http://finanse.wp.pl/gid,17798398,kat,1 ... leria.htmlZaśmiecanie - 1000 zł, nielegalne zbieranie grzybów od 250 do 5000 zł, kradzież drewna - nawet do 200 tys. zł. Czasem pobyt w lesie może okazać się bardzo kosztowny. Za złamanie przepisów prawa Służba Leśna może nałożyć mandat do 500 zł. Jeśli wykroczenie jest poważniejsze - robi to sąd. Sprawdź, jak karane są inne wykroczenia w lesie.
Okresowy zakaz wstępu
Wprowadzany jest decyzją nadleśniczego w przypadku występowania dużego zagrożenia pożarowego czy bezpośredniego niebezpieczeństwa dla człowieka (np. w wyniku zniszczeń drzew po huraganie). Za nieprzestrzeganie zakazu wstępu do lasu grozi mandat w wysokości 500 zł...
Za co jeszcze mandat w lesie?
Moderator: Moderatorzy
Za co jeszcze mandat w lesie?
Kolejny przykład geniuszu literackiego
Z tego samego źródła:
No cóż...Za puszczenie w lesie psa wolno, bez smyczy grozi mandat w wysokości 5000 zł.
Poezja to opisanie uczuć słowami, a świata - uczuciami.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
A styl większości wyżej wspomnianych komentarzy pod artykułem,
jako żywo przypomina mi Polonistów z Chorzowa
z ostatniego odcina G.F. Darwin.
jako żywo przypomina mi Polonistów z Chorzowa
z ostatniego odcina G.F. Darwin.
Sygnatura w budowie...
- Rafał i Ania
- zastępca nadleśniczego
- Posty: 3056
- Rejestracja: niedziela 16 sty 2011, 21:07
moze w lesie tak choc nie wiem , na drogach twoja maksyma nie ma szans sie sprawdzić.z doskoku pisze:W sumie wystarczy nie łamać przepisów, by nie otrzymać żadnego mandatu...... Sądząc po komentarzach, ludzie nadal czytają tylko tytuły.........
Siedzą na Wall Street panowie z pejsami
mozolnie pracują nad zerami
do zera wciąż doliczają zera
to się nazywa finansjera (G.M.)
mozolnie pracują nad zerami
do zera wciąż doliczają zera
to się nazywa finansjera (G.M.)
Wszędzie się sprawdza. Nie łamiesz przepisów - nie podlegasz karze. Na drogach też. To nie "źli policjanci" nękają mandatami "niewinnych kierowców". To kierowcy - umyślnie lub nie - "podkładają" się Policji.Rafał i Ania pisze:moze w lesie tak choc nie wiem , na drogach twoja maksyma nie ma szans sie sprawdzić.
Poezja to opisanie uczuć słowami, a świata - uczuciami.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
I tego należy się trzymać ... Ja do tego dojrzałem jakieś pół roku temu.Piotrek pisze:Nie łamiesz przepisów - nie podlegasz karze.
"Jak tam było, tak tam było, zawsze jakoś było. Jeszcze nigdy tak nie było, żeby jakoś nie było."
Beer-o-pedia - Encyklopedia piwa
Beer-o-pedia - Encyklopedia piwa
Właśnie nie zapłaciłem. Wystarczyło mi, jak Pan policjant powiedział, że ceni leśników.
"Jak tam było, tak tam było, zawsze jakoś było. Jeszcze nigdy tak nie było, żeby jakoś nie było."
Beer-o-pedia - Encyklopedia piwa
Beer-o-pedia - Encyklopedia piwa
Szczęśliwie tak nie zrobił, a mi uświadomił, że pół godziny prędzej to nie jest dużo.
"Jak tam było, tak tam było, zawsze jakoś było. Jeszcze nigdy tak nie było, żeby jakoś nie było."
Beer-o-pedia - Encyklopedia piwa
Beer-o-pedia - Encyklopedia piwa
I tego się trzymam.
"Jak tam było, tak tam było, zawsze jakoś było. Jeszcze nigdy tak nie było, żeby jakoś nie było."
Beer-o-pedia - Encyklopedia piwa
Beer-o-pedia - Encyklopedia piwa
Hmm... Mnie psycholog na rehabilitacji po zawale przekonał właśnie do jednego - kompletnego braku nieuzasadnionego pośpiechu. A zrobił to wygłaszając jedno proste zdanie:Sten pisze:pół godziny prędzej to nie jest dużo
- Szanowni państwo, kara za spóźnienie do pracy jest taka sama - niezależnie czy spóźnimy się 10 minut czy pół godziny.
Poezja to opisanie uczuć słowami, a świata - uczuciami.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
- TomCio
- zastępca nadleśniczego
- Posty: 3240
- Rejestracja: poniedziałek 11 gru 2006, 17:06
- Lokalizacja: Made In PRL
I dobrze gadał. Moja szanowna rodzicielka, jak mi się zdarzało w trasę jechać, mawiała:Piotrek pisze:Szanowni państwo, kara za spóźnienie do pracy jest taka sama - niezależnie czy spóźnimy się 10 minut czy pół godziny.
Pamiętaj! Lepiej pięć minut później, niż 30 lat za wcześnie.
Życie to jest to, na co trzeba zarobić
- Rafał i Ania
- zastępca nadleśniczego
- Posty: 3056
- Rejestracja: niedziela 16 sty 2011, 21:07
Piotrek niestety ale mamy w tej kwestii biegunowo odmienne zdanie i myślę że nie ma możliwości abyśmy w tym temacie osiągnęli wspólne choć troszkę zbieżne stanowisko.Piotrek pisze:Wszędzie się sprawdza. Nie łamiesz przepisów - nie podlegasz karze. Na drogach też. To nie "źli policjanci" nękają mandatami "niewinnych kierowców". To kierowcy - umyślnie lub nie - "podkładają" się Policji.
Dla lektury co się działo z iskrami dopóki nie udowodniono że pokazują bzdety.....
Siedzą na Wall Street panowie z pejsami
mozolnie pracują nad zerami
do zera wciąż doliczają zera
to się nazywa finansjera (G.M.)
mozolnie pracują nad zerami
do zera wciąż doliczają zera
to się nazywa finansjera (G.M.)
- Rafał i Ania
- zastępca nadleśniczego
- Posty: 3056
- Rejestracja: niedziela 16 sty 2011, 21:07
Albo masz bardzo dużo szczęścia albo ............ cóż możliwości wiele ( może taka jak dzisiaj że pociągnąłem 4 auta na raz na podwójnej bo jechać 50 poza zabudowanym ok 5km zaczynało się nudzić) ..........borowiak pisze:Czemu? Prawo jazdy posiadam od 1983 r., Przejechałem ponad milion kilometrów, miesięcznie robię około 2500 km i mój jedyny mandat i 2 pkt. otrzymałem w 2005 r. za brak zapiętych pasów.Rafał i Ania pisze:moze w lesie tak choc nie wiem , na drogach twoja maksyma nie ma szans sie sprawdzić.
I jeszcze taka malutka uwaga nagminne nękanie zaczęło się jakieś może 8-10 lat temu.
Dzisiaj jak Cię zatrzymają to i tak albo mandat albo kasa ( zabiorą np dowód rej - to jest uznaniowe) albo za brak płynu do spryskiwacza albo.....
Siedzą na Wall Street panowie z pejsami
mozolnie pracują nad zerami
do zera wciąż doliczają zera
to się nazywa finansjera (G.M.)
mozolnie pracują nad zerami
do zera wciąż doliczają zera
to się nazywa finansjera (G.M.)
Rafał i Ania pisze:mamy w tej kwestii biegunowo odmienne zdanie i myślę że nie ma możliwości abyśmy w tym temacie osiągnęli wspólne choć troszkę zbieżne stanowisko.
Święte słowa. W tym temacie się nie zbliżymyRafał i Ania pisze:pociągnąłem 4 auta na raz na podwójnej bo jechać 50 poza zabudowanym ok 5km zaczynało się nudzić
Poezja to opisanie uczuć słowami, a świata - uczuciami.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.