Chloroza ?
Moderator: Moderatorzy
- biedronka
- dyrektor generalny
- Posty: 18058
- Rejestracja: niedziela 16 mar 2008, 11:13
- Lokalizacja: Polska Pd
Chloroza ?
Tu sobie pozwoliłam zadać pytanie bo fachowce tu zaglądają wiem ,że rubra to niekoniecznie lubiany gatunek w lesie ale tem jest w ogrodzie i nigdzie się nie wybiera . Moje pytanie brzmi co z nim nie tak i jak mu pomóc ? miał być ozdobą szalonego ogrodnika a najwyraźniej coś mu nie służy.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
per aspera ad astra
.....carpe diem....
.....carpe diem....
Wg opisu owa chloroza powodowana jest przez zaburzenia jonowe, albo uwarunkowana genetycznie. Zerknij, czy inne drzewka nie mają takich uszkodzeń. Jeśli tylko ów dąb, to może taka jego natura, ale ja nie bardzo się znam na tym, a właściwie piszę wyłącznie to, co gugiel pokazał
"Słowa mają ogromną moc, więc naszą powinnością jest te słowa kontrolować. Inaczej mogą zdziałać wiele zła" - Mordimer Madderdin
- biedronka
- dyrektor generalny
- Posty: 18058
- Rejestracja: niedziela 16 mar 2008, 11:13
- Lokalizacja: Polska Pd
no właśnie inne nie ale mam dwa dęby w przeciwległych krańcach ogrodu ,gdzie inne jest wszystko (woda, ziemia , ekspozycja) i są podobne ale nie zawsze tak było , był czas kiedy były normalne ....sama nie wiem może czegoś im brak ?Capricorn pisze:Zerknij, czy inne drzewka nie mają takich uszkodzeń.
per aspera ad astra
.....carpe diem....
.....carpe diem....
Wykonaj telefon do przyjaciela, znaczy Ivara, może będzie wiedział ...
"Jak tam było, tak tam było, zawsze jakoś było. Jeszcze nigdy tak nie było, żeby jakoś nie było."
Beer-o-pedia - Encyklopedia piwa
Beer-o-pedia - Encyklopedia piwa
Może i podobne, tylko Google, pod tym hasłem, mało liści dębu pokazujej24 pisze:Wrzuć w google i zobacz grafiki. Niektóre jakby podobne ...
Poezja to opisanie uczuć słowami, a świata - uczuciami.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
a czy jak były zielone, to wyglądały tak jak tu na niektórych zdjęciach?
https://www.google.pl/search?q=Apiognom ... da+quercus
https://www.google.pl/search?q=Apiognom ... da+quercus
"Lepiej palić fajkę niż czarownice" ks. Adam Boniecki
- biedronka
- dyrektor generalny
- Posty: 18058
- Rejestracja: niedziela 16 mar 2008, 11:13
- Lokalizacja: Polska Pd
Nooo trochę tak , w sumie wczesną wiosną startują całkiem zdrowe (to chyba genetykę możemy wykluczyć) póżniej robią się takie plackate jak te na fotce , kurczą się i w sumie dotrwały do teraz. Kiedyś myślałam ,że oberwało im się oprysku na dwuliścienne , zboże było za płotem , w tym roku nie było takiej mozliwości . Drzewo się broni , wypuszcza kolejne ale i one są takie popsute Wyhodowane były z żołędzi , jako sadzonki były zdowe i piękne .
per aspera ad astra
.....carpe diem....
.....carpe diem....
Mi to trochę wskazuje na infekcję wirusową, albo efekt wycofywania niektórych jonów jako pierwsze na początku jesiennego przebarwienia liści.
Jest to stary błąd, na tym utrzymywanie lasu zasadzać, żeby żadnego drzewa nie tykać. Każda rzecz w przyrodzie ma swój kres, do którego przyszedłszy, trwa czas niejaki w dobrym stanie, ten przebywszy, psuć się musi. Drzewo przestarzałe staje się niezdatnym i próżno miejsce zalega: trzeba go więc w czasie doskonałej jego pory wycinać, ale w tym wycinaniu tak poczynać roztropnie, żeby aktualna korzyść dalszej nie przeszkadzała.
Ignacy Krasicki
Ignacy Krasicki
O iluletnim drzewie mówimy, jakie podłoże/gleba?
Herbicyd układowy może szkodzić drzewu dłużej niż przez jeden sezon, choć mimo wszystko podejrzewam, że mamy tu do czynienia z jakąś infekcją grzybową.
Tak czy inaczej trudno to określić po wyschniętych liściach. Gdybyśmy mieli zdjęcia młodych liści z pierwszymi objawami oraz w połowie okresu wegetacyjnego, to można by było coś więcej powiedzieć.
Herbicyd układowy może szkodzić drzewu dłużej niż przez jeden sezon, choć mimo wszystko podejrzewam, że mamy tu do czynienia z jakąś infekcją grzybową.
Tak czy inaczej trudno to określić po wyschniętych liściach. Gdybyśmy mieli zdjęcia młodych liści z pierwszymi objawami oraz w połowie okresu wegetacyjnego, to można by było coś więcej powiedzieć.
- biedronka
- dyrektor generalny
- Posty: 18058
- Rejestracja: niedziela 16 mar 2008, 11:13
- Lokalizacja: Polska Pd
musiałabym odtworzyć ile lat mają drzewka c.a.10 ? Hodowane od żołędzia , gleba - ciężka , ilasta.m256 pisze:O iluletnim drzewie mówimy, jakie podłoże/gleba?
zapamiętam i wiosną , kiedy tylko pokażą się młode listki poproszę o ponowne zweryfikowanie Chciałbym im jakoś pomócm256 pisze:Tak czy inaczej trudno to określić po wyschniętych liściach. Gdybyśmy mieli zdjęcia młodych liści z pierwszymi objawami oraz w połowie okresu wegetacyjnego, to można by było coś więcej powiedzieć.
per aspera ad astra
.....carpe diem....
.....carpe diem....
http://www.extension.umn.edu/environmen ... thracnose/
Spójrz jeszcze na tą stronę - być może rozpoznasz (z pamięci ) po objawach antraknozę lub usychanie dębu.
Spójrz jeszcze na tą stronę - być może rozpoznasz (z pamięci ) po objawach antraknozę lub usychanie dębu.
- biedronka
- dyrektor generalny
- Posty: 18058
- Rejestracja: niedziela 16 mar 2008, 11:13
- Lokalizacja: Polska Pd
kurcze , chyba macie rację z tą antraknozą , jakoś tak podobnie to wygląda , listki wyłażą niby normalne ,później się kurczą i zwijają , drzewo wypuszcza kolejne po pierwszej transzy popsutychm256 pisze:Spójrz jeszcze na tą stronę - być może rozpoznasz
I co teraz ? liści nie ma , nie zalegają , jakiś preparat z wiosną ? Dziwne tylko jest to ,że w tym roku miał jeden z nich raczej bardzo sucho
per aspera ad astra
.....carpe diem....
.....carpe diem....
Hmmm, z radami poczekam do wiosny i pierwszych objawów.biedronka pisze:kurcze , chyba macie rację z tą antraknozą , jakoś tak podobnie to wygląda , listki wyłażą niby normalne ,później się kurczą i zwijają , drzewo wypuszcza kolejne po pierwszej transzy popsutychm256 pisze:Spójrz jeszcze na tą stronę - być może rozpoznasz
I co teraz ? liści nie ma , nie zalegają , jakiś preparat z wiosną ? Dziwne tylko jest to ,że w tym roku miał jeden z nich raczej bardzo sucho
Pamiętaj, że antraknoza może mieć swój rezerwuar gdzie indziej! Wtedy dochodzi kwestia wektora - być może liście są atakowane przez przędziorki?
Jakby nie było - antraknoza jest do opanowania, gorzej by było gdybyśmy mieli do czynienia z układową infekcją grzybową. Czasem można ją rozpoznać, obserwując przekrój pędów (raczej starszych, nie na każdym młodym będzie widać objawy), po nieprawidłowym wyglądzie wiązek przewodzących (grzyb poraża je i 'zatyka'). http://www.agf.gov.bc.ca/cropprot/oakwilt.htm