Wilki zaatakowały psy myśliwskie
Moderator: Moderatorzy
Wilki zaatakowały psy myśliwskie
http://wilknet.pl/
Wilki zaatakowały psy myśliwskie
W sobotę 12 listopada cztery wilki zaatakowały dwa psy myśliwskie w czasie polowania. Zdarzenie miało miejsce w pobliżu Cisowa, w Cisowsko-Orłowińskim Parku Krajobrazowym położonym na południowy wschód od Kielc. Jeden z psów został zabity na miejscu, drugi zdechł na skutek odniesionych ran. Oprócz właściciela psów świadkiem zdarzenia był leśniczy z nadleśnictwa Łagów. Dwa dni później, wieczorem 14 listopada leśniczy ten słyszał z ambony wycie wilków dochodzące z miejsca położonego około 1 km od miejsca ataku. Opis wycia wskazuje, że oprócz dorosłych wilków wyły także tegoroczne młode. Z rozmów które przeprowadziliśmy z leśniczym wynika, że ślady bytowania wilków (tropy, obserwacje) są odnotowywane w rejonie Daleszyc i Łagowa co najmniej od 3 lat. W czasie inspekcji okolic miejsca zdarzenia znaleźliśmy tropy i odchody wilków.
Obserwacje leśników i myśliwych oraz odnalezione przez nas ślady świadczą o tym, że wilki bytują i rozmnażają się na terenie Cisowsko-Orłowińskiego Parku Krajobrazowego, prawdopodobnie od kilku lat. Jest to część procesu restytucji tego gatunku w regionie świętokrzyskim.
22 listopada 2016, Roman Gula i Artur Milanowski
Wilki zaatakowały psy myśliwskie
W sobotę 12 listopada cztery wilki zaatakowały dwa psy myśliwskie w czasie polowania. Zdarzenie miało miejsce w pobliżu Cisowa, w Cisowsko-Orłowińskim Parku Krajobrazowym położonym na południowy wschód od Kielc. Jeden z psów został zabity na miejscu, drugi zdechł na skutek odniesionych ran. Oprócz właściciela psów świadkiem zdarzenia był leśniczy z nadleśnictwa Łagów. Dwa dni później, wieczorem 14 listopada leśniczy ten słyszał z ambony wycie wilków dochodzące z miejsca położonego około 1 km od miejsca ataku. Opis wycia wskazuje, że oprócz dorosłych wilków wyły także tegoroczne młode. Z rozmów które przeprowadziliśmy z leśniczym wynika, że ślady bytowania wilków (tropy, obserwacje) są odnotowywane w rejonie Daleszyc i Łagowa co najmniej od 3 lat. W czasie inspekcji okolic miejsca zdarzenia znaleźliśmy tropy i odchody wilków.
Obserwacje leśników i myśliwych oraz odnalezione przez nas ślady świadczą o tym, że wilki bytują i rozmnażają się na terenie Cisowsko-Orłowińskiego Parku Krajobrazowego, prawdopodobnie od kilku lat. Jest to część procesu restytucji tego gatunku w regionie świętokrzyskim.
22 listopada 2016, Roman Gula i Artur Milanowski
Buk, Humor, Dziczyzna
for ever
for ever
- czerwonobrody
- zastępca nadleśniczego
- Posty: 2989
- Rejestracja: czwartek 20 gru 2012, 21:08
- Lokalizacja: Górny Śląsk
Wcale nie zostal rozwiazany, poniewaz te psy akurat nie byly walesajacymi sie.czerwonobrody pisze:Czyli problem wałęsających się psów częściowo został rozwiązany...
http://esanok.pl/2016/wilki-pozeraja-ps ... e13dm.html
– Problem nie jest stały, co jakiś czas pojawia się w innym miejscu. Trwa przez kilka lat i potem znika – mówi naukowiec.
Smietana jest czescia tego stalego problemu. Naukowiec, ktory zaslynal w przeszlosci spora iloscia bzdetnych - oderwanych od rzeczywistosci pomyslow - doskonale wie, ze nie "znika problem" tylko znikaja wilki wyspecjalizowane w atakach na psy. Polak potrafi. A wk...wiony po utracie ukochanego burka Polak potrafi bardzo dobrze...
A potem mamy cos takiego.....:
mysliwi-zostawiaja-trutki-dla-lisow-........
http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/ ... znego.html
Buk, Humor, Dziczyzna
for ever
for ever
Psy nie. To były psy myśliwskie. Ale wilki mogły być!DAKa pisze:Wcale nie zostal rozwiazany, poniewaz te psy akurat nie byly walesajacymi sie.
Poezja to opisanie uczuć słowami, a świata - uczuciami.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
Ile moze byc wart wyszkolony pies mysliwski ?Piotrek pisze:Psy nie. To były psy myśliwskie. Ale wilki mogły być!DAKa pisze:Wcale nie zostal rozwiazany, poniewaz te psy akurat nie byly walesajacymi sie.
Nie był to pierwszy przypadek. Do ataków i zagadkowych zaginięć psów dochodziło wcześniej. Sprawa została zgłoszona do służb ochrony środowiska. – Byli, porobili zdjęcia, będą wypłacać odszkodowania, bo za psa też się należy, ale nie chodzi o pieniądze, ale o bezpieczeństwo – dodaje mężczyzna.
Buk, Humor, Dziczyzna
for ever
for ever
To zależy. Od rasy, "specjalizacji", czy posiada certyfikat użytkowości itp. Nie wydaje mi się aby taki pies mógł być wart mniej niż 15 tys. Raczej przypuszczam, że wartość będzie oscylowała pomiędzy 20 a 30 tys.DAKa pisze:Ile moze byc wart wyszkolony pies mysliwski ?
Tylko, że dla właściciela, polującego z nim, dochodzi jeszcze "wartość uczuciowa". To jest nie do wycenienia i dlatego każde odszkodowanie będzie śmieszne. Podobnie jak odszkodowanie za utraconego drugiego człowieka.
Poezja to opisanie uczuć słowami, a świata - uczuciami.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
Burki podworzowe szly bodajze po 100 - 200 zloty (Potoczala) ..... RDOS nie da sie puscic z torbami. Jak trafia na delikwenta, ktory sie da splawic .......Piotrek pisze:To zależy. Od rasy, "specjalizacji", czy posiada certyfikat użytkowości itp. Nie wydaje mi się aby taki pies mógł być wart mniej niż 15 tys. Raczej przypuszczam, że wartość będzie oscylowała pomiędzy 20 a 30 tys.DAKa pisze:Ile moze byc wart wyszkolony pies mysliwski ?
Tylko, że dla właściciela, polującego z nim, dochodzi jeszcze "wartość uczuciowa". To jest nie do wycenienia i dlatego każde odszkodowanie będzie śmieszne. Podobnie jak odszkodowanie za utraconego drugiego człowieka.
Buk, Humor, Dziczyzna
for ever
for ever
Na stronie http://www.poluje.pl/polowanie,ile-jest ... iwski,9369 znalazłem takie wyliczenie:
Załóżmy, że rasą którą wybieramy, jest labrador.
- Zakup rasowego psa – 1500 zł
- Opieka weterynaryjna rocznie około 200 zł, przez trzy lata 600 zł
- Wyżywienie, około 3,5zł dziennie, przez trzy lata daje 3832,5 zł
- Szkolenie labradora około 4000 zł
- Trzy konkursy, wliczając koszty przejazdu i opłaty konkursowe, to jakieś 750-800 zł
- Podobnie trzy wystawy, podróż plus opłaty za wystawienie psa to około 750-800 zł
- Jeżeli mamy dobrego psa i znajdą się chętni na krycia suk, to z każdego miotu należy nam się szczeniak lub jego równowartość. Załóżmy, że kryjemy 5 razy w roku i za każde krycie otrzymujemy 1500 zł, to otrzymujemy sumę 7500 zł. Jeżeli zrobimy tak przez kolejne pięć lat to suma rośnie nam do 37 500 zł.
- Jeżeli mamy sukę, która da nam rocznie 6 szczeniąt (może dać 4, a może dać 10 piesków), z czego jedno musimy oddać za krycie, a pozostałe sprzedajemy za 1500 zł to daje nam to taką samą sumę rocznie, jak za krycie psem, czyli 7500 zł, Jeżeli przez pięć lat sprzedamy po niej szczeniaki to także mamy sumę 37 500 zł. To oczywiście potencjalne zyski i średnie wyliczenia. Może się zdarzyć, że te przychody będą w praktyce większe lub mniejsze. Chodzi mi tylko o przedstawienie tego potencjału i rzędu wielkości sum, które trzeba wziąć pod uwagę.
- Razem wychodzi nam całkiem poważna suma, w zaokrągleniu jakieś 48932 zł!!!
Poezja to opisanie uczuć słowami, a świata - uczuciami.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
Z ponizszego wynika pare ciekawych rzeczy.........
Nochal tutaj cus podpowiada, ale zobaczymy jak bedzie sie sprawa w realu rozwijac......
Nochal tutaj cus podpowiada, ale zobaczymy jak bedzie sie sprawa w realu rozwijac......
UBEZPIECZENIE PSÓW MYŚLIWSKICH
Ubezpieczający: osoba fizyczna – właściciel psa – będąca członkiem Polskiego Związku Łowieckiego
ZAKRES UBEZPIECZENIA
Od następstw nieszczęśliwych wypadków powstałych podczas wykonywania czynności łowiectwa, polowania, w drodze na i z polowania, w wyniku których nastąpiła śmierć psa, całkowita i trwała utrata przydatności psa myśliwskiego do polowania oraz gdy zaszła konieczność uboju z powodu skrócenia cierpień zwierzęcia.
Nieszczęśliwy wypadek : bezpośrednie uderzenie pioruna, wypadek komunikacyjny, zranienie lub uśmiercenie psa podczas pracy na polowaniu lub podczas układania psa, wpadnięcie w sidła, uduszenie w norze, utonięcie itp..
Ubezpieczeniem mogą być objęte psy w wieku od 12 miesięcy do 9 lat.
SUMA UBEZPIECZENIA
Sumę ubezpieczenia deklaruje Ubezpieczający w granicach wartości rynkowej psa, nie mniej niż 2.000,00zł, zaś maksymalnie 10.000,00zł
Zadeklarowana suma ubezpieczenia stanowi górną granicę odpowiedzialności Ubezpieczyciela
Do 3.000,00zł cena rynkowa psa
Powyżej 3.000,00zł cena rynkowa psa rasowego wpisanego do księgi rejestrów prowadzonej w Kole lub Okręgu P.Z.Ł.
W przypadku wątpliwości co do wartości psa – opinia Związku Kynologicznego.
Przy wartości psa powyżej 10.000,00zł wymagana jest zgoda Zarządu Towarzystwa na jego ubezpieczenie
ŚWIADCZENIA
100% sumy ubezpieczenia gdy nastąpi śmierć psa lub ubój z konieczności w wyniku następstw nieszczęśliwego wypadku
50% sumy ubezpieczenia w przypadku wystąpienia trwałej i całkowitej utraty przydatności psa do polowań w wyniku nieszczęśliwego wypadku.
SKŁADKA:
Składka roczna liczona jest według stawki 3% od sumy ubezpieczenia
Minimalna składka roczna za jednego psa wynosi 50,00zł
Buk, Humor, Dziczyzna
for ever
for ever
Ustalenia ubezpieczycieli mają mały związek z rzeczywistą wartością rzeczy ubezpieczanej. Muszą być wypadkową korzyści z wpływów składek a ryzykiem konieczności wypłaty...
Poezja to opisanie uczuć słowami, a świata - uczuciami.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
Piotr to bardzo niskie ceny i wiele rzeczy pominięto.Piotrek pisze:Na stronie http://www.poluje.pl/polowanie,ile-jest ... iwski,9369 znalazłem takie wyliczenie:Załóżmy, że rasą którą wybieramy, jest labrador.
- Zakup rasowego psa – 1500 zł
- Opieka weterynaryjna rocznie około 200 zł, przez trzy lata 600 zł
- Wyżywienie, około 3,5zł dziennie, przez trzy lata daje 3832,5 zł
- Szkolenie labradora około 4000 zł
- Trzy konkursy, wliczając koszty przejazdu i opłaty konkursowe, to jakieś 750-800 zł
- Podobnie trzy wystawy, podróż plus opłaty za wystawienie psa to około 750-800 zł
- Jeżeli mamy dobrego psa i znajdą się chętni na krycia suk, to z każdego miotu należy nam się szczeniak lub jego równowartość. Załóżmy, że kryjemy 5 razy w roku i za każde krycie otrzymujemy 1500 zł, to otrzymujemy sumę 7500 zł. Jeżeli zrobimy tak przez kolejne pięć lat to suma rośnie nam do 37 500 zł.
- Jeżeli mamy sukę, która da nam rocznie 6 szczeniąt (może dać 4, a może dać 10 piesków), z czego jedno musimy oddać za krycie, a pozostałe sprzedajemy za 1500 zł to daje nam to taką samą sumę rocznie, jak za krycie psem, czyli 7500 zł, Jeżeli przez pięć lat sprzedamy po niej szczeniaki to także mamy sumę 37 500 zł. To oczywiście potencjalne zyski i średnie wyliczenia. Może się zdarzyć, że te przychody będą w praktyce większe lub mniejsze. Chodzi mi tylko o przedstawienie tego potencjału i rzędu wielkości sum, które trzeba wziąć pod uwagę.
- Razem wychodzi nam całkiem poważna suma, w zaokrągleniu jakieś 48932 zł!!!
Co bylo a nie jest nie pisze sie w rejestr - "kiedys" perspektywa, ryzyko ze komus wilki zezra inwentarz dotyczyly wiekszej ilosci Polakow - wiekszego %. Dzisiaj "wiekszosc" nie obawia sie o zagrozenie dla swojego kanapowca,( ktore jest minimalne albo nie istneje )."Wiekszosc" oglada barany w telewizji i nie posiada wlasnych. "Wiekszosc" ma dzisiaj gleboko w doopie ze komus wilki zezra psa czy inna gadzine.....Woli wyc z wilkiem.....Dyktator pisze:Ciekawe, kiedy mieszkańcy kraju nad Wisłą przypomną sobie wreszcie, dlaczego właściwie niemal wytępiono wilki. Na pewno nie dlatego, że to milutkie zwierzątka... A wybieranie psów z bud, czy podkopywanie się pod obory nie było kiedyś rzadkością.
Nawet gdyby wilki zezarly jakiegos Czerwonego Kapturka to "wiekszosc" bedzie twierdzic, ze czerwony kapturek jest sam sobie winien.
Zreszta..... wystarczy sobie przypomniec, kiedy wilk stal sie swieta krowa w Polsce i ktory minister podpisal stosowne rozporzadzenie.....
Buk, Humor, Dziczyzna
for ever
for ever
Wilk nie jest "świętą krową". Świętymi krowami są myśliwi, których jest KILKASET RAZY więcej niż wilków. Porażająca jest nienawiść do tych zwierząt, która wynika wyłącznie z tego, że są konkurentami dla tych, którzy chcą sobie postrzelać. Szkody czynione przez wilki to zupełnie marginalne wartości w skali szkód wyrządzanych przze myśliwych. Drapieżniki są i będą częścią łańcucha pokarmowego i niezbędna częścią ekosystemów, czy to się podoba, czy nie.DAKa pisze:Dyktator pisze:
Nawet gdyby wilki zezarly jakiegos Czerwonego Kapturka to "wiekszosc" bedzie twierdzic, ze czerwony kapturek jest sam sobie winien.
Zreszta..... wystarczy sobie przypomnieć, kiedy wilk stal się świeta krowa w Polsce i ktory minister podpisal stosowne rozporządzenie.....
inteligent
- biedronka
- dyrektor generalny
- Posty: 18058
- Rejestracja: niedziela 16 mar 2008, 11:13
- Lokalizacja: Polska Pd
zważywszy ,że oficjel nowotarski zaopiniował iż "wilki pożądliwie przyglądają się dzieciom wracającym z kościoła..." to chyba raczej pozamiatane ........w tym konkretnym przypadku "wienkszosc" DAK-i załatwi temat i to niebawem .Panowie ,można ...ups Panie też .... można szykować sztucery czy czym tam się z wilkiem złym wojuje .....Capricorn pisze:są konkurentami dla tych, którzy chcą sobie postrzelać.
To myśliwi strzelają do owiec i psów w budach?
per aspera ad astra
.....carpe diem....
.....carpe diem....
Z wilkiem wojuje się weganami. Weganin wyżera trawę sarence, sarenka z głodu zdycha, wilk nie mając co jeść zjada weganina, weganin powoduje u wilka otłuszczenie wątroby i zejście śmiertelne na skutek zgagibiedronka pisze:czy czym tam się z wilkiem złym wojuje .....
"Słowa mają ogromną moc, więc naszą powinnością jest te słowa kontrolować. Inaczej mogą zdziałać wiele zła" - Mordimer Madderdin
Capricorn pisze:Z wilkiem wojuje się weganami. Weganin wyżera trawę sarence, sarenka z głodu zdycha, wilk nie mając co jeść zjada weganina, weganin powoduje u wilka otłuszczenie wątroby i zejście śmiertelne na skutek zgagibiedronka pisze:czy czym tam się z wilkiem złym wojuje .....
Dobry humor nie załatwi wszystkiego ale wkurzy tyle osób, że warto go mieć
A swiatlosc wiekuista niechaj mu siem swieci.....Fajny kawalek lacucha. Nawet przytulic sie do niego mozna.......Toni209 pisze:DAKa pisze:Wilk nie jest "świętą krową". Świętymi krowami są myśliwi, których jest KILKASET RAZY więcej niż wilków. Porażająca jest nienawiść do tych zwierząt, która wynika wyłącznie z tego, że są konkurentami dla tych, którzy chcą sobie postrzelać. Szkody czynione przez wilki to zupełnie marginalne wartości w skali szkód wyrządzanych przze myśliwych. Drapieżniki są i będą częścią łańcucha pokarmowego i niezbędna częścią ekosystemów, czy to się podoba, czy nie.Dyktator pisze:
Nawet gdyby wilki zezarly jakiegos Czerwonego Kapturka to "wiekszosc" bedzie twierdzic, ze czerwony kapturek jest sam sobie winien.
Zreszta..... wystarczy sobie przypomnieć, kiedy wilk stal się świeta krowa w Polsce i ktory minister podpisal stosowne rozporządzenie.....
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Buk, Humor, Dziczyzna
for ever
for ever