Pozyskanie kosztem nabywcy
Moderator: Moderatorzy
-
- początkujący
- Posty: 2
- Rejestracja: czwartek 20 sie 2015, 07:12
Pozyskanie kosztem nabywcy
Witam wszystkich. Jestem świezym l-czym i mam mały problem. Chciałbym się dowiedzieć jak jest w waszych jednostkach z pozyskaniem bezkosztowym. Mianowicie mój poprzednik pozwalał wyrabiać lokalnej społeczności pojedyncze wiatrowały i odbierał im grubiznę BK. Teraz przychodzą do mnie i są zdziwieni, że ja im nie pozwalam i tłumacze, że to może wyrobic tylko zul i ewentualnie sprzedam im opał za wyższą cenę PKS. I tu rodzi się moke pytanie : czy niewielkie ilości użytków przygodnych mogę pozwolić wyrobić okolicznym ludkom, jesli tak to z jakim kodem uszkodzeń przyjąć ROD(tak żeby żaden inspektorek specjalnie się nie czepiał) Dzięki za odpowiedz.
Ja zezwalam na samodzielne pozyskanie wywrotów, ale z pewnymi ograniczeniami. Nie zezwalam na pozyskanie w sytuacji, gdy np. karpa jest wysoka i może zrobić komuś krzywdę. Ze złomów pozwalam pozyskiwać wyłącznie to, co leży. Ścinkę stojącego pniaka pozostawiam firmie. Mam dzięki temu komfort spokojnego snu
Drewno jest odebrane jako PBK, a kod uszkodzenia właściwy dla danej sytuacji. Inspektor nie będzie się czepiał, bo nie ma powodu. Zerknij do zarządzeń, bo całkiem możliwe, że nadleśniczy uregulował konkretnie pozyskanie drewna samowyrobem i są tam opisane sortymenty możliwe do pozyskania bez kosztów.
Drewno jest odebrane jako PBK, a kod uszkodzenia właściwy dla danej sytuacji. Inspektor nie będzie się czepiał, bo nie ma powodu. Zerknij do zarządzeń, bo całkiem możliwe, że nadleśniczy uregulował konkretnie pozyskanie drewna samowyrobem i są tam opisane sortymenty możliwe do pozyskania bez kosztów.
Dokładnie, to jest jakby pierwszy krok. I pamietaj że las jest dla ludzi a Ciebie 50-100 m3 grubizny rocznie dla chłopów nie zbawi, nadleśnictwa też nie, kto uważa inaczej ten jakby nie do końca jest na właściwym miejscu, a i medalu też nie dostaniesz jak chłopu wyrobić nie pozwolisz. A jak pozwolisz to medalu też nie dostaniesz ale względy społeczne zostaną uwzględnione i być może nawet lepiej się z tym będziesz czuł.Capricorn pisze:Zerknij do zarządzeń, bo całkiem możliwe, że nadleśniczy uregulował konkretnie pozyskanie drewna samowyrobem i są tam opisane sortymenty możliwe do pozyskania bez kosztów.
'Bogu na chwałę, bliźnim na pożytek'
-
- początkujący
- Posty: 2
- Rejestracja: czwartek 20 sie 2015, 07:12
Dzięki za szybką odpowiedz. Też tak uważam, że trzeba chłopkom iść na rękę, zwłaszcza jeśli sam stałem się mieszkańcem wiejskiego społeczeństwa. A siekiery w plecach mieć nie chcę....U nas nie ma zarządzenia odnośnie co i w jakich ilościach można pozyskiwać bk. Jedni l-czowie pozwalają pozyskiwać grubiznę bk w użytkach przygodnych, inni absolutnie nie, bo twierdzą że przygodne to tylko może zul(stąd moje pytanie). A to co lezy i nie przeszkadza ma zgnić...może tak,ale jeśli ma się 13 wiosek wokół l-ctwa to albo odbiorę albo po wiatrołomach zostaną tylko pniaki...
-
- podleśniczy
- Posty: 360
- Rejestracja: piątek 23 sie 2013, 15:16
To może wynikać z planu sprzedaży oraz umów z zulami. Jeśli cała masa sortymentu SX poszła na przetarg dla firm to należy ją sprzedać danej firmie na konkretną umowę. Z drugiej strony (w moim przypadku) gdybym pozwolił wszystkim chętnym na samowyrób, to zabraknie mi drewna dla mojego "zula". Martwego drewna sporo po lesie leży, a teraz, po wiatrach jest go jeszcze więcej. W dodatku moda na kominki znacznie wzrosła. Jednak, jak wcześniej pisałem, ze względów bezpieczeństwa pozwalam na pozyskanie tylko tego, co bezpieczne i leżące. Nie mam ochoty czytać w gazecie, że drzewo przywaliło człowieka w lesie, bo pozwoliłem komuś szaleć z piłą i spuszczać wiatrołomy.WiecznieZielony pisze:bo twierdzą że przygodne to tylko może zul(stąd moje pytanie).
Gdyby tak było to należało by wykonać 100% w ramach pakietu...Capricorn pisze:To może wynikać z planu sprzedaży oraz umów z zulami. Jeśli cała masa sortymentu SX poszła na przetarg dla firm to należy ją sprzedać danej firmie na konkretną umowę...WiecznieZielony pisze:bo twierdzą że przygodne to tylko może zul(stąd moje pytanie).
Ja radzę przejrzeć zarządzenia N-czego i poczytać stosowne.
Zobacz też w aktualnym cenniku czy masz drewno Sx z ceną "samowyrób", jeśli nie to w Waszej jednostce tego nie ma.
P.S. A może poprzednik "dawał" wyrabiać, odbijał to-to na ZUL. Ludzie nie zwracali uwagi na cenę, która była taka sama jak przy wyrobie przez ZUL .
Zapytaj tych co to się dziwią, że teraz nie mogą ile płacili wcześniej i jakie stosy składali...?
DT=>Podleśniczy<=>Leśniczy
"Co się polepszy, to się popieprzy. Co się zbuduje, to się zrujnuje. Co się ustali, to się obali. Polak musi mieć łeb i dupę ze stali."
"Co się polepszy, to się popieprzy. Co się zbuduje, to się zrujnuje. Co się ustali, to się obali. Polak musi mieć łeb i dupę ze stali."
Nie wiem jak w innych nadleśnictwach, ale u nas części drewna z szacunków nie daje się do pakietu. W zasadzie każdy leśniczy po wykonaniu szacunków określa ile drewna (z podziałem na sortymenty) chce sprzedać na asygnaty oraz ile w samowyrobieFichtel pisze:Gdyby tak było to należało by wykonać 100% w ramach pakietu...
"Słowa mają ogromną moc, więc naszą powinnością jest te słowa kontrolować. Inaczej mogą zdziałać wiele zła" - Mordimer Madderdin
A to już NIC nie rozumiemCapricorn pisze:... określa ile drewna (z podziałem na sortymenty) chce sprzedać na asygnaty ...Fichtel pisze:Gdyby tak było to należało by wykonać 100% w ramach pakietu...
PO-CO...?
Czy sprzedajecie na AS tylko drewno z samowyrobu?
Rozumiem lokalną specyfikę ale już tyle różnych ciekawostek słyszałem, że czasami to aż dziwne, że pracujemy w "jednej" firmie...
DT=>Podleśniczy<=>Leśniczy
"Co się polepszy, to się popieprzy. Co się zbuduje, to się zrujnuje. Co się ustali, to się obali. Polak musi mieć łeb i dupę ze stali."
"Co się polepszy, to się popieprzy. Co się zbuduje, to się zrujnuje. Co się ustali, to się obali. Polak musi mieć łeb i dupę ze stali."
Po co? To w sumie proste. Przykładowo mam do pozyskania 500m3 S2a db, które planuję sprzedać na rynku lokalnym i 200, którego nikt nie kupi (cienkie i niehandlowe). W kolejnym roku może być odwrotnie, więc podaję masy i sortymenty, jakie sprzedam tubylcom i DT nie daje ich do przetargu. Gdyby zostały wystawione na aukcje, to brakłoby mi drewna na asygnaty, albo mając drewno słabo zbywalne zostałbym z problemem. Wszak nie na każde drewno znajdzie się nabywca, bo klienci coraz wybredniejsi się stają. Oczywiście podobnie jest z innymi sortymentami i gatunkami. To jednak poza tematem PBK.
Drewno, które chcę pozyskać bez kosztów określam w szacunkach. Tam są stosowne miejsca do zaptaszkowania i te drewno nie może trafić do pakietu, więc sprawa jest prosta
Mam nadzieję, że trochę rozjaśniłem
Drewno, które chcę pozyskać bez kosztów określam w szacunkach. Tam są stosowne miejsca do zaptaszkowania i te drewno nie może trafić do pakietu, więc sprawa jest prosta
Mam nadzieję, że trochę rozjaśniłem
Piotrze!!!Piotrek pisze:Fichtel, pula "do sprzedaży detalicznej" istniej "od zawsze"...
WIEM!!! - skrupulatnie z niej korzystam!!!
Chociaż ciężko sprzedać np. 2% Czr W0 jak jej pozyskanie w L-ctwie wynosi 1,5m3.
(TO OCZYWIŚCIE STATYSTYKA I MOGĘ SPRZEDAĆ 100% ZA "ZGODĄ")
Chodzi mi o "planowanie" w szacunkach puli do sprzedaży detalicznej przez leśniczego...
Od początku pracy w LP zajmowałem się ACER-em i robiłem plany pozyskania i sprzedaży.
Dlatego zasadnym uważam zadać pytanie - na jakim poziomie i jak to jest planowane?
Czy np. L-czy "ma" zaplanować 100m3 S4 i to będzie PULA DETALICZNA a pozostałe S to już będzie tylko 2...?
DT=>Podleśniczy<=>Leśniczy
"Co się polepszy, to się popieprzy. Co się zbuduje, to się zrujnuje. Co się ustali, to się obali. Polak musi mieć łeb i dupę ze stali."
"Co się polepszy, to się popieprzy. Co się zbuduje, to się zrujnuje. Co się ustali, to się obali. Polak musi mieć łeb i dupę ze stali."
ZARAZ-ZARAZ - to u Was NORMY nie obowiązują tylko Leśniczy decyduje czy drewno jest HANDLOWE czy NIE... ?Capricorn pisze:(cienkie i niehandlowe)
Na etapie szacunków określam np. S2A i to jest sprzedawane na aukcjach.
Z TEGO "MEGO" S2A "dostaję" pulę detaliczną, której i tak nie sprzedam bo cena jest zaporowa. Trafia więc TO-TO np. ne e-Drewno
naprawdę...?Capricorn pisze:Tam są stosowne miejsca do zaptaszkowania
A z tym bym polemizował...Capricorn pisze: te drewno nie może trafić do pakietu
czyli sprawa nie jest taka prosta...Capricorn pisze: więc sprawa jest prosta
DT=>Podleśniczy<=>Leśniczy
"Co się polepszy, to się popieprzy. Co się zbuduje, to się zrujnuje. Co się ustali, to się obali. Polak musi mieć łeb i dupę ze stali."
"Co się polepszy, to się popieprzy. Co się zbuduje, to się zrujnuje. Co się ustali, to się obali. Polak musi mieć łeb i dupę ze stali."
Wszystko Ci kochaneńki wytłumaczono oprócz takiej jednej malutkiej kwestyjki. To nie są "chłopki" tylko rolnicy, emeryci, bezrobotni, itd. Nie idziesz im również kochaneńki "na rękę" tylko wykonujesz swoją pracę za którą Ci LP płacą. Przepraszam że się czepiam ale takie potoczno-nonszalanckie słownictwo według mnie jest oznaką braku szacunku dla drugiego człowieka. Pozdrawiam i bez urazy!
Trwajmy przy swoich przekonaniach!
To niech np. cena M2 z samo... będzie ustalona "ODGÓRNIE" na 2 zł za 1m3 i będzie OKrutas pisze:Wszystko Ci kochaneńki wytłumaczono oprócz takiej jednej malutkiej kwestyjki. To nie są "chłopki" tylko rolnicy, emeryci, bezrobotni, itd. Nie idziesz im również kochaneńki "na rękę" tylko wykonujesz swoją pracę za którą Ci LP płacą. Przepraszam że się czepiam ale takie potoczno-nonszalanckie słownictwo według mnie jest oznaką braku szacunku dla drugiego człowieka. Pozdrawiam i bez urazy!
U Nas M2 to sortyment STRATEGICZNY cenniejszy od WA0!!!!!!!!!
Osobiście wolę aby gałęzie ZGNIŁY w lesie jak pisać wyjaśnienia po kontroli dlaczego Pan Brakarz w odebranym stosie znalazł gałąź o średnicy 8cm!!!
Uważam, że tymi M2 można by "robić" niezłą reklamę. Nie mówię tu o "otwartych" ROD-ch jak to dawniej bywało - ale tu jest pole do popisu - np. ceną!!!
DT=>Podleśniczy<=>Leśniczy
"Co się polepszy, to się popieprzy. Co się zbuduje, to się zrujnuje. Co się ustali, to się obali. Polak musi mieć łeb i dupę ze stali."
"Co się polepszy, to się popieprzy. Co się zbuduje, to się zrujnuje. Co się ustali, to się obali. Polak musi mieć łeb i dupę ze stali."
Obowiązują, ale to leśniczy, a nie biuro wie, na jakie drewno jest popyt u klienta lokalnego i co ma do pozyskania w konkretnym wydzieleniu. Nie sprzedam na asygnatę S2a o średnicy 7-10 cm choćbym krwią płakał, ale na umowę bez problemu wyślę. Z drugiej strony mając możliwość spełnienia oczekiwań klienta wysyłać drewno za znacznie niższą cenę niż detaliczną zwyczajnie szkoda.Fichtel pisze:to u Was NORMY nie obowiązują tylko Leśniczy decyduje czy drewno jest HANDLOWE czy NIE... ?
No przecie że jest. Co prawda S3, S4 i M, ale jest. Zazwyczaj przygodne planuję jako S4, więc mogę je przeznaczyć do samowyrobu w części.Fichtel pisze: naprawdę...?
Cóż, nadleśniczy może wszystko i jeśli zabroni mi pozyskania samowyrobem to całość da do pakietu, ale jeśli nań zezwala to po kiego czorta miałby te masy dawać do pakietu? Tym bardziej, że jak mi się zdaje zaznaczenie stosownej kratki w Brakarzu automatycznie nie daje drewna do przetargu. W jakim innym celu je zaznaczaćFichtel pisze:A z tym bym polemizował...