Liczba dzików pójdzie ostro w dół

Zwierzęta łowne, hodowla, broń śrutowa i kulowa, psy myśliwskie...

Moderator: Moderatorzy

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
drwalnik
Admin
Admin
Posty: 77501
Rejestracja: wtorek 13 lip 2004, 00:00
Lokalizacja: z drewna
Kontakt:

Liczba dzików pójdzie ostro w dół

Post autor: drwalnik »

Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi chce drastycznego obniżenia liczby dzików w Polsce. Jak dowiedział się reporter RMF FM, liczba z niecałych 200 tysięcy osobników miałaby spaść do kilkudziesięciu tysięcy. To element walki z afrykańskim pomorem świń...
http://www.rmf24.pl/fakty/polska/news-l ... Id,2317310
Awatar użytkownika
xhardcorex
inżynier nadzoru
inżynier nadzoru
Posty: 1951
Rejestracja: sobota 06 sty 2007, 19:05
Kontakt:

Post autor: xhardcorex »

Mają rację, że spadnie. Na 100% liczebność w marcu będzie niższa niż we wrześniu :lol:
jeger
leśniczy
leśniczy
Posty: 776
Rejestracja: sobota 13 mar 2010, 17:53
Lokalizacja: Poznań

Post autor: jeger »

Niech ten chłopski - kiepski minister od....oli się od dzików-niech prokuratorzy lepiej wezmą się za oborowych to ognisk wirusa nie będzie!!!!!!!!!!!!!!
Wg. myślenia tych tępych głow skoro zdychają gęsi na wirusa to trzeba wybić dzikie gęsi i dzikie kaczki?
11
kolorowe kredki

Post autor: kolorowe kredki »

To element walki z afrykańskim pomorem świń...
Jak poważny jest problem z ASF najlepiej zobrazowała by cyfra....
W mln PLN. :P
jeger
leśniczy
leśniczy
Posty: 776
Rejestracja: sobota 13 mar 2010, 17:53
Lokalizacja: Poznań

Post autor: jeger »

kolorowe kredki pisze:
To element walki z afrykańskim pomorem świń...
Jak poważny jest problem z ASF najlepiej zobrazowała by cyfra....

W mln PLN. :P
Należy szukać przyczyn i je eliminować a nie polować zastępczo na czarownice!!!!!!!!!!!!
11
Awatar użytkownika
góral bagienny
wiceminister
wiceminister
Posty: 33523
Rejestracja: sobota 07 cze 2008, 12:41

Post autor: góral bagienny »

No, nie wiem czy ta liczba pójdzie tak ostro w dół... Zaaesefione zwierzaki zyskały niespodziewanych obrońców.

Pewnego myśliwego, a jednocześnie okazjonalnego użytkownika tego forum, poczucie obowiązku i misji zredukowania zainfekowanej populacji zawiodło wczoraj wieczór na ambonę. I stał się cud, gdyż pomimo wielokrotnych pustych prób, wbrew logice a zgodnie z prawem wielkich liczb, tym razem potencjalny nosiciel ASF wyszedł na strzał. Drugie niezwyczajne zdarzenie to fakt trafienia do potencjalnego nosiciela przez MzL. Radosny myśliwy gramoląc się z ambony usłyszał jakieś odgłosy mogące świadczyć, że dzik nie został jednak tak świetnie trafiony jak to początkowo wyglądało.
Otóż nie, strzał był jak najbardziej prawidłowy, a odgłosy pochodziły od osobnika innego gatunku niż ten ustrzelony, który najwyraźniej szykował się do rozbioru właśnie pozyskanej tuszy, a nawet do konsumpcji bezpośredniej bez stosownych czynności administracyjno-skarbowych niezbędnych do wykonania przed przejęciem tuszy na własne potrzeby.
Jak wyglądała dalsza przepychanka z Burym, jak zdołał MzL go przechytrzyć, lub jakich argumentów użył aby odstąpił mu jednak dzicze truchło, to niech sam myśliwy Wam tu przekaże. Z nim jeszcze nie rozmawiałem, gdyż zgłosił fakt spóźnienia się usprawiedliwiony tym, że musi się przebrać i wykąpać przed udaniem się do zakładu pracy, bo samo polowanie przesunęło mu się w czasie do godzin porannych, a patroszenie drżącymi rękami spowodowało taki stopień ufarbowania że musi najpierw uważnie się obejżeć czy aby cała farba pochodziła od dzika, a nie jest to jego własna krew z ran odniesionych podczas sporu z niedźwiedziem o prawo wyłączności dysponowania pozyskaną zwierzyną.
Ale pojawia się mi tutaj pytanie natury ogólnej: a co będzie jeśli ta historia rozniesie się nie tylko w populacji użytkowników tego forum, ale też populacji Ursus arctos L? Jak w okolice ambon zaczną się złazić chętni do udziału w łupach i czekać aż polowanie się powiedzie? Toż to skuteczniejsza metoda na leniwe trwanie, a jednocześnie mniej uwłaczająca godności, niż grzebanie po śmietnikach.
No i przecież musimy chronić misie, bo to piękne i mądre zwierzęta, również przed niefrasobliwą konsumpcją dziczego mięsa jeszcze zanim zostanie weterynaryjnie przebadane na obecność włośnia! 8)
' :doh: P O E Z J A , G Ł U P K U ! ! ! :doh:
Awatar użytkownika
Piotrek
Admin
Admin
Posty: 104862
Rejestracja: sobota 28 maja 2005, 00:00
Lokalizacja: ze wsząd
Kontakt:

Post autor: Piotrek »

góral bagienny pisze:Jak w okolice ambon zaczną się złazić chętni do udziału w łupach i czekać aż polowanie się powiedzie?
Ponieważ rzeczony Ursa to gatunek bardzo inteligentny (szczególnie samice) obawiam się, że szybko zrozumie, iż powodzenie polowania wzrasta, gdy pod ambonę nagoni się uprzednio upatrzone osobniki... :wink:
Poezja to opisanie uczuć słowami, a świata - uczuciami.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.

DAKa
nadleśniczy
nadleśniczy
Posty: 4989
Rejestracja: piątek 03 maja 2013, 17:08

Post autor: DAKa »

Ale pojawia się mi tutaj pytanie natury ogólnej: a co będzie jeśli ta historia rozniesie się nie tylko w populacji użytkowników tego forum, ale też populacji Ursus arctos L? Jak w okolice ambon zaczną się złazić chętni do udziału w łupach i czekać aż polowanie się powiedzie?
Dla inteligentnego drapieznika/padlinozercy strzal=dzwonek na kolacje. To mozna przetestowac stawiajac przy patrochach fotopulapki. Akurat w przypadku wystepowania ASFu
dzik jedzie albo caly do utylizacji, albo zabierane sa tez patrochy. Tak, ze dokarmianie sie konczy.....(chociaz jesienia trudno od misia wymagac zeby odroznial kiedy ktos strzelal do jelenia a kiedy do dzika).
Buk, Humor, Dziczyzna


for ever
ODPOWIEDZ