Jak ta policja miała sprawdzić czy ja przekroczyłam pozwolenie? Zmierzyć metrówką?Capricorn pisze:No cóż... Jeśli zostało złożone zawiadomienie o możliwym popełnieniu przestępstwa, to był obowiązek reakcji celem wyjaśnienia. Domyślam się, że pracownicy nadleśnictwa sami sobie tego nie wymyślili. Gdyby reakcji nie było wówczas pracownicy nadleśnictwa zostaliby posądzeni o zaniechanie, albo nawet i współudział. Podobnie policja. Jeśli otrzymali doniesienie o możliwości popełnienia/popełnieniu czynu zabronionego to i oni zareagować musieliewa pisze:Jak można na podstawie tylko czyichś słów skierować sprawę na policję?
Czy ustawa o lasach reguluje jakoś możliwość pozyskania
Moderator: Moderatorzy
Ja zacznę ciąć a "wspaniały" sąsiad wezwie policję i będzie kolejny dym666Przyrodnik pisze:Zaciemniacie sprawę
Jako praktyk odpowiem:
Za temat UPUL odpowiada i finansuje starosta. Pismo do niego o taki plan. Jeśli brak odpowiedzi to informacja ,że zgonie z moją wiedzą i dobrymi praktykami leśnymi przystępuję do prac wg MOJEGO , WŁAŚCICIELA planu... przystępuję do prac - data> I tu (ty brzydkie słowo ) KONIEC.
U mnie starostwo spóźniło się o 14 miesięcy . Dla założyciela tematu - tnij , zostaw na pniu i poinformuj odpowiedzialne służby. Ciekawe na jakiej podstawie wysłany leśnik wystawi negatywną opinię ,że źle wybrałeś drzewa do cięć- jak planu brak.
Nie.. Powinni zgłosić się do właściciela orazewa pisze:Zmierzyć metrówką?
Jak to się odbyło, tego nie wiemy. Podobnie nie wiemy na podstawie czego skierowano sprawę do sąduewa pisze:przyjechać i zobaczyć gdzie są wbite przez geodetę kołki do budynku i wjazdu.
"Słowa mają ogromną moc, więc naszą powinnością jest te słowa kontrolować. Inaczej mogą zdziałać wiele zła" - Mordimer Madderdin
Bez znajomości całości sprawy, opinii obu stron i "tła historycznego" nie mogę się wypowiadać.ewa pisze:A czy oni najpierw nie powinni skontaktować się z właścicielem? Np w celu przeprowadzenia jakiejś kontroli?
Poezja to opisanie uczuć słowami, a świata - uczuciami.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
-
- początkujący
- Posty: 112
- Rejestracja: sobota 29 paź 2011, 19:35
- Lokalizacja: Szczecin
Nie - plan jest - zatwierdziła moja żona ... o czym , oczywiście urząd poinformowałem . podstawa prawna to prawo własności w którym, nieuzasadnione ograniczenia w możliwości władania nim - w tym kraju też jest karalnePiotrek pisze:666Przyrodnik, można trafić na sąd, który uważa, że pozyskiwanie bez planu i decyzji jest pozyskaniem nielegalnym, bowiem pozbawione jest podstaw prawnych...
-
- początkujący
- Posty: 112
- Rejestracja: sobota 29 paź 2011, 19:35
- Lokalizacja: Szczecin
Przeca Ci opisałem ... w lasach są inne prawa. Nikt Ci drzew znaczył nie będzie - wal do urzędu z pismem ,że zamierzasz przeprowadzić prace hodowlane w swoim lesie, wynikiem czego pozyskasz ileś tam metrów drewna , bo... wg Ciebie takie czynności są niezbędne i koniecewa pisze:Ja zacznę ciąć a "wspaniały" sąsiad wezwie policję i będzie kolejny dym666Przyrodnik pisze:Zaciemniacie sprawę
Jako praktyk odpowiem:
Za temat UPUL odpowiada i finansuje starosta. Pismo do niego o taki plan. Jeśli brak odpowiedzi to informacja ,że zgonie z moją wiedzą i dobrymi praktykami leśnymi przystępuję do prac wg MOJEGO , WŁAŚCICIELA planu... przystępuję do prac - data> I tu (ty brzydkie słowo ) KONIEC.
U mnie starostwo spóźniło się o 14 miesięcy . Dla założyciela tematu - tnij , zostaw na pniu i poinformuj odpowiedzialne służby. Ciekawe na jakiej podstawie wysłany leśnik wystawi negatywną opinię ,że źle wybrałeś drzewa do cięć- jak planu brak.
Nieuzasadnione. W przypadku lasów ograniczenie jest uzasadnione, bo nałożone ustawą.666Przyrodnik pisze:nieuzasadnione ograniczenia w możliwości władania nim
Poezja to opisanie uczuć słowami, a świata - uczuciami.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
-
- początkujący
- Posty: 112
- Rejestracja: sobota 29 paź 2011, 19:35
- Lokalizacja: Szczecin
Do Starostwa czy do Nadleśnictwa?666Przyrodnik pisze:Przeca Ci opisałem ... w lasach są inne prawa. Nikt Ci drzew znaczył nie będzie - wal do urzędu z pismem ,że zamierzasz przeprowadzić prace hodowlane w swoim lesie, wynikiem czego pozyskasz ileś tam metrów drewna , bo... wg Ciebie takie czynności są niezbędne i koniecewa pisze:Ja zacznę ciąć a "wspaniały" sąsiad wezwie policję i będzie kolejny dym666Przyrodnik pisze:Zaciemniacie sprawę
Jako praktyk odpowiem:
Za temat UPUL odpowiada i finansuje starosta. Pismo do niego o taki plan. Jeśli brak odpowiedzi to informacja ,że zgonie z moją wiedzą i dobrymi praktykami leśnymi przystępuję do prac wg MOJEGO , WŁAŚCICIELA planu... przystępuję do prac - data> I tu (ty brzydkie słowo ) KONIEC.
U mnie starostwo spóźniło się o 14 miesięcy . Dla założyciela tematu - tnij , zostaw na pniu i poinformuj odpowiedzialne służby. Ciekawe na jakiej podstawie wysłany leśnik wystawi negatywną opinię ,że źle wybrałeś drzewa do cięć- jak planu brak.
-
- początkujący
- Posty: 112
- Rejestracja: sobota 29 paź 2011, 19:35
- Lokalizacja: Szczecin
Nie należy się bać ... TYLKO POZNAĆ SWOJE PRAWA Leśnik wyznaczony do nadzoru to też człowiek , którego obarczono takim wrzodem jak Ty. Jeśli brak jest planu to wogóle zawieszeni jesteście w próżni . Co ci ma odpowiedzieć jak brak jest odniesienia . Pisz do starostyewa pisze:Złożyłam wniosek o "pozyskanie drewna na własny użytek" Zobaczymy co powie Pan Leśniczy jak przyjedzie. Jeśli odmówi będę domagać się uzasadnienia na piśmie. Czas przestać się ich bać...
"tła historycznego"? A co to? Bo już od wykopalisk archeologicznych miałam ludzi. Że niby jakiś tam szlak był z I wojnyPiotrek pisze:Bez znajomości całości sprawy, opinii obu stron i "tła historycznego" nie mogę się wypowiadać.ewa pisze:A czy oni najpierw nie powinni skontaktować się z właścicielem? Np w celu przeprowadzenia jakiejś kontroli?
Szkoda że ten Leśnik przez 3 lata będąc u mnie z 15 razy nie poinformował mnie że ogólnie istnieje coś takiego jak UPUL. Nie mówię że miał wiedzieć czy akurat jest to do mojej działki. Szkoda że ten Leśnik przez 3 lata uważał że drzewo pół metra od domu nie zagraża. Po 3 latach usłyszałam że jednak jest za blisko domu i może złożyć się na dach.666Przyrodnik pisze:Nie należy się bać ... TYLKO POZNAĆ SWOJE PRAWA Leśnik wyznaczony do nadzoru to też człowiek , którego obarczono takim wrzodem jak Ty. Jeśli brak jest planu to wogóle zawieszeni jesteście w próżni . Co ci ma odpowiedzieć jak brak jest odniesienia . Pisz do starostyewa pisze:Złożyłam wniosek o "pozyskanie drewna na własny użytek" Zobaczymy co powie Pan Leśniczy jak przyjedzie. Jeśli odmówi będę domagać się uzasadnienia na piśmie. Czas przestać się ich bać...
To akurat prawda. Przez teren tego nadleśnictwa przebiega taki szlak, znaczony licznymi okopami i cmentarzami wojennymi z tego okresu.ewa pisze:jakiś tam szlak był z I wojny
"Jak tam było, tak tam było, zawsze jakoś było. Jeszcze nigdy tak nie było, żeby jakoś nie było."
Beer-o-pedia - Encyklopedia piwa
Beer-o-pedia - Encyklopedia piwa
Gdyby tam coś rzeczywiście było ( na mojej działce) to chyba nie dostałabym pozwolenia na budowę? Tak mi się wydajeSten pisze:To akurat prawda. Przez teren tego nadleśnictwa przebiega taki szlak, znaczony licznymi okopami i cmentarzami wojennymi z tego okresu.ewa pisze:jakiś tam szlak był z I wojny
Miałem na myśli historię uprzednich kontaktów pomiędzy tobą a n-ctwem...ewa pisze:"tła historycznego"? A co to?
Szkoda, że ty od momentu wejścia w posiadanie lasu nie zainteresowałaś się jakie przepisy ciebie i tego lasu dotyczą oraz jakie jest ich brzmienie. Każdy urzędnik (więc i leśniczy) ma pełne prawo domniemywać, że właściciel owe przepisy zna.ewa pisze:Szkoda że ten Leśnik przez 3 lata będąc u mnie z 15 razy nie poinformował mnie że ogólnie istnieje coś takiego jak UPUL.
PS. Coraz bardziej skłaniam się ku tezie, że należy organizować przymusowe kursy dla właścicieli lasów i na zakończenie wydawać dokument uprawniający do gospodarowania w tym lesie. Coś jak prawo jazdy w odniesieniu do pojazdów.
A jeśli kto nie zda lub nie chce zdać egzaminu to nałożyć obowiązek zatrudnienia osoby z wykształceniem co najmniej średnim leśnym jako nadzorującego gospodarkę leśną.
Poezja to opisanie uczuć słowami, a świata - uczuciami.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
Niekoniecznie. Wszak często w tv słyszymy o wstrzymaniu budowy, bo coś zostało odkopane... Nie wszystko, co ukryte jest pod ziemią zostało już ujawnioneewa pisze:Gdyby tam coś rzeczywiście było ( na mojej działce) to chyba nie dostałabym pozwolenia na budowę? Tak mi się wydaje
"Słowa mają ogromną moc, więc naszą powinnością jest te słowa kontrolować. Inaczej mogą zdziałać wiele zła" - Mordimer Madderdin
-
- początkujący
- Posty: 112
- Rejestracja: sobota 29 paź 2011, 19:35
- Lokalizacja: Szczecin
Piotrek - jesteś twarzą tego forum ale Twoja wypowiedź jest mało polityczna więc odpowiem ,że równie dobrze możesz nawoływać do skodyfikowania sposobu koszenia trawnika przed domemPiotrek pisze:PS. Coraz bardziej skłaniam się ku tezie, że należy organizować przymusowe kursy dla właścicieli lasów i na zakończenie wydawać dokument uprawniający do gospodarowania w tym lesie. Coś jak prawo jazdy w odniesieniu do pojazdów.
A jeśli kto nie zda lub nie chce zdać egzaminu to nałożyć obowiązek zatrudnienia osoby z wykształceniem co najmniej średnim leśnym jako nadzorującego gospodarkę leśną.
W posiadanie lasu weszłam mając ok 13-14 lat. Wcześniej właścicielem była moja Ciotka a jeszcze wcześniej inne pokolenia z mojej rodzinyPiotrek pisze:Miałem na myśli historię uprzednich kontaktów pomiędzy tobą a n-ctwem...ewa pisze:"tła historycznego"? A co to?Szkoda, że ty od momentu wejścia w posiadanie lasu nie zainteresowałaś się jakie przepisy ciebie i tego lasu dotyczą oraz jakie jest ich brzmienie. Każdy urzędnik (więc i leśniczy) ma pełne prawo domniemywać, że właściciel owe przepisy zna.ewa pisze:Szkoda że ten Leśnik przez 3 lata będąc u mnie z 15 razy nie poinformował mnie że ogólnie istnieje coś takiego jak UPUL.
PS. Coraz bardziej skłaniam się ku tezie, że należy organizować przymusowe kursy dla właścicieli lasów i na zakończenie wydawać dokument uprawniający do gospodarowania w tym lesie. Coś jak prawo jazdy w odniesieniu do pojazdów.
A jeśli kto nie zda lub nie chce zdać egzaminu to nałożyć obowiązek zatrudnienia osoby z wykształceniem co najmniej średnim leśnym jako nadzorującego gospodarkę leśną.
Trochę bez sensu znajomość każdych przepisów. Jak wiadomo wszystko się zmienia.
Człowiek zaczyna się tym interesować dopiero jak zaczyna coś robić. W moim przypadku była to budowa.
Wcześniej las sobie był i tyle. Co mnie interesowały przepisy skoro nic tam nie robiłam
W sumie masz rację. Na szczęście obyło się bez takich sytuacji.Capricorn pisze:Niekoniecznie. Wszak często w tv słyszymy o wstrzymaniu budowy, bo coś zostało odkopane... Nie wszystko, co ukryte jest pod ziemią zostało już ujawnioneewa pisze:Gdyby tam coś rzeczywiście było ( na mojej działce) to chyba nie dostałabym pozwolenia na budowę? Tak mi się wydaje