Prezes listy pisze
Moderator: Moderatorzy
-
- początkujący
- Posty: 112
- Rejestracja: sobota 29 paź 2011, 19:35
- Lokalizacja: Szczecin
Zanim sformułujesz taki wniosek zwróć uwagę, że na "koszty ogólnego zarządu" nie składają się tylko płace...666Przyrodnik pisze:ekooszołomy mają rację "leśnicy" walczą tylko o swoje posady...
Następnie sprawdź taką samą proporcję w dowolnej organizacji zarzucającej leśnikom, że "dbają tylko o swoje posady"...... Ustawa o rachunkowości nie definiuje pojęcia kosztów zarządu, wskazuje jedynie w art. 28 ust. 3 pkt 2, że kosztów ogólnego zarządu, które nie są związane z doprowadzeniem produktu do postaci i miejsca, w jakich się znajduje na dzień wyceny, nie zalicza się do kosztów wytworzenia produktu (wyrobu gotowego, usługi). Koszty zarządu dzieli się na dwie grupy:Do kosztów ogólnego zarządu nie zalicza się kosztów związanych z utrzymaniem obiektów działalności socjalnej oraz obiektów służących rehabilitacji osób niepełnosprawnych ...
- koszty administracyjno-gospodarcze, do których zalicza się m.in.:
- płace i narzuty na płace pracowników zarządu,
- koszty biurowe (materiały biurowe, opłaty telekomunikacyjne, koszty archiwizacji danych, obsługi rachunkowej itp.),
- koszty podróży służbowych pracowników zarządu,
- koszty szkoleń pracowników zarządu,
- opłaty za usługi i świadczenia związane z administrowaniem przedsiębiorstwa,
- tzw. podatki kosztowe (np. podatek od nieruchomości budynku zarządu),
- koszty reprezentacji;
- koszty ogólnogospodarcze, które obejmują m.in.:
- koszty komórek, których - ze względu na ich wielkość - nie wyodrębniono jako wydziałów produkcji pomocniczej, np.: magazyny ogólnozakładowe, laboratoria, bocznice kolejowe,
- koszty funkcji pełnionych przez jednostkę gospodarczą jako całość, a w szczególności: ochrony mienia, szkoleń, bezpieczeństwa i higieny pracy, racjonalizacji i wynalazczości, dowozu pracowników,
- koszty utrzymania budynków i pomieszczeń.
Poezja to opisanie uczuć słowami, a świata - uczuciami.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
Nie wiem jak to jest z procentami, ale 33 to chyba wzięte z nalepki na butelce . Ze sprawozdania finansowego LP za rok 2015:666Przyrodnik pisze:"na koszty zarządu ogólnego Lasy Państwowe wydawały średniorocznie ok. 40% wszystkich przychodów, podczas gdy na usługi leśne ok. 33%"
Przychody razem - 8.196.784,9 k
Koszty sprzedanych produktów, towarów i materiałów - 4.299.189,1k
Koszty ogólnego zarządu - 3.346.461,5k
Przede wszystkim określenie "średniorocznie" wymaga podania okresu, jaki przyjęto do obliczeń. Pan prezes Tadeusz Ignaciuk podał taki okres. Jednak z całością jego wywodów jakoś nie mogę się zgodzić. A najbardziej z tym:
Odrębnym problemem jest bezsensowne utrzymywanie ponad 6 tysięcy firm, które wszystkie chcą wyżyć z tych samych hektarów lasów. Tak się na dłuższą metę nie da. Zrozumiał bym po dwie - trzy firmy na nadleśnictwo ale nie 6 tysięcy na trochę ponad 400 nadleśnictw (dla ułatwienia ogarnięcia problemu - to jest ok. 15 firm na nadleśnictwo, czyli przyjmując średnie zatrudnienie 6,5 osoby na firmę mamy blisko 96 osób na jednostkę - w sytuacji gdy przeciętnie nadleśnictwo zatrudnia ok. 53 osoby). Przy takich wskaźnikach ktoś z ZUL-i musi pozostać bez pracy.
I jeszcze to:Strasznie te płace leśników rosły w porównywanym przez prezesa okresie...
Ten fragment tez mocno mnie wkurza:Na przykład w 2015 r. na zarząd wydano 3346 mln zł – o 546 mln zł (19,5%) więcej niż na wszystkie prace wykonane przez zakłady usług leśnych (2800 mln zł).
Z tego prosty wniosek, że pan prezes również uważa, iż koszty zarządu to głównie płace...Nie zamierzamy kontestować zarobków leśników, jednak biorąc pod uwagę, że np. w roku 2015 przeciętne miesięczne zatrudnienie w Lasach Państwowych wynosiło 25 502 etaty, a w tym samym czasie na terenie Lasów pracowały 6333 firmy leśne zatrudniające 41 351 pracowników plus maszyny (wyniki ankiety – Komisja Wspólna w dniu 10.05.2016 r.) uważamy, że kwoty przeznaczane na wszystkie usługi leśne nie powinny być tak znacząco niższe od kosztów administracji LP.
Odrębnym problemem jest bezsensowne utrzymywanie ponad 6 tysięcy firm, które wszystkie chcą wyżyć z tych samych hektarów lasów. Tak się na dłuższą metę nie da. Zrozumiał bym po dwie - trzy firmy na nadleśnictwo ale nie 6 tysięcy na trochę ponad 400 nadleśnictw (dla ułatwienia ogarnięcia problemu - to jest ok. 15 firm na nadleśnictwo, czyli przyjmując średnie zatrudnienie 6,5 osoby na firmę mamy blisko 96 osób na jednostkę - w sytuacji gdy przeciętnie nadleśnictwo zatrudnia ok. 53 osoby). Przy takich wskaźnikach ktoś z ZUL-i musi pozostać bez pracy.
I jeszcze to:
Kod: Zaznacz cały
Udział wynagrodzeń w kosztach ogółem w latach 2012-2015 kształtował się następująco:
2012 r. 2013 r. 2014 r. 2015 r.
w Lasach Państwowych ogółem: 29,5% 30,3% 29,1% 29,7%
w nadleśnictwach: 28,1% 28,8% 27,5% 28,1%
Poezja to opisanie uczuć słowami, a świata - uczuciami.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
To nie jest bezsensowne. Chodzi między innymi o wspomniane powyżej koszty zarządu - czynnik, który w kalkulacjach stawki malutkiej firmy praktycznie nie występuje. Przy większych firmach musi być uwzględniony, tylko że "tak krawiec kraje, jak mu materii staje"Piotrek pisze:Odrębnym problemem jest bezsensowne utrzymywanie ponad 6 tysięcy firm, które wszystkie chcą wyżyć z tych samych hektarów lasów. Tak się na dłuższą metę nie da. Zrozumiał bym po dwie - trzy firmy na nadleśnictwo ale nie 6 tysięcy na trochę ponad 400 nadleśnictw ...
Udział wynagrodzeń w kosztach ogółem w latach 2012-2015 kształtował się następująco:
2012 r. 2013 r. 2014 r. 2015 r.
w Lasach Państwowych ogółem: 29,5% 30,3% 29,1% 29,7%
w nadleśnictwach: 28,1% 28,8% 27,5% 28,1%
To nie ma nic z placami do czynienia.....To jest UDZIAL plac w kosztach - z chlopska mniemanologicznie mozna postawic teze, ze place plantatorow desek miedzy 2012 wzrosly,Strasznie te płace leśników rosły w porównywanym przez prezesa okresie...
Jako, ze wzroslo rowniez pozyskanie, budowano wiecej drog, stawiano bardziej wypasione wille zwane lesniczowkami, jezdzono wiecej wypasionymi SUVami itd....to ten wzrost wyglada w % na zerowy - albo spadek. ....Ale pensje nie sa wyplacane w procentach,
lecz w zlotowkach....
To jest manipulacja, nie ma co kombinowac jak kon pod gore i udawadnianc, ze biale nie jest biale a wzrost jest spadkiem. To jest domena derechtora a nie nizszych szarz. ...A ten prezes od zuli mial zdaje sie racje.......
Odrębnym problemem jest bezsensowne zatrudnianie ponad 26 tysięcy pracownikow , które wszystkie chcą wyżyć z tych samych Lasow Panstwowych . Tak się na dłuższą metę nie da. Zrozumiał bym po dwunastu - trzynastu pracownikow na nadleśnictwo ale nie 26 tysięcy na trochę ponad 400 nadleśnictw (dla ułatwienia ogarnięcia problemu - to jest ok. 65 pracownikow na nadleśnictwo, czyli przyjmując średnio na jedno lesnictwo 4 - 6,5 osoby - w sytuacji gdy wystarczylaby 1 osoba). Przy takich wskaźnikach ktoś z plantatorow desek musi pozostać bez pracy.Odrębnym problemem jest bezsensowne utrzymywanie ponad 6 tysięcy firm, które wszystkie chcą wyżyć z tych samych hektarów lasów. Tak się na dłuższą metę nie da. Zrozumiał bym po dwie - trzy firmy na nadleśnictwo ale nie 6 tysięcy na trochę ponad 400 nadleśnictw (dla ułatwienia ogarnięcia problemu - to jest ok. 15 firm na nadleśnictwo, czyli przyjmując średnie zatrudnienie 6,5 osoby na firmę mamy blisko 96 osób na jednostkę - w sytuacji gdy przeciętnie nadleśnictwo zatrudnia ok. 53 osoby). Przy takich wskaźnikach ktoś z ZUL-i musi pozostać bez pracy.
Pytanie konkursowe.....Jakim regulom gospodarki rynkowej podlegaja zule a nie podlegaja LP ?
Buk, Humor, Dziczyzna
for ever
for ever
http://www.lasypolskie.pl/viewtopic.php?t=47018Naj pisze:Podlegają jednakowym. Podaży i popytu. Wygrałem. Czekam na nagrodę...DAKa pisze:...Pytanie konkursowe.....Jakim regulom gospodarki rynkowej podlegaja zule a nie podlegaja LP ?
Presja cenowa
Rzeczywiście jest to niesamowite jak wielka presja cenowa jest na obniżenie cen produktów .
Musi to skończyć się potężnym kryzysem .
Wracając to tematu płac leśników .To jest tak że 350000 zatrudnionych w przemyśle utrzymuje 25000 leśników a oni nas jeszcze próbują niszczyć .
Buk, Humor, Dziczyzna
for ever
for ever
Tak sobie myślę...zule sa pośrednikami w zatrudnieniu pilarzy, zrywkarzy, ludzi do prac pielęgnacyjnych, itd. Prezes zul musi zarobić ładne pieniążki, jego pomagierowe, jego biuro,itd., chłopaki w terenie powiadają, że jak 3,5 tysiaka na miesiąc wyciągną, to słabo było o operatorach harvesterów i forwarderów i ich zarobkach już nie będę wspominać. I ciągłe pretensje do LP, że za mało...a może by tak LP powróciły do własnych ekip pilarzy, zrywkarzy, maszyn? Rozwiązałoby to wiele problemów
"Kochaj, ucz się i pracuj - to trzy najważniejsze przykazania życia Inków. Kochaj siebie jako człowieka, kochaj innych ludzi i kochaj Boga, który Cię stworzył. Ucz się, czyli poszukuj wiedzy, rozwijaj się i Bądź coraz lepszym człowiekiem. I pracuj. Bo praca uszlachetnia." (B.Pawlikowska)