Czy to już mobbing?

krakus · Post autor: **krakus** » sobota 09 gru 2006, 20:41

Czy mobbingiem można nazwać sytuację, kiedy "mocno uprzywilejowany" u szefa pracownik, wykorzystując swoją pozycję, "ustawia" według własnego uznania pozostałych pracowników, których nie koniecznie lubi?

Skumbria · Post autor: **Skumbria** » sobota 09 gru 2006, 22:32

Na tak krótki opis nic nie można odpowiedzieć.
Może on jest tylko autokratą.
A może Ty jesteś wrażliwy.
Mobbing. Przeczytaj tematy w których tu na ten temat wiele napisano.

krakus · Post autor: **krakus** » niedziela 10 gru 2006, 20:25

Masz rację.
Jestem wrażliwy, szczególnie na zło jakie niesprawiedliwie spotyka niewinnych ludzi.
Wrażliwy na układy i układziki wszelkiej maści.

Chrobry · Post autor: **Chrobry** » poniedziałek 11 gru 2006, 19:58

Układy i układziki, to nie jest jeszcze mobbing. Niesprawiedliwa ocena - jednorazowa - jeszcze nie jest, ale już jakby furtka sie uchyla. To zawsze można zwalić na jakieś inne subiektywności. Ale gdy sprawa się zaczyna powtarzać, to w dużym uproszczeniu, mamy zaczątek i rozwój mobbingu.
Sam często się łapię na tym, czy nieco złośliwa uwaga z mojej strony nie będzie odebrana przez drugą stronę jako próba szykanowania. No bo co czasami zrobić, gdy ktoś pyta o rzecz oczywistą w świetle ZHL czy IOL? Ile razy można tej samej osobie to samo wyjaśniać? Pracownicy też maja obowiązki, w tym realizować samokształcenie - choćby poprzez przypominanie sobie wiedzy. Na to m.in. w nadleśnictwach kupuje się dla SL ZHL, IOL i masę innych rzeczy, niekiedy powiela się na kserografach ważniejsze materiały, prowadzi szkolenia, w tym na naradach leśniczych. Tu granica jest bardzo cienka i czasami można wpaść w pułapkę poprawności politycznej.
Wiem również, ze swojej praktyki, że czasami trzeba użyć mocnego i grubego słowa - jakoś to przyspiesza procesy myślowe - działa na zasadzie wstrząsu - ale to jest ryzykowne w świetle prawa. Trochę mamy tak jak z bezstresowym wychowaniem dzieci i młodzieży - prawa swoje znają, a obowiązki - o nich niestety w większości nie pamiętają.

sprawa jest ewidentna, krakus napisał: ""mocno uprzywilejowany" u szefa pracownik, wykorzystując swoją pozycję, "ustawia" według własnego uznania pozostałych pracowników", więc to zwyczajny chamstwo

borodziej · Post autor: **borodziej** » wtorek 12 gru 2006, 05:52

Chrobry pisze:Wiem również, ze swojej praktyki, że czasami trzeba użyć mocnego i grubego słowa - jakoś to przyspiesza procesy myślowe - działa na zasadzie wstrząsu - ale to jest ryzykowne w świetle prawa.

Słusznie prawisz! Podobnie jest z wychowaniem dzieci - obecnie daj tylko klapsa to już uwagi, że przemoc w rodzinie

Klapsa w domu nie dasz, wychowanie bezstresowe, a później tylko popatrzcie w mediach co się w szkole dzieje - nauczyciele z wiadrami na głowach...
Mobbing jest dokładnie zdefiniowany, lecz jego interpretacja jest już trudniejsza (właśnie ta cienka granica). Lecz w niektórych przypadkach jest ewidentna

Skumbria · Post autor: **Skumbria** » wtorek 12 gru 2006, 08:07

drwalnik pisze:u szefa pracownik, wykorzystując swoją pozycję, "ustawia" według własnego uznania pozostałych pracowników",

Nadużycie kompetencji

Tropiciel · Post autor: **Tropiciel** » wtorek 12 gru 2006, 08:22

znałem wielu takich ludzi i z doświadczenia wiem że często jest to jedyna rzecz jaką mogą się odpłacić

innym za wytykanie ich niekompetencji i nieudolności a czas jaki zabierają szefowi można liczyc w tonach

w otwartej dyskusji lub gdy trzeba się jasno zdeklarować są mizerni

Skumbria · Post autor: **Skumbria** » wtorek 12 gru 2006, 08:55

Mobbing to działanie długotrwałe w odniesieniu do osoby, osób

Chrobry pisze:Wiem również, ze swojej praktyki, że czasami trzeba użyć mocnego i grubego słowa - jakoś to przyspiesza procesy myślowe - działa na zasadzie wstrząsu - ale to jest ryzykowne w świetle prawa.

.
Zależy jakiego słowa i w odniesiesiu do kogo czy też sutuacji.
Krakus nie określa . Jednak ma dość czegoś i coś go razi.

Post autor: **drwalnik** » środa 13 gru 2006, 00:05

tak czy inaczej współczuję krakusowi atmosfery pracy, pewnie nie tylko u niego tak jest

1błazen · Post autor: **1błazen** » środa 13 gru 2006, 16:08

O mobbingu poczytaj na stonach :Krajowego stowarzyszenia antymobbingowego oraz na stronach Fundacji Antymobbingowej w Polsce. Może ukrócenie tegpo procederu znajdziesz sosując na piśmie protetst i opis tej sytuacji drogą służbową do szefa, możesz zwrócić się o pomoc do ZZ.

borodziej · Post autor: **borodziej** » piątek 15 gru 2006, 10:19

"Ich zdaniem, w firmie panuje bałagan, który może zagrozić przerwami w dostawie ciepła do lubelskich mieszkań. Demonstranci twierdzą, że w przedsiębiorstwie stosowany jest mobbing. Dudziaka oskarżają o marnotrawienie pieniędzy, jako przykład podając kosztowny remont jego gabinetu, wyposażonego w elegancką łazienkę".TU

11 · Post autor: 11 » piątek 15 gru 2006, 14:04

Krakus: Może nie jest to klasyczny przykład mobbingu w firmie, ale z pewnością są to pierwsze oznaki czegoś złego, co w niej się dzieje. Jakby co informuj nas na bieżąco o rozwoju sytuacji.

lastel · Post autor: **lastel** » piątek 15 gru 2006, 14:20

krakus pisze:Czy mobbingiem można nazwać sytuację, kiedy "mocno uprzywilejowany" u szefa pracownik, wykorzystując swoją pozycję, "ustawia" według własnego uznania pozostałych pracowników, których nie koniecznie lubi

A co powiesz na to jak to jest żona szefa ?

Skumbria · Post autor: **Skumbria** » piątek 15 gru 2006, 18:03

lastel pisze:A co powiesz na to jak to jest żona szefa ?

Jak szef pantofarz

egri · Post autor: **egri** » piątek 15 gru 2006, 21:34

W Lasach zapanowało przyzwolenie na poniżanie ludzi.Obecne kierownictwo ma problem z POKORĄ ,zapominają że jest to przedsiębiorstwo państwowe a nie prywatne. Jestem przeciwny tworzeniu firm "rodzinnych"w Lasach.Za szybko się uwłaszczyli. Nie maja pojęcia jak kierować ludzmi więc stosują stare partyjne metody : zwaśnić załogę i zastraszyć. Bez względu na przynależność do ugrupowania politycznego, pokutuje stare PRL-owskie wychowanie.Nie pamiętam czasów żeby przyzwalano na takie dziadostwo w lasach jakie jest dzisiaj.Wstyd że uczciwi pracownicy muszą się bać o stanowisko a "konfidenci" szefa pusza się jak pawie. A ZZ milczą. Komu one potrzebne? Szczególnie LP.
Jest jeszcze Inspekcja ,ale Ona nigdy nic nie wykryła.Zresztą nie jest od tego.Wiadomo kto tam trafia. I taka to IV RP. Jestem już zmęczony nadzieją.... .

borodziej · Post autor: **borodziej** » piątek 15 gru 2006, 23:07

egri pisze:Jestem już zmęczony nadzieją.... .

Gra na zmęczenie.... Jak w Sumo - nie możesz przeciwnika z maty zrzucisz - to na zmęczenie; jak się zmęczy - to sam się przewróci

Post autor: **drwalnik** » niedziela 17 gru 2006, 21:25

w LP panuje tzw. podwójna moralność, na zewnątrz wspaniali i chojni, wewnątrz ... sami sobie dopowiedzcie

Skumbria · Post autor: **Skumbria** » niedziela 17 gru 2006, 21:36

Wszędzie tak jest.

borodziej · Post autor: **borodziej** » niedziela 17 gru 2006, 21:45

Jednym słowem - Huston: mamy problem. Potrzebna nam odnowa moralna.
Polska - wspaniały kraj, wspaniałych ludzi. Szkoda, że jakiś zagubionych, którzy nie mogą się odnaleźć