Ja stawiam tak jak DAKa- że sprawcą zdarzenia był samochód i ofiarę w postaci sarny coś później ewentualnie naruszyło. Nic na zdjęciach nie widzę co prawda, ale czy nie mogło też być tak, że to samo zderzenie z samochodem niemal pozbawiło w ten sposób sarnę głowy?
aldebaran pisze:Ja stawiam tak jak DAKa- że sprawcą zdarzenia był samochód i ofiarę w postaci sarny coś później ewentualnie naruszyło. Nic na zdjęciach nie widzę co prawda, ale czy nie mogło też być tak, że to samo zderzenie z samochodem niemal pozbawiło w ten sposób sarnę głowy?
To ostatnie raczej nie. Brakuje zreszta fotek z miejsca gdzie sarna zostala znaleziona . Tam powinna lezec siersc...
Ponizej "klasyka" - przed mostem autostradowym (prawie) skonsumowana sarna. Pierwszy wniosek - samochod pierdyknal - cos potem zezarlo.......Ale...
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Pod mostem slady tresci zoladkowej i troche (slabo widocznej na fotce siersci ) - Czyli sarenke cos zaczelo wpier...lac nie tam gdzie lezala, lecz tam gdzie cus sarenke zaczelo skubac i wyoperowalo zoladek...
Odsloniecie szyji wyjasnilo wiele - tam sa dwa krwiaki po zebach ...Przepiekny dowod na przyczyne smierci - krwiaki swiadcza ze cos ugryzlo w tym miejscu sarenke za zywota. A co to juz inna bajka...
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Żadnej sierści nie widziałem , jest możliwość ze jakieś zwierzę gryząc za szyję mogło zedrzeć jej skórę na całej szyi ? dokładnie widać jak przełyk jest rozdarty
nie wiem czy tez jest mozliwosc ze podczas uderzenia w sarne mogła jej głowa dosłownie sie wyrwac z szyi i i rozerwać skórę razem z przełykiem ?
Drastyczne, ale może. Widziałem z bardzo bliska skutek zderzenia pociągu i człowieka. Opis obrażeń był identyczny i bynajmniej nie mam na myśli lokomotywy...
"Słowa mają ogromną moc, więc naszą powinnością jest te słowa kontrolować. Inaczej mogą zdziałać wiele zła" - Mordimer Madderdin