http://www.nto.pl/wiadomosci/opole/a/dr ... ,10655550/Niestety, tragedia w Antoniowie nie została uznana za wypadek przy pracy, ponieważ mężczyzna był samozatrudniony, a więc zgodnie z prawem sam sobie był pracodawcą. Okazuje się, że to nierzadki przypadek w opolskich i polskich lasach...
Drwal zginął w lesie. To nie był wypadek?
Moderator: Moderatorzy
Drwal zginął w lesie. To nie był wypadek?
[']
"Jak tam było, tak tam było, zawsze jakoś było. Jeszcze nigdy tak nie było, żeby jakoś nie było."
Beer-o-pedia - Encyklopedia piwa
Beer-o-pedia - Encyklopedia piwa
- Fred
- zastępca nadleśniczego
- Posty: 2069
- Rejestracja: sobota 30 sty 2010, 20:58
- Lokalizacja: Ze smutnych borów
Kultura pracy w Lasach Państwowych wzrasta!drwalnik pisze:Cytat:
Niestety, tragedia w Antoniowie nie została uznana za wypadek przy pracy, ponieważ mężczyzna był samozatrudniony, a więc zgodnie z prawem sam sobie był pracodawcą. Okazuje się, że to nierzadki przypadek w opolskich i polskich lasach...
http://www.nto.pl/wiadomo...padek,10655550/
Fred
A jaki to ma związek z kulturą pracy w LP? Nie my tworzymy przepisy, ale nas te przepisy mocno dotykają. Pamiętaj, że ci ludzie są bardzo często naszymi dobrymi znajomymi, czy tez rodzinami
"Słowa mają ogromną moc, więc naszą powinnością jest te słowa kontrolować. Inaczej mogą zdziałać wiele zła" - Mordimer Madderdin
Fred, to nie o LP chodzi. To dotyczy wszystkich samozatrudnionych we wszystkich branżach. Taki sprytny sposób na uniknięcie kosztów wypadków przy pracy i poprawienie statystyk.Fred pisze:Kultura pracy w Lasach Państwowych wzrasta!
Poezja to opisanie uczuć słowami, a świata - uczuciami.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
Na dyżurze lekarz nie jest samozatrudnionym...drwalnik pisze:... np. śmierć lekarza na wielogodzinnym dyżurze
Poezja to opisanie uczuć słowami, a świata - uczuciami.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
Wówczas, jeżeli da się udowodnić związek przyczynowo skutkowy z pracą (co jest skrajnie trudne), jest to wypadek śmiertelny w pracydrwalnik pisze:... dobrze, był w pracy
Poezja to opisanie uczuć słowami, a świata - uczuciami.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
Ubezpieczyciel nie ma nic do uznawania wypadku za wypadek przy pracy. A sam wypadek przy pracy nie dotyczy pracodawcy. Niestety ustawodawca zapewne nie przewidział, że często pracodawca będzie pracobiorcą. A może doszedł do wniosku, że na własną odpowiedzialność to każdemu wolno się zabić...
Uśmiechnij się! Jutro możesz nie mieć zębów...