http://prawo.gazetaprawna.pl/artykuly/9 ... owych.htmlTaką zmianę zakłada nowelizacja ustawy o lasach. Ministerstwo Środowiska wyjaśnia konieczność jej wprowadzenia tym, że 1 maja 2016 r. minie okres przejściowy, w którym obowiązywała ograniczona możliwość nabywania na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej gruntów rolnych i leśnych przez cudzoziemców...
Lasy Państwowe z prawem pierwokupu gruntów leśnych
Moderator: Moderatorzy
Lasy Państwowe z prawem pierwokupu gruntów leśnych
-
- początkujący
- Posty: 1
- Rejestracja: piątek 08 kwie 2016, 18:16
- Lokalizacja: wschód
Własność prywatna w Polsce jest rzeczą świętą, nawet poprzedni ustrój nie zdołał znacjonalizować wszystkiego co by chciał, ale jak patrzę na lasy prywatne to trochę własność prywatna w tej materii nie zawsze się sprawdza. Pomijając jakość gospodarki leśnej a w zasadzie jej brak to najbardziej mnie przeraża oznakowanie granic działek ewid., tj. puszki szmaty,butelki, kolorowe znaczki na drzewach. W tej kwestii jestem za kupowaniem takich nieruchomość przez Państwo i korzystanie z prawa pierwokupu. Jeżeli właściciel (z pomocą nadl. czy starostwa) potrafi gospodarować lasem to ok ale w przypadku "zaniedbanych" lasów należałoby z takiej opcji skorzystać. Co do kupowania nieruchomości przez cudzoziemców, to dobrze mieć instrument, dzięki któremu można obrót ziemi leśnej kontrolować. Państwowe Gospodarstwa Rolne dobrze zarządzane potrafią przynosić dochody do budżetu, polscy rolnicy także potrafią dobrze gospodarować a co do lasów to tutaj własność Państwowa, w mojej ocenie, jest lepsza niż prywatna.
-
- początkujący
- Posty: 112
- Rejestracja: sobota 29 paź 2011, 19:35
- Lokalizacja: Szczecin
Poproszę o jakiś przykład...lucky_luck pisze:Państwowe Gospodarstwa Rolne dobrze zarządzane potrafią przynosić dochody do budżetu
Poezja to opisanie uczuć słowami, a świata - uczuciami.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
No .... to od 30 kwietnia zmiana ustawy o lasach obowiązuje...
ciekawa jestem, jak będzie w praktyce, ile tych gruntów lasy nabędą
Akurat naruszenia prawa własności tu nie widzę, nie jest to pierwsze ani pewnie ostatnie prawo pierwokupu. Gorzej, że w określonych sytuacjach nadleśniczy może zakwestionować cenę ustaloną przez strony.
ciekawa jestem, jak będzie w praktyce, ile tych gruntów lasy nabędą
Akurat naruszenia prawa własności tu nie widzę, nie jest to pierwsze ani pewnie ostatnie prawo pierwokupu. Gorzej, że w określonych sytuacjach nadleśniczy może zakwestionować cenę ustaloną przez strony.
I to właśnie jest naruszeniem prawa własności.jnwoppl pisze:nadleśniczy może zakwestionować cenę ustaloną przez strony.
Nadleśniczy może sobie twierdzić, że hektar olszyny w Warszawie nad Wisłą, nieopodal Stadionu Narodowego jest lasem przyrodniczo i surowcowo znacznie mniej wartym niż hektar starodrzewia pod Białowieżą... nawet jakiś rzeczoznawca tak może napisać w wycenie... ale jednak dla kogoś ten las z powodu samej jego lokalizacji może być wart dużo pieniędzy...
Jakie moralne prawo ma nadleśniczy, żeby podważać wartość, którą uzgodnili właściciel i potencjalny nabywca?
Śmiem twierdzić, że w tej kwestii znowelizowana ustawa o lasach jest niezgodna z konstytucyjnymi gwarancjami własności prywatnej.
A jakie prawo ma Urząd Skarbowy aby podważać cenę podaną w umowie kupna/sprzedaży samochodu?Wiesław pisze:Jakie moralne prawo ma nadleśniczy, żeby podważać wartość, którą uzgodnili właściciel i potencjalny nabywca?
Poezja to opisanie uczuć słowami, a świata - uczuciami.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
- SZCZEPAN
- dyrektor generalny
- Posty: 14110
- Rejestracja: wtorek 18 gru 2007, 20:18
- Lokalizacja: karpaty
Przejęcie działki leśnej
I NIGDY NIE MÓW MI, ŻE JUŻ WSZYSTKO WIESZ.
Tu by to pasowało:
http://www.lasypolskie.pl/viewtopic.php?p=860547#860547
http://www.lasypolskie.pl/viewtopic.php?p=860547#860547
"Jak tam było, tak tam było, zawsze jakoś było. Jeszcze nigdy tak nie było, żeby jakoś nie było."
Beer-o-pedia - Encyklopedia piwa
Beer-o-pedia - Encyklopedia piwa
Jeśli sprzedaże rzeczywiście ruszą masowo (w co bardzo wątpię bo jeśli dotąd nie szły to teraz tym bardziej) powszechne stanie się branie pod opiekę zbywcy przez nabywcę
Poezja to opisanie uczuć słowami, a świata - uczuciami.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
US nie podważa ceny nabycia samochodu (nie każą Ci tej kwoty skreślać w treści umowy).Piotrek pisze:A jakie prawo ma Urząd Skarbowy aby podważać cenę podaną w umowie kupna/sprzedaży samochodu?
US nalicza tylko podatek od czynności cywilnoprawnych, przyjmując przeciętną bieżącą wartość danego modelu na rynku, bez oglądania konkretnego egzemplarza. Jeśli jakiegoś modelu nie mają w tabeli - zawsze przyjmują za podstawę opodatkowania cenę z umowy.
Podobnie z podatkiem przy sprzedaży lasu (nie mają takich tabel) - zastosują 2% podatek od ceny w umowie.
Nie rozumiem logiki Twojego wywodu. Skoro US nalicza podatek zgodnie z ustawą, a podstawą opodatkowania jest cena sprzedaży i skoro US zwiększa kwotę podatku do zapłacenia, to co robi? Bo jak dla mnie jak wół podważa cenę nabycia Przecież nadleśniczy jeśli zakwestionuje cenę, za którą ma być grunt sprzedany, to tez nie każe jej skreślać w umowie pierwotnej, tylko wnosi o ustalenie ceny dla wykonania swojego prawaWiesław pisze:US nie podważa ceny nabycia samochodu (nie każą Ci tej kwoty skreślać w treści umowy).Piotrek pisze:A jakie prawo ma Urząd Skarbowy aby podważać cenę podaną w umowie kupna/sprzedaży samochodu?
US nalicza tylko podatek od czynności cywilnoprawnych, przyjmując przeciętną bieżącą wartość danego modelu na rynku, bez oglądania konkretnego egzemplarza. Jeśli jakiegoś modelu nie mają w tabeli - zawsze przyjmują za podstawę opodatkowania cenę z umowy.
Podobnie z podatkiem przy sprzedaży lasu (nie mają takich tabel) - zastosują 2% podatek od ceny w umowie.
Nie. Podstawą opodatkowania nie jest cena sprzedaży. Podstawą opodatkowania jest sam fakt sprzedaży (także fakt zamiany/darowizny), które nie są objęte podatkiem VAT.jnwoppl pisze:a podstawą opodatkowania jest cena sprzedaży
Stawka tego podatku wynosi 2% wartości rynkowej rzeczy - nie mylić tego z ceną zawarcia transakcji. Cena transakcji i wartość przedmiotu transakcji nie muszą się pokrywać i na tym polega poszanowanie prawa własności, że US w ustaloną cenę transakcji nie ingeruje.
Jeśli Kupisz na giełdzie Fiata 126P (wartość rynkowa 600 zł) i cena transakcji będzie 100 tys zł, to US naliczy 2% podatek od wartości 600 zł. To Twoja sprawa, że płacisz więcej niż wynosi cena rynkowa, US w to nie wnika...
Tak, wiem że na ogół kwoty w umowach sprzedaży odbiegają w przeciwną stronę od wartości rynkowej...
US też o tym wie...
Aż dogrzebałam się do ustawy o pcc... nosz kurcze masz rację z tą podstawą ... z bólem przyznajęWiesław pisze:Nie. Podstawą opodatkowania nie jest cena sprzedaży. Podstawą opodatkowania jest sam fakt sprzedaży (także fakt zamiany/darowizny), które nie są objęte podatkiem VAT.jnwoppl pisze:a podstawą opodatkowania jest cena sprzedaży
Stawka tego podatku wynosi 2% wartości rynkowej rzeczy - nie mylić tego z ceną zawarcia transakcji. Cena transakcji i wartość przedmiotu transakcji nie muszą się pokrywać i na tym polega poszanowanie prawa własności, że US w ustaloną cenę transakcji nie ingeruje.
Jeśli Kupisz na giełdzie Fiata 126P (wartość rynkowa 600 zł) i cena transakcji będzie 100 tys zł, to US naliczy 2% podatek od wartości 600 zł. To Twoja sprawa, że płacisz więcej niż wynosi cena rynkowa, US w to nie wnika...
Tak, wiem że na ogół kwoty w umowach sprzedaży odbiegają w przeciwną stronę od wartości rynkowej...
US też o tym wie...
-
- zastępca nadleśniczego
- Posty: 3782
- Rejestracja: wtorek 05 lut 2013, 17:21
- Lokalizacja: Węgorzyno
Jak mniemam, jeśli jakikolwiek nadleśniczy będzie chciał zakupić las... to będzie robił wycenę automatycznie.jnwoppl pisze:nadleśniczy jeśli zakwestionuje cenę, za którą ma być grunt sprzedany, to tez nie każe jej skreślać w umowie pierwotnej, tylko wnosi o ustalenie ceny dla wykonania swojego prawa
Po pierwsze nie miałby - lub nie chciałby skorzystać z własnych - uprawnień rzeczoznawcy majątkowego (są tacy co podyplomówki takie ukończyli i pewnie nawet uprawnienia posiadają). Wobec tego bałby się zarzutu niegospodarności, kumoterstwa i paru innych niemiłych przydomków.
Po drugie nie powinien kupować ziemi w zaniżonej wartości - jest to nieuczciwe, poza tym narażałby Skarb Państwa na procesy niezadowolonych, lub pominietych spadkobierców.
Jedynym problemem są terminy na zajęcie stanowiska...
A no właśnie, ja nie potrafię gospodarować, nie jestem leśnikiem, do tego to nie ma sensu bo jest to las ochronny w Warszawie, gdzie ekstensywna gospodarka leśna jest ekonomicznie nieopłacalna. Wnosiłem i o wykup i o wywłaszczenie mnie na cel publiczny któremu mój las służy - kilka ha graniczące z lasami państwowymi. Nikt nie chce mnie nawe wywłaszczyć, założe się że tego też nie kupią na zasadzie pierwokupu gdy z ofertą kupna wystąpi nawe Niemiec czy Rosjaninlucky_luck pisze:Własność prywatna w Polsce jest rzeczą świętą, nawet poprzedni ustrój nie zdołał znacjonalizować wszystkiego co by chciał, ale jak patrzę na lasy prywatne to trochę własność prywatna w tej materii nie zawsze się sprawdza. Pomijając jakość gospodarki leśnej a w zasadzie jej brak to najbardziej mnie przeraża oznakowanie granic działek ewid., tj. puszki szmaty,butelki, kolorowe znaczki na drzewach. W tej kwestii jestem za kupowaniem takich nieruchomość przez Państwo i korzystanie z prawa pierwokupu. Jeżeli właściciel (z pomocą nadl. czy starostwa) potrafi gospodarować lasem to ok ale w przypadku "zaniedbanych" lasów należałoby z takiej opcji skorzystać. Co do kupowania nieruchomości przez cudzoziemców, to dobrze mieć instrument, dzięki któremu można obrót ziemi leśnej kontrolować. Państwowe Gospodarstwa Rolne dobrze zarządzane potrafią przynosić dochody do budżetu, polscy rolnicy także potrafią dobrze gospodarować a co do lasów to tutaj własność Państwowa, w mojej ocenie, jest lepsza niż prywatna.
Spróbuj ...
"Jak tam było, tak tam było, zawsze jakoś było. Jeszcze nigdy tak nie było, żeby jakoś nie było."
Beer-o-pedia - Encyklopedia piwa
Beer-o-pedia - Encyklopedia piwa
W Warszawie nie ma takiego naiwniaka, który by kupił las... Jeśli chcesz się tego pozbyć to zrób darowiznę na Caritas. A jeśli ci się nie spieszy to sporządź testament na rzecz Świątyni Opatrzności Bożej. Tylko ogólnie brzmiący ("wszystkie moje nieruchomości") a nie konkretny, z oznaczeniem przedmiotowej działki.
Poezja to opisanie uczuć słowami, a świata - uczuciami.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
Nareszcie napisałeś coś madrego z czym mogę się zgodzić, rzeczywiście po ostatnich zmianach nikt lasu nie kupi. JUż wczśniej graniczyło to z cudem ale mnie kawałek udał się sprzedać, ale dopiero wtedy gdy nie bacząc na konsekwencje i opinie leśników wyharatałem kawałek lasu przy drodze. Może tędy droga. Zanim skorzystam z twojej rady i oddam to Caritasowi wytnę swój las, zawalę to wszystko na kupę a na szczycie przybije tablicę z napisem pomnik bezduszności i głupoty MInistra......Piotrek pisze:W Warszawie nie ma takiego naiwniaka, który by kupił las... Jeśli chcesz się tego pozbyć to zrób darowiznę na Caritas. A jeśli ci się nie spieszy to sporządź testament na rzecz Świątyni Opatrzności Bożej. Tylko ogólnie brzmiący ("wszystkie moje nieruchomości") a nie konkretny, z oznaczeniem przedmiotowej działki.