Wjazd do lasu mimo zakazu dla osoby niepełnosprawnej.

Prawo pracy, prawo karne, zmiany w ustawodawstwie w LP...

Moderator: Moderatorzy

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Piotrek
Admin
Admin
Posty: 105071
Rejestracja: sobota 28 maja 2005, 00:00
Lokalizacja: ze wsząd
Kontakt:

Post autor: Piotrek »

A z najnowszych wieści. Wnerwiłem się, bo padła propozycja "weźmy i napiszmy" a nie udało się skrzyknąć i ustalić kto miałby to zrobić. To napisałem. Do Biura Pełnomocnika Rządu do Spraw Osób Niepełnosprawnych z odpisem do Biura Rzecznika Praw Obywatelskich:
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Poezja to opisanie uczuć słowami, a świata - uczuciami.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.

Wiesław
nadleśniczy
nadleśniczy
Posty: 4746
Rejestracja: czwartek 08 paź 2015, 19:30

Post autor: Wiesław »

Z całym szacunkiem Piotrze - dlaczego uparłeś się, że karta parkingowa jest właściwą do lasu formą oznakowania pojazdu z niepełnosprawnym?
Dlaczego ignorujesz Art. 58. 1. ustawy Prawo o ruchu drogowym:
"Pojazd przeznaczony konstrukcyjnie do przewozu osób niepełnosprawnych oznacza się z przodu i z tyłu kwadratowymi tablicami barwy niebieskiej z międzynarodowym symbolem wózka inwalidzkiego barwy białej."?
Dlaczego dyskryminujesz niepełnosprawnego turystę z Białorusi, czy Kanady, który posiada wymaganą legitymację i wymagane nalepki na pojeździe, zaś nie posiada karty parkingowej (w jego kraju takich nie ma)?
Czyżby z naszej ustawy o lasach wynikało, że niepełnosprawni mogą być tylko obywatele UE? :wink:

Odrębną całkowicie sprawą jest, że nalepka nie zezwala osobie niepełnosprawnej oraz osobie przewożącej takie osoby na korzystanie (na drogach publicznych i parkingach) z ulg i uprawnień z jakich może korzystać osoba z kartą parkingową... ale o tym stanowią całkiem inne zapisy ustawowe...
Wiesław
nadleśniczy
nadleśniczy
Posty: 4746
Rejestracja: czwartek 08 paź 2015, 19:30

Post autor: Wiesław »

rafal77 pisze:rozwiń proszę myśl o normach prawnych dotyczących inwalidów w prawie wspólnotowym w odniesieniu do wjazdu do lasu w Polsce
Rozwijam: Unia Europejska nie prowadzi wspólnej polityki leśnej, wszelkie zapisy w tej kwestii i w kwestiach stycznych (także wstępu/wjazdu do lasu) mają zaledwie formę zaleceń. Jest "moda" na karty parkingowe, ale nie są one wcale "jedyną legalną formą oznakowania pojazdów osób niepełnosprawnych", w naszym prawie są inne legalne formy określone w ustawie i zwróciłem na to uwagę w poprzednim swoim wpisie...
rafal77 pisze:kiedy wykładnia językowa (literalna) nie budzi wątpliwości (a to przecież jest warunkiem do stosowania innych wykładni - systemowej i celowościowej)
Ależ ten wątek rozwinął się właśnie wobec istniejących wątpliwości co do wykładni językowej art 29 ustawy o lasach...
rafal77 pisze:Interpretacje Piotrka (chodzi o art. 29) są spójne z interpretacjami najlepszego (według większości) speca od prawa leśnego, czyli prof. Radeckiego.
Natomiast są niespójne z interpretacjami innego najlepszego speca od prawa leśnego, czyli prof. Rakoczego...
Skoro wśród "najlepszych" speców istnieją zdania rozbieżne, to oznacza że wykładnia językowa treści ustawy nie wystarcza...

P.S.
Najlepszy jest Ronaldo, Messi, czy Lewandowski? I kto o "najlepszości" decyduje?
Wiesław
nadleśniczy
nadleśniczy
Posty: 4746
Rejestracja: czwartek 08 paź 2015, 19:30

Post autor: Wiesław »

Awatar użytkownika
Piotrek
Admin
Admin
Posty: 105071
Rejestracja: sobota 28 maja 2005, 00:00
Lokalizacja: ze wsząd
Kontakt:

Post autor: Piotrek »

Wiesław pisze:Dlaczego ignorujesz Art. 58. 1. ustawy Prawo o ruchu drogowym
Bo mówi o "pojeździe przeznaczonym konstrukcyjnie do potrzeb inwalidy" a nie o każdym pojeździe jakim może być przewożony lub poruszać się samodzielnie inwalida.
Wiesław pisze:nalepka nie zezwala
Nalepka na nic nie zezwala i o niczym nie świadczy. Bo nigdzie nie jest wymieniona jako pełnoprawne oznaczenie pojazdu z inwalidą w środku. Innymi słowy - nalepkę to może sobie nalepić każdy. Czy jest inwalidą czy nie jest.
Wiesław, cytujesz komentarz wg stanu prawnego na 1 października 2010. Od tamtego czasu nastąpiły pewne zmiany, których prof. Rakoczy nie mógł uwzględnić...
Poezja to opisanie uczuć słowami, a świata - uczuciami.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.

Wiesław
nadleśniczy
nadleśniczy
Posty: 4746
Rejestracja: czwartek 08 paź 2015, 19:30

Post autor: Wiesław »

Piotrek pisze:Bo mówi o "pojeździe przeznaczonym konstrukcyjnie do potrzeb inwalidy" a nie o każdym pojeździe jakim może być przewożony lub poruszać się samodzielnie inwalida.
I właśnie zapis o "przystosowaniu" jest całkowicie spójny z zapisem Art.29 - tam też nie ma o każdym pojeździe, w którym siedzi inwalida. Leśnik nie ma uprawnień aby podważyć oświadczenie inwalidy/kierowcy że ten pojazd JEST przystosowany, które się uzewnętrznia nalepką (od pewnego czasu także kartą parkingową - imienną, którą możesz włożyć za szybę nawet starego Żuka). Zwykły samochód z automatyczną skrzynią biegów jest konstrukcyjnie przystosowany dla inwalidy bez lewego podudzia. Jeśli ten sam gość bez lewego podudzia będzie jechał samochodem z manualną i ze sprzęgłem, ale za szybą będzie miał kartę parkingową - Uznasz że ma samochód przystosowany? Takie myślenie że karta/nalepka oznacza przystosowanie jest błędem.
Fakt, nalepkę może sobie sprawić każdy (legitymacji o niepełnosprawności już nie), natomiast kartę parkingową można wozić za szybą dowolnego samochodu - jedno i drugie daje możliwości nadużyć...
Piotrek pisze:Nalepka na nic nie zezwala i o niczym nie świadczy. Bo nigdzie nie jest wymieniona jako pełnoprawne oznaczenie pojazdu z inwalidą w środku.
A karta parkingowa za szybą także nie świadczy, że w samochodzie na pewno siedzi inwalida i że samochód jest do jego potrzeb przystosowany. Przeczytaj sobie kilka razy to zdanie z Art. 58. 1.: Pojazd przeznaczony konstrukcyjnie do przewozu osób niepełnosprawnych oznacza się... itd... i Porównaj to z zapisem Art 29 ustawy o lasach, Zauważ zgodność... Umieszczenie nalepki jest tożsame z oświadczeniem, że pojazd jest przystosowany, leśnik nie ma kompetencji do podważenia tego. I to obowiązywało bez zastrzeżeń przez wiele lat i dalej ten sam przepis w ustawie jest, nie został zmieniony. Nie Masz podstaw do ignorowania go i uznawania za gorszy niż zapis nowszy o kartach parkingowych, te oba zapisy się nie wykluczają.
W 1997 roku Światowa Organizacja Zdrowia ogłosiła aktualną Międzynarodową Klasyfikację Uszkodzeń, Działań i Uczestnictwa a w nim jest Podręcznik Wymiarów, Niepełnosprawności i Funkcjonowania. W tym momencie do obiegu prawnego zaczęło wchodzić pojęcie NIEPEŁNOSPRAWNY zamiast INWALIDA. Jednak w ustawie o lasach nadal jest INWALIDA. Według obowiązującej dziś wykładni inwalidami są wszystkie osoby posiadające przyznany przez właściwą komisję jeden z trzech stopni niepełnosprawności znaczny/umiarkowany/lekki. Do sierpnia 1997 nazywało się to grupa inwalidzka i miało stopniowanie I/II/III – Istnieją osoby, które po roku 1997 nie przeszły weryfikacji według nowego nazewnictwa i klasyfikuje się te osoby automatycznie do określonego stopnia niepełnosprawności:
I grupy inwalidów - stopień znaczny niepełnosprawności
II grupy inwalidów - stopień umiarkowany
III grupy inwalidów - stopień lekki.
Tak na przykład jest spora grupa osób żyjących jeszcze z legitymacją „inwalida wojenny”. Te osoby są inwalidami (inwalidzi wojenni nawet z racji formalnego nazewnictwa), oni nie muszą tłumaczyć, że po 1997 r. w prawie funkcjonuje przeważnie pojęcie „niepełnosprawni”…
Naruszeniem konstytucyjnych zapisów i dyskryminacją byłoby zabranianie im poruszania się drogami leśnymi, gdy nie mają „karty parkingowej”, zaś z ustawy nie zginął zapis o oznaczeniu „nalepką”, który był do roku 1997 jedynym.
Piotrek pisze:Od tamtego czasu nastąpiły pewne zmiany, których prof. Rakoczy nie mógł uwzględnić...
Jeszcze rok temu studiowałem u Rakoczego i rozmawiałem z nim, on ma nadal odmienny pogląd niż Radecki na różne zapisy w ustawie o lasach i innych przepisach prawa środowiskowego. Nie czuję się władny ocenić kto ma rację, ale Rakoczy jest też praktykiem (działa jako adwokat), zaś Radecki ma 73 lata i jest tylko teoretykiem, bez znajomości wielu praktycznych niuansów, paradoksów, sprzeczności stanowionego prawa. Twierdzenie że on jest "najlepszym" specem, to jak mówienie że Rembrand był lepszym malarzem niż Tycjan... A kiedy są wątpliwości - wtedy należy pytać o cel ustawodawcy...
Awatar użytkownika
Piotrek
Admin
Admin
Posty: 105071
Rejestracja: sobota 28 maja 2005, 00:00
Lokalizacja: ze wsząd
Kontakt:

Post autor: Piotrek »

Wiesław pisze:Takie myślenie że karta/nalepka oznacza przystosowanie jest błędem.
Tak nie myślę. Myślę, że karta parkingowa zwalnia z niektórych zakazów.
Wiesław pisze:natomiast kartę parkingową można wozić za szybą dowolnego samochodu - jedno i drugie daje możliwości nadużyć...
Nie daje, bo oprócz karty musisz mieć jeszcze w pojeździe niepełnosprawnego, dla którego jest ta karta wystawiona.
Wiesław pisze:Przeczytaj sobie kilka razy to zdanie z Art. 58. 1
Uparłeś się na ten pojazd konstrukcyjnie przeznaczony. Ogromna ilość inwalidów, którzy mają kartę parkingową, może bez przeszkód poruszać się pojazdem w wykonaniu standardowym. Nie potrzebuje specjalnych przystosowań. Nie sugerujesz chyba aby nabyli drugi pojazd, przystosowany, w celu wjechania na drogę leśną? :wink:
Wiesław pisze:Umieszczenie nalepki jest tożsame z oświadczeniem, że pojazd jest przystosowany
Nie nalepki. Nalepka nic nie zaświadcza. Co najwyżej, że kierowca takową nabył. :) Zaświadcza sztywna tablica o wymiarach 30 x 30 centymetrów z przodu i z tyłu pojazdu. Mam każdemu kto mnie podwozi nad jezioro montować do samochodu takie tablice???
Wiesław pisze:Naruszeniem konstytucyjnych zapisów i dyskryminacją byłoby zabranianie im poruszania się drogami leśnymi, gdy nie mają „karty parkingowej”, zaś z ustawy nie zginął zapis o oznaczeniu „nalepką”
Opowiadasz bzdury. Ten kto potrzebuje tego zwolnienia z niektórych zakazów może bez przeszkód wystąpić o wydanie karty parkingowej. Jeżeli jej nie dostanie to oznacza, że nie jest w takim stopniu niepełnosprawny aby nie stosować się do niektórych zakazów. A nigdzie w Konstytucji nie ma zapisu, że jeśli przepisy się zmienią to obywatele mogą się do tych nowych nie stosować jeśli im to odpowiada.
Wiesław pisze:Jeszcze rok temu studiowałem u Rakoczego i rozmawiałem z nim, on ma nadal odmienny pogląd niż Radecki
Takie jego prawo. Ale nawiasem mówiąc coraz bardziej mnie prowokujesz do podyskutowania z panem profesorem...
Była by to zapewne bardziej podniecająca dyskusja niż ze wszystkimi tutaj :)
Poezja to opisanie uczuć słowami, a świata - uczuciami.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.

Wiesław
nadleśniczy
nadleśniczy
Posty: 4746
Rejestracja: czwartek 08 paź 2015, 19:30

Post autor: Wiesław »

Piotrek pisze:nigdzie w Konstytucji nie ma zapisu, że jeśli przepisy się zmienią to obywatele mogą się do tych nowych nie stosować jeśli im to odpowiada.
Przepis się nie zmienił, Art. 58. 1. ustawy Prawo o ruchu drogowym jest taki sam od wielu lat. Doszedł nowy przepis (o kartach), ale on dotyczy nieco odmiennego tematu (parkowanie w miastach w warunkach deficytu miejsc parkingowych dla wszystkich niepełnosprawnych)...
Piotrek pisze:kto potrzebuje tego zwolnienia z niektórych zakazów może bez przeszkód wystąpić o wydanie karty parkingowej. Jeżeli jej nie dostanie to oznacza, że nie jest w takim stopniu niepełnosprawny aby nie stosować się do niektórych zakazów.
Opowiadasz bzdury, nie może wystąpić o kartę kto (przykładowo) nie ma stałego zameldowania... A jeśli już może wystąpić i nie dostanie karty to oznacza jedynie, że choruje na chorobę/zestaw chorób, których nie ma na liście dających uprawnienie, podczas gdy sam chory nie jest w stanie o własnych siłach przejść kilkadziesiąt metrów (poczytaj fora internetowe z licznymi przykładami). Generalnie przy ostatniej nowelizacji w tej kwestii, chciano z założenia zmniejszyć o ponad 50% listę uprawnionych do parkowania...
Piotrek pisze:Tak nie myślę. Myślę, że karta parkingowa zwalnia z niektórych zakazów.
Tyle że nie w lesie...
Piotrek pisze:oprócz karty musisz mieć jeszcze w pojeździe niepełnosprawnego, dla którego jest ta karta wystawiona.
W czasach gdy jedynym zapisem w ustawie było oznakowanie nalepką (OK, tablicą) także był potrzebny w środku inwalida i jeszcze jego legitymacja... Ta część ustawy się nie zmieniła, ale ją ignorujesz...
Piotrek pisze:Mam każdemu kto mnie podwozi nad jezioro montować do samochodu takie tablice???
Montuje się je NA zewnątrz samochodu, czyli nie DO... Komplet takich nalepek/tablic rozprowadza wśród swoich członków za kwotę 30 zł chyba każde regionalne stowarzyszenie osób niepełnosprawnych. Montuje się je w minutę i nie ma problemu, aby je montował każdy kto Cię podwozi, a potem demontował - twoje własne nalepki (tak je będę nazywał, bo mają do montażu jednocześnie warstwę klejącą i warstwę magnetyczną) Mogę Ci taki komplet pożyczyć, moja matka już ich nie potrzebuje...
Wiesław
nadleśniczy
nadleśniczy
Posty: 4746
Rejestracja: czwartek 08 paź 2015, 19:30

Post autor: Wiesław »

Piotrek pisze:Nie nalepki. Nalepka nic nie zaświadcza.
Doczytaj w rozporządzeniu ministerialnym (załącznik 10). Tam jest:
- tablica 30x30 cm gdy pojazd był specjalnie konstrukcyjnie PRZEZNACZONY do przewozu osób niepełnosprawnych (czyli dla pojazdów specjalistycznych jest taka tablica)
- nalepka 7x7 cm, gdy jest to zwykły pojazd do przewozu osób niepełnosprawnych (pojazd przystosowany, a nie konstrukcyjnie przeznaczny)
W większości wypadków wystarczą dwie małe nalepki (także są wielokrotnego użytku i kosztują kilka złotych)
Awatar użytkownika
Piotrek
Admin
Admin
Posty: 105071
Rejestracja: sobota 28 maja 2005, 00:00
Lokalizacja: ze wsząd
Kontakt:

Post autor: Piotrek »

Wiesław, nie mam sił ani środków aby nadal z tobą w tej materii dyskutować. Rozmowa nasza zaczyna bowiem przypominać bajkę "golono - strzyżono".
Poezja to opisanie uczuć słowami, a świata - uczuciami.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.

Wiesław
nadleśniczy
nadleśniczy
Posty: 4746
Rejestracja: czwartek 08 paź 2015, 19:30

Post autor: Wiesław »

Według aktualnie obowiązujących przepisów aby kartę parkingową przyznano osobie z umiarkowanym stopniem niepełnosprawności, nie wystarczy że ma ona znacznie ograniczone możliwościami samodzielnego poruszania się. Przepisy stanowią, że musi być u tej osoby w orzeczeniu stwierdzona choroba z którymś z następujących kodów:
04-O (choroby narządu wzroku)
05-R (upośledzenie narządu ruchu)
10-N (choroba neurologiczna)
Jeśli choroba powodująca niemożność chodzenia ma inny kod – chory nie dostanie karty parkingowej, mimo że jest zakwalifikowany jako niepełnosprawny (inwalida). Zignorowano między innymi zaawansowane zmiany zwyrodnieniowe kręgosłupa, liczne choroby genetyczne i choroby serca, które powodują poważne ograniczenia ruchu u chorych. Moim zdaniem to już wystarczająca krzywda dla takich osób i nie podoba mi się, że Chcesz im jeszcze odebrać prawo poruszania się po leśnych drogach pojazdami. Twoim zdaniem oni mają biegać po lesie razem ze zdrowymi ludźmi?
rafal77
podleśniczy
podleśniczy
Posty: 393
Rejestracja: środa 02 sie 2006, 15:51

Post autor: rafal77 »

Wiesław pisze:
rafal77 pisze:rozwiń proszę myśl o normach prawnych dotyczących inwalidów w prawie wspólnotowym w odniesieniu do wjazdu do lasu w Polsce
Rozwijam: Unia Europejska nie prowadzi wspólnej polityki leśnej, wszelkie zapisy w tej kwestii i w kwestiach stycznych (także wstępu/wjazdu do lasu) mają zaledwie formę zaleceń. (...)
Dlatego też jak widzisz kwestia wjazdu do lasu uregulowana jest w ustawie o lasach, polskim prawie powszechnym, które nie jest sprzeczne z przepisami wspólnotowymi. I to właśnie ustawa o lasach zwiera normy prawne określające zasady poruszania się i postoju w lesie m.in. przez inwalidów.
Znam publikacje prof. Rakoczego i powiem jedno - nie ma żadnych różnic interpretacyjnych między nim i prof. Radeckim co do inwalidów poruszających się w lesie pojazdami silnikowymi przystosowanymi do ich potrzeb - chodzi o drogi leśne, przystosowanie auta do potrzeb inwalidy (tutaj nikt do końca nie jest pewny o co chodzi, bo przepis jest nieostry, więc zostawmy to my, jeśli profesorowie nie dają rady), poruszanie się inwalidy tym pojazdem lub postój nim w miejscu do tego nie przeznaczonym. Po co więc dyskusje, skoro profesorowie są zgodni? Po co te wywody o ust.2 w nawiązaniu do ust.1? W pierwszym chodzi o ruch pojazdu, a w drugim o postój. Clara non sunt interpretanda!
Wiesław pisze:
rafal77 pisze:Interpretacje Piotrka (chodzi o art. 29) są spójne z interpretacjami najlepszego (według większości) speca od prawa leśnego, czyli prof. Radeckiego.
Natomiast są niespójne z interpretacjami innego najlepszego speca od prawa leśnego, czyli prof. Rakoczego...
Skoro wśród "najlepszych" speców istnieją zdania rozbieżne, to oznacza że wykładnia językowa treści ustawy nie wystarcza...
Wystarcza. To nasze bicie piany nie pomaga ani inwalidom, ani leśnikom. Jak wspomniałem - odnośnie wjazdu do lasu interpretacje są spójne. Zaskakujące są niektóre interpretacje ludzi pracujących pod kierownictwem profów, np. niejakiego Tyburka, ale to temat na inne dyskusje.
Fakt, że studiowałeś u prof. Rakoczego nie pomaga w stwierdzeniu, że jesteś obiektywny w pewnych sprawach. Ale zostawmy to.

Podsumowując - raz jeszcze skromnie zalecam wziąć do serca to, co napisał Piotrek, bo tak samo pisze i Radecki i Rakoczy.
A wpis Piotrka o tym, że "przystosowanie pojazdu" wprowadzono na skutek masowego oklejania pojazdów zakupionymi naklejkami jest ciekawy i trafnie oddaje ducha polskiego kombinatorstwa - dlatego też jestem w stanie uwierzyć, że to była geneza wprowadzenia tego nieszczęśliwego zapisu do ustawy o lasach.
Wiesław
nadleśniczy
nadleśniczy
Posty: 4746
Rejestracja: czwartek 08 paź 2015, 19:30

Post autor: Wiesław »

rafal77 pisze:Po co te wywody o ust.2 w nawiązaniu do ust.1? W pierwszym chodzi o ruch pojazdu, a w drugim o postój. Clara non sunt interpretanda!
To jeszcze poproszę o jasne wyartykułowanie co do ust.3...
Czy leśniczy może się w lesie poruszać pojazdem, a nie może zrobić postoju?
Tak by wynikało z Twego wpisu (w pierwszym chodzi o ruch pojazdu, trzeci zwalnia z pierwszego i drugiego nie tyczy)... :twisted:
Awatar użytkownika
Piotrek
Admin
Admin
Posty: 105071
Rejestracja: sobota 28 maja 2005, 00:00
Lokalizacja: ze wsząd
Kontakt:

Post autor: Piotrek »

Wiesław pisze:nie podoba mi się, że Chcesz im jeszcze odebrać prawo poruszania się po leśnych drogach pojazdami
Mnie się nie podoba, że chcesz i m to prawo przyznać na podstawie li tylko wywieszenia na pojeździe tablicy, która do niczego nie uprawnia a ma jedynie funkcje informacyjną. No może w twoich lasach do czegoś uprawnia ale podstawy prawnej to nie masz...
Wiesław pisze:Czy leśniczy może się w lesie poruszać pojazdem, a nie może zrobić postoju?
Już to chyba wyjaśniałem ale ja mam sklerozę to może mi się tylko wydawało? W każdym razie powtórzę:
Piotrek, w dniu 26 czerwca, pod adresem: http://www.lasypolskie.pl/viewtopic.php?p=870333#870333 pisze:
Wiesław pisze:Ależ zabrania mu tego (według literalnego podejścia) Art. 29 ust.2 (tak samo jak inwalidzie) :wink:
Masz w ust. 2 z art. 29 sformułowanie, że "Postój pojazdów, o których mowa w ust. 1," a w ust. 3 z tych pojazdów wyklucza się m. in. "Przepisy ust. 1 ... nie dotyczą wykonujących czynności służbowe lub gospodarcze:
1) pracowników nadleśnictw". Tak więc na mocy tego ustępu nie dotyczy ich także ust. 2.
Nie czytaj przepisu pojedynczymi ustępami :wink:
Poezja to opisanie uczuć słowami, a świata - uczuciami.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.

Wiesław
nadleśniczy
nadleśniczy
Posty: 4746
Rejestracja: czwartek 08 paź 2015, 19:30

Post autor: Wiesław »

rafal77 pisze:Po co te wywody o ust.2 w nawiązaniu do ust.1? W pierwszym chodzi o ruch pojazdu, a w drugim o postój. Clara non sunt interpretanda!
Piotrek pisze:"Przepisy ust. 1 ... nie dotyczą wykonujących czynności służbowe lub gospodarcze:
1) pracowników nadleśnictw". Tak więc na mocy tego ustępu nie dotyczy ich także ust. 2.
Nie czytaj przepisu pojedynczymi ustępami :wink:
To się może Zdecydujcie: mam czytać i stosować poszczególne ustępy oddzielnie, czy mam je czytać i stosować łącznie? :wink:
Bo aktualnie to dosyć wybiórczo mi to Nakazujecie (dla leśniczego łącznie, dla inwalidy oddzielnie)... 8)
Awatar użytkownika
Piotrek
Admin
Admin
Posty: 105071
Rejestracja: sobota 28 maja 2005, 00:00
Lokalizacja: ze wsząd
Kontakt:

Post autor: Piotrek »

Wiesław pisze:Bo aktualnie to dosyć wybiórczo mi to Nakazujecie (dla leśniczego łącznie, dla inwalidy oddzielnie)... 8)
Nie rozumiesz naprawdę czy po prostu trollujesz?
Nie ma żadnego "osobnego" czytania dla inwalidy. Inwalidzi są wyłączeni spod działania ust. 1 i mogą do lasu wjechać drogą nieudostępnioną dla ruchu. Nie są przy tym wyłączeni spod działania ust. 2, bo zapis o niepodleganiu ograniczeniom ust. 1 nie przenosi się automatycznie na zakaz z ust. 2. Brzmi przecież:
... Nie dotyczy to inwalidów ...
Owo "to" to wyrażona wcześniej w ust. 1 norma zezwalająca na poruszanie się wyłącznie drogami wyznaczonymi i publicznymi.
Poezja to opisanie uczuć słowami, a świata - uczuciami.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.

rafal77
podleśniczy
podleśniczy
Posty: 393
Rejestracja: środa 02 sie 2006, 15:51

Post autor: rafal77 »

Pytanie "czy leśniczy może wjechać do lasu, a nie może zrobić postoju" Tobie nie przystoi. Piotrek udzielił odpowiedzi.
Wiesław
nadleśniczy
nadleśniczy
Posty: 4746
Rejestracja: czwartek 08 paź 2015, 19:30

Post autor: Wiesław »

Dla leśniczego jest tak:
1. RUCH w lesie dozwolony jest jedynie drogami publicznymi, natomiast drogami leśnymi jest dozwolony tylko wtedy, gdy są one oznakowane
2. POSTÓJ pojazdów, o których mowa w ust. 1 jest dozwolony wyłącznie w miejscach oznakowanych.
3. Przepisy ust. 1 nie dotyczą wykonujących czynności służbowe (czyli leśniczy może ignorować zakaz RUCHU, nie ma tu delegacji do ignorowania zakazu POSTOJU, bo nie ma o nim mowy w ust 1)
Ale Wywodzicie, że trzeba czytać wszystkie 3 ust łącznie, bo są nierozerwalnie połączone, więc skoro leśniczy ma prawo ruchu, to ma i prawo postoju...

Dla inwalidy jest tak:
1. RUCH w lesie dozwolony jest jedynie drogami publicznymi, natomiast drogami leśnymi jest dozwolony tylko wtedy, gdy są one oznakowane DROGOWSKAZAMI (więc nie chodzi tu o żadne znaki zakazu) dopuszczającymi ruch po tych drogach. Nie dotyczy to inwalidów poruszających się pojazdami PRZYSTOSOWANYMI do ICH potrzeb (więc niekoniecznie mają to być pojazdy PRZEZNACZONE KONSTRUKCYJNIE - z tablicą, zgodnie z rozporządzeniem ministra infrastruktury pojazdy kierowane przez osoby niepełnosprawna mające trudności w poruszaniu się, mogą być oznaczone nalepką)
2. POSTÓJ pojazdów, o których mowa w ust. 1 jest dozwolony wyłącznie w miejscach oznakowanych.
Ale Wywodzicie, że trzeba czytać oba ustępy oddzielnie, bo nie są nierozerwalnie połączone, więc skoro inwalida ma prawo ruchu, to nie ma prawa postoju…

Brawo WY… :lol:
Awatar użytkownika
Piotrek
Admin
Admin
Posty: 105071
Rejestracja: sobota 28 maja 2005, 00:00
Lokalizacja: ze wsząd
Kontakt:

Post autor: Piotrek »

Wiesław, jeszcze raz, bo twój brak zrozumienia kwestii wskazuje na znaczne zakorzenienie się fałszywego obrazu sprawy.
  • Pojazdy niepełnosprawnych SĄ wymienione w ust. 1;
  • Ust. 2 dotyczy WSZYSTKICH pojazdów wymienionych w ust. 1;
  • Pojazdy leśniczych są WYŁĄCZONE z ust. 1;
  • Tym samym NIE SĄ pojazdami wymienionymi w ust. 1;
  • Dlatego ust. 2 ich NIE DOTYCZY.
Inaczej mówiąc ustawa o lasach nie nakłada na jazdę leśniczego żadnych ograniczeń natomiast na osoby postronne nakłada i ograniczenia w ruchu i w postoju.
Poezja to opisanie uczuć słowami, a świata - uczuciami.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.

rafal77
podleśniczy
podleśniczy
Posty: 393
Rejestracja: środa 02 sie 2006, 15:51

Post autor: rafal77 »

Poza tym odpowiedz sobie na pytanie czy ustawodawca tworząc sformułowanie "wykonujących czynności służbowe lub gospodarcze" mógł przewidzieć, że komuś przyjdzie do głowy interpretacja, że można wykonywać czynności gospodarcze lub służbowe w lesie bez zatrzymywania pojazdu... Według Ciebie leśniczy miałby jeździć po zrębie? Błagam...
ODPOWIEDZ