To jest - Pani Katarzyno - jak z Radiem Jerewan. Człowiek jest częścią środowiska przyrodniczego - w zasadzie tak. W zasadzie, bowiem na forum ma Pani do czynienia z lesnikami, ktorzy niekoniecznie zaliczaja sie do pszyrody.KejKej pisze: Ponadto człowiek jest częścią środowiska przyrodniczego już od zarania dziejów. Z pozdrowieniami - Katarzyna Kasprowska-Nowak
Tutaj ma Pani piekny przyklad:
PGL Lasy Państwowe uprawia taki piekny blog educhacyjny :
http://blogedukatora.erys.pl/blog/?p=1& ... _post=4499
Gdzie w lekcji pod tytulem : "Nie wszystko zalicza się do przyrody" zawodowa edukatorka lesna wyklada dzieciom ze jest :
- pszyroda zywa
- pszyroda martwa (znaczy nieozywiona )
- oraz dzielo rak czlowieka ( w komentarzach ktus podpowiada, zeby nie zapomniec pasnika i karmnika - dziela rak lasnikow )
Taka segregacja MUSI prowadzic u myslacych dzieci (a wbrew pozorom takie sie zdarzaja ) do wniosku, ze poza przyroda (zywa i niezywa) jest cus jeszcze na tym padole. Lesnik. Prawdopodobnie. Nie zaliczajacy sie do przyrody zywej ani nieozywionej. Wytwarzajacy nieprzyrodnicze pasniki oraz karmiki i mieszkajacy w lesniczowce. Tez nie bedacej przyroda.
W palejo...tym tam....nie bylo lesnikow. Stad moze te uprzedzenia w stosunku do tematu ktory Pani zaproponowala. Ja bym sobie zreszta Pani referat mogl doskonale wyobrazic jako lekcje "na zywo". W ramach edukacji lesnej. Z materialem pogladowym. Np przeprowadzic te lekcje w ktores z chlodni w ktorych PGL LP oferuje obywatelom dziczyzne w sprzedazy bezposposredniej. (Bo chociaz - jak u gory widac, lesnicy wstydza sie otwarcie przyznac ze poluja - zabijaja w Polsce 1/5 jeleni padajacych w naszym kraju od kul) - to nie wstydza sie sprzedawac cial zwierzat ).
Moznaby w takiej chlodni lesnej przeprowadzic np. lekcje pogladowa sprawiania dziczyzny przy pomocy typowych narzedzi , ktore staly obywatelom do dyspozycji w okolicach Wielunia, w czasie tego palejo ....wie pani...... Nastepnie dac dzieciom pogrilowac , pod warunkiem, ze sobie rozpala ognisko przy pomocy srodkow, jakie staly do dyspozycji ludzi te 40 - 50 tysiecy lat temu.....
Takie lekcje nie sa czyms nadzwyczajnym - szczegolnie w kontekscie "trudnych tematow" ... ktore wlasciwie nie sa trudnymi. Bo trudnosci to ma raczej TZW. O ile Pani wie co sie pod tym skrotem kryje...Trudnosc polega ze tego typu edukacja lezy juz dawno poza horyzontem lesnych edukatorow.... Take it easy....
serdecznie pozdrawiajac