwie przyznało że np. dziura w podłodze, bierze olej, cieknie chłodnica itp. Można być jeszcze uczciwym choćby za 2 tys
-
- dyrektor regionalny
- Posty: 6954
- Rejestracja: czwartek 21 cze 2007, 13:18
- Lokalizacja: wielkopolska
Piszesz o autach za 2 tysiaki które nie opłaca się profesjonalnie reanimować, co innego te z górnej półki za 200 - 300 tyś.Feszterek pisze:Wybór praktycznie dokonany - Astra F 3D LPG albo Siena 1.2 LPG. Po obejrzeniu kilku pełnoletnich aut jestem porażony skalą oszustw których dopuszczają się sprzedający. Wymiana lub nagła awaria licznika, świeżo biteksowane podwozia, umyte 20 letnie silniki i skrzynie tylko kilku uczciwie przyznało że np. dziura w podłodze, bierze olej, cieknie chłodnica itp. Można być jeszcze uczciwym choćby za 2 tys
Więc bierz tą Astrę z umytym silnikiem i nie narzekaj
- Blues Brothers
- nadleśniczy
- Posty: 5663
- Rejestracja: niedziela 31 mar 2013, 17:46