Studia, staż, Kraków

Technikum, liceum profilowane, studia leśne i przyrodnicze...

Moderator: Moderatorzy

BartG
początkujący
początkujący
Posty: 9
Rejestracja: czwartek 17 lis 2016, 16:02

Post autor: BartG »

Nie chodzi o brak zapału, bo zapał jest, chęć dalszej pracy i poszerzania wiedzy w zakresie leśnictwa, chodzi bardziej o dylemat wielu osób kończących TL - staż i zaoczne czy studia dzienne i to jest też głównym motywem mojego zapytania na forum.
Chciałbym się dowiedzieć od Was - bardziej doświadczonych, niejednokrotnie pracowników LP jak wygląda to z tej drugiej strony, albo jak wyglądało to u Was. Może wiecie jak wygląda późniejsza droga stażysty robiącego studia zaoczne, czy są przypadki, że zostaje w nadleśnictwie, czy z reguły przygoda kończy się po roku?
Pytań oczywiście jest wiele, zaczynając od tego w temacie, głównego można by powiedzieć, po takie jak np. samo podanie o staż - wniosek jest składany do RDLP, a czy jest możliwość i szansa uwzględnienia nadleśnictw bliżej miejsca zamieszkania (Kraków) czy może zdarzyć się tak, że zostanę oddelegowany na przysłowiowy drugi koniec zasięgu Dyrekcji?
lesniczowka
początkujący
początkujący
Posty: 126
Rejestracja: sobota 03 mar 2012, 20:11

Post autor: lesniczowka »

BartG staż nie zając nie ucieknie, jeśli masz możliwość pójść na studia dzienne w Krakowie to warto taką szansę wykorzystać. Ja w przypadku inżynierki zdecydowałam się na studia dzienne (wtedy nie miałam możliwości studiowania na Wydziale Leśnym w Krakowie i skończyłam leśnictwo na innej uczelni), miałam wtedy czas na naukę i dorabianie w weekendy. Na studia magisterskie poszłam już w trybie zaocznym do Krakowa, w międzyczasie dostałam się na staż w RDLP Lublin i jakoś udało się to pogodzić (czasowo i finansowo). Gdybym miała jeszcze raz wybierać tryb studiowania to wybrałabym tak samo, na drugim stopniu jest (moim zdaniem) mniej nauki, łatwiej jest wtedy pogodzić studia ze stażem. Co do stażu, to mam znajomych którzy kończyli "nizinne" leśnictwo, a staż odrabiali właśnie w krakowskiej dyrekcji i dawali sobie radę. Studia są od tego żeby się nauczyć ale i wybawić, a na staż przyjdzie czas ;)
BartG
początkujący
początkujący
Posty: 9
Rejestracja: czwartek 17 lis 2016, 16:02

Post autor: BartG »

lesniczowka dzięki za odpowiedź! :) Może też faktem jest, że studia inżynierskie lepiej jest przejść dziennie, mając na głowie głównie to, niż staż plus zaocznie leśnictwo.
Ciężki orzech do zgryzienia, trzeba będzie wybrać co lepsze, ile osób tyle opinii w tym temacie.
Ciągle mówi się o przejściach na emerytury obecnych pracowników, ile w tym prawdy też nikt do końca nie wie (albo wie i do mnie nie dotarło ;) ), więc to też nakłania do studiowania zaocznie, podjęcia stażu, a później rozglądanie się za etatem w nadleśnictwie.
A jeszcze tak teoretycznie, może powtórzę zapytanie z jednego z powyższych postów - składając wniosek o staż do RDLP jest możliwość wpisania jako prośbę do uwzględnienia przydziału nadleśnictwa na staż podyktowanego miejscem zamieszkania? (chodzi o sam dojazd, 40 km a 130 km jest sporą różnicą)
Awatar użytkownika
Sten
prezydent
prezydent
Posty: 169927
Rejestracja: czwartek 13 gru 2007, 18:40
Lokalizacja: Łuh

Post autor: Sten »

BartG pisze:składając wniosek o staż do RDLP jest możliwość wpisania jako prośbę do uwzględnienia przydziału nadleśnictwa na staż podyktowanego miejscem zamieszkania?
Można wnioskować o konkretne nadleśnictwo, ale lepiej jest też zaznaczyć, że i inne Cię interesują.
"Jak tam było, tak tam było, zawsze jakoś było. Jeszcze nigdy tak nie było, żeby jakoś nie było."
Beer-o-pedia - Encyklopedia piwa
lesniczowka
początkujący
początkujący
Posty: 126
Rejestracja: sobota 03 mar 2012, 20:11

Post autor: lesniczowka »

BartG pisze: Ciągle mówi się o przejściach na emerytury obecnych pracowników, ile w tym prawdy też nikt do końca nie wie (albo wie i do mnie nie dotarło ;) ), więc to też nakłania do studiowania zaocznie, podjęcia stażu, a później rozglądanie się za etatem w nadleśnictwie.
to bardzo często kwestia szczęścia załapać się na etat przy odejściach na emeryturę. W nadleśnictwie, w którym ja odbywałam staż też są odejścia na emeryturę...mi szczęście nie sprzyja, na etat załapie się kolega ze stażu (po tej samej uczelni) i póki co to jedyny znajomy który zaraz po stażu dostał etat w LP.
reszka07
początkujący
początkujący
Posty: 9
Rejestracja: czwartek 10 mar 2011, 14:41

Post autor: reszka07 »

Moja opinia :
za studiami inż. w trybie dziennym przemaiwia to, że :
1. nie skracasz sobie młodości i tego najlepszego czasu (a na pracę jeszcze przyjdzie pora, jak masz taką możliwość to nie zabieraj sobie tych lat)
2. staż i studia I st. jednocześnie są trudne (mówię z perspektywy wydziału w Krk, tam gdzie kończyłam)
3. nawiązywanie kontaktów koleżeńskich i znajomości jest dużo łatwiejsze a co za tym idzie, rozenania w branży, w końcu każdy gdzieś kogoś zna, coś wie itp.
4. idąc na staż już z inż. przed nazwiskiem można podczas stażu już z większą orientacją się włączyć w rozmowy, tak uważam, może i studia uczą wiele niepotrzebnych rzeczy ale zawsze jakoś poszerzają horyzonty.

mgr dziennie :
w moim przypadku była dziennie i jednocześnie dorywczo pracowałam w Krk.
II stopień jest łatwiejszy więc tutaj nie ma problemu z połączeniem stażu ze studiami, ja takiego kierunku nie wybrałam bo po przeprowadzonym rekonesansie w okolicznych Nadleśnictwach po zakończeniu stażu i studiów w tym samym czasie nikt w wiek emerytalny nie przechodził, więc wakatu nie było. Więc dałam sobie rok dodatkowy w Krk i przebywania z tymi samymi ludzmi z jednoczesnym zarobkiem dorywczym a o taki w Krakowie nietrudno.

Kwestia wybrania miejsca stażu:
- można wpisać gdzie by się chciało, ba nawet to wskazane ! czy tam będziesz skierowany zależy ile będzie chętnych, jak za dużo, to egzamin.
pozdrawiam :)
ODPOWIEDZ