Piękno tej inwentaryzacji polega też na tym, że w każdym oddziale grasują grzybiarze, a na polach zalega nadal w piz%u nieskoszonej kukurydzyDAKa pisze:Piekno tej inwentaryzacji polega na tym ze pseudonaukowa farsa (nie mozna miec zastrzezen do metodyki) nie jest wreryfikowalna - to obojetne co podadza Szyszko i Tomaszewski - podpierajac sie analyzom naukoffcuff - 10 000 - 100 000 czy milion....Tego nikt nie jest w stanie sprawdzic.....crocidura pisze:Zwrócę uwagę na fakt, że inwentaryzacje były jeszcze nie wszędzie przeprowadzone... a ich orędownicy już wiedzieli jakie będą efekty.
Liczenie dzików. Akcja w nadleśnictwach rozpocznie się 17
Moderator: Moderatorzy
Tak sobie myślę, że to nawet niezła oszczędność jest. Taka praca w niedzielę powoduje, że nam obowiązków nie ubywa, bo i tak musimy swoje zrobić, a odpada dniówka "kilometrówki" czy tam "rozjazdów", bo za wybrane wolne się nie należy, a w niedzielę spora część dostała bezkosztowe delegacje, no i posiłek regeneracyjny też odpada, bo nie pracujesz to nie jesz, a sporo osób będzie dopiero w listopadzie z wolnego korzystać. W skali kraju to spore pieniądze. Może to dobry pomysł i więcej takich akcji urządzać. Kasa zostanie, robotę i tak się zrobi, słowem czysty zysk...Sten pisze:A nie lepiej byłoby za to zapłacić dniówkę, czy też dwie?
"Słowa mają ogromną moc, więc naszą powinnością jest te słowa kontrolować. Inaczej mogą zdziałać wiele zła" - Mordimer Madderdin
Przy okazji mozna wziasc krocej za morde bucow w zielonych......Wiodaca sila myslistffa polskiego sugeruje niepokornym rozwiazanie kolek lowieckich jak beda podskakiwac. ACapricorn pisze:Tak sobie myślę, że to nawet niezła oszczędność jest. Taka praca w niedzielę powoduje, że nam obowiązków nie ubywa, bo i tak musimy swoje zrobić, a odpada dniówka "kilometrówki" czy tam "rozjazdów", bo za wybrane wolne się nie należy, a w niedzielę spora część dostała bezkosztowe delegacje, no i posiłek regeneracyjny też odpada, bo nie pracujesz to nie jesz, a sporo osób będzie dopiero w listopadzie z wolnego korzystać. W skali kraju to spore pieniądze. Może to dobry pomysł i więcej takich akcji urządzać. Kasa zostanie, robotę i tak się zrobi, słowem czysty zysk...Sten pisze:A nie lepiej byłoby za to zapłacić dniówkę, czy też dwie?
kolka lowieckie ze swojej strony biora za ryje nieposlusznych....i niechetnych. Ktorzy w przeciwienstwie do oprawiajacych te farse za firmowe/panstwowe pieniadze MUSZA zapierdalac za darmo realizujac dzialania, ktorych celowosc jest bardziej niz watpliwa.......Inwestujac srodki - chocby przejazdy, czy czas, ktory rownie dobrze moglby byc wykorzystany w celu zrobienia czegos rozsadnego.......
Czolowka wiodacej sily myslistwa jest zreszta w takim stadium i stanie , ze gdyby Szyszko i Tomaszewski rozkazali coby sie wykastrowac to wodzowstwo polskiego myslisffa w tej chwili poslusznie by takie polecenie wykonalo......
Buk, Humor, Dziczyzna
for ever
for ever
liczenie dzikow
u nas zobaczono 28 dzikow
http://www.strzebielino.gdansk.lasy.gov ... B2kqvSRiCk
W liczeniu wzięli udział leśnicy, myśliwi, straż pożarna i pracownicy Zakładów Usług Leśnych - łącznie 220 osób. Inwentaryzację przeprowadzono tzw. metodą tyraliery. Liczenia prowadzone były na powierzchniach próbnych, które objęły 10% powierzchni leśnej Nadleśnictwa. Przez dwa dni wykonaliśmy 16 pędzeń na łącznej powierzchni prawie 2 300 ha. Łącznie zaobserwowaliśmy 32 dziki. Liczebność dzików w całym Nadleśnictwie otrzymamy po przeliczeniu danych z pędzeń próbnych przez odpowiednie algorytmy. Już dziś wiemy, że jest to ilość zdecydowanie mniejsza, niż w analogicznej inwentaryzacji wykonanej w marcu tego roku, kiedy to zinwentaryzowano 1030 dzików. Oszacowanie liczebności dzików na terenie całego kraju posłuży do właściwego zarządzania populacją tego gatunku.
CHWALA LASOM PANSTWOWYM I ICH DERECHTOROWI !
Po trzykroc CHWALA !
(Ile moze kosztowac przecietna dniowka - X ?..............X x 220 x 2 plus jakies 20 % innych kosztow (?) = kwota infentaryzacyjna.........podzielona przez ilosc zinfentaryzowanych dzikow da koszty policzenia jednego dzika.....Ciekawy bylby ranking - ktore Nctwo policzylo dziki najtaniej, a ktore najdrozej. Z premiami dla przodownikow oraz naganami i karami dla bumelantow)
W liczeniu wzięli udział leśnicy, myśliwi, straż pożarna i pracownicy Zakładów Usług Leśnych - łącznie 220 osób. Inwentaryzację przeprowadzono tzw. metodą tyraliery. Liczenia prowadzone były na powierzchniach próbnych, które objęły 10% powierzchni leśnej Nadleśnictwa. Przez dwa dni wykonaliśmy 16 pędzeń na łącznej powierzchni prawie 2 300 ha. Łącznie zaobserwowaliśmy 32 dziki. Liczebność dzików w całym Nadleśnictwie otrzymamy po przeliczeniu danych z pędzeń próbnych przez odpowiednie algorytmy. Już dziś wiemy, że jest to ilość zdecydowanie mniejsza, niż w analogicznej inwentaryzacji wykonanej w marcu tego roku, kiedy to zinwentaryzowano 1030 dzików. Oszacowanie liczebności dzików na terenie całego kraju posłuży do właściwego zarządzania populacją tego gatunku.
CHWALA LASOM PANSTWOWYM I ICH DERECHTOROWI !
Po trzykroc CHWALA !
(Ile moze kosztowac przecietna dniowka - X ?..............X x 220 x 2 plus jakies 20 % innych kosztow (?) = kwota infentaryzacyjna.........podzielona przez ilosc zinfentaryzowanych dzikow da koszty policzenia jednego dzika.....Ciekawy bylby ranking - ktore Nctwo policzylo dziki najtaniej, a ktore najdrozej. Z premiami dla przodownikow oraz naganami i karami dla bumelantow)
Buk, Humor, Dziczyzna
for ever
for ever
-
- zastępca nadleśniczego
- Posty: 3767
- Rejestracja: wtorek 05 lut 2013, 17:21
- Lokalizacja: Węgorzyno
Ale kto byłby przodownikiem, a kto bumelantem?DAKa pisze:Ciekawy bylby ranking - ktore Nctwo policzylo dziki najtaniej, a ktore najdrozej. Z premiami dla przodownikow oraz naganami i karami dla bumelantow)
Ten który nie szczędził środków by dzika odnaleźć, lecz dzięki bardzo udanej pracy kół łowieckich nie naliczył zbyt dużo... czy ten który naliczył dużo czarnego zwierza i wykazał małe koszty liczenia (opartego być może o sufit i podłogę lub własnonożne przemierzenie pól żarnowca i kukurydzy).
Ale - co tam. Grunt, że czarnego będzie się przeliczać algorytmem różnym od x10. Wobec czego uzyskany winik będzie taki jakiego oczekują ludzie od PR w ministerstwie.
crocidura pisze:Ale kto byłby przodownikiem, a kto bumelantem?DAKa pisze:Ciekawy bylby ranking - ktore Nctwo policzylo dziki najtaniej, a ktore najdrozej. Z premiami dla przodownikow oraz naganami i karami dla bumelantow)
Ten który nie szczędził środków by dzika odnaleźć, lecz dzięki bardzo udanej pracy kół łowieckich nie naliczył zbyt dużo... czy ten który naliczył dużo czarnego zwierza i wykazał małe koszty liczenia (opartego być może o sufit i podłogę lub własnonożne przemierzenie pól żarnowca i kukurydzy).
Ale - co tam. Grunt, że czarnego będzie się przeliczać algorytmem różnym od x10. Wobec czego uzyskany winik będzie taki jakiego oczekują ludzie od PR w ministerstwie.
to jest wlasnie genialne - niezaleznie od wynikow liczenia derechcja moglaby nagrodzic za przodownictwo lub ukarac za bumelanctwo.......
Wracajac do wyliczenia - jesli przyjac, ze kazdy z 220 liczacych w N-ctwie wygenerowal koszty rzedu 150 zlotych dziennie (b. ostroznie rzecz biorac) to summa sumarum policzenie jednego z tysiaca dzikow kosztowalo ponad 60 zlociszy....
Hossana na Wysokosci...znaczy na Grojeckiej....albo "polityka i lowy"....
Buk, Humor, Dziczyzna
for ever
for ever
-
- zastępca nadleśniczego
- Posty: 3767
- Rejestracja: wtorek 05 lut 2013, 17:21
- Lokalizacja: Węgorzyno
...ale przecież w omawianym przykładzie policzono tylko 32 dziki...
Czyli policzenie jednego dzika kosztowało ponad 1030 zł. A to o czym mówisz to tylko domysły i jak to któraś znajoma stwierdziła (po być może udanej imprezie imieninowej)
Czyli policzenie jednego dzika kosztowało ponad 1030 zł. A to o czym mówisz to tylko domysły i jak to któraś znajoma stwierdziła (po być może udanej imprezie imieninowej)
W niedzielę to mogli za darmochę do mnie zadzwonić. Z balkonu bym je im policzyła...
Te 60 albo 1030 za sztuke sa palcem po wodzie pisana wartoscia ......Koniec koncow kwestia interpretacji. A w tym cyrku inwentaryzacyjnym nie chodzi o owe 10 % powierzchni lecz cala.crocidura pisze:...ale przecież w omawianym przykładzie policzono tylko 32 dziki...
Czyli policzenie jednego dzika kosztowało ponad 1030 zł. A to o czym mówisz to tylko domysły i jak to któraś znajoma stwierdziła (po być może udanej imprezie imieninowej)W niedzielę to mogli za darmochę do mnie zadzwonić. Z balkonu bym je im policzyła...
Do ktorej odniesie sie wydlubana z nosa nadlesniczego liczba = rezultat cyrki.
Ile wyniosa koszty jesli inwentaryzacja wykaze wynik "0" - Zero zlotowek bo nie policzono zadnego dzika ?.
Buk, Humor, Dziczyzna
for ever
for ever
Inwentaryzacja dzików zakończona.
MŚ poinformowało o zakończeniu akcji:
https://www.mos.gov.pl/aktualnosci/szcz ... akonczona/
MŚ poinformowało o zakończeniu akcji:
https://www.mos.gov.pl/aktualnosci/szcz ... akonczona/
Nie troszczcie się więc zbytnio o jutro, bo jutrzejszy dzień sam o siebie troszczyć się będzie. Dosyć ma dzień swojej biedy. (Mt 6,34)
Witam, :
- Ta inwentaryzacja wykazała również, że zaangażowanie Polskiego Związku Łowieckiego i Lasów Państwowych pozwoliło uzyskać bezpieczny zalecany poziom populacji dzika dla całej Polski. Chcę podkreślić, że te podmioty zabezpieczają właściwy poziom bezpieczeństwa ekologicznego i żywnościowego Polski” – zaznaczył wiceminister Konieczny.
A teraz inna wypowiedź :
„Inwentaryzacja dzików trwała od 15 października do 6 listopada na terenie Lasów Państwowych. Dziś ogłoszono jej efekty, z których wynika, że mamy ponad 140 tysięcy sztuk dzika, co przekłada się na 0,5 szt. na km2” – powiedział Andrzej Konieczny, podsekretarz stanu w Ministerstwie Środowiska.
Czyli zgodnie z oczekiwaniami Unii Europejskiej i Jej wytycznymi.. pół dzika na kilometr.
Ale to już wiedzieliśmy przed liczeniem ( że tak ma być ), więc wszyscy są zadowoleni......
mamy Dziki, mamy Unię , mamy koszty ( które sami musimy pokryć ) i derechtor jest zadowolony. Teraz tylko czekać jak każą nam sadzić zielonym do dołu .... bo się Jarkowi tak Brat we śnie objawił i nakazał....
- Ta inwentaryzacja wykazała również, że zaangażowanie Polskiego Związku Łowieckiego i Lasów Państwowych pozwoliło uzyskać bezpieczny zalecany poziom populacji dzika dla całej Polski. Chcę podkreślić, że te podmioty zabezpieczają właściwy poziom bezpieczeństwa ekologicznego i żywnościowego Polski” – zaznaczył wiceminister Konieczny.
A teraz inna wypowiedź :
„Inwentaryzacja dzików trwała od 15 października do 6 listopada na terenie Lasów Państwowych. Dziś ogłoszono jej efekty, z których wynika, że mamy ponad 140 tysięcy sztuk dzika, co przekłada się na 0,5 szt. na km2” – powiedział Andrzej Konieczny, podsekretarz stanu w Ministerstwie Środowiska.
Czyli zgodnie z oczekiwaniami Unii Europejskiej i Jej wytycznymi.. pół dzika na kilometr.
Ale to już wiedzieliśmy przed liczeniem ( że tak ma być ), więc wszyscy są zadowoleni......
mamy Dziki, mamy Unię , mamy koszty ( które sami musimy pokryć ) i derechtor jest zadowolony. Teraz tylko czekać jak każą nam sadzić zielonym do dołu .... bo się Jarkowi tak Brat we śnie objawił i nakazał....
-
- zastępca nadleśniczego
- Posty: 3767
- Rejestracja: wtorek 05 lut 2013, 17:21
- Lokalizacja: Węgorzyno
Trzy pytania:
1) Zna ktoś podstawę prawną redukcji dzika do wielkości 0,5 szt/km2 = przez MŚ dumnie nazywaną rekomendacją i powielaną we wszystkich mediach?
2) Czy Minister partii rządzącej powinien ślepo wypełniać rekomendacje zrzeszenia krajów UE nie patrząc na suwerenność, własne interesy i specyfikę leśną, łowiecką i rolną?
3) Mamy listopad - jak długo można polegać na wyszacowanej liczbie?
1) Zna ktoś podstawę prawną redukcji dzika do wielkości 0,5 szt/km2 = przez MŚ dumnie nazywaną rekomendacją i powielaną we wszystkich mediach?
2) Czy Minister partii rządzącej powinien ślepo wypełniać rekomendacje zrzeszenia krajów UE nie patrząc na suwerenność, własne interesy i specyfikę leśną, łowiecką i rolną?
3) Mamy listopad - jak długo można polegać na wyszacowanej liczbie?
Akurat tu pomysł był dobry. Za pomocą kupy ludzi dowiedliśmy, że dzika mamy tyle ile ma być i ani ogona więcej. Zagrożenia nie ma, a myśliwi mają jedynie wykonywać odstrzały jak dotąd i liczba ich będzie nadal zgodna z rekomendacją
"Słowa mają ogromną moc, więc naszą powinnością jest te słowa kontrolować. Inaczej mogą zdziałać wiele zła" - Mordimer Madderdin
To prawda inwentaryzacja wykazała stan na chwilę obecną-zagrożenia nie ma , przegęszczenia nie ma!!!!Capricorn pisze:Akurat tu pomysł był dobry. Za pomocą kupy ludzi dowiedliśmy, że dzika mamy tyle ile ma być i ani ogona więcej. Zagrożenia nie ma, a myśliwi mają jedynie wykonywać odstrzały jak dotąd i liczba ich będzie nadal zgodna z rekomendacją
Owszem aby właściwie dysponować odstrzałem należy znać jeszcze inne aspekty mające wpływ na populację np. przyrost-wiele loch prosi się 2-krotnie w ciągu roku. a więc daje podwójny przyrost.
Przegęszczenia populacji występują czasowo w łanach kukurydzy-po jej skoszeniu populacja się rozrzedza- i TU WNIOSEK DO PANA MINISTRA- należy wprowadzić zobowiązanie dla właścicieli kukurydzy do odpowiedniego jej przekaszania celem podejmowania działań do zwalczania grożnego wirusa!!!!!!!!!!!!
Kto zaleceń nie wykonuje zostaną wykonane z urzędu na koszt właściciela- chyba jest to logiczne.
INWENTARYZACJA POWINNA ODBYWAĆ SIĘN CO ROKU -a koszt powinni pokrywać dzierżawcy, zarządcy,Lasy Państwowe, Wojewoda
Zasady INWENTARYZACJI POWINNY BYĆ NASTĘPUJĄCE:
1.Powinna stanowić min 10% terenu
2.Powinna dotyczyć gatunków łownych+ łoś ,żubr,wilk,
3Powinna być wykonywana w tym samym czasie w całym kraju
4termin wykonania - miesić marzec
5.Wyniki inwentaryzacjipowinny mieć wpływ na wielkość odstrzału w następnym sezonie
W ogóle w zakresie odstrzału dzików postuluję aby ustalać wyłącznie poziom odstrzału minimalnego nie ustalająć optimum ani maksimum!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
11
I tym połączeniem skazujesz wyniki na nierzetelność...jeger pisze:5.Wyniki inwentaryzacjipowinny mieć wpływ na wielkość odstrzału w następnym sezonie
Poezja to opisanie uczuć słowami, a świata - uczuciami.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
Wyniki Inwentaryzacji metodą pędzeń zawsze obarczone są błędem , który określili naukowcy.Natomiast liczenie posztuczne dopiero daję błędy.Coroczne wykonywanie inwentaryzacji pędzeniami daje wyniki po odrzuceniu tolerancji błędu najbardziej zbliżone do rzeczywistości-pod warunkiem że jest wykonywana rzetelniePiotrek pisze:I tym połączeniem skazujesz wyniki na nierzetelność...jeger pisze:5.Wyniki inwentaryzacjipowinny mieć wpływ na wielkość odstrzału w następnym sezonie
11
jeger, chodzi o to, że oprócz znanego i zbadanego błędu dochodzi czynnik "chciejstwa"...
Poezja to opisanie uczuć słowami, a świata - uczuciami.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
Należy więc go minimalizować a nie uwydatniać...jeger pisze:Ten czynnik zawsze istnieje przy każdej metodzie.
Poezja to opisanie uczuć słowami, a świata - uczuciami.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
Kilka lat temu w polozonym na polwyspie niewielkim parku narodowym w niemczech, na wyspie Rugii przeprowadzano liczenia zwierzyny przy pomocy 5 roznych metod - pedzen probnych, liczenia tropow na transektach, taksacji pasowej przy uzyciu termowizji, inwentaryzacji z powietrza , znakownia zwierzat i uzycia fotopulapek.Pomadto analizowano tzw. huntingindex czyli trendy w odstrzale. Generalny wniosek z tego Projektu - wszystkie razem i kazda z osobna metode liczenia zwierzyny mozna trzepnac o Kant dupy jesli chodzi o jednoczesne ustalenie pearametrow kilku populacji roznych gatunkow kopytnych. (Er wspomniany PN wystepowala sarna, daniel, jelen szlachetny i dzik. Tego sie po prostu nie da...Realistyczne dane dot. Jednego gatunku dadza sie uzyskac przy rownoleglym policzeniu przy pomocy dwoch - jeszcze lepiej trzech metod.....
Buk, Humor, Dziczyzna
for ever
for ever