Zakaz wstępu do lasu z uwagi na połamane drzewa.

Prawo pracy, prawo karne, zmiany w ustawodawstwie w LP...

Moderator: Moderatorzy

Awatar użytkownika
Kondi
inżynier nadzoru
inżynier nadzoru
Posty: 1321
Rejestracja: czwartek 08 gru 2011, 16:05

Zakaz wstępu do lasu z uwagi na połamane drzewa.

Post autor: Kondi »

Zakładam ten temacik, gdyż chodzi mi o sprawę terenów leśnych, na których wichura i ulewy łamią i niszczą drzewa.
W mojej mieścinie, w leśnictwach wichura z ulewą, która była latem ( jakoś w lipcu, sierpniu ) spowodowała spustoszenie w lesie, łamiąc tam drzewa.
W związku z tym Nadleśniczy z Nadleśnictwa wydał zakaz wstępu do lasu i wywiesił tabliczki na drzewach, które informują o: zakazie wstępu do lasu wszystkim osobom, które chciałyby pospacerować po lesie.
Niedostosowanie się do tego zakazu, grozi mandatem, gdyż jest to wykroczenie.

Więc moje pytanie jest takie, czy ten "zakaz wstępu do lasu" obejmuje tylko te tereny, na których drzewa były połamane, czy obowiązuje w ogóle w całym lesie?
Jest to zakaz do odwołania, ale ja sobie spacerowałem po lesie, a mam bardzo blisko i nadal tam są te tabliczki z informacją.
Ja nie wchodziłem na tereny, gdzie te drzewa są połamane, tylko spacerowałem sobie po ścieżkach, gdzie ani jedno drzewo nie jest połamane, a tam żadnego zagrożenia dla ludzi nie ma.
Zagrożenie występuje tylko tam, gdzie drzewa są połamane i jest ryzyko, że gałęzie mogą się oderwać lub przewrócić drzewa na ludzi, stąd ten zakaz wstępu.

Nie wiem dokładnie jak to jest, ponieważ ja, wchodząc do lasu, widząc taką tabliczkę z zakazem wstępu, nie wchodziłem na tereny zagrożone, gdzie wichura połamana drzewa.
Czy ja w takim przypadku złamałem ten zakaz?
Nie tylko ja spacerowałem po lesie, a wiemy, że dużo ludzi lubi spacery leśne.

Bo według mnie, ja nie złamałem tego zakazu i szanuje to, że Nadleśnictwo poinformowało ludzi o zakazie wstępu do lasu po ostatnich wichurach.

Chodzi mi o poradę w tej sprawie.
Lasy to piekna sprawa. Chrońmy lasy i przyrodę, jak tylko możemy.
Awatar użytkownika
drwalnik
Admin
Admin
Posty: 77773
Rejestracja: wtorek 13 lip 2004, 00:00
Lokalizacja: z drewna
Kontakt:

Post autor: drwalnik »

Kondi pisze: Więc moje pytanie jest takie, czy ten "zakaz wstępu do lasu" obejmuje tylko te tereny, na których drzewa były połamane, czy obowiązuje w ogóle w jednym lesie?
... jeżeli nadleśnictwo ogłosiło je w jednym leśnictwie, albo kilku, to tam obowiązuje, w granicach zasięgu tych leśnictw
Awatar użytkownika
Kondi
inżynier nadzoru
inżynier nadzoru
Posty: 1321
Rejestracja: czwartek 08 gru 2011, 16:05

Post autor: Kondi »

No tak, bo te tabliczki z informacją są cały czas wywieszone w kilku miejscach, ale tutaj jest jedno leśnictwo, koło mnie i tutaj jest kilka takich tabliczek.
Ale zastanawia mnie to, bo jakie może być zagrożenie dla ludzi, jeżeli ludzie wchodzą do lasu, gdzie drzew nie połamała wichura?
Chodzi tylko o wyszczególnione miejsca w lesie, gdzie drzewa zostały połamane i tam nikomu wchodzić nie wolno.
Tabliczki z tą informacją są nadal, gdyż jeszcze w tych miejscach, w leśnictwie, prawdopodobnie trwają prace usuwające te połamane drzewa, żeby Nadleśnictwo zrobiło z tym porządek.
Dopiero jak pracownicy leśni usuną wszystkie drzewa połamane, wtedy "zakaz wstępu do lasu" zostanie zniesiony.
Lasy to piekna sprawa. Chrońmy lasy i przyrodę, jak tylko możemy.
Awatar użytkownika
drwalnik
Admin
Admin
Posty: 77773
Rejestracja: wtorek 13 lip 2004, 00:00
Lokalizacja: z drewna
Kontakt:

Post autor: drwalnik »

Kondi pisze:Ale zastanawia mnie to, bo jakie może być zagrożenie dla ludzi, jeżeli ludzie wchodzą do lasu, gdzie drzew nie połamała wichura?
... ze względów organizacyjnych i bezpieczeństwa, połamanych może nie być, ale z naderwanymi korzeniami, zwisającymi połamanymi konarami itp.
Awatar użytkownika
Kondi
inżynier nadzoru
inżynier nadzoru
Posty: 1321
Rejestracja: czwartek 08 gru 2011, 16:05

Post autor: Kondi »

No właśnie, chodzi bardziej o konary, gałęzie drzew, które na górze są najbardziej łamane i zwisają, tworząc zagrożenie upadkiem na ludzi, którzy by tam przebywali.
Jest tutaj szlakówka leśna, do której się wjeżdża ze skrzyżowania ulic i tu wichura nie wyrządziła żadnych szkód.
Można tutaj normalnie sobie chodzić, jechać rowerem, a też widnieje tabliczka z informacją o zakazie.
Ale czasami to może być nie widoczne z dołu, a w wielu miejscach, wysoko na drzewach, mogą być konary połamane i zwisają.
Lasy to piekna sprawa. Chrońmy lasy i przyrodę, jak tylko możemy.
Awatar użytkownika
Piotrek
Admin
Admin
Posty: 105095
Rejestracja: sobota 28 maja 2005, 00:00
Lokalizacja: ze wsząd
Kontakt:

Post autor: Piotrek »

Kondi pisze:a też widnieje tabliczka z informacją o zakazie.
Żebyś z drogi nie zlazł i nie pomaszerował w las zapewne.
Poezja to opisanie uczuć słowami, a świata - uczuciami.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.

Awatar użytkownika
Kuna lesna
zastępca nadleśniczego
zastępca nadleśniczego
Posty: 2627
Rejestracja: czwartek 12 paź 2006, 00:41
Lokalizacja: Z puszczy

Post autor: Kuna lesna »

Kondi z życia wzięte , w tym roku będąc w Bieszczadach suchy konar odłamał się od drzewa i walnął w miejscu gdzie stałem . Opatrzność albo intuicja uchroniła minie od pewnej śmierci . Wchodząc na teren gdzie las jest z pozoru bezpieczny nie możesz być pewny że coś w wierzchołkach czy korzeniach nie spowodowało uszkodzeń . Nadleśniczy wyłącza cały teren jako niebezpieczny choć nie widać na pierwszy rzut okiem uszkodzeń . Po jakimś czasie zostanie to odwołane ale teraz no niestety musisz się podporządkować dla dobra swojego .
Awatar użytkownika
Kondi
inżynier nadzoru
inżynier nadzoru
Posty: 1321
Rejestracja: czwartek 08 gru 2011, 16:05

Post autor: Kondi »

Zgadza się.
Więc, wchodząc do lasu, gdzie jest informacja o tym zakazie, ja złamałem ten zakaz, mimo że nie wchodziłem na tereny, gdzie konary i gałęzie są połamane najbardziej?
Na szczęście w moim przypadku nic mi na głowę nie spadło w lesie i ja też dbam o swoje bezpieczeństwo.
To, że, mimo tego zakazu wszedłem do lasu ( i nie tylko ja ) to nie znaczyło, że ja lekceważyłem ten zakaz.
Ja byłem przekonany, że jak wejdę do lasu, gdzie jest w porządku z drzewami, gdzie nie widać złamanych drzew, to tam tego zakazu nie ma i nie będzie to wykroczenie.
Chociaż, nie wiadomo jak długo będzie ten zakaz w leśnictwach, ponieważ na tabliczkach jest napisane "zakaz będzie obowiązywał do odwołania". Czyli może trwać nawet do zimy.
A ludzie by chcieli jeszcze pospacerować, pochodzić po lesie, póki jeszcze nie ma mrozu i śniegu.
Oczywiście mogą i teraz spacerować po lesie, ale jest obowiązujący zakaz wstępu i w takim razie łamią ten zakaz.
Lasy to piekna sprawa. Chrońmy lasy i przyrodę, jak tylko możemy.
Awatar użytkownika
Piotrek
Admin
Admin
Posty: 105095
Rejestracja: sobota 28 maja 2005, 00:00
Lokalizacja: ze wsząd
Kontakt:

Post autor: Piotrek »

Czy gdy widzisz czerwone światło na przejściu dla pieszych też idziesz naprzód jeśli nie widać żadnego samochodu?
Poezja to opisanie uczuć słowami, a świata - uczuciami.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.

Awatar użytkownika
Capricorn
Admin
Admin
Posty: 67137
Rejestracja: czwartek 14 lis 2013, 22:18

Post autor: Capricorn »

Kondi pisze:ja złamałem ten zakaz, mimo że nie wchodziłem na tereny, gdzie konary i gałęzie są połamane najbardziej?
Dokładnie tak i zwróć uwagę na to, co sam napisałeś. Skoro były połamane najbardziej, to również były połamane mniej, albo i nadłamane. Chodzi właśnie o nie. Takich uszkodzeń nie widać z dołu, więc możesz oberwać myśląc, że w lesie jest bezpiecznie. Gdy u mnie wiatr połamał las dookoła całej dzielnicy ludzie również nie zwracali uwagi na znaki. Nawet gdy drzewa spadały obok nich, pisali pisma żądające usunięcia zagrożenia, bo chcą chodzić na spacery z pieskami. Dziw, że się nic nie stało :roll:
"Słowa mają ogromną moc, więc naszą powinnością jest te słowa kontrolować. Inaczej mogą zdziałać wiele zła" - Mordimer Madderdin
Awatar użytkownika
Kondi
inżynier nadzoru
inżynier nadzoru
Posty: 1321
Rejestracja: czwartek 08 gru 2011, 16:05

Post autor: Kondi »

No i tutaj się zgadzam.
Ale ja nie miałem na myśli tego, żeby lekceważyć ten zakaz, tylko nie byłem pewny, czy wszędzie w lesie obowiązuje ten zakaz.
Ja byłem z tą myślą, że tam, gdzie nie widać i wichura nie połamała gałęzi, konarów, można do lasu wchodzić.
Dlatego założyłem ten wątek z zapytaniem w tej sprawie, żeby się dowiedzieć od innych użytkowników.

Co do "przechodzenia na drugą stronę ulicy na pasach", każdy w miastach o tym wie, że sygnalizacja świetlna dotyczy przechodniów i każdy musi się stosować do tej sygnalizacji.
To jest pewne i oczywiste. W tym przypadku, jeżeli chodzi o lasy i zakaz wstępu do lasu, ja nie byłem pewny na 100 %, czy nie można, w czasie tego zakazu wchodzić w ogóle do lasu.
Nie złamałem tego zakazu specjalnie, ponieważ ja szanuję to rozporządzenie Nadleśniczego w takim przypadku.
Rzeczywiście, ludzie chcą chodzić po lasach, z psami, chcą tam sobie biegać, wypoczywać, a taka informacja z zakazem wstępu, utrudnia im to, ponieważ trzeba się do tego dostosować.
Im dłużej jest wprowadzony taki zakaz w lesie, czy w lasach to dla ludzi, szczególnie takich, którzy mieszkają przy lasach jest to utrudnienie.
Lasy to piekna sprawa. Chrońmy lasy i przyrodę, jak tylko możemy.
Awatar użytkownika
Capricorn
Admin
Admin
Posty: 67137
Rejestracja: czwartek 14 lis 2013, 22:18

Post autor: Capricorn »

Kondi pisze:Ja byłem z tą myślą, że tam, gdzie nie widać i wichura nie połamała gałęzi, konarów, można do lasu wchodzić.
Dlatego napisałem odpowiedź na podstawie tego, co sam zauważyłeś. Nie masz najbledszego pojęcia gdzie w lesie po wichurze jest bezpiecznie, dlatego lepiej posłuchać zakazów i poczekać aż drzewa niebezpieczne zostaną usunięte.
"Słowa mają ogromną moc, więc naszą powinnością jest te słowa kontrolować. Inaczej mogą zdziałać wiele zła" - Mordimer Madderdin
Awatar użytkownika
Kondi
inżynier nadzoru
inżynier nadzoru
Posty: 1321
Rejestracja: czwartek 08 gru 2011, 16:05

Post autor: Kondi »

No i ja się przyznaje do tego, że wchodziłem do lasu, mimo zakazu i wiem, że nie powinienem, jak również inni nie powinni wchodzić.
Ale np. byłem w innym miejscu, dość daleko od mojego bloku, gdzie jest wylotówka z mojego miasta i tam spacerowałem po lesie, gdzie takiego zakazu nie ma.
Przynajmniej ja nie widziałem tam żadnej tabliczki z taką informacją.
Są tam ścieżki leśne, zaraz przy blokach mieszkalnych i mieszkańcy tych bloków, tego osiedla chodzą tam z psami na spacery.
Ja akurat nie mieszkam przy samym lesie, a szkoda, bo chciałbym mieć, pod nosem las i z klatki schodowej sobie wychodzić prosto do lasu.
Zazdroszczę mieszkańcom bloków, które są przy samych lasach i mają świeże powietrze z okien.
Ja mieszkam trochę kawałek od lasu i nie mam okna prosto na las.
Lasy to piekna sprawa. Chrońmy lasy i przyrodę, jak tylko możemy.
Awatar użytkownika
Capricorn
Admin
Admin
Posty: 67137
Rejestracja: czwartek 14 lis 2013, 22:18

Post autor: Capricorn »

Kondi pisze:spacerowałem po lesie, gdzie takiego zakazu nie ma.
Przynajmniej ja nie widziałem tam żadnej tabliczki z taką informacją.
Nadleśniczy niekoniecznie zakazuje wstępu do lasu na terenie całego nadleśnictwa. Niejednokrotnie zakaz dotyczy jedynie jednego kompleksu leśnego.
"Słowa mają ogromną moc, więc naszą powinnością jest te słowa kontrolować. Inaczej mogą zdziałać wiele zła" - Mordimer Madderdin
Awatar użytkownika
Kondi
inżynier nadzoru
inżynier nadzoru
Posty: 1321
Rejestracja: czwartek 08 gru 2011, 16:05

Post autor: Kondi »

I być może jest tak samo i w tym przypadku.
Przecież nie wszędzie były połamane konary drzew w leśnictwie.
Zresztą tam, gdzie byłem, przy drodze wylotowej z miasta, jest chyba inne leśnictwo.
Lasy to piekna sprawa. Chrońmy lasy i przyrodę, jak tylko możemy.
filipesku
dyrektor generalny
dyrektor generalny
Posty: 21561
Rejestracja: wtorek 29 lis 2011, 11:36

Post autor: filipesku »

Kondi pisze:Bo według mnie, ja nie złamałem tego zakazu i szanuje to, że Nadleśnictwo poinformowało ludzi o zakazie wstępu do lasu po ostatnich wichurach.
No skoro złamałeś zakaz, to znaczy, że nie szanujesz tego co ustanowiło nadleśnictwo. A gdybyś znalazł się na terenie gdzie stałaby tabliczka "Uwaga miny zakaz wstępu" to też byś tam wszedł?? Przecież miny nie są wszędzie lecz tylko w niektórych miejscach...
"Lepiej palić fajkę niż czarownice" ks. Adam Boniecki
Awatar użytkownika
czerwonobrody
zastępca nadleśniczego
zastępca nadleśniczego
Posty: 2989
Rejestracja: czwartek 20 gru 2012, 21:08
Lokalizacja: Górny Śląsk

Post autor: czerwonobrody »

:lol:
Głos laika na Twoim forum!
Awatar użytkownika
Kondi
inżynier nadzoru
inżynier nadzoru
Posty: 1321
Rejestracja: czwartek 08 gru 2011, 16:05

Post autor: Kondi »

Ale, jak już wcześniej wspomniałem, nie olewałem tego zakazu, tylko wchodziłem do lasu z myślą, że można wchodzić na teren lasu, gdzie nie widać było połamanych drzew i gałęzi.
Poza tym, wchodząc na drogę szlakową do lasu, żadnego zagrożenia nie ma, ponieważ tam jeżdżą samochody i sami leśnicy jeżdżą takimi drogami, bo muszą.
Chodzi o to, żeby nie wchodzić w głąb lasu.
No a poza tym też nie przesadzajmy z tym. Żeby było duże zagrożenie w lesie przez połamane drzewa, to wiatr musiałby konkretnie połamać konary drzew, i ktoś musiałby stać pod tymi drzewami, żeby mu spadło na głowę, a w moim przypadku tak nie było.
Ja się rozglądałem, jak wchodziłem do lasu i nigdzie nie widziałem połamanych drzew, a tam, gdzie rzeczywiście były lub jeszcze są połamane, w ogóle nie wchodziłem.
Tak jak tutaj już ktoś napisał, że nie wszędzie w lesie obowiązuje całkowity zakaz wstępu do lasu.
Nie popadajmy tu w jakąś paranoje.
Lasy to piekna sprawa. Chrońmy lasy i przyrodę, jak tylko możemy.
kimkolwiek

Post autor: kimkolwiek »

Ała aż mnie oko zabolałob :wink: :lol:
Awatar użytkownika
poreba
inżynier nadzoru
inżynier nadzoru
Posty: 1929
Rejestracja: niedziela 06 lip 2008, 11:01
Lokalizacja: wracali Litwini

Post autor: poreba »

Kondi pisze:Ale, jak już wcześniej wspomniałem, nie olewałem tego zakazu,/.../
Ja się rozglądałem, jak wchodziłem do lasu
Opisana (nieco dla mnie niezrozumiale) urzekająca historia wchodzenia do lasu, opis tabliczek jest, chwalisz? narzekasz? czy tylko, ot - takimi spostrzezeniami się dzielisz? A tak właściwie to o co Ci się rozchodzi?
ODPOWIEDZ