Front Wyzwolenia Zwierzat. Znaczy sarny.

Zwierzęta łowne, hodowla, broń śrutowa i kulowa, psy myśliwskie...

Moderator: Moderatorzy

DAKa
nadleśniczy
nadleśniczy
Posty: 4989
Rejestracja: piątek 03 maja 2013, 17:08

Post autor: DAKa »

Niom... z worem na łbie, związane jak kawał łachmana i srające pod siebie oszalałe ze strachu zwierzę należy trzymać pół dnia, albo i noc całą, nim weterynarz się zbudzi, dojedzie i stwierdzi zejście śmiertelne na skutek zawału...
Kiedys mialem interwencje z borsukiem. Obywatel spieszac sie do pracy pierdolnal (wzial miedzy kola ?) borsuka. Ten musial dostac bolow glowy i polozyl sie na chwilke , wiec obywtel wymoscil bagaznik i czempredzej ruszyl w strone lecznicy z dajacym oznaki zycia zwierzakiem. Zeby mu sztuczne oddychanie zaaplikowac chyba. Nie zdazyl bo brsuk prawdopodobnie mial alergie na wetow, przecisnal sie na tylne siedzenie i zaczal na obywatela prychac, sugerujac zatrzymanie siem....No i ten sie zatrzymal. A tu borsuk ani mysli, zeby z tego auta wylezc. Moze chcial zeby go odwiezc z powrotem ?. W kazdym badz razie poltorej godziny pozniej mozna bylo zobaczyc zaje...fajna scenke rodzajowa, z zajefajnym korkiem, zajefajnie wk...wionymi uczestnikami szczytu porannego komunkacyjnego, dyskoteka, dwoma funkconariuszami policji .....15 -20 sekund pozniej borsuk sie rozmyslil i zdecydowal wrocic na piechote, chociaz na pamiatke wysikal sie w samochodzie. Mysle, ze ten akurat obywatel juz nigdy nie bedzie zabieral na lebka zadnych zwierzontek.....Ale jest dosyc innych.... :mg:
Buk, Humor, Dziczyzna


for ever
kimkolwiek

Post autor: kimkolwiek »

DAKa, Czy pies został odłowiony? Skoro to już kolejny przypadek.... Jak się postępuje w takich przypadkach? Jak jest wyraźne wskazanie że pies kaleczy dzikie zwierzęta :(
Awatar użytkownika
Piotrek
Admin
Admin
Posty: 105055
Rejestracja: sobota 28 maja 2005, 00:00
Lokalizacja: ze wsząd
Kontakt:

Post autor: Piotrek »

kimkolwiek pisze:Jak się postępuje w takich przypadkach? Jak jest wyraźne wskazanie że pies kaleczy dzikie zwierzęta :(
Nijak. Nie ma ani sił, ani środków, ani wreszcie "narzędzi prawnych" aby coś w takiej sprawie zrobić.
Poezja to opisanie uczuć słowami, a świata - uczuciami.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.

Awatar użytkownika
j24
Admin
Admin
Posty: 22730
Rejestracja: wtorek 25 lis 2008, 20:16
Lokalizacja: Wlk. Ks. Maz.

Post autor: j24 »

Piotrek pisze:
kimkolwiek pisze:Jak się postępuje w takich przypadkach? Jak jest wyraźne wskazanie że pies kaleczy dzikie zwierzęta :(
Nijak. Nie ma ani sił, ani środków, ani wreszcie "narzędzi prawnych" aby coś w takiej sprawie zrobić.
Jak się znajdzie myśliwy - ryzykant, to się takiego kundla po cichu "zdejmuje"... :roll:
Nie troszczcie się więc zbytnio o jutro, bo jutrzejszy dzień sam o siebie troszczyć się będzie. Dosyć ma dzień swojej biedy. (Mt 6,34)
DAKa
nadleśniczy
nadleśniczy
Posty: 4989
Rejestracja: piątek 03 maja 2013, 17:08

Post autor: DAKa »

kimkolwiek pisze:DAKa, Czy pies został odłowiony? Skoro to już kolejny przypadek.... Jak się postępuje w takich przypadkach? Jak jest wyraźne wskazanie że pies kaleczy dzikie zwierzęta :(
Naturalnie ze nie. W tym miescie na terenie ktorego lezy ow las miejski obywatele posiadaja ok. 14 000 psow. W czasie weekendu na terenie 5000 ha lasu przebywa do 50 - 70 tysiecy osob. Z psami i bez. Nie ma nakazu prowadzania psa na smyczy ani stref... Tego sie nie da kontrolowac. Mimo. ze srodki prawne sa. Mozna tylko domniemac,ale domniemanie zadnej sarnie nie pomoze.

Notabene ta sarna prowadzila kozle, na co wskazywal stan jej sutek - po poludniu dwukrotnie probowalismy przy pomocy wabika (jak sie troche uspokoilo) sprowokowac ew. jeszcze zyjace kozle, (ktore w tej chwili moze miec dwa miesiace i samodzielnie nie przezyje) do pokazania sie. Zadnej reakcji. Zadnej szansy na ew. probe odlowu, zeby umiescic w zwierzyncu. Musialo zginac wczesniej. Ktos po prostu "zalatwil" dwie sarenki za jednym zamachem. I osobiscie podejrzewam, ze wlasciciel tego psa nie zdaje sobie z tego sprawy. Jesli pies pogonil sarenke i potem zaraz wrocil to przeciez wszystko ok. Nieprawaz ?.
Buk, Humor, Dziczyzna


for ever
kimkolwiek

Post autor: kimkolwiek »

j24 pisze:
Piotrek pisze:
kimkolwiek pisze:Jak się postępuje w takich przypadkach? Jak jest wyraźne wskazanie że pies kaleczy dzikie zwierzęta :(
Nijak. Nie ma ani sił, ani środków, ani wreszcie "narzędzi prawnych" aby coś w takiej sprawie zrobić.
Jak się znajdzie myśliwy - ryzykant, to się takiego kundla po cichu "zdejmuje"... :roll:
Dlaczego po cichu ? Czy to jest zabronione ?
DAKa
nadleśniczy
nadleśniczy
Posty: 4989
Rejestracja: piątek 03 maja 2013, 17:08

Post autor: DAKa »

Dlaczego po cichu ? Czy to jest zabronione ?
To nie jest zabronione (ustawa o ochronie zwierzat) ale tez nie jest dozwolone (ta sama ustawa plus pare innych aktow prawnych). I tak naprawde to nie jest rozwiazanie....dorazne najwyzej albo opcja. Jako srodek "systemowy" - na pewno nie.
Buk, Humor, Dziczyzna


for ever
ODPOWIEDZ