Dla tego ukladu - umownie zwanego "ekosystemem" jest kompletnie obojetnym jakie trybiki sie kreca i jak sie kreca...Gdzie? Jak? czy ja coś pisałem o "dobroci i złości"?
Ja się tylko uprzejmię zapytowywałem czy dla działania układu, jak skrzynka biegów, absolutnie obojętnym jest którymi trybikami się moment przeniesie.
Jednak mam coraz większą jasność, co do Twoich aktywności. Ale... w sumie co mnie obchodzi czy za mało leków, baby czy życie dożarło.
Ale ja za darmowego terapeutę robił nie będę. Pas.
Notabene z takiego poraba... porebowego podejscia, czyli jasnosci pomrocznej, rezultuje konflikt o strzelanie czy niestrzelanie do jeleni w Swietym Gaju.
Z czysto "biologicznego" punktu wiedzenia jest kompletnie obojetnym czy te zwierzatka zezra caly Swiety Las na Mazurach, czy wiekszosc i co urosnie a co nie urosnie. ( Jelenie zreszta w warunkach "wolnosciowych" nie sa dobrymi "niszczycielami lasu - ale to jest dla ekulogoff z LP chyba zbyt zlozone... ). Pod tym wzgledem jest kompletnie obojetnym ile ich jest.
Jesli celem zalozenia Swietego Gaja jest ochrona procesow (procesu) , to wszystko rybka jak jak ten ekosystem wyglada - jakie "trybiki" kreca sie dzisiaj, a jakie jutro.....Nie ma absolutnie zadnej potrzeby strzelania do czegokolwiek, czy rabania czegokolwiek. Te lekcje przerabiaja na swoich doopskach teraz plantatorzy z Lasu Bialowieskego, ktorych walki z innym szkodnikiem czyli kornikiem aby "ocalic" siedliska i "uratowac ekosystemy" nikt powaznie nie bierze...
Lecz sie sam ekoplantatorze - wypada zalecic.... . Przyjemnego weekendu.