Dobrze, że zwróciłeś na to uwagę.poreba pisze:...Jeżeli przez "nieformalnie" rozumiesz: tak na gębę, PiXdrzwi, to Pszepani będzie około circa ebałt... to OK, jeżeli jakąkolwiek formę pisemną/dokumentowaną, to należy dodać, że ów pracownik rzeczoznawcą majątkowym ma być, albo AFAIR wycena nieruchomości i ich części składowych nagradzana jest parutysięczną grzywną i jakimiś innymi szykanami.
Mnie chodziło w rzeczywistości o wykonanie szacunku brakarskiego na zabieg, który może być dokonany w ramach operatu/decyzji, w przypadku, kiedy właściciel będzie chciał coś z tego lasu skubnąć. Wykonanie szacunku nie jest chyba czynnością objętą przepisami o wycenie nieruchomości. Chodzi o to, że właściciel powinien skalkulować koszty pozyskania i przewidywany przychód ze sprzedaży drewna.
W przypadku sprzedaży, wykonywanie wyceny wartości lasu przez biegłego, jest praktycznie bez sensu, bo generuje koszty, a kiedy las kupuje nadleśnictwo w ramach pierwokupu i tak cena będzie ustalona przez ("naszego") biegłego sądowego.
W przypadku sprzedaży na wolnym rynku, będzie to cena rynkowa w danej okolicy.