Przetargi 2016
Moderator: Moderatorzy
- PiotrPepe
- początkujący
- Posty: 10
- Rejestracja: czwartek 01 paź 2015, 12:20
- Lokalizacja: Wa-wa
- Kontakt:
Przetargi 2016
Chciałbym poznać zdanie szanownych forumowiczów/praktykujących w lesie, na temat zapisu w tegorocznym SIWZ:
Wykonawca będzie zobowiązany stosować olej biodegradowalny o parametrze biodegradacji nie gorszym niż 60%.
Na każde żądanie Zamawiającego Wykonawca zobowiązany będzie przedstawić faktury zakupowe oleju wraz z „Kartą charakterystyki preparatu niebezpiecznego” potwierdzającego stopień biodegradowalności kupionego oleju, adekwatnie do ilości m3 pozyskanego drewna. Zamawiającemu służyć będzie prawo do weryfikacji olei używanych do smarowania układów tnących, a Wykonawca zobowiązany będzie udostępnić Zamawiającemu możliwość pobrania próbek oleju w ilości niezbędnej do przeprowadzenia badań jego parametrów.
Czy to tylko teoria, czy powyższe będzie wcielane w życie?
Jestem przedstawicielem producenta olejów i wiem jak to wyglądało do tej pory, no właśnie czy w związku z powyższym coś się zmieni?
Wykonawca będzie zobowiązany stosować olej biodegradowalny o parametrze biodegradacji nie gorszym niż 60%.
Na każde żądanie Zamawiającego Wykonawca zobowiązany będzie przedstawić faktury zakupowe oleju wraz z „Kartą charakterystyki preparatu niebezpiecznego” potwierdzającego stopień biodegradowalności kupionego oleju, adekwatnie do ilości m3 pozyskanego drewna. Zamawiającemu służyć będzie prawo do weryfikacji olei używanych do smarowania układów tnących, a Wykonawca zobowiązany będzie udostępnić Zamawiającemu możliwość pobrania próbek oleju w ilości niezbędnej do przeprowadzenia badań jego parametrów.
Czy to tylko teoria, czy powyższe będzie wcielane w życie?
Jestem przedstawicielem producenta olejów i wiem jak to wyglądało do tej pory, no właśnie czy w związku z powyższym coś się zmieni?
Skoro istnieje taki zapis, zapewne będzie. Mam przeczucie, że w owym musiały paluszki maczać jakieś organizacje np. eko logiczne.
"Jak tam było, tak tam było, zawsze jakoś było. Jeszcze nigdy tak nie było, żeby jakoś nie było."
Beer-o-pedia - Encyklopedia piwa
Beer-o-pedia - Encyklopedia piwa
-
- zastępca nadleśniczego
- Posty: 3782
- Rejestracja: wtorek 05 lut 2013, 17:21
- Lokalizacja: Węgorzyno
A czy sprawdzanie faktur olejów zaczyna się od faktycznego potwierdzenia ich biodegradowalności, czy tak jak to pisał dr Wojtkowiak w Lesie Polskim... wystarczy napis na fakturze "biodegradowalny" zamieszczony przez sprzedawcę, lub najwyżej hasło reklamowe producenta na etykiecie, że olej jest "ekologiczny" (a drobnym drukiem dodane na bazie olejów mineralnych).kolorowe kredki pisze:Żadne organizacje. Wymóg audytów. Co do pytania. Już są nadleśnictwa, w których ZUL musi do każdej wypłaty przedstawić faktury na olej biodegradowalny, a kontrole zaczynają się od mat, sorbentów i oleju w pilarce czy karnistrze.
Jeśli ktoś zajrzy do kanistra to jak ma zbadać i potwierdzić biodegradowalność?
- PiotrPepe
- początkujący
- Posty: 10
- Rejestracja: czwartek 01 paź 2015, 12:20
- Lokalizacja: Wa-wa
- Kontakt:
Wszelkie napisy EKO na etykietach dotyczą bardziej tego, że cena za olej jest EKOnomiczna niż, że olej jest EKOlogiczny. Jako producent spotkaliśmy się już nawet z zaświadczeniem napisanym na kolanie przez dostawcę oleju, że jest biodegradowalny.
My ze swojej strony na wszystkich fakturach wystawianych odbiorcom wpisujemy nazwę produktu a do niego posiadamy zaświadczenie z badania biodegradowalności, przeprowadzone przez laboratorium Inspektoratu Ochrony Środowiska.
W sprzedaży posiadamy olej typowo roślinny, którego biodegradowalność jest na poziomie 91% oraz drugi, sporo tańszy który ma 60% i spełnia obecnie narzucone wymogi.
Dlatego też dziwię się, że właściciele ZUL-i ryzykują i kupują najtańszą "breję po frytkach".
W nadchodzących latach w przypadku kontroli (ta ma pobierać próbkę z karnista/beczki i piły) i wykazania, że olej nie spełnia wymogów, nie dość, że firma poniesie koszty badania, to jeszcze ma otrzymać bardzo dotkliwą karę.
My ze swojej strony na wszystkich fakturach wystawianych odbiorcom wpisujemy nazwę produktu a do niego posiadamy zaświadczenie z badania biodegradowalności, przeprowadzone przez laboratorium Inspektoratu Ochrony Środowiska.
W sprzedaży posiadamy olej typowo roślinny, którego biodegradowalność jest na poziomie 91% oraz drugi, sporo tańszy który ma 60% i spełnia obecnie narzucone wymogi.
Dlatego też dziwię się, że właściciele ZUL-i ryzykują i kupują najtańszą "breję po frytkach".
W nadchodzących latach w przypadku kontroli (ta ma pobierać próbkę z karnista/beczki i piły) i wykazania, że olej nie spełnia wymogów, nie dość, że firma poniesie koszty badania, to jeszcze ma otrzymać bardzo dotkliwą karę.
Wy się jeszcze tylko proszę za bardzo nie reklamujcie tutaj, ok? Dyskusja, dyskusją niech pozostaniePiotrPepe pisze:My ze swojej strony na wszystkich fakturach wystawianych odbiorcom wpisujemy nazwę produktu a do niego posiadamy zaświadczenie z badania biodegradowalności, przeprowadzone przez laboratorium Inspektoratu Ochrony Środowiska.
Posty w tym dziale trzymamy przez 30 dni, jeśli nic nie napisano w temacie.PiotrPepe pisze:Tak, tak pisałem tam już posta, ale chyba spadł, powodu nie znam.j24 pisze:A w razie potrzeby mamy dział ogłoszeń bezpłatnych:
W razie potrzeby możesz podać tam swoje ogłoszenie po raz kolejny.
Nie troszczcie się więc zbytnio o jutro, bo jutrzejszy dzień sam o siebie troszczyć się będzie. Dosyć ma dzień swojej biedy. (Mt 6,34)
O kontroli olejów biodegradowalnych na przykładzie RDLP w Gdańsku można przeczytać w Lesie Polskim, nr 22/2015.
Strony: 18 - 20.
Strony: 18 - 20.
"Jak tam było, tak tam było, zawsze jakoś było. Jeszcze nigdy tak nie było, żeby jakoś nie było."
Beer-o-pedia - Encyklopedia piwa
Beer-o-pedia - Encyklopedia piwa
-
- zastępca nadleśniczego
- Posty: 3782
- Rejestracja: wtorek 05 lut 2013, 17:21
- Lokalizacja: Węgorzyno
Dziś przeczytałem... i dwa razy się zdziwiłem:Sten pisze:O kontroli olejów biodegradowalnych na przykładzie RDLP w Gdańsku można przeczytać w Lesie Polskim, nr 22/2015.
Strony: 18 - 20.
1) że Roman Wojtkowiak jest prof. (gratuluję)
2) że badania miałyby być prowadzone przez chromatografię cienkowarstwową i wyniki mają być znane najpóźniej po pięciu dniach od podania próbki - bo po tym okresie przysługuje odwołanie (o ile będą podejrzenia).
Bardzo żałuję, że nie pamiętam tytułu, autora publikacji jaką miałem okazję czytać dawno temu... Dotyczyła badania bioremediacji naturalnej oleju mineralnego w środowisku i toksyczności tej substancji w różnym stężeniu dla mikroorganizmów. Wynik był niejednoznaczny. Olej mimo, że praktycznie wcale nie poddał się degradacji, był mało toksyczny dla badanych mikroorganizmów (dopiero przy znacznym stężeniu wykazywał negatywne skutki). Tu uwaga - o ile dobrze pamiętam badano jedynie organizmy które podejrzewano o udział w bioremediacji. Stwierdzono jednak, że jego niewielkie stężenie ma zbliżone działanie do kwasów humusowych (wysnuto wniosek, ze korzystnie wpływa na ogół mikroorganizmów).
ALE... nie znając dokładnego wpływu - zapobiegawczo próbuje się ograniczać jego antropogeniczne pochodzenie. Uznaję to za słuszne.
Podaj mi adres mailowy na pw, to Ci wyślę.
"Jak tam było, tak tam było, zawsze jakoś było. Jeszcze nigdy tak nie było, żeby jakoś nie było."
Beer-o-pedia - Encyklopedia piwa
Beer-o-pedia - Encyklopedia piwa
A skoro temat dotyczy przetargów na rok 2016 to warto też spojrzeć na stronę 25-26. kliknijSten pisze:O kontroli olejów biodegradowalnych na przykładzie RDLP w Gdańsku można przeczytać w Lesie Polskim, nr 22/2015.
Strony: 18 - 20.