https://www.wprost.pl/10040099Związek Łowiecki w Niemczech popiera wprowadzenie w tym kraju podatku od kota – informuje „Deutsche Welle”...
Myśliwi idą na wojnę z bezpańskimi zwierzętami
Moderator: Moderatorzy
Myśliwi idą na wojnę z bezpańskimi zwierzętami
Re: Myśliwi idą na wojnę z bezpańskimi zwierzętami
Deutsche Wele informuje ze :drwalnik pisze:https://www.wprost.pl/10040099Związek Łowiecki w Niemczech popiera wprowadzenie w tym kraju podatku od kota – informuje „Deutsche Welle”...
Już teraz także Związek Łowiecki w Niemczech popiera wprowadzenie podatku od posiadania kota.
http://www.dw.com/pl/niemcy-chc%C4%85-p ... a-37245160
A Wprost donosi :
Związek Łowiecki w Niemczech popiera wprowadzenie podatku od posiadania kota
Najprawdopodobniej nie przejdzie.....Niemcy maja zajebista zagwozdke bo przed ETPCz w
Strasburgu leci pare spraw o psy i koty naruszajace prawa czlowieka. Znaczy (powszechny tam) podatek od psow jest interpretowany jako wyraz nierownosci obywatela wobec prawa. Nierownego traktowania obywateli. Bo niby dlaczego wlasciciel psa ma placic, a wlasciciel kota nie....?...
Z tym , ze w kolejce czekaja potem kanarki, chomiki etc..... za ktore tez wypadaloby pobierac podatki. Jak wszyscy to wszyscy.
Buk, Humor, Dziczyzna
for ever
for ever
Z rzeczy kuriozalnych.....
W Nadrenii Westfalii rzadzonej przez zielono czerwona - koalicje , zielony minister ochrony srodowiska przeforsowal zmiane ustawy prawo lowieckiej - wprowadzajac zakaz strzelania do kotow /domowych , zdziczalych etc.... /
Reperkusje nie daly na siebie dlugo czekac.
https://www.jagdverband.de/content/fund ... -aufnehmen
Mysliwi zaczeli odstawiac odlowione koty do .....Biur Rzeczy Znalezionych. Nie do schronisk. /tez niedofinansowanych/
- biura naturalnie sie przed tym bronily, wiec zaaranzowano proces przed sadem administracyjnym - w pierwszej instancji lokalny sad potwierdzil obowiazek przyjmowania kotow przez Biura Rzeczy Znalezionych. Rzad zielono - czerwony zlozyl apelacje.
W linku jest wynik tej apelacji.....Ichniejszy krajowy sad odministracyjny - Odpowiednik naszego NSA potwierdzil obowiazek przyjmowania kotow przez Biura Rzeczy Znalezionych.
Koty te musi utrzymywac gmina/starostwo - samorzad na ktorego terenie dziala takie biuro. Az po moment kiedy uplynie czas dany z urzedu obywatelowi na odebranie zguby.
Wczesniej nie bylo z tym problemow - koty ktore wleza gdzies w pulapke - wygladaja na domowe etc... byly po prostu wypuszczane. Akcenty kladziono na "uswiadamianie" - apele do wlascicieli o zatrzymywanie kotkow w okresie rozrodu ptakow, zakladanie dzwoneczkow etc....to nie za bardzo pomaga, ale "uwrazliwia" wlascicieli na to co kotki w botanice wyprawiaja...
Tera sa Biura Rzeczy Znalezionych ...... .....
Z ubolewaniem musze przyznac, ze to nie byl niestety moj pomysl.... ....
W ramach obrony przed kotami zielona administracja usilowala wykrecac numery i grozac wszczeciem dochodzenia o wykroczenie wobec osob znoszacych te zwierzaki do Biur /przywlaszczenie/ ale to nie przeszlo.... Wlasnosc jest w demokracji swieta....
Co kraj to obyczaj......
W Nadrenii Westfalii rzadzonej przez zielono czerwona - koalicje , zielony minister ochrony srodowiska przeforsowal zmiane ustawy prawo lowieckiej - wprowadzajac zakaz strzelania do kotow /domowych , zdziczalych etc.... /
Reperkusje nie daly na siebie dlugo czekac.
https://www.jagdverband.de/content/fund ... -aufnehmen
Mysliwi zaczeli odstawiac odlowione koty do .....Biur Rzeczy Znalezionych. Nie do schronisk. /tez niedofinansowanych/
- biura naturalnie sie przed tym bronily, wiec zaaranzowano proces przed sadem administracyjnym - w pierwszej instancji lokalny sad potwierdzil obowiazek przyjmowania kotow przez Biura Rzeczy Znalezionych. Rzad zielono - czerwony zlozyl apelacje.
W linku jest wynik tej apelacji.....Ichniejszy krajowy sad odministracyjny - Odpowiednik naszego NSA potwierdzil obowiazek przyjmowania kotow przez Biura Rzeczy Znalezionych.
Koty te musi utrzymywac gmina/starostwo - samorzad na ktorego terenie dziala takie biuro. Az po moment kiedy uplynie czas dany z urzedu obywatelowi na odebranie zguby.
Wczesniej nie bylo z tym problemow - koty ktore wleza gdzies w pulapke - wygladaja na domowe etc... byly po prostu wypuszczane. Akcenty kladziono na "uswiadamianie" - apele do wlascicieli o zatrzymywanie kotkow w okresie rozrodu ptakow, zakladanie dzwoneczkow etc....to nie za bardzo pomaga, ale "uwrazliwia" wlascicieli na to co kotki w botanice wyprawiaja...
Tera sa Biura Rzeczy Znalezionych ...... .....
Z ubolewaniem musze przyznac, ze to nie byl niestety moj pomysl.... ....
W ramach obrony przed kotami zielona administracja usilowala wykrecac numery i grozac wszczeciem dochodzenia o wykroczenie wobec osob znoszacych te zwierzaki do Biur /przywlaszczenie/ ale to nie przeszlo.... Wlasnosc jest w demokracji swieta....
Co kraj to obyczaj......
Buk, Humor, Dziczyzna
for ever
for ever