PSY MYŚLIWSKIE
Moderator: Moderatorzy
kimkolwiek pisze:Kasia pisze:ale spytaj mnie o szkolenie spanieli . Jeśli ma w sobie to "coś" to nie trzeba go szkolić, sam spłoszy, sam przyniesie...
Troszkę pobudzę temat
Spanieli jest bardzo mało tzn. tych polujących...
Panowie i Panie myśliwi dlaczego ta rasa jest tak mało wykorzystywana w polowaniach? Chętnie poznam Wasze opinie
No wienc dzieci myslifffskie to widza tak, ze problemy "pielegnacyjne" nie sa zasadnicza przyczyna "malego wykorzystania spaniela w polowaniach". Rzecz w polowananiach, ludziach i psach.
Po pierwsze zmienily sie same polowania - wystarczy sobie uswiadomic co bylo przedmiotem polowania przed wojna a co jest dzis - za tym idzie mniejszy zakres stosowania metod, do ktorych okreslone rasy zostaly wykreowane (tak samo jest np coraz mniej polujacych weimarow - krotkowlosych i latwych w pielegnacji)
Druga sprawa to tez troche "inni" ludzie, ktorzy obecnie poluja i poglebiajacy sie trend do "niemania" psa. Spadek zainteresowania okreslonymi metodami polowan.
Trzecia wreszcie to pewna mala "elastycznosc" spaniela pospolitego, pod wzgledem wykorzystania lowieckiego - predyspozycje tej rasy powoduja, ze z niego np. "dzikarz" jest raczej sredni - jako tropowiec tez ma swoje granice. Ponadto "zerwanie" z polowaniem powoduje (tak jak u pudla), ze pieski, ktore sa, sa pewna niewiadoma jesli idzie o predyspozycje....
Buk, Humor, Dziczyzna
for ever
for ever
Dziękuję
Dzikarz może średni ale aporter i płochacz b.dobry po farbie też świetnie idzie.
Wielka szkoda że nadeszła moda na niemanie psa, od wieków myśliwy zawsze był z psem.
Co do zerwania z polowaniem jak w przypadku pudli, to troszeczkę się nie zgodzę w spanielu nadal jest silny instynkt wystarczy odpowiednio pokierować.
Dzikarz może średni ale aporter i płochacz b.dobry po farbie też świetnie idzie.
Wielka szkoda że nadeszła moda na niemanie psa, od wieków myśliwy zawsze był z psem.
Co do zerwania z polowaniem jak w przypadku pudli, to troszeczkę się nie zgodzę w spanielu nadal jest silny instynkt wystarczy odpowiednio pokierować.
Z tym "instynktem" to jest maly problem - ma kazdy pies, ktory jest byl i bedzie drapieznikiem....Moj starszy wiekiem kolega uzywa ( w tajemnicy przed zona ) domowego, kanapowego pudla - chodzacego regularnie do fryzjera - do "nieskomplikowanych" przypadkow tropowych. Funkcjonuje dosc dobrze. Dlaczego nie. Problem tkwi w tym, ze psy sa jak ludzie - madrzejsi, glupsi, bardziej - mniej sprawni, bardziej - mniej pojetni itd. Permanente uzycie psow jakiejs rasy wylacznie do celow uzytkowych (to nie musi byc polowanie) jest czyms w rodzaju pozytywnej "selekcji" niektorych cech. Sytuacja, w ktorej powiedzmy tylko 2 - 5 % wszystkich psow danej rasy jest uzytkowanych powoduje pewne "rozwodnienie" okreslonych - dziedziczonych cech. One wygladaja jak psy mysliwskie lub pasterskie ale czasami jest b. trudno w tej "masie" znalezc osobnika ktory dysponuje pelnia pozadanych cech. I jest w stanie nabrac okreslonych - typowych dla tej rasy nawykow. Wymaga wiekszego doswiadcuenia i nakladu pracy na ulozenie.kimkolwiek pisze:Dziękuję
Dzikarz może średni ale aporter i płochacz b.dobry po farbie też świetnie idzie.
Wielka szkoda że nadeszła moda na niemanie psa, od wieków myśliwy zawsze był z psem.
Co do zerwania z polowaniem jak w przypadku pudli, to troszeczkę się nie zgodzę w spanielu nadal jest silny instynkt wystarczy odpowiednio pokierować.
Spaniel nadawalby sie z mojego punktu widzenia na doskonalego "plochacza" zwierzyny grubej na wielkoobszarowych polowaniach zbiorowych . Tam potrzebny jest wytrzymaly, nieduzy pies , gloszacy na swiezym tropie, podnoszacy zwierzyne jednak nie scigajacy jej do upadlego, malo agresywny, "pracujacy" i pozostajacy w kontakcie z podkladaczem. Takich psow brak.....Ale czy spaniel da sie stosownie ulozyc ?....Nie mam pojecia
Buk, Humor, Dziczyzna
for ever
for ever
- Jenny
- dyrektor regionalny
- Posty: 11954
- Rejestracja: niedziela 15 sty 2012, 14:35
- Lokalizacja: Podlasie
drwalnik pisze:... pies myśliwski... łazi po pokoju i myśli, gdzie by tu nasrać
Nieprawda, od tygodnia tylko na matę -socjalizuje się-socjalistyczny sobaka.
âZaraz na początku życia ktoś powinien nam powiedzieć, że umieramy. Może wtedy żylibyśmy pełnią życia w każdej minucie, każdego dnia. Działaj! Kiedy poczujesz, że chcesz coś zrobić, rób to od razu, teraz! Dni, które przyjdą są policzone.â
M.Landon
M.Landon
No wienc psze Panstwa - co to jest kortyzol ?
Wiki mowi:
Kortyzol (łac. cortex = „kora”, „łupina”, „skórka”)[2], hydrokortyzon – organiczny związek chemiczny, naturalny hormon steroidowy wytwarzany przez warstwę pasmowatą kory nadnerczy, główny przedstawiciel glikokortykosteroidów. Wywiera szeroki wpływ na metabolizm, bywa nazywany hormonem stresu[3] na równi z adrenaliną. Powstaje z 11-β-deoksykortyzolu przy udziale 11β-hydroksylazy[4] w warstwie pasmowatej kory.
I co ma do czynienia z psem Jenny ?
Otoz duzo:
Stres mianowicie ma rozne formy. Pozytywna i negatywna. W odniesieniu do Jenny da sie to tak ujac - jak Jenny kiedys spoltka kolege z lat gimnazjalnych to przezywa stres - pozytywny - ten jest polaczony z wyjatkowo przyjemnym uczuciem. W organizmie naszej Jenny doswiadczalnej wzrasta poziom adrenalinki i jej towarzysza kortyzolu wlasnie. Wzrost poziomu zalezy od intensywnosci kontaktu.
Po spotkaniu poziom kortyzolu u Jenny wraca do normy.
Ale pare tygodni pozniej Jenny siega po test ciazowy. Identyczny skok adrenaliny i jej towazysza kortyzolu. Poziom wzrostu na pewno jest w stanie ocenic sama Jenny. Tez stres ale troche inny. Jak sie juz ma siedmioro dzieci wiadomo jaki. Negatywny.
Ten poziom kortyzolu mozna tez zmierzyc u psow - tak samo jak u Jenny - nawet troche prosciej. I tera prosze zobaczyc co sie z psem mysliffskim dzieje......Pies mysliwski jedzie na wybitnie niskich obrotach gdy jest w domu - slupek po lewej....Ale natychmiast gdy ten pies jest w botanice dzieje sie cus dziwnego - reakcja jak przy spotkaniu Jenny kolegi z gimnazjum....i kontemplacji testu ciazowego.....Slupek po prawej....
I co nam to mowi......
Wiki mowi:
Kortyzol (łac. cortex = „kora”, „łupina”, „skórka”)[2], hydrokortyzon – organiczny związek chemiczny, naturalny hormon steroidowy wytwarzany przez warstwę pasmowatą kory nadnerczy, główny przedstawiciel glikokortykosteroidów. Wywiera szeroki wpływ na metabolizm, bywa nazywany hormonem stresu[3] na równi z adrenaliną. Powstaje z 11-β-deoksykortyzolu przy udziale 11β-hydroksylazy[4] w warstwie pasmowatej kory.
I co ma do czynienia z psem Jenny ?
Otoz duzo:
Stres mianowicie ma rozne formy. Pozytywna i negatywna. W odniesieniu do Jenny da sie to tak ujac - jak Jenny kiedys spoltka kolege z lat gimnazjalnych to przezywa stres - pozytywny - ten jest polaczony z wyjatkowo przyjemnym uczuciem. W organizmie naszej Jenny doswiadczalnej wzrasta poziom adrenalinki i jej towarzysza kortyzolu wlasnie. Wzrost poziomu zalezy od intensywnosci kontaktu.
Po spotkaniu poziom kortyzolu u Jenny wraca do normy.
Ale pare tygodni pozniej Jenny siega po test ciazowy. Identyczny skok adrenaliny i jej towazysza kortyzolu. Poziom wzrostu na pewno jest w stanie ocenic sama Jenny. Tez stres ale troche inny. Jak sie juz ma siedmioro dzieci wiadomo jaki. Negatywny.
Ten poziom kortyzolu mozna tez zmierzyc u psow - tak samo jak u Jenny - nawet troche prosciej. I tera prosze zobaczyc co sie z psem mysliffskim dzieje......Pies mysliwski jedzie na wybitnie niskich obrotach gdy jest w domu - slupek po lewej....Ale natychmiast gdy ten pies jest w botanice dzieje sie cus dziwnego - reakcja jak przy spotkaniu Jenny kolegi z gimnazjum....i kontemplacji testu ciazowego.....Slupek po prawej....
I co nam to mowi......
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Buk, Humor, Dziczyzna
for ever
for ever
- Jenny
- dyrektor regionalny
- Posty: 11954
- Rejestracja: niedziela 15 sty 2012, 14:35
- Lokalizacja: Podlasie
Piesio ma na imię ,,Mietek,, a wołamy Mnietek, Miecio...kimkolwiek pisze:Jenny, przedstawisz nam pieska
A nie żaden Kortyzol ...Daka.
âZaraz na początku życia ktoś powinien nam powiedzieć, że umieramy. Może wtedy żylibyśmy pełnią życia w każdej minucie, każdego dnia. Działaj! Kiedy poczujesz, że chcesz coś zrobić, rób to od razu, teraz! Dni, które przyjdą są policzone.â
M.Landon
M.Landon