już nie pamiętam... ale tu się nimi posiłkują:DAKa pisze:A gdzie mozna znalezc te prognozy ?
W Europie zreszta JEST mniej niz 710 milionow mieszkancow.....
wiki
tu już inne szacunki:
link
A obecnie jest 743 mln - sprawdź
Moderator: Moderatorzy
a co będziesz się klonowac beeeeDAKa pisze:"Stara Europa" sie starzeje i wymiera i ten proces powinien sie lokalnie nasilac.
Dotyczac tez narodu wybranego - o ile nie stanie sie jakis cud na Wisla - np. produkcja malych Urbanow przez
Skumbrie ....a skutki - ????????????????????????????????
saSkumbria pisze:a co będziesz się klonowac beeeeDAKa pisze:"Stara Europa" sie starzeje i wymiera i ten proces powinien sie lokalnie nasilac.
Dotyczac tez narodu wybranego - o ile nie stanie sie jakis cud na Wisla - np. produkcja malych Urbanow przez
Skumbrie ....a skutki - ????????????????????????????????
Jeśli już to 16% zamieszkuje Azję, a 84% zamieszkuje Europę.DAKa pisze:w te 743 miliony wliczane jest ponad 140 milionow obywateli Federacji Rosyjskiej, z ktorych tylko ok 60 - 65 % zamieszkuje w czesci Azji zwanej Europa.
Licząc w sposób który podałeś liczba mieszkańców Europy przekracza 780 mln. Jeśli nie wierzysz policz na palcach.DAKa pisze:O takich drobnostkach jak cwierc miliona obywateli francuskich zamieszkalych w Ameryce poludniowej i innych nie wspominajac.
Jaki gips? Piszesz o katastrofie demograficznej (przykład Borne Sulinowo, czy niektórych regionów Półwyspu Iberyjskiego)?DAKa pisze:Jesli np. miasto traci w stosunkowo
krotkim okresie 30 - 50 % mieszkancow to "wali" sie infrastruktura. 50 tysiecy ludzi
musi "lozyc" na wodociagi, ulice, latarnie i jeznie, linie przesylowe etc. etc. etc ktore
stworzono dla 100 000 i to jest zupelnie realny problem "zdziadzienia" niektorych regionow,
potegowany przez drastyczy spadek cen gruntow, budynkow i mieszkan. Jesli na dodatek srednia wieku owych "ostatnich Mohikanow" lezy kolo 60 - tki, to gips gotowy....
Bzdury. W PRAKTYCE Ma i to wlasnie w tych krajach, o ktorych piszesz. Niemcy Wschodnie - z 17 milionow do ponizejSpadek liczebności populacji nie musi mieć (w teorii) wpływu na jakość utrzymania infrastruktury (to można obserwować w Austrii, Niemczech i Holandii - choć te Państwo jest najgorszym przykładem). Drastyczny spadek cen gruntów to inna para kaloszy - powolne wyludnienie faktycznie pociągałoby spadek popytu na ziemię, ale nie w tej skali. Chyba, że dyskusja jest o zmniejszeniu liczebności magiczną różdżką rzędu połowy populacji podczas życia jednego pokolenia.
Mylisz sie - "powolne wyludnienie" = rosnaca srednia wieku, odplyw mlodziezy, brak inwestycji,Drastyczny spadek cen gruntów to inna para kaloszy - powolne wyludnienie faktycznie pociągałoby spadek popytu na ziemię, ale nie w tej skali
To akurat słaby przykład dla demograficznych przyczyn. To miasto zostało sztucznie "rozdmuchane" przez władze NRD (kopalnie, a przede wszystkim kombinat chemiczny). Gdy NRD zniknęło a socjalistyczny system utrzymywania przemysłowych molochów upadł - skończyły się miasta o te przemysłowe molochy oparte.DAKa pisze:Hoyerswerda
Hoyerswerdy sa wszedzie .... Tylko gdzie indziej to sie nazywa Detroit na przyklad,To akurat słaby przykład dla demograficznych przyczyn. To miasto zostało sztucznie "rozdmuchane" przez władze NRD (kopalnie, a przede wszystkim kombinat chemiczny). Gdy NRD zniknęło a socjalistyczny system utrzymywania przemysłowych molochów upadł - skończyły się miasta o te przemysłowe molochy oparte.
a sprawy ekonomiczno gospodarcze przecież nie demografia powoduje te kryzysyPiotrek pisze:DAKa, mnie chodzi o to, ze taki rozpad infrastruktury nie ma związku ze zmianami demograficznymi. To znaczy ma, ale to nie zmiany demograficzne (w takich przypadkach) stanowią przyczynę. One są skutkiem.
To jest chyba cos w rodzaju "kwadratury kola", gdzie impuls moze miec przyczyny materialne, kulturowe badz spoleczne rzutujace na demografie, ktora z koleji wplywa na ekonomike,Piotrek pisze:DAKa, mnie chodzi o to, ze taki rozpad infrastruktury nie ma związku ze zmianami demograficznymi. To znaczy ma, ale to nie zmiany demograficzne (w takich przypadkach) stanowią przyczynę. One są skutkiem.
Z ekologicznego punktu widzenia jest to akurat bardzo łatwo wyjaśnić...DAKa pisze:Z ekologicznego - "darwinowskiego" - punktu widzenia to jest trudne do wytlumaczenia,
aczkolwiek jednoznacznie stwierdzone - dla Europy przynajmniej (nie znam opracowan dla innych regionow).
http://biznes.onet.pl/wiadomosci/rolnic ... mat/v04wvwIdiotyzmy brukselskich urzędasów ! ! Około 3 mln sztuk bydła i świń będą musieli wybić polscy rolnicy, jeśli Unia Europejska wprowadzi restrykcyjną dyrektywę o krajowych pułapach emisji m.in. metanu i innych związków azotowych,
no właśnie tak jw.Sten pisze:A co z tymi, co nadmiernie puszczają wiatry ... ?
Uchwalą prawo, żeby każdemu zamontować licznik. Wcale bym się nie zdziwiłSten pisze:A co z tymi, co nadmiernie puszczają wiatry ... ?