Mysliwy zabil w szkole
Moderator: Moderatorzy
Mysliwy zabil w szkole
Buk, Humor, Dziczyzna
for ever
for ever
-
- zastępca nadleśniczego
- Posty: 2451
- Rejestracja: środa 24 mar 2010, 23:41
- Lokalizacja: z Polski
Wojciechus pisze:hmm..... ja jezdem laik, ale czy to jest prawdom objawionom???Decyzję podejmuje lekarz weterynarii. Ze wstępnych informacji wynika, że weterynarza na miejscu nie było. Będziemy to sprawdzać.
- Dzwonili do nas zbulwersowani rodzice uczniów - mówi Janusz Sowa, komendant Państwowej Straży Łowieckiej w Opolu. - W takich sytuacjach zastrzelenie zwierzęcia powinno być ostatecznością, tylko jeśli realnie zagraża życiu lub zdrowiu. Decyzję podejmuje lekarz weterynarii. Ze wstępnych informacji wynika, że weterynarza na miejscu nie było. Będziemy to sprawdzać.
Pana komendanta zdaje siem ktus chyba poprosi w poniedzialek o zlozenie wyjasnien na jakiej podstawie prawanej sformulowal powyzsza opinie w udzielonej prasie informacji.
Moze powinien sie troche podszkolic ?. Albo zmienic prace ?
Buk, Humor, Dziczyzna
for ever
for ever
MYŚLIWY ZASTRZELIŁ DZIKA PRZY SZKOLE NA OCZACH DZIECI
Zabłąkany dzik szukając pożywienia wszedł na teren szkoly w Łabczynie. Zwierzak był zdezorientowany i biegał wzdłuż ogrodzenia szukając wyjścia.
Dyrektor szkoły zachował się prawidłowo wezwał policję i poprosił o oswobodzenie zwierzęcia by mogło wrócić do lasu.
Policja zamiast przyjechać i otworzyć bramę lub wezwać lekarza weterynarii ze sprzętem do usypiania zwierząt - wezwała dwa zastepy straży pożarnej. Gdy strażacy pojawili się na miejscu uznali że to nie jest dla nich robota i wezwali myśliwych.
Jeden z myśliwych stwierdził że jego zdaniem dzika należy zastrzelić i zrobić z "niego kiełbasy".
Co panowie uradzi postanowili zrealizować.
Myśliwy wyciągnął z futerały sztucer i będąc otoczony przez kilkadziesiąt osób w tym dzieci rozpoczął ostrzeliwanie dzika na terenie szkoły używając przy tym ostrej amunicji.
Myśliwy jak to zazwyczaj bywa nie specjalnie potrafił celnie strzelać, wiec pierwsze kule trafiły gdzieś w okoliczne budynki.
Jeden z pocisków który wystrzelił myśliwy uderzył w metalowy słupek przy szkole i rykoszetem przeleciał miedzy stojacymi ludźmi.
W końcu jedna z kolejnych kul pozbawiła dzika życia. Zakrwawiony zwierzak osunął sie na ziemię.
CAŁA TA MASAKRA WYDARZYŁA SIĘ NA OCZACH DZIECI !
Które przyglądły się zabijaniu zwierzecia.
Nasza organizacja jeszcze dzisiaj złoży zawiadomienie o popelnieniu przez myśliwych co najmniej trzech przestępstw.
Zabiciu zwierzecia ze szczególnym okrucieństwem i narażenia zdrowia i życia wielu osób przez wykonywanie strzelania z broni palnej przy użyciu ostrej amunicji w terenie zabudowanym bez zabezpieczenia tego terenu i odsunięcia na bezpieczną odległość postronnych osób.
Zawiadomimy też prokuraturę o popełnieniu przestepstwa polegajacego na zabiciu zwierzecia w obecności dzieci.
Mamy dosyć bezkarności myśliwskich przestępców. Takie sytuacje jak ta pokazują że są to ludzie pozbawieni wyobraźni i tak zaślepieni potrzeba zabijania zwierząt że wyłącza im to zdrowy rozsądek i realną ocenę rzeczywistości.
To zwierzę można było po prostu wypuścić dając przy tym dzieciom piękną lekcję empatii. Zamiast tego urządzono na oczach dzieci krwawą jatkę i narażajac przy tym ich życie.
Wspierajcie nas w walce z myśliwskimi przestępcami!
Buk, Humor, Dziczyzna
for ever
for ever
I nie wysilaj się! Wystarczy przelewDAKa pisze:
MYŚLIWY ZASTRZELIŁ DZIKA PRZY SZKOLE NA OCZACH DZIECI
Zabłąkany dzik szukając pożywienia wszedł na teren szkoly w Łabczynie. Zwierzak był zdezorientowany i biegał wzdłuż ogrodzenia szukając wyjścia.
Dyrektor szkoły zachował się prawidłowo wezwał policję i poprosił o oswobodzenie zwierzęcia by mogło wrócić do lasu.
Policja zamiast przyjechać i otworzyć bramę lub wezwać lekarza weterynarii ze sprzętem do usypiania zwierząt - wezwała dwa zastepy straży pożarnej. Gdy strażacy pojawili się na miejscu uznali że to nie jest dla nich robota i wezwali myśliwych.
Jeden z myśliwych stwierdził że jego zdaniem dzika należy zastrzelić i zrobić z "niego kiełbasy".
Co panowie uradzi postanowili zrealizować.
Myśliwy wyciągnął z futerały sztucer i będąc otoczony przez kilkadziesiąt osób w tym dzieci rozpoczął ostrzeliwanie dzika na terenie szkoły używając przy tym ostrej amunicji.
Myśliwy jak to zazwyczaj bywa nie specjalnie potrafił celnie strzelać, wiec pierwsze kule trafiły gdzieś w okoliczne budynki.
Jeden z pocisków który wystrzelił myśliwy uderzył w metalowy słupek przy szkole i rykoszetem przeleciał miedzy stojacymi ludźmi.
W końcu jedna z kolejnych kul pozbawiła dzika życia. Zakrwawiony zwierzak osunął sie na ziemię.
CAŁA TA MASAKRA WYDARZYŁA SIĘ NA OCZACH DZIECI !
Które przyglądły się zabijaniu zwierzecia.
Nasza organizacja jeszcze dzisiaj złoży zawiadomienie o popelnieniu przez myśliwych co najmniej trzech przestępstw.
Zabiciu zwierzecia ze szczególnym okrucieństwem i narażenia zdrowia i życia wielu osób przez wykonywanie strzelania z broni palnej przy użyciu ostrej amunicji w terenie zabudowanym bez zabezpieczenia tego terenu i odsunięcia na bezpieczną odległość postronnych osób.
Zawiadomimy też prokuraturę o popełnieniu przestepstwa polegajacego na zabiciu zwierzecia w obecności dzieci.
Mamy dosyć bezkarności myśliwskich przestępców. Takie sytuacje jak ta pokazują że są to ludzie pozbawieni wyobraźni i tak zaślepieni potrzeba zabijania zwierząt że wyłącza im to zdrowy rozsądek i realną ocenę rzeczywistości.
To zwierzę można było po prostu wypuścić dając przy tym dzieciom piękną lekcję empatii. Zamiast tego urządzono na oczach dzieci krwawą jatkę i narażajac przy tym ich życie.
Wspierajcie nas w walce z myśliwskimi przestępcami!
LeWarek pisze:DAKa pisze:ile oferujesz ?
DAKa! Ty materialisto!
Zawsze bawiły mnie te płomienne oracje różnych aktywistów kończące się skomleniem o jałmużnę i numerem konta. A przecież prawdziwa nienawiść jest za darmo.
Tez tak muwiem....
Na marginesie - promocja wiosenna - moze reflektujesz ?
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Buk, Humor, Dziczyzna
for ever
for ever
- Dzwonili do nas zbulwersowani rodzice uczniów - mówi Janusz Sowa, komendant Państwowej Straży Łowieckiej w Opolu. - W takich sytuacjach zastrzelenie zwierzęcia powinno być ostatecznością, tylko jeśli realnie zagraża życiu lub zdrowiu. Decyzję podejmuje lekarz weterynarii. Ze wstępnych informacji wynika, że weterynarza na miejscu nie było. Będziemy to sprawdzać.
Pana komendanta zdaje siem ktus chyba poprosi w poniedzialek o zlozenie wyjasnien na jakiej podstawie prawanej sformulowal powyzsza opinie w udzielonej prasie informacji.
Moze powinien sie troche podszkolic ?. Albo zmienic prace ?
To bylo zdaje sie nieporozumienie. Prasa nieprawidlowo zacytowala.
Pana komendanta zdaje siem ktus chyba poprosi w poniedzialek o zlozenie wyjasnien na jakiej podstawie prawanej sformulowal powyzsza opinie w udzielonej prasie informacji.
Moze powinien sie troche podszkolic ?. Albo zmienic prace ?
To bylo zdaje sie nieporozumienie. Prasa nieprawidlowo zacytowala.
Buk, Humor, Dziczyzna
for ever
for ever
-
- zastępca nadleśniczego
- Posty: 2451
- Rejestracja: środa 24 mar 2010, 23:41
- Lokalizacja: z Polski
Dokladnie nie wiadomo. Mial zdaje sie juz w ub. tygodniu "menskom rozmowe" po tym artykule z Twoim znajomym, ktory prowadzi dla nich szkolenia. Deczko skomplikowane - oni troche "wisza w powietrzu" od strony prawnej (miedzyustawowo) i organizacyjnej(bida) ....Wojciechus pisze:Albo zacytowala prawidlowo. Czyli tak jak chciala...
https://www.nik.gov.pl/aktualnosci/nik- ... lasku.html
poza tym w poczatkowym okresie poprzyjmowano najwidoczniej sporo znajomych krolikow ,
bez pojecia, ktorym sie zaczelo w dooopach od wadzy przewracac....czyli jest ok., lub jak zwykle. A prasa jak to prasa....
Buk, Humor, Dziczyzna
for ever
for ever