Ambona w lesie

Zwierzęta łowne, hodowla, broń śrutowa i kulowa, psy myśliwskie...

Moderator: Moderatorzy

Awatar użytkownika
MartaBaranowska
dyrektor generalny
dyrektor generalny
Posty: 16534
Rejestracja: wtorek 11 lis 2008, 23:18
Lokalizacja: Nowiny

Post autor: MartaBaranowska »

jak dla mnie, pomysł z amboną do foto jest ok. A Wy to bojkotujecie, i już od razu jest be
Put some fun between your legs
-ride a horse :mrgreen:
tę burzę włosów każdy zna, przy ustach dłoni chwiejny gest tak to Boska, Boska Rabanowska jest
DAKa
nadleśniczy
nadleśniczy
Posty: 4989
Rejestracja: piątek 03 maja 2013, 17:08

Post autor: DAKa »

MartaBaranowska pisze:jak dla mnie, pomysł z amboną do foto jest ok. A Wy to bojkotujecie, i już od razu jest be
Pomysl jest ok. Tylko jego realizacja i oznakowanie przypomina troche reakcje blondynki, ktora na widok kazdego menszczyzny w lesie sciaga majtki jednoczesnie wrzeszczac : NIE ZGWALC MNIE ! :mg: ................A ludzie to wszystko przeciez widza.... :| psze Pani....A co niektory to nawet uzywa szarych komorek do myslenia. Pomimo dlugoletniej sluzby na rzecz TZW,
Buk, Humor, Dziczyzna


for ever
Awatar użytkownika
3006hc
inżynier nadzoru
inżynier nadzoru
Posty: 1129
Rejestracja: piątek 22 sie 2008, 03:25
Lokalizacja: z lasu

Post autor: 3006hc »

poreba pisze:
Piotrek pisze:3006hc, widziałem ambony na których myśliwi umieścili tablice z komunikatem, że wejście grozi śmiercią lub kalectwem... :wink:
Widziałem takie, w stosunku do których komunikat był adekwatny ;-)
Dlatego u nas są tabliczki "Urządzenie łowieckie - wstęp wzbroniony". Chodzi o to, żeby turysta, który spadnie i się połamie nie miał potem pretensji. Chociaż przykład Jana Meli wskazuje, że i to nie w pełni zdejmuje odpowiedzialność z właściciela urządzenia.

MartaBaranowska pisze:jak dla mnie, pomysł z amboną do foto jest ok. A Wy to bojkotujecie, i już od razu jest be
Jest be, bo obraża myśliwych. Wystarczyło zrobić tabliczki z napisem - "Wieża obserwacyjna", a nie ambona, która nie jest amboną.

https://pl.wikipedia.org/wiki/Ambona_(my%C5%9Blistwo)
Różnica między ekologiem, a ekofilem jest mniej więcej taka jak miedzy pedagogiem a pedofilem....
DAKa
nadleśniczy
nadleśniczy
Posty: 4989
Rejestracja: piątek 03 maja 2013, 17:08

Post autor: DAKa »

Jest be, bo obraża myśliwych. Wystarczyło zrobić tabliczki z napisem - "Wieża obserwacyjna", a nie ambona, która nie jest amboną.
Mala zagwozdka - jak sie takie ustrojstwo "domowej roboty" zawali i pogrzebie pod soba fotografa to nadlesniczy idzie zdaje sie siedziec - jeden z poprzednich postow.

Na chlopski rozum nie wystarczy powywieszanie tabliczek z napisem NIE ZABIJAJ ! FOTOGRAFUJ....i udokumentowanie bambizmu oraz ekologiczniejszej ekologicznosci lesnej.....
Buk, Humor, Dziczyzna


for ever
DAKa
nadleśniczy
nadleśniczy
Posty: 4989
Rejestracja: piątek 03 maja 2013, 17:08

Post autor: DAKa »

@moondriver
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Buk, Humor, Dziczyzna


for ever
DAKa
nadleśniczy
nadleśniczy
Posty: 4989
Rejestracja: piątek 03 maja 2013, 17:08

Post autor: DAKa »

3006hc pisze:
poreba pisze:Widziałem takie, w stosunku do których komunikat był adekwatny ;-)
Dlatego u nas są tabliczki "Urządzenie łowieckie - wstęp wzbroniony". Chodzi o to, żeby turysta, który spadnie i się połamie nie miał potem pretensji. Chociaż przykład Jana Meli wskazuje, że i to nie w pełni zdejmuje odpowiedzialność z właściciela urządzenia.

MartaBaranowska pisze:jak dla mnie, pomysł z amboną do foto jest ok. A Wy to bojkotujecie, i już od razu jest be

W swiecie cywilizowanym gdzie nie dotarla jeszcze Trwale Zrownowazona i Wielofunkcyjna etabilizuje sie interesujaca forma uslug turystyczno ambonowych.

Pierwotnie to byla ograniczona do fejsa akcja " Wspolnie zapolowac" /"Idziemy na polowanie" zainicjowana przez DJV . Chodzilo po prostu o wziecie znajomych, sasiadow na polowanie, na wspolna zasiadke. I zrobienie paru selfi Najciekawsze relacje byly premiowane.

W Szlezwiku podlapala to regionalna informacja turystyczna i zrobili z tego "regularna usluge turystyczna", dla ludzi kompletnie nie majacych do czynienia z polowaniem, spedzajacych urlop w tym regionie. Ciekawych tego co robia mysliwi. Informacja "zakontraktowala" paru lokalnych mysliwych i jak sa chetni to ci zabieraja ich na polowanie. To kosztuje pare groszy ale cieszy sie sporym zainteresowaniem. Dla dzieciarni > 5 lat to frajda. Rodzice decyduja czy to moze byc prawdziwe polowanie na koziolka dzika czy cos takiego, czy tez wycieczka wczesnie rano czy poznym wieczorem z mysliwym i bronia, psem, ale bez strzelania. Wlasciciele malych pensjonatow, hotelikow - "agroturystyk" i innych "urlopow pod grusza" chetnie to gosciom polecaja...funkcjonuje.

W ub. roku jakis hotelarz pod Berlinem to troche rozwinal - to jest weekendowy wypad do lasu, chyba dwa wyjscia. Obrobienie jakiejs dziczyzny - wspolne upitraszenie i obiadek. Naturalnie z jakiejs wczesniej strzelonej zwierzyny. To jest oferta sezonowa w okresie polowan. Juz na poczatku chetnych bylo wiecej niz miejsc. Mimo ze taki weekend kosztuje.
(i to sporo...) Ale jest czys innym niz wypad na narty etc. Uczestnikami sa ludzie ktorzy NIGDY nie mieli do czynienia z polowaniem, lowiectwem etc.....

Mozna i tak......wykorzystac ambony.....:)))
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Buk, Humor, Dziczyzna


for ever
DAKa
nadleśniczy
nadleśniczy
Posty: 4989
Rejestracja: piątek 03 maja 2013, 17:08

Post autor: DAKa »

PS moondriver.....

Rozwazaniom filozoficzno bucowskim nad tematem "Tragedy of the commons a sprawa polska" - czyli "tragedii wspolnego lowiska" tez towarzyszy obrazek ambonki.

Wlasciwie tego typu urzadzenia lowieckie stojace przy uprawach - gdzie rolnicy w mysl zmienionej ustawy Prawo Lowieckie moga od przyszlego roku kontraktowac i uprawiac szkody lowieckie - powinno sie znakowac tabliczkami " NIE ZABIJAJ ! FOTOGRAFUJ ". .....

Ale N-ctwo Cisna nie chce sprzedac nawet wzoru takiej tablicy - nie mowiac o sprzedazy wiekszej partii. Bedzie chyba tragedia. :(
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Buk, Humor, Dziczyzna


for ever
Awatar użytkownika
3006hc
inżynier nadzoru
inżynier nadzoru
Posty: 1129
Rejestracja: piątek 22 sie 2008, 03:25
Lokalizacja: z lasu

Post autor: 3006hc »

DAKa,

W Polskim łowiectwie wszystko jest tajne, niejawne, ukryte, wstydliwe i w ogóle myśliwi nie polują tylko dokarmiają i organizują koncerty muzyki myśliwskiej. Także pomysł wykorzystania ambon, w taki sposób jak wymyślono w Niemczech, na pewno nie przejdzie. A szkoda, bo to świetny pomysł na promocję łowiectwa i zarobienie paru groszy.
Różnica między ekologiem, a ekofilem jest mniej więcej taka jak miedzy pedagogiem a pedofilem....
DAKa
nadleśniczy
nadleśniczy
Posty: 4989
Rejestracja: piątek 03 maja 2013, 17:08

Post autor: DAKa »

Sorry za OT.
@moondriver

Cus takiego ?
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Buk, Humor, Dziczyzna


for ever
jakub
podleśniczy
podleśniczy
Posty: 476
Rejestracja: wtorek 05 sty 2010, 15:58
Lokalizacja: z lasu

Post autor: jakub »

U mnie tez takie tablice są stosowane. Powieszone zostały w miejscach gdzie ambona stoi w sasiedztwie stref ochronnych, które wcześniej nie były nimi. Poprostu łatwiej było nam wykonać takie tablice niż rozbierać ambony :D
DAKa
nadleśniczy
nadleśniczy
Posty: 4989
Rejestracja: piątek 03 maja 2013, 17:08

Post autor: DAKa »

jakub pisze:U mnie tez takie tablice są stosowane. Powieszone zostały w miejscach gdzie ambona stoi w sasiedztwie stref ochronnych, które wcześniej nie były nimi. Poprostu łatwiej było nam wykonać takie tablice niż rozbierać ambony :D
To wlaciwie nie (sa)jest ambona(y). Ze wzgledu na deklarowanych napisem charakter uzytkowania, chodzi raczej o element infrastuktury turystycznej odpowiadajacy wiezy widowiskowej, czy tez budowli na miejskim placu zabaw w Warszawie. W przestrzeni publicznej. Ktory powinien spelniac stosowne kryteria zwiazane z atestowaniem, nadzorem
kontrola itd. Jednoznacznie ujete w prawie budowlanym. Moze podlesniczy powinien codziennie przeprowadzac kontrole szczebelkow ?. Jesli juz nadlesnictwo XXXXX z dobrego serca stawia spoleczenstwu niepolujacemu te budowle do dyspozycji.


Ciekawe co na to nadzor budowlany ?. W tej chwili panuje (aktualnie i na razie ) consensus, ze ambony nie sa cudami "malej architektury". Jak obywatel tam wlizie i przy wchodzeniu albo schodzeniu skreci sobie kark to jest w zasadzie jego bul i problem po nim wdowy oraz stadka sierot. Nie mial na tym ustrojstwie nic do szukania. W przypadku ambony, ktora przestala byc ambona powstaje interesujaca kwestia odpowiedzialnosci za jej parametry i stan techniczny, zgodnosc uzytych materialow, konstrukcji, ze stosownymi normami dot. tego typu budowli w (otwartej ?) przestrzeni publicznej, ktora jest las. . Z chlopsko - filozoficznego punktu widzenia do kibla w wypadku wypadku powinien pojsc nadlesniczy. To jego podworko, jego ustrojstwo, on za nie jego stan odpowiada - powinien odpowiadac.......Ale to predzej czy pozniej wyjasnia sady. Do kibla mozna poslac zreszta tez podlesniczego...... :roll:
Buk, Humor, Dziczyzna


for ever
Awatar użytkownika
3006hc
inżynier nadzoru
inżynier nadzoru
Posty: 1129
Rejestracja: piątek 22 sie 2008, 03:25
Lokalizacja: z lasu

Post autor: 3006hc »

jakub pisze:U mnie tez takie tablice są stosowane. Powieszone zostały w miejscach gdzie ambona stoi w sasiedztwie stref ochronnych, które wcześniej nie były nimi. Poprostu łatwiej było nam wykonać takie tablice niż rozbierać ambony :D
Bogaci jesteście, albo samolubni... Ja bym te ambony przestawił na pola, albo dał innemu kołu, żeby sobie wzięło do siebie.
Różnica między ekologiem, a ekofilem jest mniej więcej taka jak miedzy pedagogiem a pedofilem....
jakub
podleśniczy
podleśniczy
Posty: 476
Rejestracja: wtorek 05 sty 2010, 15:58
Lokalizacja: z lasu

Post autor: jakub »

Bogaci :lol: . Po prostu nie stać nas na to, żeby je przenieść :lol:
Awatar użytkownika
aldebaran
podleśniczy
podleśniczy
Posty: 289
Rejestracja: wtorek 11 lis 2014, 10:51

Post autor: aldebaran »

Bogaci :lol: . Po prostu nie stać nas na to, żeby je przenieść :lol:
Tylko jak to się ma w świetle problemu, który poruszył DAKa?
Ambony nie są robione z myślą o tym, że zostaną kiedyś wieżami obserwacyjnymi dla turystów. Nie spełniają standardów bezpieczeństwa. Gdyby więc komuś się coś w takim przypadku stało (co w sumie nie jest takie nieprawdopodobne, z drabiny już nie jeden spadł), to nadleśniczy mógłby mieć niemały problem...
DAKa
nadleśniczy
nadleśniczy
Posty: 4989
Rejestracja: piątek 03 maja 2013, 17:08

Post autor: DAKa »

aldebaran pisze:
Bogaci :lol: . Po prostu nie stać nas na to, żeby je przenieść :lol:
Tylko jak to się ma w świetle problemu, który poruszył DAKa?
Ambony nie są robione z myślą o tym, że zostaną kiedyś wieżami obserwacyjnymi dla turystów. Nie spełniają standardów bezpieczeństwa. Gdyby więc komuś się coś w takim przypadku stało (co w sumie nie jest takie nieprawdopodobne, z drabiny już nie jeden spadł), to nadleśniczy mógłby mieć niemały problem...
Tak daleko to wyobraznia w N-ctwach nie siega. Ktos musi dac najpierw d...y. Mozliwie glosno, mozliwie z duzym (medialnym) hukiem. Na razie wszystko jest easy.....Szkoda tylko, ze takiej tabliczki dranie nie chca sprzedac.

Generalny problem z ryzykiem i tego typu ustrojstwami polega na tym, ze nie ma jednoznaczych regulacji prawnych. Obywatel moze wlezc na takie ustrojstwo i skrecic sobie kark a wdowa nie ma niby prawa do odszkodowania. Teoretycznie. Praktycznie ta wdowa moze jednak na drodze cywilnej dochodzic odszkodowania bo takie spruchniale ustrojstwo stanowi ryzyko - pozostawione przez kogos w botanice. I wcale nie jest pewnym czy jakichs sad nie uznalby tych roszczen. W krajach barbarzynskich gdzie nie panuje najlepszy model myslistffa pod sloncem ani TZW, sa na te okolicznosc stosowne regulacje .....U nas mafia nowoswiatowa i bambisci spod znaku LP zajeci kreceniem wlasnych lodow te problematyke olewaja. Musi najpierw gdzies pierdolnac.

Notabene - formalnie mozna zastosowac pare "trickow" bez wyglupiania sie z tabliczkami NIE ZABIJAJ ! FOTOGRAFUJ!....ale szkoda na to klawiatury. take it easy.
Buk, Humor, Dziczyzna


for ever
moondriver
zastępca nadleśniczego
zastępca nadleśniczego
Posty: 3145
Rejestracja: poniedziałek 22 paź 2012, 19:10
Lokalizacja: z Księżyca;)

Post autor: moondriver »

Wczorajsze bezkrwawe łowy po lesie w poszukiwaniu ambon.

https://zapodaj.net/d2c67d3123c4f.jpg.html

https://zapodaj.net/4e9fdcd630d4d.jpg.html
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
moondriver
zastępca nadleśniczego
zastępca nadleśniczego
Posty: 3145
Rejestracja: poniedziałek 22 paź 2012, 19:10
Lokalizacja: z Księżyca;)

Post autor: moondriver »

Na fejsie to dopiero są "ciekawe" osoby. Com się naczytała, to moje... ;)
(no i czas odświeżyć ambonkowy temat :611: :mg: )
Może to za mało? Tysiące ambon strzelniczych, zasieki w lesie - zwierzęta nie mieszczą się we własnym domu. A ilu jest myśliwych? Pod płaszczykiem kół łowieckich robią co im się podoba. Lasu, w którym dorastałam praktycznie już nie ma. Chronione rośliny zostały zaorane, wiosną dudki przeraźliwym płaczem oznajmiały brak miejsc do gniazdowania. Czarny bocian już nie krąży nad lasem. Kiedy żurawie zostały w Polsce ze swoim chorym dzieckiem na zimę, dzwoniłam po organizacjach mających nieść ptakom pomoc, jedna odsyłała mnie do drugiej a ptaki zamarzły. To jest właśnie pomoc zwierzętom. Jak zobaczę, że wycinka drzew jest zatrzymana, że są zdjęte siatki ze sztucznie ogrodzonych działek w lasach i zwierzęta mogą bezpiecznie krążyć po swoim terytorium, że ambony strzelnicze są zdemontowane, wtedy się przed Wami skłonię i oferuję pomoc, taką jak w okresie mojego dzieciństwa i młodości. Pamiętam, że w lasach odwiedzaliśmy paśniki dla zwierząt. Teraz ich nie ma. Są natomiast triumfalnie wznoszące się miejsca pobytu myśliwego. Tragedia naszych czasów. Przykro mi, ale mocno zawiodłam się na organizacjach i stowarzyszeniach mających nieść innym pomoc, Nie jest ważne czy człowiekowi, czy zwierzętom. Nie widzę efektów. Przyczłapała kiedyś do mnie sarenka ze złamaną nogą. Poszłam z nią do leśniczego. Stwierdził, że same kości, że nie ma środków na leczenie i odesłał nas z kwitkiem, pozwolił sarniaka zostawić na moim podwórku. Może gdyby nadawał się do gara byłoby inaczej. Szukałam pomocy jakiejś weterynarii..., niestety byłam sama- licealistka bez pieniędzy z chorym zwierzakiem. Chodziłam z nią na spacery do lasu. Tylko tam miała odpowiednie pożywienie. Kiedy podrosła, rozstałyśmy się. Musiałyśmy. Zrozumiała, że musi iść własną drogą. Dopiero jak znikła z podwórka, cała rodzina leśniczego zaczęła się zastanawiać, co się stało z sarną? Tragedia A gdzie chęć pomocy?
A jeszcze (przy okazji) skromne humoreski. To już moje:

Siedzi Leśnik w swym grajdołku
Szuka klupy w lnianym worku
Co odnajdzie - klupa znika
Taki żywot jest Leśnika!

Leży Nadleśniczy w trawie
Bo z Kaszubką był na kawie
Ze swą siłą się przeliczył
Nasz kochany Nadleśniczy!

Stoi GenDyr na marmurze
We florenckim garniturze
Nawet poświerkowa kora
Wielbi pana Derektora!
trzezwylesnik
podleśniczy
podleśniczy
Posty: 360
Rejestracja: piątek 23 sie 2013, 15:16

Ambona-urządzenie łowieckie, obiekt budowlany

Post autor: trzezwylesnik »

To ja z tą amboną w końcu jest, jak ją traktować: urządzenie łowieckie czy też budowla. Gdzie ją prawidłowo zaklasyfikować?
Awatar użytkownika
Blues Brothers
nadleśniczy
nadleśniczy
Posty: 5596
Rejestracja: niedziela 31 mar 2013, 17:46

Post autor: Blues Brothers »

A po co ci to wiedzieć. Nie masz większych problemów ?
Awatar użytkownika
Krążownik
inżynier nadzoru
inżynier nadzoru
Posty: 1014
Rejestracja: wtorek 02 sty 2018, 17:17
Lokalizacja: Trzecia planeta od Słońca

Post autor: Krążownik »

http://www.lowiecpolski.pl/index.php?p= ... 1509&o=328

Z tego by wynikało, że nie jest to obiekt małej architektury...

https://mojafirma.infor.pl/nieruchomosc ... wlane.html

Powyższe zwolnienie nie dotyczy obiektów, które mogą znacząco oddziaływać na środowisko w rozumieniu przepisów o ochronie środowiska.

Ambony nie mają znaczącego wpływu na środowisko.


W prawie budowlanym jak przejrzałem nie ma mowy o czymś takim jak urządzenia łowieckie.
Najbliżej to byłoby tymczasowym obiektem budowlanym, a te nie wymagają pozwolenia na budowę. To tak patrząc stricte tylko na prawo budowlane które nieprecyzyjnie to określa... według prawa łowieckiego to jest urządzenie łowieckie.
ODPOWIEDZ