Wyjątkowo niezdrowy kącik sportowy
Moderator: Moderatorzy
Jednak nie - w półfinale Ding, jego przeciwnikiem Selby. W drugim półfinale obejrzymy pojedynek dwóch panów "H" - Higgins vs Hawkins.DĂśhler pisze:Wybronił się.
I co by nie mówić w ćwierćfinałach pojedynek Dinga z O'Sullivanem był najbardziej emocjonujący (choć wcale nie piękny...) i do ostatnich chwil nie wiadomo było kto zwycięży. W pozostałych parach ćwierćfinałowych dysproporcje pomiędzy zawodnikami były aż nadto widoczne.
Poezja to opisanie uczuć słowami, a świata - uczuciami.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
E opowiadasz. Hawkins z Maguirem długo szli łeb w łeb i kupa była grania na odstawne w przeciwieństwie do Roniego, który praktycznie cały czas gonił wynik. Szkoda, że drabinka się tak ułożyła, że mamy finał w półfinale... Przy całej sympatii do Dinga, Selby jest chyba w lepszej dyspozycji. W drugim półfinale pewnie sprzedawczykowi znowu się pyknie... Ten zawodnik akurat dla mnie nie istnieje.
Uśmiechnij się! Jutro możesz nie mieć zębów...
Kończy się pierwsza sesja półfinału Selby vs Ding. Kończy się wrażeniem, że jeden i drugi (ale bardziej Selby) grają poniżej swojej klasy. Selby na przykład po raz pierwszy w tym turnieju przegrywa na początku sesji (jest 3:4 gdy piszę te słowa i w ostatniej partii Ding prowadzi 58:0).
Poezja to opisanie uczuć słowami, a świata - uczuciami.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
- góral bagienny
- wiceminister
- Posty: 33905
- Rejestracja: sobota 07 cze 2008, 12:41
A może finał Ding-Hawkins? Ja tam zawodnika zwanego przeze mnie Psiną jeszcze nie przekreślam, a snookerzysta-aferzysta Higinns już przypomina, że bywa ostatnio niestabilny i chimeryczny.Jaźwiec pisze:W drugim półfinale pewnie sprzedawczykowi znowu się pyknie...
Selby miewa masakryczne problemy z kręgosłupem i tak długi turniej z meczami do kilkunastu zwycięstw mogą już być nie dla niego. A Ding jest uosobieniem chińskiej ekspansji. Nic tylko uczy się, wciąż rozwija i doskonali. Nawet jeśli nie zostanie w tym roku jeszcze mistrzem świata (chociaż czuję że zostanie!) to i tak rozpoczyna się era Dinga. Zdominuje najbliższe lata jak Steve Davis lata osiemdziesiąte.
(a co mi szkodzi trochę się powymądrzać? )
' P O E Z J A , G Ł U P K U ! ! !
Mnie u Dinga imponują dwie rzeczy - spokój (wręcz nieziemski, może to właśnie jest "Niebiański Spokój"? ) oraz nieprawdopodobnie dokładne prowadzenie białej bili.
Poezja to opisanie uczuć słowami, a świata - uczuciami.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
Mówisz - masz. Byle nie Higins...góral bagienny pisze:A może finał Ding-Hawkins?
Ja tam zdecydowanie wolę grę bardziej ofensywną niż prezentuje Ding. Ale z pewnością wysokich umiejętności, jakości i opanowania odmówić mu nie można...
Selby ma problemy z kręgosłupem powiadasz. Młody chłopak? No ale on jest dość wysoki, tyle godzin w zgiętej pozycji musi zostawiać ślad. Tym bardziej jak się wcześniej nie dbało o kondycję ogólną organizmu...
Cóż zawodowców jest wielu, mistrzostwo wygrywa jeden. I należałoby podkreślić jeszcze słowo wygrywa, bo jak to w sporcie, to jest gra i nie zawsze wygrywa najlepszy...
Uśmiechnij się! Jutro możesz nie mieć zębów...
Selby przyzwyczaił wszystkich, że ostatnio wygrywa wszystko. Oby przekonanie, ze jest "niepokonany" nie zemściło się na nim okrutnie, właśnie w Crucible Theatre...
Poezja to opisanie uczuć słowami, a świata - uczuciami.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
I to w meczu z Dingiem (18:14)Jaźwiec pisze:W sumie majstra już ma...
Poezja to opisanie uczuć słowami, a świata - uczuciami.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
- góral bagienny
- wiceminister
- Posty: 33905
- Rejestracja: sobota 07 cze 2008, 12:41
Jednak Ding chyba nie wytrzymał psychicznie. W efekcie Mark mu "odskoczył" i Ding już nie zdążył wyrównać.
Jakby to tam nie było, w finale zobaczymy pojedynek Selby : Higgins.
Jakby to tam nie było, w finale zobaczymy pojedynek Selby : Higgins.
Poezja to opisanie uczuć słowami, a świata - uczuciami.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
- góral bagienny
- wiceminister
- Posty: 33905
- Rejestracja: sobota 07 cze 2008, 12:41
Jak na razie z konkursu prostych błędów wychodzi zwycięsko właśnie Selby. Dzięki czemu pierwsza sesja skończyła się wynikiem 6:2 dla tego, który ponoć nie istnieje...Jaźwiec pisze:Czyli dla mnie Selby już jest mistrzem, bo ten drugi pan nie istnieje...
Poezja to opisanie uczuć słowami, a świata - uczuciami.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.