Czym zaimpregnować słupki modrzewiowe

Szkodniki, pożyteczna fauna, profilaktyka i zwalczanie...

Moderator: Moderatorzy

Fichtel
nadleśniczy
nadleśniczy
Posty: 4248
Rejestracja: środa 15 paź 2008, 20:02
Lokalizacja: las-y

Post autor: Fichtel »

litk pisze:No chciałbym żeby postało te 10 lat. Nie miałem możliwości w dzikim polu nic innego z nimi zrobić jak tylko okorować i do ziemi. :(
i postoi!!!
miej tylko kilka na wymianę i ok :)
u mnie sosnowe (wprawdzie opalone) stoją już 7 lat i jest OK.
DT=>Podleśniczy<=>Leśniczy
"Co się polepszy, to się popieprzy. Co się zbuduje, to się zrujnuje. Co się ustali, to się obali. Polak musi mieć łeb i dupę ze stali."
litk
początkujący
początkujący
Posty: 38
Rejestracja: wtorek 14 cze 2016, 11:04

Post autor: litk »

Odchodzi dlatego, że tworzy powłokę tylko na powierzchni (nie wnika). Jeśli materiał jest zbyt wilgotny to powłoka jakby się "odparza". I potrafi to zrobić także na podłożu betonowym (lanym) czy z bloczków. Po jakim czasie? Po różnym. Chyba zależy od wahań wilgotności i temperatury...
Co innego w jego miejsce? Coś, co choć częściowo wnika w podłoże. Lub coś co zmienia strukturę podłoża, czyniąc ją wodoodporną.
No i sprawdziło się to co Pan napisał. Teraz po zimie widzę że te dziadostwo wykrusza się, a pod spodem widać że drzewo się zaparzyło, znaczy tam gdzie był ten dysperbit widać przebarwienia. I się zastanawiam co teraz zrobić z tymi słupkami co zostały posmarowane nad ziemią, bo to co pod ziemią to już nic nie zrobię. Zrypać to dziadostwo i zostawić gołe słupki na styku z grunem, czy smarować jakimś innym lepikiem asfaltowym? Boję się że teraz właśnie na styku z gruntem będzie się drzewo dalej zaparzać i szybciej zacznie próchnieć. Już nawet nie chcę myśleć co będzie się działo pod ziemią. A tyle się napracowałem :(
Obrazek
filipesku
dyrektor generalny
dyrektor generalny
Posty: 21560
Rejestracja: wtorek 29 lis 2011, 11:36

Post autor: filipesku »

i tak czytam... i tak się zastanawiam... chłopie ile ty masz lat ...
"Lepiej palić fajkę niż czarownice" ks. Adam Boniecki
Awatar użytkownika
GospodarkaLesna
początkujący
początkujący
Posty: 16
Rejestracja: wtorek 21 lut 2017, 22:03
Kontakt:

Post autor: GospodarkaLesna »

likt Moja rada jak chcesz jeszcze wojować ..., kup sobie impregnat do drewna konstrukcyjnego oparty na węglanie miedzi z dodatkiem inhibitorów korazji. Ta kombinacja nie powinna wejść w reakcję z Twoją siatką , ale zrób sobie próbę. Pomaluj , a najlepiej opryskaj słupki i tyle. Zabezpieczy Ci to słupki przed korozją biologiczną i "robactwem", chociaż przy tym rodzaju drewna to i tak nie powinno być ich za wiele. Cena nie za wysoka , pracy też nie za wiele jeśli opryskasz.
Jak chciałeś mieć efekt trwałości na lata to betonowe polecam , albo stalowe oczywiście pełne.
Ja bym osobiście zrobił tak jak Ci napisałem , bo to szkoda czasu i nerw teraz. Chyba ze traktujesz to w kwestii hobbystyczno doświadczalnej....
filipesku
dyrektor generalny
dyrektor generalny
Posty: 21560
Rejestracja: wtorek 29 lis 2011, 11:36

Post autor: filipesku »

no jakby nie patrzeć... doktorat ze słupków modrzewiowych też można napisać ...
"Lepiej palić fajkę niż czarownice" ks. Adam Boniecki
Glaca
dyrektor regionalny
dyrektor regionalny
Posty: 6954
Rejestracja: czwartek 21 cze 2007, 13:18
Lokalizacja: wielkopolska

Post autor: Glaca »

Fichtel pisze:cały "bagałan" polega na tym, że ani POD ani NAD.
Tylko na styku ziemia/powietrze - tam jest największe wahanie wilgotności i temperatur. A to raj dla grzybków. - pewnie Ktoś z Was widział np. dębowe słupki po 20 latach. Będzie się kiwał ale weź i go wyciągnij... A jeśli się uda to przypomina talię osy (wcięcie powstanie w miejscu "trawy").
Jeśli już zostały zakopane to NIE RÓB NIC!!!
Impregnując część "nadziemną" spowodujesz, że słupki, owszem, wody "nie wezmą" ale i tej co wsiąknie z ziemi też nie oddadzą.
To tak jak ocieplenie styropianem drewnianego domu... :wink:
Jak to mówi staropolskie przysłowie "mądry inwestor po szkodzie".
I to by było na tyle w temacie :spoko:
Fichtel
nadleśniczy
nadleśniczy
Posty: 4248
Rejestracja: środa 15 paź 2008, 20:02
Lokalizacja: las-y

Post autor: Fichtel »

A bo to Kto posłucha?
Zrobię "na nosa" :D będzie "oryginalnie" :]
:beer:

P.S. Teraz to weź szpachelkę i zdrap resztę tego dysterbitu i czekaj lata - niech wyschną
Na pewno takiego koloru/faktury na słupach po zdrapaniu nikt w gminie ani powiecie miał nie będzie. :wink:
Inną sprawą pozostaje kwestia jak daleko/głęboko postąpił proces zaparzenia. To można ocenić odcinając kawałek słupka. Można także poczekać i zobaczyć czy latem nie wyrosną owocniki grzybów na tych słupkach - wtedy to już nawet na opał się nie nadadzą.
DT=>Podleśniczy<=>Leśniczy
"Co się polepszy, to się popieprzy. Co się zbuduje, to się zrujnuje. Co się ustali, to się obali. Polak musi mieć łeb i dupę ze stali."
litk
początkujący
początkujący
Posty: 38
Rejestracja: wtorek 14 cze 2016, 11:04

Post autor: litk »

i tak czytam... i tak się zastanawiam... chłopie ile ty masz lat ...
A tobie o co biega?
Na pewno takiego koloru/faktury na słupach po zdrapaniu nikt w gminie ani powiecie miał nie będzie.
[/quote]
Żeby było jasne, ja ty słupków całych nie malowałem, tylko 20cm nad gruntem: http://pl.tinypic.com/r/b8651f/9
kup sobie impregnat do drewna konstrukcyjnego oparty na węglanie miedzi z dodatkiem inhibitorów korazji.
To takie zielone? Spróbuje tak zrobić jak się zrobi cieplej.
Awatar użytkownika
Sten
prezydent
prezydent
Posty: 169499
Rejestracja: czwartek 13 gru 2007, 18:40
Lokalizacja: Łuh

Post autor: Sten »

A jak zabezpieczyłeś część wkopaną w grunt?
"Jak tam było, tak tam było, zawsze jakoś było. Jeszcze nigdy tak nie było, żeby jakoś nie było."
Beer-o-pedia - Encyklopedia piwa
litk
początkujący
początkujący
Posty: 38
Rejestracja: wtorek 14 cze 2016, 11:04

Post autor: litk »

No tak samo do samego dołu dysperbitem.
Awatar użytkownika
Sten
prezydent
prezydent
Posty: 169499
Rejestracja: czwartek 13 gru 2007, 18:40
Lokalizacja: Łuh

Post autor: Sten »

A pisałem, coby opalić ...
"Jak tam było, tak tam było, zawsze jakoś było. Jeszcze nigdy tak nie było, żeby jakoś nie było."
Beer-o-pedia - Encyklopedia piwa
litk
początkujący
początkujący
Posty: 38
Rejestracja: wtorek 14 cze 2016, 11:04

Post autor: litk »

Nie miałem ani warunków, ani czasu na opalanie 100 słupków, mówiłem sobie że następnym razem opalę jak będę wymieniać, ale miałem nadzieje że nie nastąpi to szybko.
Awatar użytkownika
Sten
prezydent
prezydent
Posty: 169499
Rejestracja: czwartek 13 gru 2007, 18:40
Lokalizacja: Łuh

Post autor: Sten »

Zapraszasz znajomych, kupujesz 10 kg kiełbaski i łączycie przyjemne z pożytecznym.
"Jak tam było, tak tam było, zawsze jakoś było. Jeszcze nigdy tak nie było, żeby jakoś nie było."
Beer-o-pedia - Encyklopedia piwa
litk
początkujący
początkujący
Posty: 38
Rejestracja: wtorek 14 cze 2016, 11:04

Post autor: litk »

Nie mam takich znajomych, moi znajomi są typu sex, telewizor i pizza, a nie grzebanie się w piachu z komarami w dzikim polu. :(
Awatar użytkownika
Sten
prezydent
prezydent
Posty: 169499
Rejestracja: czwartek 13 gru 2007, 18:40
Lokalizacja: Łuh

Post autor: Sten »

Nie pozostaje mi nic innego, jak tylko Ci współczuć ...
"Jak tam było, tak tam było, zawsze jakoś było. Jeszcze nigdy tak nie było, żeby jakoś nie było."
Beer-o-pedia - Encyklopedia piwa
litk
początkujący
początkujący
Posty: 38
Rejestracja: wtorek 14 cze 2016, 11:04

Post autor: litk »

Oj bez jaj no.
Fichtel
nadleśniczy
nadleśniczy
Posty: 4248
Rejestracja: środa 15 paź 2008, 20:02
Lokalizacja: las-y

Post autor: Fichtel »

ZOSTAW WAŚĆ I NIC NIE RÓB!!!
Obrodzenie wygląda na fotkach (bym powiedział) profesjonalnie.
Nawet wierzchołki ścięte skośnie co by woda spływała.
:)
No ni jak nie kumam istoty tego "zabezpieczenia" nad ziemią.
Pewnie co-by woda nie wsiąkała... :wink:

JESZCZE RAZ - ZOSTAW TO W SPOKOJU NA KORZYŚĆ SPOŻYCIA :beer: .

P.S. Ile lat to ma stać?
DT=>Podleśniczy<=>Leśniczy
"Co się polepszy, to się popieprzy. Co się zbuduje, to się zrujnuje. Co się ustali, to się obali. Polak musi mieć łeb i dupę ze stali."
litk
początkujący
początkujący
Posty: 38
Rejestracja: wtorek 14 cze 2016, 11:04

Post autor: litk »

Obrodzenie wygląda na fotkach (bym powiedział) profesjonalnie.
Heh dziękii za słowa otuchy, jako że to pierwsza moja w życiu robota fizyczna poza biurkiem to się starałem i może dlatego jestem przejęty:
http://i64.tinypic.com/23wwbvm.jpg
http://i68.tinypic.com/2nbt7cg.jpg
http://i68.tinypic.com/33ts9om.jpg
http://i63.tinypic.com/28ksww5.jpg
http://i66.tinypic.com/2j2vmde.jpg
No ni jak nie kumam istoty tego "zabezpieczenia" nad ziemią.
No miało to być zabezpieczenie na styku z gruntem.
P.S. Ile lat to ma stać?
Jakby postało jeszcze 9 lat bez naprawiania to bym był bardzo zadowolony.
Awatar użytkownika
Sten
prezydent
prezydent
Posty: 169499
Rejestracja: czwartek 13 gru 2007, 18:40
Lokalizacja: Łuh

Post autor: Sten »

Tyle to bez wątpienia postoi.
"Jak tam było, tak tam było, zawsze jakoś było. Jeszcze nigdy tak nie było, żeby jakoś nie było."
Beer-o-pedia - Encyklopedia piwa
Fichtel
nadleśniczy
nadleśniczy
Posty: 4248
Rejestracja: środa 15 paź 2008, 20:02
Lokalizacja: las-y

Post autor: Fichtel »

Jeśli "musi" to być ogrodzenie EKO to niech stoi.
A proponuję przygotować sobie słupki dębowe pozbawione bielu (obcięte do kantu).
I stopniowo wymieniać w miarę potrzeby.
albo...
zamienić na betonowe sadownicze :wink:

P.S. Ale jeśli nie ma tam wysokiego poziomu wody gruntowej to myślę, że postoi parę lat. A jeśli jeszcze trawa przy słupkach będzie "golona" regularnie do zera to szanse wzrastają :roll:
DT=>Podleśniczy<=>Leśniczy
"Co się polepszy, to się popieprzy. Co się zbuduje, to się zrujnuje. Co się ustali, to się obali. Polak musi mieć łeb i dupę ze stali."
ODPOWIEDZ