Czym do lasu?
Moderator: Moderatorzy
-
- dyrektor regionalny
- Posty: 6954
- Rejestracja: czwartek 21 cze 2007, 13:18
- Lokalizacja: wielkopolska
Wracając do Twojego budżetu - tłumaczyłem kiedyś kumplowi, że auto 4x4 kupione za np. 10 000 będzie podobnie niezawodne jak osobówka za 1000 zł. No i zaskoczyło go to, że do 4x4 opony BFG są ciut droższe, zderzak z windą to prawie 4 000 zł itp.
Ja zrezygnowałem z prestiżu i dzielności terenowej (podobnie jak mój sąsiad leśniczy od południa i wschodu ) - postawiłem ostanio na ekonomię, niezawodność i dostępność używanych części. Spalanie poniżej 7 litrów, powrotów na lince holowniczej 0,0 a na części wydaję rocznie max. z 500 zł. Sam zmieniam klocki, pęknięte sprężyny, zepsute klamki itp.
Ja zrezygnowałem z prestiżu i dzielności terenowej (podobnie jak mój sąsiad leśniczy od południa i wschodu ) - postawiłem ostanio na ekonomię, niezawodność i dostępność używanych części. Spalanie poniżej 7 litrów, powrotów na lince holowniczej 0,0 a na części wydaję rocznie max. z 500 zł. Sam zmieniam klocki, pęknięte sprężyny, zepsute klamki itp.
- Wujek Tułowice
- leśniczy
- Posty: 614
- Rejestracja: niedziela 29 sie 2010, 23:05
- Lokalizacja: Kotlina Kłodzka
-
- dyrektor regionalny
- Posty: 6954
- Rejestracja: czwartek 21 cze 2007, 13:18
- Lokalizacja: wielkopolska
Zwykła osobówka używana ostatnio przez starszą, niepalącą kobietę jeżdżącą tylko do kościoła, która kupiła ją od Niemca - oczywiście płakał jak sprzedawałŚmietan pisze:Czyli czym jeździsz?
Ps. Z tych aut co wypisałeś na początku to (jak będę miał z 15 koła na zakup plus 5 na pakiet startowy) jak dla mnie najfajniejszy zdecydowanie stary Jeep 4,0 lub 5,2 z LPG.
- Blues Brothers
- nadleśniczy
- Posty: 5577
- Rejestracja: niedziela 31 mar 2013, 17:46
Witam! Ja jestem na etapie testowania VW Lupo, krótkie, w miarę wysokie, o bardzo dobrym kącie natarcia silniczek 1.7 SDI, spalanie w lesie 4,8 ON/100km. Całkiem ciekawa opcja dla leśnictw z dużą ilością "dolomitowych ekspresówek", a w takim właśnie mam przyjemność pracować. Samochód nawet przestronny, po wyjęciu tylnych siedzeń robi się całkiem fajne kombi. Po 4 latach katowania Polo 6N 1.9D, w końcu odeszło do krainy wiecznych VW Mam nadzieje, że Lupo wytrzyma tyle ile polówka, pozdrawiam!
- poreba
- inżynier nadzoru
- Posty: 1929
- Rejestracja: niedziela 06 lip 2008, 11:01
- Lokalizacja: wracali Litwini
Ja zaobserwowałem, że ostatnio moje SzKoleżeństwo terenowe "terenówek" się wyzbyło, co majętniejsi suwy i krosołwery ujeżdżają do kościółka, a w teren... w golfach (i tym podobnych). Uzasadnienie jakie usłyszałem identyczne z przytoczonym powyżej: tanie w zakupie, utrzymaniu. Jest minus: mały bonus przy szrotowym pożegnaniu, bo lekkie.Blues Brothers pisze:po co Ci terenówka ? /.../ Tak jak Glaca poruszam się osobówkami
Rzetelność dziennikarzy..... Dwa różne modele Toyki na zdjęciu z tym samym podpisem modelu......
U góry mamy faktycznie J 40 (oznaczenia FJ, BJ, HJ były zależne od rodzaju silnika i wersji nadwozia), na dole zaś mamy FJ Cruiser..... Produkcja trwała nie 26 lat, a 41, od 1960 do 1984 w Japonii, od 1968 do 2001 w Brazylii.
U góry mamy faktycznie J 40 (oznaczenia FJ, BJ, HJ były zależne od rodzaju silnika i wersji nadwozia), na dole zaś mamy FJ Cruiser..... Produkcja trwała nie 26 lat, a 41, od 1960 do 1984 w Japonii, od 1968 do 2001 w Brazylii.
Ma ktoś jakieś bliższe doświadczenie z Suzuki Ignis? Celowałbym w wersję 4x4, ale w sumie niekoniecznie. Przeznaczenie to jazda codzienna + do lasu, ale drogi są dobre, "dolomitowe ekspresówki" W jakieś paryje nie mam zamiaru się pakować. Jak tam z awaryjnością, na co uważać przy ewentualnym zakupie itp?
Posiadam Suzuki Ignis I do lasu. Silnik 1,3 benzyna z LPG, spalanie 9-10 l. Silnik bezawaryjny bardzo dobrze spisuje się z LPG. Wsadziłem opony 175/80 R 14 więc jeszcze dodatkowo zyskałem na prześwicie. Elementy zawieszenia dosyć drogie jak na osobówkę. Minusem jest mała ilość dostępnych części używanych. Zawieszenie twarde i samochód trochę skacze na wybojach. Jeżeli posiadasz teren z dobrymi drogami to auto godne polecenia.