Depopulacja ... czyli to wszystko przez te atomy ...?

[Skumbria]

.....że waryjotów momy ...prafrazując Grześkowiaka

Christiana Figueres, sekretarz wykonawczy Ramowej Konwencji Narodów Zjednoczonych w sprawie zmian klimatu, stwierdziła w wywiadzie, że Ziemia jest już za bardzo obciążona ludźmi i powinniśmy przyjrzeć się planom wyludnia planety.

http://wolna-polska.pl/wiadomosci/sekre ... ie-2015-06

[DAKa]

Alez my przeciez juz siem sami depopulujemy........

http://nauka.newsweek.pl/populacja-pols ... 012,1.html


Wcale nie przez atomy tylko przez Matki Polki co nie chcom robic.....wiec Skumbria - w porywie patryjotycznym ...moze tak jeszcze ze trojeczkie ? Moze siem jakie blizniaczki trafiom ?.

Bo inaczej to zdrowy element narodowy sam siem depopulujacy dzicz islamska zaleje.......

[Skumbria]

Wcale nie przez atomy tylko przez Matki Polki co nie chcom robic.....wiec Skumbria - w porywie patryjotycznym ...moze tak jeszcze ze trojeczkie ? Moze siem jakie blizniaczki trafiom ?.

Bo inaczej to zdrowy element narodowy sam siem depopulujacy dzicz islamska zaleje.......

jak takie siurnięte jak Ty Daka to nie warto

[DAKa]

jak takie siurnięte jak Ty Daka to nie warto

Uuuuuu.......czarno wobec tego narodowom przyszlosc widzem....
Kiedys ksieza, zeby zniechecic owieczki do stosowania prezerwatyw i innych nowomodnych
pigulek rozdawali wsrod Matek Polek obrazki Swiete z napisem "I Ty mozesz urodzic
Urbana"....Tak mi siem przypomnialo...

Notabene historia depopulacji - planow przynajmniej - jest interesujaca. W tej formie, w jakiej tutaj jest o niej mowa, pomysl nie jest calkiem nowy........dywagowany w
poczatkach XIX w.

http://mfiles.pl/pl/index.php/Thomas_Robert_Malthus

W celu obniżenia liczby ludności Malthus nawoływał do wstrzemięźliwości i hamowania instynktu rozmnażania się. (Urbana wtedy chyba nie bylo jeszcze na swiecie.)

Moze z tego powodu to specjalnie nie pomoglo.....Ale teorie Malthusa wobec faktu, iz obecnie mamy zdaje sie na tym globie 7 razy wiecej ludzi niz za jego czasow....hmmmm......lekko siem poszly .....ruchac. W zasadzie. Tym bardziej ze z niedozywienia cierpi na dobra sprawe mniej ludzi niz za jego czasow.

Cala materia jest zdaje sie deczko zlozona......

[aldebaran]

Naprawdę, powinniśmy dołożyć wszelkich starań, aby zmienić te liczby, ponieważ już dzisiaj przekraczamy możliwości nośne planety.

Pani sekretarz mówi co najmniej tak, jakby skorupa ziemska miała nie wytrzymać ludzkiego ciężaru i załamać nam się pod stopami

Oczywiście moim zdaniem na ziemi jest jeszcze dużo miejsca dla ludzi, choć trzeba przyznać, że wzrost liczby ludności w ostatnich latach jest bardzo wysoki.

Ale ta mapka z artykułu też mi się z kolei nie podoba - wiadomo, że nie każdy skrawek lądu na ziemi nadaje się do zamieszkania, a już na pewno nie dotyczy to Australii będącej w zasadzie jedną wielką pustynią nie licząc wybrzeża. A cóż mi z hektara piasku.. w dodatku pełnego pająków i jadowitych węży.

[DAKa]

Pani sekretarz mówi co najmniej tak, jakby skorupa ziemska miała nie wytrzymać ludzkiego ciężaru i załamać nam się pod stopami

Mniej wiecej. Aczkolwiek odwraca tylko uwage.
To nie jest zasadniczym problemem czy Kowalskich jest 7 czy 10 miliardow - chociaz ta wielkosc nie moze naturalnie -i nie bedzie - rosnac w nieskonczonosc...
Zasadnicza kwestia jest raczej to ile ci Kowalscy zuzywaja zasobow. Jesli trzy albo piec milardow - czy nawet miliard osobnikow z gatunku homo sapiens bedzie zuzywac kiedys
tyle samo zasobow co 10 milardow osob obecnie, to kuniec swiata z powodu zalamania
sie skorupki i tak nastapi.....wsio rybka....czy moze ktus potrafi wskazac roznice ?

Oczywiście moim zdaniem na ziemi jest jeszcze dużo miejsca dla ludzi, choć trzeba przyznać, że wzrost liczby ludności w ostatnich latach jest bardzo wysoki.

Ale ta mapka z artykułu też mi się z kolei nie podoba - wiadomo, że nie każdy skrawek lądu na ziemi nadaje się do zamieszkania, a już na pewno nie dotyczy to Australii będącej w zasadzie jedną wielką pustynią nie licząc wybrzeża. A cóż mi z hektara piasku.. w dodatku pełnego pająków i jadowitych węży.

Przegiecie paly w druga strone......wiekszosc problemow zwiazanych z dojeniem Mamusi Natury ma charakter "lokalny" - czy to eksplozja demograficzna czy wyczerpanie zasobow -
energii, przestrzeni, wody, etc. Ratownicy tego padolu zas, zamiast poswiecic wiecej uwagi
regionalnym problemom, serwuja "globalne" recepty. Segregowanie smieci smieci nie uratuje zas nikogo od smierci glodowej w Somalii czy Erytreii. I odwrotnie - zalozenie rezerwatu scislego w Afryce nie pomoze ekstremalnemu uproszczeniu ekosystemow polnych w Holandii. Na przeludnienie w niektorych okolicach - np. w Warszawie - nie pomoze tez zajefajnie duzo wolnego miejsca pod budowe daczy na Antarktydzie.... Choc jedno i drugie jest jako takie sprzedawane.....

Poza tym pieprzenie bzdetow o depopulacji, nie zmieni faktu, iz mamusia Natura w razie
potrzeby sama sie zatroszczy o porzadek, jak dzieci Kowalskich zaczna rozrabiac....Tak jak w przeszlosci. Malenka pandemia lub lekkie zaburzenia w zakresie wplywu czynnikow abiotycznych moga uzdrowic sytuacje duzo radykalniej i szybciej niz komukolwiek sie
to wydaje......oraz czy podoba lub nie. Znaki na niebie i ziemi pokazuja jednak, ze na takie ewentualnosci przygotowani jestesmy zajebicie zle........
mudlmy siem wienc....

[Skumbria]

Kiedys ksieza, zeby zniechecic owieczki do stosowania prezerwatyw i innych nowomodnych
pigulek rozdawali wsrod Matek Polek obrazki Swiete z napisem "I Ty mozesz urodzic
Urbana"....Tak mi siem przypomnialo...

no i komuś się przytrafił taki DAKA urbanista :lol jako najlepszy srodek antykoncepcyjny uzywane bylo takie hasło: i ty mozesz urodzic urbana
A co chodzi o plany depopulacji tej sekretarki to niepotrzebnie się martwi... Putin naciśnie kiedyś guzik i po ptokach... nawet zamiata nie będzie gdzie i co

[Piotrek]

Skumbria, najskuteczniejszym środkiem jest do dziś LODREIPEINA...

[DAKa]

Putin naciśnie kiedyś guzik i po ptokach... nawet zamiata nie będzie gdzie i co

To mnie siem przypomina po tych slowach Wandy.....znaczy Skumbrii co nie chciala Zyda...no...czy tego tam taki obrazek.

Bylem kiedys w depozycie z okazji otwartych drzwi. Muzealnym. Gdzie lezakowany jest sprzet
do zabijania z roznych epok. Myslalem ze siem znajdzie jakis uzywany karabin do celow mysliffskich. Znaczy da obejrzec. Zlomu bylo w tych piwinicach - bylym bunkrze atomowym
multum. Raj doslownie dla rodzimych zbieraczy metali kolorowych i niekolorowych, co to transformator potrafia
wypatroszyc tak samo dobrze jak dac zniknac miedzianemu pokryciu Domu Bozego. Niech
ich Pan Bog ma w swojej opiece. Dlatego ten depozyt jest tak zajeb...sie pilnowany zapewnie.
Uwage mojom zwrocil jeden z takich lakomych kaskow zlomowych . Aluminowych. Na tym metalu lekkim
ale dosc drogim tez jest niezla przebitka. No wienc na duzej palecie lezaly kawalki rury aluminiowej - tak z poltora metra strednicy, o grubosci scianek chyba ze 20 centymetrow. Zara zaczalem przemyslac, jak to najlepiej transportowac sie dalo...
W naszych krajowych warunkach.....Ciapkiem moze......nasza bronia z arsenalow narodowych.....



(link jest tylko dla osob doroslych)

W kazdym badz razie tak sobie przemyslam rowniez kwestie zaladunkowe i ile by za to mozna na szrocie dostac a tu podchodzi dwoch gosci i we fachowym zargonie cus na temat tego zlomu zaczyna dyskutowac. To bylo opakowanie bomby termojadrowej z arsenalow
towarzyszy jankesow. Wg. nich najpotezniejszej i nastraszliwszej broni jaka ludzkosc
wymyslila od czasu wynalezienia walka do ciasto (co potwierdzi kazdy z zonatych forumowiczow - nie wiem jak Panie niezamezne siem na to zapatrujom). Opakowanie
latalo z zawartoscia na pokladach B52 od lat 60 - 70 - tych do 2006 roku. Bomba
nie miala nawet stabilizatorow - kawalek aluminiowego zlomu obok - ktory ze czterech chlopow by wrzucilo na przyczepke, to byl zapalnik - bomba atomowa o mocy hiroszimskiej, ktora
byla niejako inicjatorem wiekszego fajerwerku. Ten fajerwerk przy dobrych ukladach
moglby doprowadzic do niezamieszkalnosci 1/4 Europy ......I cus takiego k...wa latalo nad naszymi glowami. Przez ladnych pare lat. A czlowiek siem wcale nie przejmowal...

Trzezwo do tego obrazka podchodzac trza sobie zdac sprawe z jego absurdalnosci i abstrakcyjnosci. Ta kupa zlomu byla i jest jak najbardziej realna. Duzo realniejsza niz
cale dywagacje o depopulacji i koncach swiata w wyniku dziury ozonowej, globalnego
ocieplenia albo oziebienie lub niesortowana smieci czy nawet nieutworzenia Parku narodowego w calej Puszczy Bialowieskiej. Mimo tego nie budzi grozy, nie budzi zadnych
asocjacji. Jestesmy z tym po prostu oswojeni.....Obchodzi publiczke tyle co
kogos tescowa po rozwodzie.....

Czy to nie jest fajne.......

[Skumbria]

To mnie siem przypomina po tych slowach Wandy.....znaczy Skumbrii co nie chciala Zyda...no...czy tego tam taki obrazek.

Ty chłopie nie bierz tego tam tyle, albo nie pij .. przynajmniej przed jedzeniem ... no bo jak nabierzesz rozpędu to wszystkie anteny nadajników wysiadają byc może kobita onzetowska ( tak jakoś wygląda na les...les..be) miała na myśli jak najszybszą popularyzację gender ... coby powstrzymało rozmnażanie ciężaru ludzkiego tak szkodzącego ledwie zipiącej planecie... jakby nie było staruszka już jest i na siłach podupada

[Capricorn]

LODREIPEINA...

Znam pewne wyjątki. Dla naprzykładu DAKa nie używa polskich ogonków, więc dla Niego to będzie wręcz zachęta

[DAKa]

To mnie siem przypomina po tych slowach Wandy.....znaczy Skumbrii co nie chciala Zyda...no...czy tego tam taki obrazek.

Ty chłopie nie bierz tego tam tyle, albo nie pij .. przynajmniej przed jedzeniem ... no bo jak nabierzesz rozpędu to wszystkie anteny nadajników wysiadają byc może kobita onzetowska ( tak jakoś wygląda na les...les..be) miała na myśli jak najszybszą popularyzację gender ... coby powstrzymało rozmnażanie ciężaru ludzkiego tak szkodzącego ledwie zipiącej planecie... jakby nie było staruszka już jest i na siłach podupada

Mowisz Skumbria zeby pic wiecej po jedzeniu ?......

tak jakoś wygląda na les...les..be

No nie wiem....tutaj ktus z obozu narodowego powinien byl doglebnie sprawdzic. Nie ?

[crocidura]

Moim zdaniem pomysł jest bardzo dobry.

Wbrew słowom DAKa (i pseudo naukowym artykułom) nawet w Europie przyrost naturalny nie zmierza do ubytku liczebności. Prognozy (tworzone w 2005 r) mówiły, że w Europie po 2010 będzie mniej niż 710 mln mieszkańców... a w 2013 było 743 mln. W dalszym ciągu migracja z państw ubogich zwiększa liczebność (i nie mówię o "pryszczu" na skalę europejską jakim są uchodźcy z Syrii).

Wzrost demograficzny ludzkości teoretycznie nie jest potrzebny. Stanowi zarzewie konfliktów, konkurencji, migracji w celach zarobkowych, mieszania kultur, ujednolicenia ludzkości, zwiększenia ryzyka chorób, głodu, itp. Jednak gospodarka (w szerokim pojęciu) lubi wzrost liczby ludności, a co z tym nierozerwalnie związane, rozwarstwienie społeczne. Lubi, gdy na bogatych pracuje mrowie biednych. Lubi mieć uzasadnienie dla utrzymywania wojska chroniącego kraj posiadający coś, przed krajem chcącym coś zawładnąć.

Stąd pomysł choć jest z logicznego punktu widzenia bardzo dobry, uważam za nierealny do wdrożenia. Utopia.

Zapędy ludzi mających cokolwiek do powiedzenia w tworzeniu ustroju, przepisów, przemysłu są zgoła odmienne od pomysłu z początku dyskusji.

Dyskusja (poniekąd słuszna) przypomina mi zdanie gościa z ZUSu, który w zeszłym tygodniu w pierwszym programie polskiego radia próbował przekonać Czejarka, że nie może być tak, aby na jednego emeryta pracował jeden człowiek w sile wieku... by zrezygnować z ZUSu dającego pracę tysiącom urzędników (jak ZUS podtrzymuje nie utrzymywanych z naszych emerytur - choć Czejarek poprawnie sprostował, że z naszych podatków, które mogłyby stanowić emerytury zamiast pensji urzędników).

No w obecnych realiach nie da rady.

Jakby jednak zmienić kulturę, szacunek dla rodziców, przywrócić domostwa wielopokoleniowe (niekoniecznie wielorodzinne) to zapewne byłoby to możliwe, przy jednoczesnym utrzymywaniu w ryzach populacji - do kiedy nie zapukaliby do bramy z drutu kolczastego "uchodźcy" z kraju o odmiennym zdaniu.

[Rafał i Ania]

Wzrost demograficzny ludzkości teoretycznie nie jest potrzebny. Stanowi zarzewie konfliktów, konkurencji, migracji w celach zarobkowych, mieszania kultur, ujednolicenia ludzkości, zwiększenia ryzyka chorób, głodu, itp. Jednak gospodarka (w szerokim pojęciu) lubi wzrost liczby ludności, a co z tym nierozerwalnie związane, rozwarstwienie społeczne. Lubi, gdy na bogatych pracuje mrowie biednych. Lubi mieć uzasadnienie dla utrzymywania wojska chroniącego kraj posiadający coś, przed krajem chcącym coś zawładnąć.

Wszystko w temacie reszta to utopia. Całe to pierniczenie o demografii to strach banksterów przed zmniejszeniem ilości posiadanej kasy.

[DAKa]

Prognozy (tworzone w 2005 r) mówiły, że w Europie po 2010 będzie mniej niż 710 mln mieszkańców...

A gdzie mozna znalezc te prognozy ?

W Europie zreszta JEST mniej niz 710 milionow mieszkancow.....

[Skumbria]

Mowisz Skumbria zeby pic wiecej po jedzeniu ?......

a może lepiej zrób sobie lewatywę

W Europie zreszta JEST mniej niz 710 milionow mieszkancow.....

A gdzie mozna znalezc te prognozy ?

no przecież napisano,że w 2005

Prognozy (tworzone w 2005 r) mówiły, że w Europie po 2010 będzie mniej niż 710 mln mieszkańców...

Te mondre z onzeta zapomniały o epokach dinozaurów i innych wielgich stworach oraz ogromniastej roślinności ... a nie przyszło do tych wyjałowionych łebów,że ziemia jest zanadto odciążona poprzez eksploatację chocby tych epokowych skamielin puszczanych z dymem ... no to dla zachowania właściwej grawitacji planety w kosmosie trzeba ludzkim ciężarem nadrobic... tyle,że toto takie ruchliwe,że może ewluowac w kierunku wyższych sfer kosmosu
ps. tak troszku parafrazuję język i pismo Daki...ale też nie mogę znaleźc na tym kompie jak zrobic ...c z kreską

[DAKa]

ps. tak troszku parafrazuję język i pismo Daki...

Faktycznie. Troszku.

[Skumbria]

Cytat:
ps. tak troszku parafrazuję język i pismo Daki...
Faktycznie. Troszku.

no faktycznie ... masz problem z ogonkami zdaje się
....... a abstrahując od tegoż
Mając na uwadze wypowiedź oenzetki ... powinni zabroni in vitro

[DAKa]

Cytat:
ps. tak troszku parafrazuję język i pismo Daki...
Faktycznie. Troszku.

no faktycznie ... masz problem z ogonkami zdaje się
....... a abstrahując od tegoż
Mając na uwadze wypowiedź oenzetki ... powinni zabroni in vitro

Nie ze wszystkimi....ogonkami. . Naprawdem.


Odnosnie abstrakcji.....
od niektorych pomyslow "depopulacyjnych" moze faktycznie wlos sie jezyc - na glowach
przede wszystkim...
To co robili u siebie ostatnio Chinczycy to przy niektorych pomyslach wlasciwie pikus....Juz wspomniany ponizej Malthus serwowal nie tylko recepty w postaci "wstrzemiezliwosci"
czyli LODREIPEINA. Dywagujac tez nad darwinowskimi metodami pozbycia sie nadmiaru zyjacego w katastrofalnych warunkach proletariatu, ktory uciekal przed nedza wiejska w nedze miejska ..... Konrad Lorenz, Arne Naaess......po mniejsze tuzy na dlugoo przed
oenzetowka.....

W zasadzie mozna pod to pociagnac tez Dzingis Khana (albo jednego z jego potomkow (?))
po podbiciu prze Mongolow Chin. Nomadzi stwierdzili ze nie lubia ryzu i zastanawiali sie
na jaki ch...j im te wszystkie ogrodki. Dywagujac nad wyrznieciem Chinczykow w pien
i wykorzystaniem przestrzeni jako pastwisk dla koni.....W koncu dosc rozsadni doradcy Khana wyperswadowali mu to rozwiazanie argumentujac wiekszym pozytkiem z trybutu
i gwalconych Chinek, co da sie powtarzac dowolna ilosc razy w odroznieniu do jakichs
rozwiazan letalnych....

Na pewno nie jest to przyklad klasycznej "depopulacji" bo w tle staly interesy jednej grupy, ktora starala sie wyeliminowac inna - konkurentow do zasobow. Ale "uczciwa". Wiadomo co bylo grane. Rozchodzilo sie o trawe, konie i Chinki kontra ryz i Chinczycy.
Normalna napierdalanka o zasoby, ktorych przedtem i potem bylo mnostwo....

Obecne pomysly "depopulacyjne" firmowane sa pozytkiem dla calego padolu, calej ludzkosci i w ogole wszystkich. Rowniez a nawet szczegolnie tych "depopulowanych".
Bez pytania ich o zdanie. Tymczasem jesli sie temu dokladnie przyjrzec, to oenzetowka
wcale nie reprezentuje WSZYSTKICH. Aczkolwiek Skumbrie akurat tez....Paradoksalnie....

[Skumbria]

Już się DAKa nie wymandrzaj podobno szczepionki to taka nowoczesna eutanazja... czyli coś jest na rzeczy